Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nie lubię uczucia lepkości - stąd dość częste mycie rąk


nvm

Rekomendowane odpowiedzi

Mam tendencję do dość częstego mycia rąk, ale to nie jest wielokrotne mycie pod rząd. Po prostu nie lubię tego uczucia lepkości między moją dłonią a myszką komputerową.

Czy to ma jakiś związek z zaburzeniami obsesyjno-kompulsyjnymi? A może bardziej z osobowością anankastyczną? A może z jakąś nadwrażliwością sensoryczną?

A może jeszcze z czymś innym? Co to może być? Też tak macie? Albo coś podobnego?

Dodam, że w podstawówce nie lubiłem zadań z klejem, bo się lepił. Podobnie z farbami, bo się brudziłem.

Podobnie brzydziły mnie moje pierwsze ejakulacje w wieku dojrzewania, co sprawiło, że już po drugiej zrezygnowałem z "masturbacji".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam podobne odczucia co do lepkości rąk i też myję je bardzo często, ale nigdy nie wiązałam tego z kompulsami czy czymś w ten deseń. Nie jestem sobie w stanie nawet przypomnieć, kiedy to się zaczęło i w jakich okolicznościach. Nie przeszkadza mi to też w codziennym funkcjonowaniu, a Tobie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Mireadh napisał:

Nie przeszkadza mi to też w codziennym funkcjonowaniu, a Tobie?

Trochę zabiera czas i energię oraz frustruje. A przede wszystkim czuję, że moje dłonie są trochę podrażnione.

Dlatego też ostatnio coraz bardziej pozwalam sobie na niedoskonałość. Trudno, niech będzie trochę lepko i brudno w dotyku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fakt, to zabieranie czasu trochę wkurza. Podrażnieniami akurat się mniej przejmuję, bo obżeram swoje palce, więc i tak mam zniszczone dłonie. Zresztą krem do rąk trochę załatwia sprawę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, anemon napisał:

gej, aseksualny czy mizogin?

Prawdopodobnie aseksualny. Przecież już wypowiadałem się na forum w tematach poświęconych aseksualności 🙂

A to nie jest tak, że wszyscy się tak naprawdę takimi rzeczami brzydzą, tylko niektórzy wybierają przełamanie tego obrzydzenia?

Edytowane przez nvm

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak trochę się wtrącę jeśli temat zboczył na te tereny. Uzależnienie od pornografii i masturbacji może iść w parze z aseksualnością? 

Pytam, bo szczerze mówiąc mnie to dotyczy. Znaczy teraz nie do końca, bo na paroksetynie jestem, a ona kastruje całkowicie, ale ogólnie patrząc na sprawę. Jakoś nie pociągają mnie kobiety na tyle bym wchodził z nimi w jakieś głębsze relacje. Nigdy nie byłem w związku, i jakoś się na to nie zanosi. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, nvm napisał:

Prawdopodobnie aseksualny. Przecież już wypowiadałem się na forum w tematach poświęconych aseksualności 🙂

Przypominam sobie. Wybacz krępujący off topic.

Ależ Ciebie wyidealizowałam, mea culpa.

1 godzinę temu, nvm napisał:

A to nie jest tak, że wszyscy się tak naprawdę takimi rzeczami brzydzą, tylko niektórzy wybierają przełamanie tego obrzydzenia?

Czasem czułam się aseksualna, ale nie byłam negatywnie nastawiona do seksu, po prostu mnie nie interesował - potrzebowałam przede wszystkim przyjaźni. Za wszystkich się nie wypowiem.

Edytowane przez anemon

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, anemon napisał:

Ależ Ciebie wyidealizowałam, mea culpa.

Dzięki. Rozumiem, że teraz postrzegasz mnie jako kogoś gorszego, bo nie zachwycam się...jak to ujęłaś...

W dniu 8.10.2018 o 17:31, anemon napisał:

lepkość cipki

?

(dla mnie to trochę tak, jakbyś powiedziała: "a więc nie jesteś koprofilem? w takim razie Cię wyidealizowałam...")

W takim razie ja również Ciebie wyidealizowałem, pozdrawiam...

7 godzin temu, Elme napisał:

Uzależnienie od pornografii i masturbacji może iść w parze z aseksualnością? 

Myślę, że może - zwłaszcza jeśil masz skłonność do uzależnień behawioralnych, takich jak palenie papierosów. A jeśli masz zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne (a tego nie wiem), to tym bardziej.

Edytowane przez nvm

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Elme napisał:

Jakoś nie pociągają mnie kobiety na tyle bym wchodził z nimi w jakieś głębsze relacje. Nigdy nie byłem w związku, i jakoś się na to nie zanosi. 

Ja odczuwam pewien pociąg do dziewczyn. Po prostu nie wiąże się on raczej z chęcią dokonywania czegoś tak wulgarnego i obrzydliwego (z mojej perspektywy) jak penetracja. Kiedyś nawet do głowy by mi nie przyszło coś takiego. O seksie myślałem w kategoriach wspólnego leżenia nago w łóżku (bo tak to pokazywali na filmach w telewizji).

Widocznie jako że nie miałem edukacji seksualnej w szkole (a jedynie wychowanie do życia w rodzinie) - to mnie nie rozesksualizowano jako dziecko :D 

Ja postrzegam pociąg ludzi do seksu podobnie jak ich pociąg do palenia papierosów czy masturbacji.

Edytowane przez nvm

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, nvm napisał:
10 godzin temu, anemon napisał:

Ależ Ciebie wyidealizowałam, mea culpa.

Dzięki. Rozumiem, że teraz postrzegasz mnie jako kogoś gorszego, bo nie zachwycam się...jak to ujęłaś...

Poczułam się nieakceptowana w pełni, gorsza. Jakbyś odrzucał moją seksualność. Wzbudziło to nieprzyjemne wspomnienia... kiedy moja seksualność zdawała się być przedmiotem pogardy i jednocześnie zazdrości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, nvm napisał:

Myślę, że może - zwłaszcza jeśil masz skłonność do uzależnień behawioralnych, takich jak palenie papierosów. A jeśli masz zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne (a tego nie wiem), to tym bardziej.

Mam OCD i jestem uzależniony od palenia 🙂 Uzależnienia behawioralne to moje drugie imię. Teraz zaczęło mnie to ciekawi. Seksu nie szukam, że tak powiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, anemon napisał:

Poczułam się nieakceptowana w pełni, gorsza. Jakbyś odrzucał moją seksualność.

Ale dlaczego, skoro to nic osobistego? To tak jak ja bym miał do Ciebie żal, że odrzucałoby Cię od męskich genitaliów.

Ja z kolei czuję się uprzedmiotowiony, gdy dziewczyna myśli o mnie przez pryzmat genitaliów. 

Co to jest seksualność? Co to znaczy odrzucać czyjąś seksualność? Dlaczego utożsamiasz się ze swoją seksualnością?

Jestem istotą duchową w ludzkim (zwierzącym) ciele. Akceptuję, że ma ono różne swoje wydzieliny i inne procesy fizjologiczne, ale to nie oznacza, że chcę się taplać w błocie, w brudzie. Wolę kierować się ku czystości, anielskości, niewinności, niebiańskości.

Ciebie też zapewne odrzucają pewne procesy fizjologiczne.

Poza tym ja jestem w tej kwestii w dużej mierze niewinny, niczym dziecko. Seks ze mną to byłoby pod pewnymi względami prawie jak pedofilia.

5 godzin temu, anemon napisał:

Wzbudziło to nieprzyjemne wspomnienia... kiedy moja seksualność zdawała się być przedmiotem pogardy i jednocześnie zazdrości.

Tzn. ktoś zazdrościł Ci, że sam nie jest płci żeńskiej? Jak dla mnie, żeńskie ciało wydaje się dość kłopotliwe z biologicznego punktu widzenia, więc bez obaw, nie zamierzam Ci w tej kwestii zazdrościć :P 

5 godzin temu, distorted_level68 napisał:

ale ta "lepkość cipki", to raczej wydzielina z pochwy kobiecej, dla faceta to afrodyzjak, bo to smak i niesamowita podnieta, przy tzw. minecie czyli sex oralny, bez penetracji! (oczywiście nie wypowiadam się za wszystkich)

Pamiętam jak byłem mały i znajomy mi o czymś takim opowiadał. Ja powiedziałem "fuj!" a on się zdziwił i był rozbawiony :lol: Próbował mi rozwalać moją dziecięcą niewinność :P  Jak dla mnie to jest obleśne, no i on też mówił o tym w taki obleśny jak dla mnie sposób.

 

A wracając do kwestii lepkości...to chyba zawsze mierziło mnie też to co obślizgłe. Nie lubiłem w szczególności potraw takich, które powodowały uczucie obślizgłości. To wywoływało u mnie mdłości.

Była też taka sytuacja, gdy - będąc mały - na plaży wziąłem do ręki coś, co miałem za foliowy woreczek. Ale to coś zaczęło się ruszać i było obślizgłe. Okazało się, że to mała meduza. Pełen obrzydzenia i strachu wyrzuciłem ją i uciekłem na drugi koniec plaży, pod same wydmy. Później miałem taką traumę, że bałem się w ogóle zbliżać do morza.

2 godziny temu, Elme napisał:

Seksu nie szukam, że tak powiem.

:brawo:

Edytowane przez nvm

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, nvm napisał:
5 godzin temu, anemon napisał:

Poczułam się nieakceptowana w pełni, gorsza. Jakbyś odrzucał moją seksualność.

Ale dlaczego, skoro to nic osobistego? To tak jak ja bym miał do Ciebie żal, że odrzucałoby Cię od męskich genitaliów.

Ok, jestem już zmęczona. "Rzucę cipką" w kogoś, dla kogo nie będzie to bulwersujące.

25 minut temu, nvm napisał:

Tzn. ktoś zazdrościł Ci, że sam nie jest płci żeńskiej? Jak dla mnie, żeńskie ciało wydaje się dość kłopotliwe z biologicznego punktu widzenia, więc bez obaw, nie zamierzam Ci w tej kwestii zazdrościć :P 

Chodzi o moją traumę... dlatego wspomniałam o pogardzie. Myślę, że był też (wiadomo, o kogo chodzi) zazdrosny o moje wcześniejsze relacje, a konkretnie o zbliżenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@anemon, w moim przypadku przynajmniej wiadomo, że chodzi mi o partnerską i autentyczną relację, a nie o dobranie się do majtek.

Godzinę temu, anemon napisał:

Ok, jestem już zmęczona. "Rzucę cipką" w kogoś, dla kogo nie będzie to bulwersujące.

Nie nazywałbym tego bulwersacją. Kojarzy mi się ona z oburzeniem.

Godzinę temu, anemon napisał:

Chodzi o moją traumę... dlatego wspomniałam o pogardzie. Myślę, że był też (wiadomo, o kogo chodzi) zazdrosny o moje wcześniejsze relacje, a konkretnie o zbliżenia.

Ja tu widzę przeciwieństwa: z jednej strony mamy niechęc do penetracji, a z drugiej mamy chęć penetracji. Zbliżeń też Ci nie zazdroszczę.

W dniu 8.10.2018 o 17:31, anemon napisał:

czy lepkość cipki Cię odrzuca, czy przeciwnie

A Ciebie?

Jeśli to Cię pocieszy, to dużo bardziej mnie brzydzą genitalia męskie (oczywiście nie mówię tutaj o moich własnych, bo te akceptuję jako część mojego ciała) i ich ewentualna lepkość, fuj.

A Ciebie?

@Elme, tak z ciekawości: co Ci się podoba w pornografii?

 

UPDATE: Tak sobie myślę, że skoro dziewczyny myślą głównie o jednym, to może lepiej ich nie wyprowadzać z błędu - niech wydaje im się, że chcę im się dobrać do bielizny, jeśli dzięki temu będę mógł mieć ich zainteresowanie i uzyskiwać od nich swoje porcję głasków.

Edytowane przez nvm

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×