Skocz do zawartości
Nerwica.com

PREGABALINA (Egzysta, Linefor, Lyrica, Naxalgan, Pragiola, Preato, Pregabalin Accord/Mylan/ Pfizer/ Sandoz/ Sandoz GmbH/ STADA/ Zentiva, Pregamid, Tabagine)


tekla67

Czy pregabalina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

226 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy pregabalina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      160
    • Nie
      47
    • Zaszkodziła
      22


Rekomendowane odpowiedzi

@AnnoDomino34
Owszem, dawki trzeba raczej zwiększać, ale nie następuje to aż tak szybko jak mi się kiedyś wydawało. O ile jest się rozsądnym w tej sprawie, bo myślę, że wiele osób raz dwa by podwajała dawki, a potem płacz bo ciężko odstawić od razu lub inne problemy się pojawiają. 
Ciężko mi teraz sobie przypomnieć ile te przerwy trwały (czyżby z powodu pregi?? xd). Ostatnia trwała jakieś 3 tygodnie i nie miała wpływu na powrót do brania. Było jak wcześniej. 
Jeszcze inna przerwa trwała kilka tygodni. Może 6 albo 8. Być może coś tam tolerancja spadła, ale to mogło być placebo. 
Raz nie brałem przez parę miesięcy i tutaj już było lepiej. Nie tak jak na samym początku, ale mała dawka odczuwalna pozytywnie. 

Co do tej opcji doraźnej to sam dość długo tak żyłem. Na początku w gorsze dni lub gdy coś się działo niespodziewanego, jakaś okazja pomiędzy ludźmi, itd. Tylko, że... skoro w te dni było po niej fajnie, to dlaczego w inne miałbym czuć się gorzej? Dlatego zacząłem brać częściej. Robiłem przerwy, ale prega pojawiała się co chwilę. Później już niestety dzień bez Pregabaliny stawał się męczący, depresyjny, nieciekawy i zachęcający aby po prostu położyć się do łóżka. 
Teraz jeśli nie wezmę to jest mi ciężko. Oczywiście do wytrzymania bez większych problemów, ale jakoś nie chce mi się z tym walczyć. Przyjdzie chwila, że odstawię, ale to jeszcze nie tego wieczoru i nie jutro. Kiedyś ;d 

A, i parę lat temu odstawiłem 300mg albo 450mg nagle, po chyba 4 tygodniach brania w takiej ilości. Sprawiło to, że przez 2 tygodnie miałem totalną niechęć do wszystkiego, brak humoru, nic nie miało sensu. Większe lęki i stany depresyjne. Z tym, że był to raczej początek takich moich okresów w których bardziej przyglądałem się samemu sobie. Stąd być może zapamiętałem to aż tak negatywnie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Happyandsad napisał(a):

@AnnoDomino34
Owszem, dawki trzeba raczej zwiększać, ale nie następuje to aż tak szybko jak mi się kiedyś wydawało. O ile jest się rozsądnym w tej sprawie, bo myślę, że wiele osób raz dwa by podwajała dawki, a potem płacz bo ciężko odstawić od razu lub inne problemy się pojawiają. 
Ciężko mi teraz sobie przypomnieć ile te przerwy trwały (czyżby z powodu pregi?? xd). Ostatnia trwała jakieś 3 tygodnie i nie miała wpływu na powrót do brania. Było jak wcześniej. 
Jeszcze inna przerwa trwała kilka tygodni. Może 6 albo 8. Być może coś tam tolerancja spadła, ale to mogło być placebo. 
Raz nie brałem przez parę miesięcy i tutaj już było lepiej. Nie tak jak na samym początku, ale mała dawka odczuwalna pozytywnie. 

Co do tej opcji doraźnej to sam dość długo tak żyłem. Na początku w gorsze dni lub gdy coś się działo niespodziewanego, jakaś okazja pomiędzy ludźmi, itd. Tylko, że... skoro w te dni było po niej fajnie, to dlaczego w inne miałbym czuć się gorzej? Dlatego zacząłem brać częściej. Robiłem przerwy, ale prega pojawiała się co chwilę. Później już niestety dzień bez Pregabaliny stawał się męczący, depresyjny, nieciekawy i zachęcający aby po prostu położyć się do łóżka. 
Teraz jeśli nie wezmę to jest mi ciężko. Oczywiście do wytrzymania bez większych problemów, ale jakoś nie chce mi się z tym walczyć. Przyjdzie chwila, że odstawię, ale to jeszcze nie tego wieczoru i nie jutro. Kiedyś ;d 

A, i parę lat temu odstawiłem 300mg albo 450mg nagle, po chyba 4 tygodniach brania w takiej ilości. Sprawiło to, że przez 2 tygodnie miałem totalną niechęć do wszystkiego, brak humoru, nic nie miało sensu. Większe lęki i stany depresyjne. Z tym, że był to raczej początek takich moich okresów w których bardziej przyglądałem się samemu sobie. Stąd być może zapamiętałem to aż tak negatywnie. 

no własnie opisujesz to samo co ja mam, w dni brania pregi są fajnie, pozytywne, a bez niej jakos tak szaro buto depresyjnie, to zachęca do brania i sie łapię potem, że biorę nie 2 a 4-5 razy w tygodniu eh..też jak zrobiłem przerwę to przez ok 2 tyg czułem taka pustkę, bezsens życia, potem to mija ale życie jest już takie depresyjne i lękowe, i tęskni sie za tym zyciem na pregabelinie ...przekichane 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×