Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój wyimaginowany wróg zabił wyimaginowango przyjaciela?


one man show

Rekomendowane odpowiedzi

tak właściwie mój wyimaginowany wróg to straszny nicpoń i łobuz. łooo.. tyle ile on mi napsuł w życiu. już dawno powinien siedzieć w więzieniu. nawet pisałem pismo na policje do działu prewencji przestępstw internetowych, że mój wyimaginowany wróg "taki a taki" "zrobił to i to", ale mi nie odpisali i sprawa została przedawniona. ale mój wyimaginowany wróg, to był onegdaj mój przyjaciel tylko, że przeszedł na ciemną stronę mocy. obwiniam się trochę. bo gdyby nie ja... nieważne.

 

to jego wybór, jego decyzje, jego życie. ja se tylko pisze o moim wyimaginowanym wrogu, który był moim przyjacielem.

 

to trochę tak jakby ktoś nie wymyślił noża, to nóż nie stałby się narzędziem zbrodni?

 

 

pisze w takim tonie i w taki sposób, bo w taki sposób wyrażam swoje zadowolenie i ogólną radość z nasrania do trumny, wbicia polskiej flagi do gówna, z naplucia w twarz niepełnosprawnemu, który przyszedł na zlot "mensy". jestem z tego tak dumny i taka mnie rozpiera energia, bo to wszystko przypomina mi o tym czym gardził mój przyjaciel za nim stał się moim wrogiem.

 

jak ktoś nie zrozumiał, o czym ten wpis, to znaczy, że zrozumiał, ale nie pamięta kim był.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×