Skocz do zawartości
Nerwica.com

Fajni ludzie.


Naemo

Rekomendowane odpowiedzi

Mam przyjaciół i znajomych. Trochę osób wie, że mam chad i nikt się ode mnie nie odwrócił przez to, że jestem świrkiem.

 

To przerażenie w oczach mojego kolegi, kiedy mnie spotkał kiedyś przypadkiem na przejściu dla pieszych, pierwszy raz od kilku tygodni po tym, jak mu wyjaśniłem, że przeleżałem ostatni miesiąc z depresją i dlatego nigdzie nie wychodziłem. Ta poważna mina, dystans i pytanie: "A Ty teraz jak się czujesz?" :mrgreen: Potem unikał mnie jak ognia. Taki drobiazg a utkwił mi w pamięci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Carica Milica, chętnie bym się umówił, ale nie ma z kim. Jestem z małego miasta na mazurach i szukałem ludzi z mazur ale bez skutku.

Wybrał bym się na jakiś zlot forum, ale nie ma żadnego zlotu. Nie wiem nawet czy to ma jakiś sens, bo przebywając z ludźmi czuje się jak jakiś kosmita :P

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Carica Milica, chętnie bym się umówił, ale nie ma z kim. Jestem z małego miasta na mazurach i szukałem ludzi z mazur ale bez skutku.

Wybrał bym na jakiś zlot forum, ale nie ma żadnego zlotu. Nie wiem nawet czy to ma jakiś sens, bo przebywając z ludźmi czuje się jak jakiś kosmita :P

Haha no pewnie, że ma, wątpię żebyś miał powód do czucia się kosmitą na zlocie forum :D J

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mówiąc o przyszłym potencjalnym zabiciu się nawet, no to co chwila narażam siebie na śmierć i niszczę siebie.
a jak to się ma do tego, co pisałaś w lipcu? O tym, że się odnalazłaś i że odnalazłaś przyjaciół i uwierzyłaś w Boga?

Jak to się odnalazłam? Co dokładnie pisałam?

I to było jeszcze przed depresją, mam ją jakoś od sierpnia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Motocyklista, jedyne hobby jakie mam to produkcja muzyki elektronicznej i gra w pokera przez internet. Chętnie bym zapisał się na siłownie, ale mam chore mięśnie i nie mogę nawet ćwiczyć.

A w jakim programie? (przepraszam że się wtrącam do nieswojego tematu)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Maemo,^^

A ja świnia zgłosiłem temat jako spam :/. Tero mi głupio. #CzekaNaWybaczenie #ŻałujeNa99%

Żałuj na 100% to się zastanowię :evil::evil::evil::evil:

 

Ale nazywając siebie świnią pokazujesz ddystans do siebie, czyli jestes fajny na 100%, czyli wybaczam :pirate:

 

Tylko jeszcze nie przekręcaj mojego nicku :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nemo :D

Taki był zamysł ^^ Ale zajęty...

 

Nemo z łaciny oznacza "nikt"[a ae jak e] i dodatkowo ostatnio zasypiając (wiadomo jakie dziwne mysli ma się przed snem) ogarnęłam że imię z tej bajki tej rybki tez pasuje, bo ona była niby "jak ryba w wodzie" ale Nemo miał uszkodzoną jedną płetwę :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

SrebrnaSowa, Zmieńmy temat :D Żyj szybko to np. pij codziennie bo nie możesz nic zrobić...Więc to nie chodzi o pozytywne i produktywne życie wręcz zupełnie odwrotnie.Np. idz imprezuj,poznawaj ludzi ale imprezuj tylko dlatego bo się nie nadajesz do pracy i do normalnego życia poznawaj ludzi coraz nowszych bo nie możesz utrzymać z nikim dłuższych relacji przez skutki choroby.Rujnuj swoje życie bo nie akceptujesz swojej choroby i leczenia...W ten deseń.Koniec tematu.

 

 

Ok przyjęłam. Nie będę Cie w takim razie męczyć

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

SrebrnaSowo, z tego co widzę, za merytoryczne posty i ogólnie całokształt, należał Ci się kolor czerwony z definicji, tylko że ja dołączyłem stosunkowo niedawno, nieco ponad pół roku temu, tymczasem Ciebie długo nie było - od maja, pojawiłaś się w listopadzie, siłą rzeczy niewiele kojarzę.

Pewnie osoby co nie dostały koloru będą mną gardzić, niepotrzebnie taką listę zamieściłem :(

Przepraszam, najchętniej przyznałbym kolor każdemu, nawet koledze który ma 1 post na koncie.

 

Ten mały eksperyment pokazuje, że przywiązujemy dużą wagę do tego jak inni nas postrzegają, od osób które pokolorowałem, dostałem (siłą rzeczy wymuszone)

podziękowania, a od niepokolorowanych, mogę spodziewać się, co najwyżej czegoś w rodzaju pretensji, lub braku reakcji, przykro mi, że inni poczuli się gorsi, namąciłem niepotrzebnie głupią listą :cry:

 

 

 

 

Ja Tobą nie gardzę i nie czuję sie pokrzywdzona. Wiem że nie wiesz mniej więcej jaka jestem i jaka moge być bo i ja Ciebie nie kojarzę. Zbyt dobrze .

Dokładnie tym bardziej że mialam przerwę .

A wyjaśnienie " miałem tylko 6 kolorów" w zupełności mi wystarczyły .

 

Ale doceniam że spojrzałeś w moje posty .

 

Nic się nie przejmuj , wszystko jest cacy ^^

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

SrebrnaSowa, Dopiero 2 miesiące, więc dużych zmian jeszcze nie ma. Ja pewnie potrzebuje co najmniej 5 lat terapii.

 

 

Cierpliwosci, to i tak sukces jesli sie zdecydowało na terapię i się z niej po tygodniu nie zrezygnowało.

 

Jeśli tyle potrzebujesz to potrzebujesz i tyle. Nikomu nic do tego.

Niektore kamienie leża na Ziemi , dla innych trzeba kopać bardzo głeboko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

SrebrnaSowa, trochę czasu już minęło, jestem w nowym związku, ale niestety wspomnienia wciąż gryzą.

 

A tak sobie pomyślałam, może się też kiedyś nad tym zastanawiałaś , czy tamten związek musiał nie wypalić , żebyś mogła trafić na obecny " skarb " ? :)

 

Moja terapeutka zadała mi dzisiaj podobne pytanie, hyhy. Za bardzo nie potrafię odpowiedzieć na to, chyba nie chcę nikogo porównywać.

 

 

Nie chodzi o porównywanie. To jest lek na akceptacje by Cię to juź nie gryzło. Jeśli zaakceptujesz tamto jako zdarzenie które przetrwałaś i na swój sposob sobie z tym poradziłaś, do tego obecnie znajdujesz sie na wygranej pozycji , że był to etap ktory pozwolił Ci pójść dalej...

Jak w grach w których po np 10 levelach jest do pokonania Boss. Pokonałas go byl cieźkim i strasznym potworem, ale to dalej zwycięstwo i pójscie na przód.

Troche się ciesze ze kombinuje podobnie jak Twoja terapeutka Cie prowadzi.

 

 

Tak czy siak ( ostatnio namietnie tego uzywam ) wydaje mi się że jesteś jedną z kilku osób na tym forum które mimo choroby kroczą sukcesywnie przez życie .

Pokuszę się też o stwierdzenie , że tych 784 niezarejestrowanych gości wchodzi tu przyglądać się ludziom ktorzy radzą sobie chorobą , czy teź z życiem z chorobą.

 

 

Wybaczcie że tyle postów nasadziłam ale mi się posty z wszystkich stron nie wyświetlaly.

 

 

Milego dnia ludziska

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×