Skocz do zawartości
Nerwica.com

SERTRALINA (ApoSerta, Asentra, Asertin, Miravil, Sastium, Sertagen, Sertralina Krka, Sertranorm, Seraloft, Stimuloton, Zoloft, Zotral)


shadow_no

Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

124 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      74
    • Nie
      30
    • Zaszkodziła
      20


Rekomendowane odpowiedzi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Osoby niestosujące leków przeciwzapalnych odpowiedziały pozytywnie na leczenie depresji w 54%. Dołączenie NLPZ powodowało spadek skuteczności terapii do 40%."

heh ciekawe co oznacza wg tego stwierdzenia spadek skuteczności leczenia do 40%,to że ktoś się czuł dobrze na 54% a potem poczuł się dobrze tylko na 40% czy 54% najpierw czuło się dobrze a potem tylko 40% , o ile można w ogóle mowić o samopoczuciu w %, te informacje są tak nieprecyzyjne ze trudno je brac pod uwagę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Osoby niestosujące leków przeciwzapalnych odpowiedziały pozytywnie na leczenie depresji w 54%. Dołączenie NLPZ powodowało spadek skuteczności terapii do 40%."

heh ciekawe co oznacza wg tego stwierdzenia spadek skuteczności leczenia do 40%,to że ktoś się czuł dobrze na 54% a potem poczuł się dobrze tylko na 40% czy 54% najpierw czuło się dobrze a potem tylko 40% , o ile można w ogóle mowić o samopoczuciu w %, te informacje są tak nieprecyzyjne ze trudno je brac pod uwagę

 

Oj, to jest cytat z polskiej copypasty njusa. Żeby szerzej podjąć temat trzeba się zagłębić w metodologię badań dr Greengarda z Laboratory of Molecular and Cellular Neuroscience przy Uniwersytecie Rockefellera w NY. Faktem jest, że zarówno SSRI(via 5-HT1a) jak i NLPZy wpływają na aktywność cytokin, a te mogą odgrywać kluczową rolę w procesach zapalnych leżących hipotetycznie u podstaw depresji. Już nie wspomnę o kompletnie wystrzelonych pomysłach zespołu badawczego pod kierownictwem kolegi od mojej psychiatry- http://www.dzienniklodzki.pl/artykul/405586,lodzcy-naukowcy-aspiryna-pomoze-zwalczyc-depresje,id,t.html?cookie=1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i pomagają, tyle że podane solo. Tak samo jak SSRI pomagają (cicho...), również podane solo. Ale jak podasz mixa SSRI+NLPZy to wg. tego co twierdzą tamci jajogłowi z jakichś niewyjaśnionych, jeszcze , przyczyn, skuteczność kuracji przeciwdepresyjnej spada. Był kiedyś taki ładny post na forum o potencjalnej roli cytokin w depresji, o , nawet chyba znalazłem- post1443524.html?hilit=cytokiny#p1443524

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pytam bo ja też jestem z trójmiasta zawsze to razniej być razem heheh :)

 

-- 08 lis 2015, 22:43 --

 

do Dark Passenger

 

Czytałem ten lik który mi podesłałeś żebym sobie poczytała i w taki właśnie sposób człowiek zgłupiał bo psychiatrzy swoje twierdzą.Ja się tak zastanawiam jak naprawdę ze mną jest.Bo te natrętne myśli są ale coraz bardziej je przepuszczam przez ucho labo z nich sie sam smieje bo są takie głupie i nie dorzeczne że masakra.Ale ten gniot w klatce mnie irytuje.Tak się zastanawiam jak go przewalczyć.Masz pomysł czy tylko tabletki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ponad 3 tyg. na sertralinie. Remisji brak. Na noc biore 50mg valdoxanu. Bralem tez ketrel ale odstawilem bo wspomagam się klonem w ciągu dnia i dzieki niemu dobrze mi sie spi. Klonazepam nie sprawia ze jestem super happy ale zabiera troche tego bolu psychicznego depresyjnego.

Czy klonazepam moze oslabic dzialanie sertraliny? Biore 100mg sertraliny.... a klona 2x0,5mg...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

minęły 3 miesiące. SKutków ubocznych już zupełnie nie mama, za to energia i chęć do życia jest :)

W końcu mam energię na ogarnianie swojego życia- na zajęcie się studiami, pracą, powrót do regularnych treningów.

 

Jedyne co to chciałam sie zapytac czy ktoś też miał w jednym kontekście podobne objawy jak ja.

Przez cały czas brania asentry nie tknęłam nawet kropli alkoholu, ale lekarz mówił, że jak będzie okazja to mogę wypić lampkę wina, byle póżniej przesunąć godzinę brania leku. MIałam urodziny, ukochany zbarał mnie na kolację i skusiłam się na lampkę białego wina- w końcu okazja była, a lekarz dał zielone światło.

Byłam zdecydowanei bardziej pijana niż powinanm być, bo ta lampka uderzyła mi do głowy, ale obudziłam się z jakimś okropnym i gigantycznym kacem. To znak że oczywiście nawet z okazji nie będę tykac procentów póki biore sertralinę, ale chciałam się zapytac czy ktoś miał podobne przeżycie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

alteczka, Ja mam na odwrót. Na co dzień jestem praktycznie niepijący, piję jedynie okolicznościowo-okazjonalnie. Ale jak już nadarzy się jakaś celebra to najczęściej jest to picie "po staropolsku". ;) Biorąc 200mg sertraliny[Asentra], bywały sytuacje, gdzie ostro zapiłem, a czułem się zdecydowanie bardziej trzeźwy niż gdybym był na "czysto". U mnie SSRI zwiększają tolerancję organizmu na alkohol, powodując efekt twardej głowy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość abstrakcyjna

Mnie też mocniej niż zawsze boli głowa po alkoholu na drugi dzień, a piję raczej niewielkie ilości. A dziś napieprza mnie głowa po wczorajszym benzo, które w sumie niezbyt działało. :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ponad 3 tyg. na sertralinie. Remisji brak. Na noc biore 50mg valdoxanu. Bralem tez ketrel ale odstawilem bo wspomagam się klonem w ciągu dnia i dzieki niemu dobrze mi sie spi. Klonazepam nie sprawia ze jestem super happy ale zabiera troche tego bolu psychicznego depresyjnego.

Czy klonazepam moze oslabic dzialanie sertraliny? Biore 100mg sertraliny.... a klona 2x0,5mg...

Dopiero ponad 3 tygodnie. To jest tyle co nic na tych lekach. U mnie pierwsze pożądane efekty zaczęły się pojawiać właśnie w 4 tygodniu leczenia. Natomiast lek rozkręca się tygodniami, nawet miesiącami. Więc trzeba uzbroić się w cierpliwość.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość abstrakcyjna

Ja już prawie 4 tygodnie biorę ten lek. Efektów brak. Za niecałe 3 tygodnie wizyta u psychiatry. Myślę, że mi podniesie dawkę. Ale jestem cierpliwa co do tych leków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

abstrakcyjna, Jeśli sertralina uważana jest za najszybciej rozkręcający się SSRI to aż nie chcę myśleć ile czasu rozkręcają się pozostałe, np. taka fluoksetyna ;) Co prawda w ulotce sertraliny jest napisane, że lek zazwyczaj zaczyna działać po 2-3 tygodniach, ale pisząc 2-3 tygodnie mieli chyba na myśli osoby z depresją o lekkim nasileniu. Nie wiem. Z tego co tutaj czytam to większość ludzi po tym czasie nie odczuwa jeszcze żadnej poprawy. U mnie po tym czasie to wszystkie objawy choroby miały znacznie większe nasilenie. Może to moja depresja była taka głęboka, że dopiero po kilku miesiącach bardzo się poprawiło w tej kwestii. Natomiast na nerwicę, lęki - sertralina podziałała dużo wcześniej. Teraz jest już prawdopodobnie w pełni rozkręcona i mój stan jest stabilny. Nie odczuwam praktycznie żadnych objawów nerwicy i depresji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

abstrakcyjna, Jeśli sertralina uważana jest za najszybciej rozkręcający się SSRI to aż nie chcę myśleć ile czasu rozkręcają się pozostałe, np. taka fluoksetyna

 

Powiem Ci, wg. piśmiennictwa około 30-60 dni. ;) Teraz możesz tym straszyć dzieci w Halloween. :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość abstrakcyjna

szaraczek, No moja psychiatra mówiła, że ten lek powinien szybko zacząć działać- właśnie po 2/3 tygodniach. Dlatego myślę, że będzie chciała mi podnieść dawkę, chyba że jakimś cudem ten lek przez najbliższe dwa tygodnie zacznie działać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

fajnie było by żeby te leki działały od razu a nie trzeba czekać to 2,3,4 albo 8 tygodni jakas masakra.Jestem ciekawy czy kiedyś wymyślą taki lek że jak sie łyknie człowiek obudzi się następnego dnia zdrów jak ryb.A tak człowiek jest w kropce bo raz że martwi sie o uboczki i czeka czy lek zadziała czy nie a jak zadziała to za ile, ale może kiedys się spełnią :great: marzenia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×