Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę) - cz. 2


Lord Cappuccino

Rekomendowane odpowiedzi

Apek, mam szczotkę szufelkę, i klej i takie buty w góry z rakami, podrzucę Ci wyleziesz raz dwa. Dołek zasypiesz, zamieciesz Się i posklejasz.

 

Żeby to mi mogło pomóc :lol:

 

Wziąłem Alprę, czyli dobiłem się jeszcze bardziej. Ehh, będę musiał redukcję robić, czego nienawidzę.

 

No i myślę, że gram depakine chrono na dobę nie wystarcza... Mam takie wahania nastroju...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wziąłem Alprę, czyli dobiłem się jeszcze bardziej. Ehh, będę musiał redukcję robić, czego nienawidzę.
niesamowite! :shock: to dobrze czy źle? :roll:

 

Bardzo źle, bo benzodiazepiny to trucizna i narkotyk. Nienawidzę ich, ale biorę bo mam za dobry humor, a one go normują, a jednocześnie nie pogarszają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Heledore, jak to mówią - siła przyzwyczajenia. A po drugie co ja mam od życia. Jedna wielka pustka. A tak chociaż biorę sobie to benzo. Zakładam buty, idę na spacer, wypalę papierosa czy dwa i czuję, że to co robię ma sens. Mało sensowny sens, ale zawsze jakiś sens. Doszukuję się sensu w czymkolwiek. A po drugie jak nie biorę to czuję się tragicznie (po części z uzależnienia, a po części z choroby).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Carica Milica, biorę benzo i sobie chilluję, a nie latam jak wariat po mieście wydając fortunę na zbędne rzeczy. Do tego nie robię się agresywny, tylko rozmowny. Jakoś lepiej ten czas wtedy wykorzystuję.

 

No i NAJWAŻNIEJSZE: benzo biorę na zjeździe manii, nie w czasie trwania. Głównie późnym popołudniem, czasem wieczorem. Bo wtedy jedyne co czuję to pustkę i potrzebę zabicia siebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×