Skocz do zawartości
Nerwica.com

Miłosierdzie Boże


drań

Rekomendowane odpowiedzi

To znaczy że to samo zachowanie może być według Ciebie podyktowane pragmatyzmem i otępieniem... To chyba jedni tak bardzo nie tępieją, skoro zaczynają się zachowywać pragmatycznie, albo ci pragmatyczni są podejrzani w swoim pragmatyzmie, skoro robią to samo co ludzie z otępieniem.

 

Czy zauważyłaś, że ja tam postawiłem przecinki a nie "i"? To jest wymienianie zjawisk, często rozłącznych. To Ty je złączyłaś, a nie ja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hans, nie wiem jak partole moralności, pytanie skieruj do tych, którzy plotą te farmazony o jakichś religijnych opresjach, a egzorcyzmy niestety nie będą obowiązkowe, chociaż ja bym w ramach eksperymentu przeegzorcyzmowała uczestników tego forum, może ktoś by wyzdrowiał.

 

Chciałem pożartować, ale widzę, że to dla Ciebie poważny temat. A egzorcyzmy to nie żarty, jeszcze by jakiegoś diabła ze mnie wypędzili, stałbym się w miarę normalny i co bym biedny począł?

 

Co refren zlaczyla, niech bóg nie rozdziela :)

 

:pirate::twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wygrałaś !!! :brawo:

 

Kalebx3, miśku, ja jestem mężczyzną, rozumiesz...

 

Domyślam się, że pragniesz "Nieba", po 26 latach wsuwania psychotropów, w tym neuroleptyków, sam pewnie odnalazłbym "Boga". Dziękuję Ci za Twoje wpisy, są jakby potwierdzeniem moich wywodów. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wróciłem,

 

Hmm, przecież ja nie napisałem, że książka jest podyktowana poglądami Terlikowskiego, tylko że Fronda i Terlikowski to jedno i to samo. Z racji tego, wszystko co wyjdzie z tego wydawnictwa jest spaczone katolickim spojrzeniem na rzeczywistość, czyli jest bzdurne z założenia.

 

no to nie tak, bo Fronda nie miała wpływu na treść książki, podałem przykład, mogli ją wydać tylko dlatego, że autor dokopał ateistom i to może być jedyny powód wydania tej książki przez frondę nazwijmy ten powód punktem wspólnym, natomiast sposób argumentacji, poglądy na wiele spraw itd. autora książki mogą zupełnie odbiegać od tych Terlikowskiego

 

 

analogicznie Fronda mogła przyznać nagrodę Michałowi Hellerowi bo jest księdzem i to był tylko ten punkt wspólny, jednak nie jest to podstawa na której można oceniać jego dorobek, chyba się zgodzisz? tak samo nie jest podstawą do oceny omawianej książki fakt wydania jej przez frondę.

 

mirunia, zobacz ilu ateistów się zbiegło zrób im "akysz" ;D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja znam KILKA przypadków, gdy niewierzące osoby nawróciły się na wiarę w boga po eksperymentach z narkotykami. Twierdzili, że widzieli swiatlo, boga żywego (cokolwiek to znaczy), jak na moje, mieli ostre flashbacki. Zdaje się ze podobnie z Litza bylo. też ma przecież leb popalony od używek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

teraz rozumiem i już wiem , ale ja nie jestem miśkiem szczególnie dla Ciebie,,, padalcu jeden z miniaturowej choinki urwany

 

:D:D:D

 

No, no! :nono: Proszę tak nie wyzywać bliźniego swego, bo Bóg nie przyjmie Cię do Nieba i będzie wtopa. :(

 

 

mirunia, bardzo mnie zabolały Twoje słowa. :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tym co ich niby lekarze nie mogą spacyfikować chyba zwyczajnie nie próbowali podać haloperidolu i tyle. Nie mówię tutaj o spowodowaniu pełnego wyzdrowienia, bo niestety ale istnieje pewien procent populacji, na którego żaden lek na daną chorobę nie działa, dlatego jedni reagują świetnie na chemioterapię danego guza, a inni od tej samej chemii się przekręcają mając nowotwór tego samego typu w tej samej lokalizacji. Rosyjska ruletka. Jakby nade mną w moim najgłębszym epizodzie depresyjnym stanęła grupa patafianów z krzyżami chyba też bym zaczęła lewitować. Z opowieści wtajemniczonych purpuratów wynika, że ci ludzie są zwyczajnie przerażeni, a co robi przerażone zwierze? Ucieka albo zaciekle walczy, więc skoro taki człowiek otoczony swoimi jazdami w głowie i ludźmi, którzy nie wiadomo czego od niego chcą i nie ma gdzie uciec zwyczajnie szaleje. To, że lekarze nie potrafią pomóc takim ludziom wcale mnie nie dziwi, nie każdemu da się pomóc mimo najlepiej rozwiniętej medycyny, ludzie umierają i cierpią, na różne choroby.

 

Poza tym gdyby wiara w placebo (a dla mnie wiara w skuteczność egzorcyzmów to tak jakby placebo) była tak mocna nie byłoby was wszystkich tutaj, po jednym leku nawet gdyby zawierał cukier wszystkie objawy powinny minąć, wystarczy, że każdy z was uwierzy, że ten lek to jest właśnie ten lek i wam pomoże. Przecież to takie proste.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale leczenie psychotropami to przecież i tak grzech ciężki. Mirunie refreny kalebixy pójdą do piekiełka bo przecież każdy wie, że lekarz powołując się na klauzulę sumienia nie chce ingerować w wolę boską. Widać wasz bóg chce byście byli tępymi niedojdami z masą natręctw i lęków, uszanujcie plan boży i odstawcie leki:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale leczenie psychotropami to przecież i tak grzech ciężki. Mirunie refreny kalebixy pójdą do piekiełka bo przecież każdy wie, że lekarz powołując się na klauzulę sumienia nie chce ingerować w wolę boską. Widać wasz bóg chce byście byli tępymi niedojdami z masą natręctw i lęków, uszanujcie plan boży i odstawcie leki:)

 

I jak tu Cię nie uwielbiać? ;) Strzał w 10-tkę, jak zwykle. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

iszesz o racjonalnym dyskursie, a sam operujesz samymi bzdurami. :) Mnie nie interesuje kto to powiedział (to Ty napisałeś o Dawkinsie), tylko o fakt, że ludzie w podeszłym wieku bardzo często się "nawracają", co, moim zdaniem, jest podyktowane bojaźnią, czystym pragmatyzmem lub postępującym otępieniem.

 

 

 

To znaczy że to samo zachowanie może być według Ciebie podyktowane pragmatyzmem i otępieniem... To chyba jedni tak bardzo nie tępieją, skoro zaczynają się zachowywać pragmatycznie, albo ci pragmatyczni są podejrzani w swoim pragmatyzmie, skoro robią to samo co ludzie z otępieniem.

 

Czy zauważyłaś, że ja tam postawiłem przecinki a nie "i"? To jest wymienianie zjawisk, często rozłącznych. To Ty je złączyłaś, a nie ja.

 

Nie rozumiesz. Nie piszę, że ci sami ludzie się nawracają z pragmatyzmu i otępienia. Tylko skoro uważasz, że jedni się nawracają z pragmatyzmu a inni z otępienia, to ja uważam, że to dziwne, że pragmatyzm i otępienie miałyby prowadzić do tego samego efektu. To są w pewnym sensie przeciwieństwa (choć nie dokładne, ale ciężko być jednocześnie otępiałym i pragmatycznym), to trochę tak, jakbyś napisał, że jedni się nawracają z mądrości a inni z głupoty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to trochę tak, jakbyś napisał, że jedni się nawracają z mądrości a inni z głupoty.

 

No ale ja właśnie dokładnie to chciałem napisać. Jedni nawracają się z "mądrości" (pragmatyzmu), bo są sprytni i myślą sobie: kurczę, lepiej się zabezpieczyć, bo jeśli jednak ten bóg istnieje, to ja wolałbym iść do nieba, a nie do piekła - dla mnie tacy ludzie są zerem. A ci drudzy, z defektami umysłu (otępienia nie nazwałbym głupotą sensu stricto), to cóż, widzą różne rzeczy, nie są do końca świadomi, boga mogą widzieć gdziekolwiek - tacy ludzie są w porządku, nikt sobie choroby nie wybiera przecież.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale leczenie psychotropami to przecież i tak grzech ciężki. Mirunie refreny kalebixy pójdą do piekiełka bo przecież każdy wie, że lekarz powołując się na klauzulę sumienia nie chce ingerować w wolę boską. Widać wasz bóg chce byście byli tępymi niedojdami z masą natręctw i lęków, uszanujcie plan boży i odstawcie leki:)

 

Po pierwsze brednie, po drugie obraźliwe. Raczej nie świadczy o Twoim poukładaniu emocjonalnym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bonsai,

No ale ja właśnie dokładnie to chciałem napisać. Jedni nawracają się z "mądrości" (pragmatyzmu), bo są sprytni i myślą sobie: kurczę, lepiej się zabezpieczyć, bo jeśli jednak ten bóg istnieje, to ja wolałbym iść do nieba, a nie do piekła - dla mnie tacy ludzie są zerem. A ci drudzy, z defektami umysłu (otępienia nie nazwałbym głupotą sensu stricto), to cóż, widzą różne rzeczy, nie są do końca świadomi, boga mogą widzieć gdziekolwiek - tacy ludzie są w porządku, nikt sobie choroby nie wybiera przecież.

 

 

no ale należy pamiętać, że są nie tylko te dwie grupy ludzi :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×