Skocz do zawartości
Nerwica.com

Rozstanie po 5 latach


Rekomendowane odpowiedzi

spacenov, nie przejmuj się jak Cię tutaj nazywają. Fakty mówią same za siebie (jeśli to prawda co piszesz). Widziałem takie chujove zachowania ze strony kobiet i facetów względem swoich partnerów/partnerek i z całą pewnością zachowanie Twojej byłej jest co najmniej "złe" więc nie zaszkodzi użyć ostrzejszych określeń. Niestety tak to bywa, że czasem potrzeba aż 5 lat aby poznać dokładnie charakter człowieka. Ciesz się tym, że to stało się teraz a nie jeszcze później.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przejrzałem już chyba z tysiąc stron o rozstaniach i jest ogrom związków, które się rozpadają po wyjeździe za granicę. Zarówno wspólnym jak i jednego z partnerów. Nie myślałem, że aż taka woda sodowa może uderzać ludziom do głowy. Tym bardziej dziwi mnie fakt, że naprawdę wartościowi ludzie, bo do takich się zaliczała moja była potrafią tak kompletnie odrzucić calutki system wartości jaki mieli w przeciągu jednego miesiąca. No ale jak tu wyżej w poście zostało wspomniane: lepiej, że teraz a nie później.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nic nie dzieje się bez powodu . Gdyby ta dziewczyna była taka jaką próbujesz ją tu wykreować , to nie byłbyś z nią te wychwalane 5 lat .

Chyba nie zmieniła się , nie przewartościowała. Tylko Odeszła. A to do kogo odeszła , jest mało ważne, rozumiem że to jedynie podszczypuje Twoje ego ewentualnie dumę . Nie będę tego oceniać .

Co się stało to sie nie odstanie.

Postąpiła tak jak potrafiła na tamten moment, nie było Cię przy niej więc tak na 100 % prawdy się już nie dowiesz.

Nie ma co oczerniać i wyzywać od suk, bo i one jak i psy zdarzają się równie często.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

On jest chyba po rozwodzie ale wlasnie z nim jest lepiej. Najdziwniejsze jest to, ze jakis czas temu pisala do mnie, ze caly czas o mnie myśli i dalej mnie kocha, tylko jakos inaczej. Widzielismy sie nawet dwa razy. Jednoczesnie niedlugo z nim zamieszka... Znowu przezywam pieklo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

spacenov, może zechce do Ciebie wrócić jak Ty już nie będziesz chciał. Mnie to spotkało, po 8 latach od rozstania ex nagle sobie przypomniała, że chyba mnie jednak kocha. Teraz od tygodnia wydzwania codziennie. Tak więc wszystko jest możliwe. Kobiety są dziwne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja walka o nią poszła się srać. Miałem czas jeszcze zanim zamieszka z typem to się postanowiłem na niej wyładować i jej pocisnąć. Mogę się już cmoknąć teraz. Zabawne tylko, że jak ja ją olewałem i nie chciałem z nią gadać to zaczynała do mnie pisać, że nie jest to dla niej łatwe i jakbym miał jakiś problem to żebym dzwonił.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

spacenov, weś zacznij bywać wsród innym dziewczyn a na nią miej wyjebane.

A Tobie się wydaje, że to takie proste? Wyłączasz sobie pstryczek w głowie i przestajesz nagle kogoś kochać? Czasem trzeba na to wielu lat, żeby się wyleczyć z miłości i nie ma to nic wspólnego z rozumem. Zwykle w podobnych okolicznościach postępuje się mało racjonalnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

khaleesi, chodziło mi o udawanie olewania przed nią (przecież wiadomo, że w głębi duszy mu zależy) . Jak widać dziewczyna zachowuje się inaczej, kiedy jest traktowana z buta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak tez sie stalo. Odezwala sie. W sumie z po części mojej inicjatywy sie ze sobą pozegnalismy. Życzyliśmy sobie wzajemnie wszystkiego dobrego w przyszłości. Z jednej strony sie ciesze, ze udało sie do takiego czegoś dojsc a z drugiej mam przez to kolejny kryzys. Pisze za każdym razem jak mnie lapie zalamka tutaj post. Byc moze Np.po roku będzie mozna narysować wykres jak coraz rzadziej po rozstaniu przychodza gorsze dni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×