Skocz do zawartości
Nerwica.com

Brak motywacji do życia


Kamil093

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich serdecznie.

 

Moje problemy z nerwicą rozpoczęły się dokładnie 8lat temu gdy poszedłem do szkoły OHP (ponieważ w obecnej miałem duże problemy i nauczycielki nie dawały żyć) niestety nie było tak kolorowo w nowej szkole po jakimś czasie zostałem napadnięty przez bandę złodziejaszków i potem sprawa trafiła na Policje i od tego momentu rozpoczęły się moje problemy: zastraszali mnie, grozili pobiciem itd... mój koszmar w tej szkole trwał dokładnie 3lata chodziłem w strachu i lęku do tej szkoły jakoś skończyłem bo musiałem, ale niestety z skutkami zmagam się do dziś mam poważne problemy przed wyjściem z domu, przed kontaktem z innymi ludźmi (unikanie gestów patrzenia w oczy), jestem cały roztrzęsiony i mam przyspieszone bicie serce, nie mogę się skupić na niczym, jestem wrogo nastawiony do ludzi (chociaż w głębi duszy wiem, że nie każdy jest zły, ciężko mi to zmienić), często zamykam się w sobie, w towarzystwie się krępuje, często spoglądam w telefon lub cały czas w nim siedzę byle by nie myśleć, ręce mi się trzesą bardzo co niestety bardzo mnie stresuje żeby nikt nie zobaczył co się zemną dzieje i nie wzioł mnie za jakiegoś nawidzonego lub gorzej, jak idę ulicą nie idę pewnie siebie tylko tak jakbym kontrolował to jak chodzę nogi mi się plączą i jestem zgarbiony. Mam 24 lata i w żadnej pracy nie porobię dłużej niż nie cały miesiąc lub kończy się tylko na rozmowie kwalifikacyjnej mam dość takiego życia bo niestety każdy się śmieje że jestem nierób i nic nie umiem. Bardzo proszę o pomoc co robić bo już sam nie daje rady. A chciałbym w końcu normalnie żyć

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nigdy nie zostałąm napadnięta, ale mam pewne wnioski ze swoich doświadczeń, które się srawdzają w wielu przypadkach. Przynajmniej u mnie:). Przede wszystkim musisz zaakceptować 2 rzeczy: 1. swój lęk i 2. swoją przeszłość (czyli to że zostałeś napadnięty).

 

1. lęk to nie jest złe uczucie, tylko niewygodne. Jest całkowicie naturalny i wcale nie musisz na siłę przestawać się bać. Organizm nie ma tyle energii żeby cał czas być w stanie paniki i po jakimś czasie po prostu lęk powinien zmaleć sam. Chyba że go będziesz blokował, to wtedy się skumuluje i wzrośnie. I trzeba go najpierw trochę zrozumieć. Strach się różni od lęku tym, że strach jest wtedy, kiedy coś niebezpiecznego się dzieje, a lęk jest wtedy, kiedy nie ma zagrożenia (czyli jak Cię napadali to był strach, a już po napadzie lęk). Lęk jest po to, że organizm daje w ten sposób znać że coś jest nie tak. To może na przykład chodzić o coś właśnie z przeszłości, dlatego czasem pogodzenie się z przeszłością pomaga.

2. Każde wydarzenie ma jakieś plusy i minusy i kształtuje Twój charakter. To że się boisz wyjść to wcale nie musi być minus. Jak popracujesz na tym, to może Ci to nawet wyjść na plus, bo strach zmaleje a Ty będziesz bardziej uważny niż do tej pory. Weź też pod uwagę to, że z tego wybrnąłeś i to też pokazało jakieś Twoje cechy charakteru. Nie wiem jak z tego wybrnąłeś, ale wybrnąłeś skutecznie bo żyjesz i jesteś cały.

 

Głowa do góry, wierzę, że dasz radę:). Nie daj bandzie sfrustrowanych (i pewnie nieźle doświadczonych przez życie) gości niszczyć sobie życia, bo dlaczego?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×