Skocz do zawartości
Nerwica.com

jak sobie radzić? Jak pomóc osobie chorej na nerwicę?


Gość lizka22

Rekomendowane odpowiedzi

Wiam was nerwuski:)ostatnio zaczelam sie zastanawiac jak moge pomoc mezowi w tym aby mnie zrozumiał z moja nerwica jak mu to powiedziec ze wszystko wyolbrzymiam chciała bym nauczyc go wyrozumiałosci.Jest człowiekiem cierpliwym ale ostatnio jak mi pomagał sie pozbierac z dołka to zauwazyłam u niego bezradnosc.Zastanawiam sie czy kiedys nie bedzie miał mnie i tej choroby dosyc.Co byscie mi radzili zrobic?jak mu wytłumaczyc brak wiary w siebie i ta chorobe?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiam was nerwuski:)ostatnio zaczelam sie zastanawiac jak moge pomoc mezowi w tym aby mnie zrozumiał z moja nerwica jak mu to powiedziec ze wszystko wyolbrzymiam chciała bym nauczyc go wyrozumiałosci.Jest człowiekiem cierpliwym ale ostatnio jak mi pomagał sie pozbierac z dołka to zauwazyłam u niego bezradnosc.Zastanawiam sie czy kiedys nie bedzie miał mnie i tej choroby dosyc.Co byscie mi radzili zrobic?jak mu wytłumaczyc brak wiary w siebie i ta chorobe?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nio to zalezy jak kto na to patrzy bo ja bardzo go kocham wiem ze on mnie tez ale wydaje mi sie ze on potrzebuje jakiegos uswiadomienia o mojej chorobie.Zawsze jako jedyny najblizej mi pomaga potem moja siostra ktora mieszka za granica ale czesto ze mna rozmawia i stara mi sie rozmowa pomóc.Nie wiem jak mu przedstawic ta chorobe i co ma robic jak mam leki ostatnio zawiodłam sie i było mi przykro bo jak sie bałam i mialam leki to on spal a jak budziłam to mowił ze on nie wie jak mi ma pomoc ,wtedy to jeszcze bardziej bolalo choc w pewien sposob rozumiem go bo ile mozna komus cos tlumaczyc.Chce spróbowac go nauczyc mi pomagac w róznych sytłacjach co sadzicie i macie jakis pomysł?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nio to zalezy jak kto na to patrzy bo ja bardzo go kocham wiem ze on mnie tez ale wydaje mi sie ze on potrzebuje jakiegos uswiadomienia o mojej chorobie.Zawsze jako jedyny najblizej mi pomaga potem moja siostra ktora mieszka za granica ale czesto ze mna rozmawia i stara mi sie rozmowa pomóc.Nie wiem jak mu przedstawic ta chorobe i co ma robic jak mam leki ostatnio zawiodłam sie i było mi przykro bo jak sie bałam i mialam leki to on spal a jak budziłam to mowił ze on nie wie jak mi ma pomoc ,wtedy to jeszcze bardziej bolalo choc w pewien sposob rozumiem go bo ile mozna komus cos tlumaczyc.Chce spróbowac go nauczyc mi pomagac w róznych sytłacjach co sadzicie i macie jakis pomysł?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Marzenko poprostu musisz mu powiedzieć czego od niego oczekujesz.On się boi tej sytuacji ,czuje się zakłopotany,tak było w moim przypadku.Ja powiedziałam swojemu mężowi,żeby poprostu był,żeby wtych najgorszych mometnach trzymał mnie za rękę,i żeby był dla mnie dobry.Tylko tyle i wystarcza a może aż tyle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Marzenko poprostu musisz mu powiedzieć czego od niego oczekujesz.On się boi tej sytuacji ,czuje się zakłopotany,tak było w moim przypadku.Ja powiedziałam swojemu mężowi,żeby poprostu był,żeby wtych najgorszych mometnach trzymał mnie za rękę,i żeby był dla mnie dobry.Tylko tyle i wystarcza a może aż tyle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozmawiać, rozmawiać i jeszcze raz rozmawiać.Szczerze i otwarcie. Mój luby tez często jest bezradny i widze ze czasem nie jest mu łatwo. staram sie mu wytłumaczyc że jego wsparcie jest dla mnie ważne ale i to że on mnie nie "uleczy" choć bardzo by chciał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozmawiać, rozmawiać i jeszcze raz rozmawiać.Szczerze i otwarcie. Mój luby tez często jest bezradny i widze ze czasem nie jest mu łatwo. staram sie mu wytłumaczyc że jego wsparcie jest dla mnie ważne ale i to że on mnie nie "uleczy" choć bardzo by chciał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mysle, że powinnaś porozmawiać szczerze z mężem. On może nie jest swiadomy tego jak cierpisz, musisz mu o tym powiedzieć, co czujesz, kiedy masz lęki. Może podsuń mu jakies materiały na temat nerwicy! Ja tak zrobilam, teraz mój chłopak jest bardziej uswiadomiony i kiedy widzi, ze ze mna jest nie najlepiej po prostu mnie przytula i jest ze mną. i to sie najbardziej liczy!! :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mysle, że powinnaś porozmawiać szczerze z mężem. On może nie jest swiadomy tego jak cierpisz, musisz mu o tym powiedzieć, co czujesz, kiedy masz lęki. Może podsuń mu jakies materiały na temat nerwicy! Ja tak zrobilam, teraz mój chłopak jest bardziej uswiadomiony i kiedy widzi, ze ze mna jest nie najlepiej po prostu mnie przytula i jest ze mną. i to sie najbardziej liczy!! :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzieki wam za porady chce dzis z nim porozmawiac poszukac cos o nerwicy i mu wytłumaczyc na czym to polega.Zauwazyłam to juz dawno ze on nie wie co robic jak jestem chora i bardzo sie denerwuje wiem ze mnie kocha ale czasami widze ze nie daje sobie z moja choroba rady.Jak mam leki to strasznie sie trzese i chce rozmawiac ale on chyba to odbiera jako panikowanie wiec dzis długa rozmowa prze de mna chopc tak naprawde nie wiem jak mu to wszystko wytłumacze opisze wam pozniej jak poszło dzieki wszystkim za porady papasiu nerwuski!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzieki wam za porady chce dzis z nim porozmawiac poszukac cos o nerwicy i mu wytłumaczyc na czym to polega.Zauwazyłam to juz dawno ze on nie wie co robic jak jestem chora i bardzo sie denerwuje wiem ze mnie kocha ale czasami widze ze nie daje sobie z moja choroba rady.Jak mam leki to strasznie sie trzese i chce rozmawiac ale on chyba to odbiera jako panikowanie wiec dzis długa rozmowa prze de mna chopc tak naprawde nie wiem jak mu to wszystko wytłumacze opisze wam pozniej jak poszło dzieki wszystkim za porady papasiu nerwuski!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiem ze mnie kocha ale czasami widze ze nie daje sobie z moja choroba rady.Jak mam leki to strasznie sie trzese i chce rozmawiac ale on chyba to odbiera jako panikowanie wiec dzis długa rozmowa przede mna chopc tak naprawde nie wiem jak mu to wszystko wytłumacze
´

 

od poczatku, tak najprosciej ;) systematycznie a potem.... nie uciekniesz od sentymentalnych momentow.... :cry: dobre jest to, ze moze skonczyc sie przy dobrym winie... i tego wam zycze ;)

 

:arrow: trzymam kciuki-powodzenia ;)

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiem ze mnie kocha ale czasami widze ze nie daje sobie z moja choroba rady.Jak mam leki to strasznie sie trzese i chce rozmawiac ale on chyba to odbiera jako panikowanie wiec dzis długa rozmowa przede mna chopc tak naprawde nie wiem jak mu to wszystko wytłumacze
´

 

od poczatku, tak najprosciej ;) systematycznie a potem.... nie uciekniesz od sentymentalnych momentow.... :cry: dobre jest to, ze moze skonczyc sie przy dobrym winie... i tego wam zycze ;)

 

:arrow: trzymam kciuki-powodzenia ;)

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×