Skocz do zawartości
Nerwica.com

Pośmiejmy się z siebie


Alexandra

Rekomendowane odpowiedzi

Ja trafiłam na moją chorobe przypadkiem poniewąż zdaje jutro testy psychologiczne do policji i tam są pytania o to czy liczysz rzeczy itd. a własnie ja liczę i pytałam sie znajomych oni mówią że nie więc wpisałam i jestem hehe:P Mam to od jakiś 2 lat wkołko coś licze albo sylabuje czasami jak wychodze z domu mam wrażenie że mam na sobie 2 różne buty i sprawdzam Jeżdze takze skuterem i co jakieś 3minuty sprawdzam czy oby na pewno włączyłam światła też sie nie daje wyprzedzać albo wkurza mnie gdy ktoś jedzie ze mną na skuterze i jest z tyłu a ja go nie widze Jutro mam nadzieje uda mi sie przytrzymac język za żebami bo głupio by było zmarnowac marzenia przez takie coś...

 

a co wpisalas na tesci edo policji ze liczysz?

chyba NN nie mozna miec zdajac na policje...

 

 

jak dobrze ze nie MUSZE liczyc

bo ja nawet tego nie rozumiem jak to trzeba musiec

 

a zdrugiej rozumiem bo sama mam NN ale obsesje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie oto chodzi że nie można mieć idąc do policji ale naszczęście nie było takich pytań Ja z resztą jak kłamie to przynajmniej pamiętam co mówiłam:P bo najważniejsze żeby tam nie zaprzeczac samemu sobie A ty co masz?? No to liczenie to troche przesrane to sie chyba raczej powinno nazywac nerwica myśli :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego??Bo mama zamiast bajek w dzieciństwie puszczała mi kryminalne zagadki Las Vegas hehe a tak serio to zawsze o tym marzyłam To idealna praca dla mnie chciałam jeszcze do woja ale nie chciało mi się już jeżdzić po całej polsce na egzaminy;/ Że musze wszystko liczyć to trudno Marzenia trzeba spełniać mimo choroby:P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Madzia z tym liczeniem nie jesteś sama.Świetnie Cię rozumiem.Ostatnio siedziałam w szkole i patrzyłam się na poręcz na schodach,no i zaczęłam liczyc metalowe łączenia.Jak skończyłam to zaczęłam liczy na nowo.Musi to śmiesznie wygladac gdy coś liczę, :smile: np. patrzę się na okno i dziesiątki razy wodze oczami po firance,żeby policzyc np. kwiatki:P Albo patrze się na pudełko od zapałek i liczę krawędzie...Bezsens :shock: !!!!!Najgorsze jest to,że nie mogę się powstrzymac.... :-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem nowa na forum i chetnie bym tu wszystkich usciskala na tym watku! Moje jazdy z natrectwami sa tak glupie, ze nigdy o nich nikomu nie mowilam, ale okazuje sie, ze sa wcale normalne :P:P

Moim ulubionym natrectwem jest ustawianie budzika na taka godzine, zeby suma cyferek zawsze dawala 7, albo jej wielokrotnosc, np. 8:06, 9:05, 10:04 i tak dalej.

Inne moje natrectwa sa mniej przyjemne ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ej nowa nieprzejmuj się ;D tez tak mialam myslalam ze tylko Ja to sobie ubzduralam i to caly czas wykonuje ale nie nie od kad znalazlam te forum to jest strasznie duzo takich osob :D:D:D wiec napisz nam tutaj co takiego jeszcze masz oprocz tych budzikow :P 'mena' tez ma cos z budzikami mozecie sie zgrac hehe pozdrawiam Cie sredzecznie :D no i ściskam,jednak te natrectwo nie jest w caletakie glupie ;D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hejka:) ja się ciagle z siebie smieje, bo z dwojga złego lepiej śmiać się niż płakać...ja ciągle mam taką manię, że jak jestem w delegacji, że nie wyłączyłam prostownicy i hotel się spali:)))) albo z tym budzikiem też, że się nie obudzę i zaśpię, więc często budzę się przed alarmem:) haha nienormalna jestem:P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a jakie masz nn ? znaczy podaj jakis przyklad co masz ;p ?

mialam np. ze musze tego dotknac i czesto skads si ewracalam by to zrobic

 

- jeden przypadek... to byl

a tak mam obsesje np po klotni z kolezanka miesiacami powatrzalam takie zdania natretne" ona miala to i to na mysli,wcale nie jestem taka i taka"

wszystko wiazalo sie z niska samoocena

musialam sie pzrrekobywac i tak z jednego natrectwa powstawalo inne az wyladowalam na lekach

 

w podstawowce pamietam moj pierwszy przypadek NN juz kompulsja chyba? dopiero o tym ze to choroba przekonalam sie teraz,widac dziecko nie wiedzialo ze jest ofiara choroby

naszla mnie mysl w szatni ze musze "otworzyc" plecak kol. ( na zamek byl) i zamkne go

zrobilam to w sekunde conajmniej a nakorat widziala to szatniarka i przyszla z pytaniem czy ja grzebie komus w plecaku!!! ale jazda ,przeciez nikomu nie grzbalam tylko szybko otowrzylam i zamknelam ;)

 

szkoda ze nie wiedzialam ze to ZOK wtedy juz bym sie ttlumaczyla z mojego zachowania...szkoda ze potem glupie ploty o mni echodzily jakies przez jakis dzien przez to szatniarke :roll: potem sie balam ... moich mysli ze co mnie napadlo ,naszlo na szczescie nie pamietam bym miala inne takie sytuacje potem

 

potem w wieku jeszcze jakims ocieralam paznokciami o sciane;) az to bylo smieszne nie wiem czy to bylo nn

 

takze ja nie mam liczenia;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiesz co integralny jest piekne bo Hiszpania wygrala 3:0 :D

a katie124 tez tak mam ze musze sprawdzic czy napewno wylaczylam prostownice i to az 3 razy hah :D chore to jest :P

a Ja mam tak samo jak :jaaa: też musze sie wracac np. jak zamykam drzwi i wychodze gdzies to musze je zaraz spowrotem otworzyc i zobaczyc czy napewno wszystko gra :D czy okno ma byc te otwarte a tamte zamkniete ipt. lub czy prostownica wylaczona albo swiatlo pozgaszane :D pozdrawiam :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzieki za cieple przyjecie do grona Natretow. Dzisiaj ciagle sie usmiechalam na kazde wspomnienie NN i tego co tu przeczytalam. Jednak swiadomosc posiadania jakiegos wspolnego mianownika z innymi ludzmi potrafi podniesc na duchu ;)

 

Musialam sie chwile zastanowic jakie mam inne wkrety, bo nie zawsze je sobie uswiadamiam. One czasami zyja swoim zyciem w mojej glowie.

 

I tak -- zawsze czytam tablice rejestracyjne samochodow, zapamietuje i musze je powtorzyc w myslach 4 albo 7 razy. Jak w miedzyczasie zapomne ktorejs cyferki musze sie cofnac i powtorzyc caly proces od poczatku. Jak mnie ktos na tym przylapuje to udaje, ze podziwiam samochod :twisted: Gorzej jak samochod jest w ruchu... :roll:

 

Z cmentarza zawsze wychodze z bolem glowy, a to za sprawa mojego innego natreta. Jak tylko spojrze na jakis grob, to musze dokladnie przeczytac imiona i nazwiska osob, ktore w nim leza i obliczyc ile zyly lat :? Po takiej dawce matematyki odjezdzam ze zmeczenia 8)

 

No i najczescie licze, licze i licze. Licze ilosc kropek w wielokropku, ilosc wykrzyknikow na koncu zdania. Ustawiam tez wszystko symetrycznie, najlepiej wedlug kolorow i wielkosci. Jak jest wokol mnie balagan, wtedy zaczynam sie denerwowac.

 

No i te BAKTERIE....... Czy one tez was mecza? :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hehe Ja to mam tak że jak czasem jestem w lesie na grzybach ale zdarza się to raz na rok albo i na dwa to jak wychodze z tego lasu mam juz tak wmowione ze siedzi Mi gdzies na ciele kleszcz czy jakis robal haha ;d i musze sie podrapac zeby z tamtad znikl ale to raczej nie jest nerwica ;d no chyba ze bym jezdzila do tego lasu codziennie czy chociazby co tydzien/miesiac to pewnie by juz bylo Nn.. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×