Skocz do zawartości
Nerwica.com

Niska sprawność rachunkowa


PlusPlus

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Odkąd chodzę do szkoły średniej zauważyłem że mam problem z matematyką. Chodzi o to że za sprawdziany dostaję oceny poniżej przeciętnej. Losowa osoba z klasy ma lepsze oceny ode mnie. Na przykład jest sprawdzian, trochę się stresuje i nie dojdę nawet do połowy a już lekcja się kończy. Te same zadania poza szkołą zrobię w dużo krótszym czasie. Jak tam jestem to wszystko mi się myli. Da się coś z tym zrobić? Dość dużo się uczę ale to nie pomaga i dostaje zazwyczaj 2+/3-.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Potrafię liczyć 2, a nawet czasami 3 cyfrowe liczby w pamięci, znam potęgę liczby 2 do 16384 i w sumie nie znam - nigdy nie znałem - tabliczki mnożenia ale mnożę w głowie liczby przez wizualizację.

Swoją drogą nigdy nie umiałem dzielić pisemnie - tzn. łatwo mi wypada z głowy - w podstawówce/gimnazjum i nieraz teraz dzielę to w ten sposób że po prostu liczę w głowie ile dana liczba się mieści np.:

79 / 4 =

4*5 = 20

80 / 20 = 4

4*19 = 76

4/3 = 0.75 ergo 3 reszty

więc wychodzi 19.75 - i potrafię takie rzeczy obliczać w pamięci. W układaniu kostki rubika jestem 100 w polsce a jedną ręką 50 i miałem motywację by być top10 - ale coś mi nie wychodzi.

 

Ale pocieszę cię że mam problem z rozumieniem abstrakcji - np. niskopoziomowe programowanie jest proste - ale jak widzę coś w stylu Boost czy obiekty, obiektowość to mnie mdli bo tego nie da się zrozumieć tylko tak jak w sysadmince bruteforcujesz, kompilujesz i może działa. Dlatego czasem najlepszemu programiście zdarza się napieprzenie ponad 100 błedów w kompilacji po kilku godzinach pracy.

 

Też z matematyki w podstawówce/gimnazjum byłem niezły. 80% z testu, nauczycielki podziwiały (ale uważały za dziwaka jak wszystkie), miałem 4 na koniec. Dostałem się do technikum ekonomicznego na informatyka (skończyłem) i... nauczyciel okazał się takim psychopatą, że kiedyś jeździł autobusem to dostał wpieprz od chłopaka dziewczyny i zaczął rowerem. Jego teksty latają na grupach fejsbukowych - dam sobie kilka z nich:

-"Pana xyz nie ma... leży pewnie w kałuży krwi"

-"Nie każdy ma telefon komórkowy"

-"Ma pan szczęśliwy dziś numerek? To do tablicy."

Codziennie robił wykład przez 30 minut lekcji o swoim smutnym życiu, potem coś tłumaczył i zadawał pracę domową którą mocno egzekował - nikt u niego nie miał wyżej niż 4. Przez zaburzenia lękowe bardzo się gościa bałem i miałem średnią 1.17 w 3 klasie 1 półroczu - najgorszą - bo przy tablicy, czy na sprawdzianach miałem taką nerwicę że cały czas mi się coś myliło, nie potrafiłem logicznie myśleć. Maturę zdałem na poziomie tych co zdawali rozszerzenie - mówię o podstawie - 74% - osobiście uważam że nikt nie miał problemu ze zdaniem bo już był tak wyszkolony jak w wojsku - ale matematyka to nie wojsko i gdyby uczył z pasją a nie napieprzał w klawiaturę czy grzejnik jak się wkurzy - to kilka osób by nie pozdawało, ale za to jakość była by większa. Mówiliśmy o nim 60 letni prawiczek. Mieszka do tej pory z matką, korzysta z iPhone i osobiście uważam że powinien dawno udać się do psychiatry. Ludzie nazwali jego lekcję szkołą życia.

Udało mi się zdać - ba, miałem u niego dwa razy najwyższa ocenę ze sprawdzianów (raz też mi obniżył z 6 na 4 bo uznał że nie napisałem na osi X/Y a to jest ważne) - po prostu jak się denerwuję to mocno się mylę. Dlatego odstawiłem nagle zolafren - za długo spałem (12 godzin), a uczyłem się po nocach matematyki, grając w mmo/csa i nagle wszystko się poprawiło. Typa spokojnie można by było podać do CKE i dziwię się że jeszcze nikt się nie wkur*ił i nie dostał kosę z noża.

 

Teraz nie mam problemów bo nie trafiam na psychopatów, zresztą uczę się jak neet, ale chcę to zmienić, bo zdrowie psychiczne znacznie mi się poprawiło co nawet widać na testach IQ, w wymowie czy rozmowie ze mną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko piszę, że te problemy mogą być wywołane stresem. Nadal mam problemy z programowaniem/matematyką kiedy nie mam żadnych z ogarnianiem systemów.

Weszło mi po prostu taki dzień że cały czas chciałem opisywać to co się ze mną dzieje na forum. Już tego nie potrzebuję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, wiem że jak miałem dysgrafię to możesz sobie załatwić specjalne papiery - to czy chcesz i jak traktują do pedagodzy i nauczyciele to osobna sprawa.

Duża część ludzi jest nieprzychylna zaburzeniom dys i jak trafisz na ch*** to nie będą ci nawet tego respektować. Po prostu ćwicz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×