Skocz do zawartości
Nerwica.com

Miłosierdzie Boże


drań

Rekomendowane odpowiedzi

tak, spotkałem się z taką argumentacją po stronie wierzących i zgadzam się, że jest słaba, ja się jednak nią nie posługuję, ani autor omawianej książki.

To wybacz, zmyliło mnie to Twoje podkreślanie, że jakiś sławny ateista się nawrócił, bez słowa innych argumentów...

 

podałem przykład, mogli ją wydać tylko dlatego, że autor dokopał ateistom
Jakim ateistom i w jaki sposób?

 

Po pierwsze brednie,
Refren jakie brednie? mnie też ciekawi, jak ludzie wierzący godzą wiarę w bozie, z braniem środków zmieniających świadomość. Jak w ogóle leczenie godzicie z wiarą w Boga. Przecież jeśli ktoś choruje , to jest przejawem woli wszechmocnego Boga, więc leczenie choroby, to nic innego jak przeciwstawianie się woli boskiej. :bezradny: Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

co to za poruszenie z tymi lekami? czy to prawda, ze ich branie jest grzechem?:o

 

Ja chodzę do psycholog i doktor psychiatry.Obie są wierzące.I żadna mi nie mówi,że moja choroba to kara boska.

nie wolno im - etyka zawodowa

Dlaczego im nie wolno? a mówić komuś, że krasnoludki albo "czerwoni" nie istnieją też im nie wolno?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pragmatyzm czyli kalkulacja i asekuranctwo. Niektórym trzeba jak krowie na rowie.

 

No więc skoro otępienie i kalkulacja prowadzą do tego samego, do nawrócenia, to nadal niezbyt logiczne. Kalkulują ludzie nie otępiali, tylko przytomni (trzeba być przytomnym, żeby dbać o własny interes, każdy cwaniak jest na swój sposób inteligentny), choć interesowni i oceniamy to raczej negatywnie, ale nie w każdej sytuacji. Więc jeśli kalkulacja wymaga przytomności i z tego powodu ludzie się nawracają, a jednocześnie się nawracają ludzie z otępienia, to gdzie tu sens? Nawracają się z przytomności albo z otępienia...

 

Rozumiem Wasze schematy, np. macie wbite do głowy "katolicy to hipokryci" i chcecie każdą dyskusję sprowadzić do swoich sloganów niby "argumentów", ale postarajcie się na chwilę od nich oderwać i pomyśleć.

 

Kalkulacja to nie są czyste intencje, ale jednak ludzie uważają, że z jakichś powodów wiara im się opłaca (nie pójdą do piekła), więc widać naprawdę wierzą, że ono może istnieć lub istnieje. I co ciekawe, że im bliżej śmierci tym bardziej wierzą. Może w tym jest jakaś mądrość mimo wszystko (której i Wam życzę).

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

detektywmonk, trafiłeś po prostu na inteligentne osoby. Mógłbyś jednak trafić np. na psychiatrę "Chazana". Mimo tego, że 30 lat temu pozabijał wiele osób świadcząc swoje usługi medyczne, to teraz, choć miałbyś umrzeć ze względu na swoje stany psychotyczne (gdybyś takie miał), to on Ci tabletek nie przepisze, powołując się na klauzulę sumienia. Nie wskaże Ci też innego lekarza, który mógłby Ci pomóc, bo sumienie mu na to nie pozwala.

 

To taka daleko posunięta analogia, ale ku temu katolicka Polska zmierza.

 

Za to zawsze możesz się pomodlić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tego co wiem, moja psycholog.Jest wierząca, ale nie w stylu Chazana czy Marka Jurka.Zresztą,wolę z nią pogadać na inne tematy.Na pewno nie religijne.Co do Chazana.Ludzie się zmieniają.I to bardzo.Bowiem, tylko rogacizna nie zmienia poglądów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pinda, ale tu chodzi o etykę zawodową, psycholog, psychiatra nie rozmawia o polityce ani religii itp.

mnie już na wstępie to terka oznajmiła.

 

są oczywiście wyjątki terapie katolickie np. ale to już refren trzeba pytać bo nie znam szczegółów.

 

ego,

Jakim ateistom i w jaki sposób?

 

ogólnie ateistom, tzn. przedstawił argumenty na rzecz teizmu, wywołał tym popłoch w kręgach ateistycznych.

 

Dlaczego im nie wolno?

 

takie mają normy, czym się kierowano w ich ustalaniu itd., to już mogę tylko spekulować, a nie chce tego robić.

faktem jest że takie normy wpisane w swój zawód mają, tak jak nauczyciel ma normę ze nie może romansować z uczniami.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jetodik, ale dlaczego psycholog nie może rozmawiać o religii? co się za tym kryje? :shock: przecież poglądy psychologiczne, to też swego rodzaju religia..i o tym już mu wolno mówić? :? a jak ktoś wierzy "że jest do dupy" to też swego rodzaju wiara, i z tą wiarą jakoś wolno psychologowi polemizować?

 

PS. Ja się jakoś żadnych współczesnych ateistów nie boję, także u mnie popłochu nie wywołali, ale z drugiej strony Dawkins też mnie niczym specjalnym nie ujął, więc może jestem, odporna na popłoch. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hans, nie wiem jak partole moralności, pytanie skieruj do tych, którzy plotą te farmazony o jakichś religijnych opresjach, a egzorcyzmy niestety nie będą obowiązkowe, chociaż ja bym w ramach eksperymentu przeegzorcyzmowała uczestników tego forum, może ktoś by wyzdrowiał.

 

Chciałem pożartować, ale widzę, że to dla Ciebie poważny temat. A egzorcyzmy to nie żarty, jeszcze by jakiegoś diabła ze mnie wypędzili, stałbym się w miarę normalny i co bym biedny począł?

 

"Patrole moralności" to dla mnie bzdurny temat, a nie poważny i to Ty je zapodałeś, więc bez sensu, że mnie o nie pytasz. Mnie mógłbyś zapytać, jak tam dzisiejsze egzorcyzmy i ile diabłów dziś ze mnie wyszło itp. Łapiesz. Ty uważasz, że istnieją patrole moralności, a ja że diabeł. Przy tym zostańmy. Nie łyknęłam dziś sertaliny, być może to zmienia moje podejście do życia na bardziej serio i może nieco czepialskie. Jestem niczym Kukiz na trzeźwo. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

detektywmonk, ale co mnie obchodzą osobiste poglądy lekarza, oparte w dodatku na wierzeniach, a nie na nauce? Nikt nie musi być ginekologiem, jak wierzy w bzdury, a dobro pacjenta powinno być dla niego najważniejsze. Podobnie jest w psychiatrii - co mnie obchodzi w co wierzy psychiatra? On ma być profesjonalistą i opierać się na nauce, tylko tyle od niego wymagam. Sumieniem to może się kierować poza gabinetem, bo to jego prywatna sprawa.

 

MalaMi1001, z pewnością. To przecież odpowiednia "kara" dla panów w sukienkach. Niech szerzą dobre słowo w innych parafiach, tam przecież jest wiele opuszczonych dzieci, które same się garną do "czarnego" ciała. Co taki biedny ksiądz może? No tylko przytulić dziecię, najlepiej w zaciszu alkowy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję,że dobrą etyką.Ale z księżmi to bywa różnie.Ostatnio jeden, pchał ręce za majtki.Dziewczynkom./

I bezzwłocznie został wysłany czynić swoją "posługę" do innej parafii, jakież to chrześcijańskie.

I zawsze na wieś.Bo tam ludzie, nie wierzą w winę księdza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×