Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica natręctw? Stan derealizacji?


Gość ToddPL

Rekomendowane odpowiedzi

RODZICE NIE POZWOLA MI PÓJŚĆ DO PSYCHOLOGA, NIE PISZCIE O TYM PROSZE :) to i tak nic nie da

 

Prawdopodobnie mam

nerwice natręctw ;/ niezdiagnowozowaną.

 

Kilka lat temu zaczęło się od tego, że sprawdzalem kilka razy czy mam spakowane w wszystkie książki do szkoły, brałem zawsze dokładnie 3 albo 5 łyków wody, robiłem często wszystkie rzeczy parzyście.

 

 

 

A teraz prawdopodobnie mam ten stan derealizacji

 

Jakie mam objawy?

 

* Uczucie naćpania (stan)

* Wygladam jak na chaju, nikt przez co nikt nie chce ze mną rozmawiać i wcale się nie dziwię;/

* Jestem cały otepiony, nie chce mi się z nikim rozmawiać

* Mam wrażenie że przy tym stanie nikt mnie nie lubi

* Mam OGROMNE problemy z koncentracją

* Po wstaniu z łóżka w ciągu dnia czuje się strasznie otepiony

 

* A moje oczy... Cały czas nimi mrugam... Na dodatek mam je całe czerwone

* Mroczki pod oczami

 

------

Proszę was, powiedzcie mi, co mogę zrobić, jak mogę sobie pomóc. PSYCHOLOG ani PSYCHIATRA nie wchodzi w grę, więc nawet o tym nie piszcie, rodzice na to nie pójdą.

 

Aktualnie jedynym moim lekarstwem na to, jest masturbacja... Bez niej czuje się bezwartościowym człowiekiem, no i na dodatek te objawy uprzykrzają życie.

 

Co mogę zrobić, pomóżcie!;-/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byłeś u lekarza (nie lekarza psychiatry)? Robiłeś jakieś badania?

 

Badania krwi - wszystko ok

Cukier - w normie

Ciśnienie - lekarz powiedział, ze mam w górnych granicach normy

Echo serca - serce lekko przyspieszone

 

Kilka osób z mojej rodziny ma nerwice na dodatek, myśle ze to może byc kwestia genów;/// ale nie wiem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj ToddPL

 

Wiem, jak trudno jest przezwyciężyć takie objawy jakie masz obecnie. W dodatku nie możesz liczyć na fachową pomoc psychologiczną

ani psychiatry. Ja osobiście też zmagałem się z takimi problemami. Miałem między innymi natrętne myśli, które mnie prześladowały, otępienie

brak kontaktu z ludźmi( co istnieje do teraz , bo nie potrafię nawiązać relacji społecznych). Ja mam na to pewien sposób. Kiedy dopadają mnie takie myśli i stany emocjonalne, to staram się przezwyciężać je zajmując się jakimiś zainteresowaniami, co odwraca moją uwagę od niechcianych myśli i uczuć. Szukam w internecie jakiegoś zajęcia, między innymi próbuję nawiązywać jakiekolwiek relacje z ludźmi przez internet, albo po prostu czekam, aż miną te złe stany, milcząc, nie odzywając się do nikogo. Staram się wówczas szukać najlepszego i możliwego dla siebie zajęcia, niekoniecznie na dużą skalę. Patrzę w telewizor, nawet jeśli nie widzę sensu, gram w jakieś gry komputerowe, bądź próbuję zarabiać w sieci na reklamach, choć nie widzę w tym wielkiego sensu. A czy Ty masz jakieś zainteresowania? Może czytasz, bądź czytałeś książki? A może pisałeś jakąś swoją twórczość. Jeśli nie to powinieneś starać się nie skupiać uwagi tylko na tym co się z Tobą dzieje, bo to jest błędne koło, z którego ciężko jest wyjść.Znam to z własnej autopsji Dobrym sposobem na to aby zapomnieć, choć przez chwilę o swoich problemach, jest budowanie afirmacji, czyli pozytywnych myśli( autosugestia). Ja ją stosowałem i czułem się o wiele lepiej. Także może pomóc malowanie, rysowanie, jak to lubiłeś wcześniej przed chorobą, to możesz zawsze spróbować, oby z daleka od złych myśli

 

Powodzenia:-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×