Fajni ludzie.

[Gość]

WolfMan, dobry wieczór Lucid Dream, tylko nastepstwa tego szalenstwa bywaja rozne..

[Naemo]

Ale bez chadu i z depresją też możesz, tak jak ja ^^

[SrebrnaSowa]

Naemo Weź przestań ! Co to za krótkotrwałe terminy do życia ?

Sorka, już przestaję

 

 

Nie no , nie chodzi o to byś przestała pisać , tylko byś przestała tak myśleć ! Ładna jesteś , sympatyczna... a chcesz Świat krótko cieszyć swoim istnieniem ?

 

 

 

Monster6 , a czy dobrze zrozumiałam że umiesz żyć tylko " dobrze i na pełnej kurvie " ? Przecież żyjesz też bezlekowo , a to chyba spory sukces, zwłaszcza przy takiej chorobie. I czy z tej konieczeności , życie z dnia na dzień, nie niesie za sobą takich skutków, które mogą Cię męczyć w jakiś sposób ?

 

 

Lucid Dream, ile chodzisz już na terapie?

[Lucid Dream]

SrebrnaSowa, Dopiero 2 miesiące, więc dużych zmian jeszcze nie ma. Ja pewnie potrzebuje co najmniej 5 lat terapii.

[Gość]

Monster6, Patrze masz taki podpis jak mój czułam ze coś nas łaczy

[Lucid Dream]

przynajmniej bym zrobił coś szalonego w życiu

tiaaa. Lepiej nie gadaj bzdur. Nie chciałbyś żyć z ChADem, tylko Ci się wydaje, że to lepsze

 

Żartuje tylko, depresje przynajmniej można wyleczyć, a jak się ma chad to pewnie całe życie trzeba na lekach funkcjonować.

[Gość]

Lucid Dream, 5 lat?dajże spokój to już byś calkiem nic nie wiedział terapia trwa tyle ile musi ale jakiś czas moja trwała dwa lata więc ...trochę

[Gość]

Monster6, NO BA!

[Lucid Dream]

Mi się wydaje, że moja depresja jest z przyczyn biologicznych, bo niby nic strasznego mnie nie spotkało, a już sporo lat się z ty zmagam.

Wiem, że w chad też depresja występuje. Nie wiem jak to jest być w manii i bardzo mnie to ciekawi.

 

Ḍryāgan, Leki jakąś trwałą zmianę wywołały czy jak? :)

[Lucid Dream]

To jednak chad jest poważniejszym zaburzeniem niż mi się wydawało. Dzięki za uświadomienie :)

[Lucid Dream]

Carica Milica, a wiesz może co jest na pierwszym miejscu?

[elo]

o poprawe chodzi - czy doznales jakiejs?

[Lucid Dream]

Ḍryāgan, Leki jakąś trwałą zmianę wywołały czy jak? :)

jaką trwałą zmianę???

Nie wiem jak jest w chad, ale w depresji po odstawieniu leków jakiś czas jeszcze jest dobrze. Źle to określiłem, bo chodziło mi o chwilową zmianę.

[Gość]

SrebrnaSowo, z tego co widzę, za merytoryczne posty i ogólnie całokształt, należał Ci się kolor czerwony z definicji, tylko że ja dołączyłem stosunkowo niedawno, nieco ponad pół roku temu, tymczasem Ciebie długo nie było - od maja, pojawiłaś się w listopadzie, siłą rzeczy niewiele kojarzę.

Pewnie osoby co nie dostały koloru będą mną gardzić, niepotrzebnie taką listę zamieściłem

Przepraszam, najchętniej przyznałbym kolor każdemu, nawet koledze który ma 1 post na koncie.

 

Ten mały eksperyment pokazuje, że przywiązujemy dużą wagę do tego jak inni nas postrzegają, od osób które pokolorowałem, dostałem (siłą rzeczy wymuszone)

podziękowania, a od niepokolorowanych, mogę spodziewać się, co najwyżej czegoś w rodzaju pretensji, lub braku reakcji, przykro mi, że inni poczuli się gorsi, namąciłem niepotrzebnie głupią listą

[Lucid Dream]

Ḍryāgan, Rozumiem, też z powodu skutków ubocznych często rezygnowałem z leków, ale uznałem, że bez leków zmarnuje sobie całe życie.

Obecnie biorę lek, który o dziwo nie powoduje u mnie żadnych skutków ubocznych i bardzo się z tego ciesze.

[Gość]

Lucid Dream, Naprawdę nie chciałbyś zaznać ,,chadowej,, Nirvany

Na początku jest pięknie wspaniały start,ale lądowanie jest bardzo dotkliwe po ,,wysokich lotach,,

[Naemo]

Naemo, w czym chad jest najgorszy, he? Ja jakoś się nie czuję najgorsza.

 

Nie no, przecież nie piszę, że TY jesteś najgorsza, tylko ta choroba, w sensie wydaje mi się, że jest nacięższą chorobą, oprócz oczywiście ostrzejszych schizofrenii itd.

 

Liber8, szanuję za Twoją wypwoiedź, jest taka piękna dyplomatyczna i wgl super :3

[Naemo]

To ja żyję ogólnie w dole, ale mam czasami parogodzinne momenty ekscytacji i szczęścia, tak parę razy w miesiącu. I od 4 dni mam super mega humor, ale to dzięki lekom pewnie, bo od tygodnia zwiększyłam dawkę z 50 mg.

[Lucid Dream]

a jak was inni traktują? bo ja miałem sporo nieprzyjemności z tym związanych i przez to niechętnie wychodzę do ludzi.

[Naemo]

O, przypomniało mi się, ostatnio ktoś mi napisał: "współczuję komuś kto się w tobie zakocha" W sensie, ze ciągły strach, ze sobie coś zrobię i ma rację. Utrzymywanie przyjaźni z przyjaciółkami to w moim przypadku egoizm.

[Naemo]

Carica, ja również w sumie przepraszam :)

 

Dlaczego tak uważasz?

Ponieważ narażam je na duże cierpienie :)

[Tella]

Otaczanie się pozytywnymi i miłymi ludźmi daje można powiedzieć kopa...ale życie jest jakie jest

[Lucid Dream]

Carica Milica, to widocznie trafiałem na nieodpowiednie osoby. chciałbym trafić na osoby, które by mnie zaakceptowały pomimo moich zaburzeń, ale to nie jest takie łatwe.

[Kontrast]

Carica Milica, a wiesz może co jest na pierwszym miejscu?

 

Jeśli mowa o tym rankingu co tam były podstępność choroby, straty społeczne/rola kulturowa/fizy/mental/zmiany w mozgu i tak dalej to alkoholizm był na pierwszym.

[Naemo]

Naemo, możesz jakoś rozwinąć myśl, w jakim sensie narażasz je na cierpienie? Uważasz, że przyjaźń z Tobą prowadzi do złych doświadczeń?

Tak. Strona 10 tego wątku Nie mówiąc o przyszłym potencjalnym zabiciu się nawet, no to co chwila narażam siebie na śmierć i niszczę siebie. Poza tym juz teraz mam ochotę się od nich odciąć bez słowa, więc będą przeze mnie cierpieć, więc nie powinnam tak naprawdę wchodzić w żadne realacje międzyludzkie. Bo nie wytrzymuję poczucia, że ktoś się o mnie martwi i w ten sposób ogranicza moją wolność przy okazji.

 

Ḍryāgan, ale ja nie chcę się z nimi przyjaźnić, czuję do tego straszną niechęć i z tego powodu, któy napisałam powyżej do Caricy. Nie oszukuję... Ale też wiadomo, że nie powiem im wszystkiego... Żeby ich nie skrzywdzić w przyszłości musiałabym je skrzywdzić teraz