Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

A mozw cale nie sa tutaj potrzebne fachowe badania mozgu.Moze oprocz diagnozy psychiatry wystarczy po prostu opinia naszego otoczenia,ludzi wokol?Jezeli pare osob uznaje cos za nie do konca normalne to z pewnoscia mozna sie spodziewac ze za takie powinno uchodzic.Na tej podstawie mozemy oceniac nasze zachowanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja opinia jest taka nie zadreczaj sie tylko poszukaj sobie nowa dziewczyne ktora nie chodzi na dyskoteki tzn zakohaj sie na nowo skoro obecna dziewczyna nie akeptuje tego faktu i zyjesz w ciaglym stresie.Tego kwiatu jest polswiatu jak to sie mowi.Powodzenia. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ad a)

Co do baobabu to dobry pomysł tylko kto by mi w przyszłości obiady gotował (hehehe) bo jestem z nią zaręczony i w niedalekiej przyszłości planujemy ślub.

 

ad b)

Jeżeli chodzi o tłumy to rzeczywiście nie lubie i nie lubię przebywać z obcymi ludźmi no ale absolutnie nie mogę powiedzieć żebym miał stracha przed pójściem do supermarketu lub coś w tym stylu ale wiem że mam problemy z nawiązywaniem rozmowy z ludzmi z którymi się mało znam lub dopiero poznałem czasami wolę się odwrucić w drógą stronę gdy widze kogoś znajomego niż z nim pare słów zamienić z prostej przyczyny po prostu nie mogę znaleźć tematu oprucz kilku podstawowych pytań takich jak co tam słychać itp. bo zaraz nie wiem co mam dalej mówić ja poprostu zawsze miałem problemy z nawiązywaniem nowych znajomości.

 

ad c i d)

Z moją dziewczyną chodzę ponad 4 lata dodam że ona jest moją pierwszą dziewczyną, ja mam 25 lat a ona 21 no i rzeczywiście przez cały czas jestem o nią chorbliwie zazdrosny chodź widze że z roku na rok coraz mniej.

Ale niesamowicie ją kocham i nie wyobrażam sobie siebie z inną dla mnie ona jest jedyna jest bardzo tolerancyjną i inteligętną osobą ale niestety bardziej rozrywkową niż ja no i to mnie martwi.

A pozatym tak jak wcześniej powiedziałem mam problemy z zawieraniem nowych znajomości i zanim bym poznał inną i się w niej zakochał to 15lat by mineło, ale ja poprostu innej nie chcę bo ta którą mam mi bardzo odpowiada ,potrafie z nią swobodnie rozmawiać no tylko że mamy dosyć różne charaktrey i przez to często są konflikty między nami ale zawsze jakoś dochodzimy do porozumienia.

 

Mi się wydaje że ja mam jakąś taką lekką depresję i to być może w jakimś znacznym stopniu spowodowaną tą moją zazdrością no ale nie można powiedzieć że to wszystko wina tego że jestem zazdrosny bo ja taki jakiś dziwny byłem od dziecka dodam jeszcze że często ręce mi się trzęsą i mam 20kg niedowagi (ważę 50 kg przy wzroście 173cm i przytyć za cholerę nie mogę a wyniki badań zawsze mam bardzo dobre) i nie wiem co jest tego przyczyną może mam jakąś taką nerwicę która nie pozwala mi przytyć?? No sam już nie wiem!

 

A może ktoś ma sposób na pozbycie się zazdrości bo nie mam ochoty być zazdrosnym może ktoś z was był kiedyś takim zazdrośnikiem jak ja i znalazł sposób aby to zmienić? (bo mnie to naprawde bardzo męczy nie mówiąc już o mojej dziewczynie)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W sumie to wszystko mnie denerwuje nawet jak mucha lata po pokuju i zaraz mezowi kaze ja zatluc,denerwuje sie z byle powodu pomimo iz czasami sa to naprawde glupstwa na ktore normalny czlowiek nie zwrocil by uwagi ale ja oczywiscie sie zadrazam w temat i robie z tego wielka afere po czym dostaje ataku zlosci i nerwow.Czy Wy tez tak macie jak to opanowac?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nasilenie raczej niewielkie.

Bóle w klatce na wysokości serca.

mroczki

pisk w uszach

twarz[bez udziału woli] zmienia się i oczy napływają łzami

czasami trudność w uczymaniu równowagi robi mi się troche słabo[ale nie mdleje] i nogi takie jak z waty

zwiększona potliwość

suchość w ustach

uczucie jak paruje [dosłownie] ze mnie ciepło

zaczerwienienie i pieczenie skóry

czasami takie otępienie

migrana

zwiększona płaczliwość

to takie fizyczne [somatyczne?]

A w mojej głowie?

Ciąglę/często komentuje to co robie.[rzecz jasna nie korzystnie]

Boje się innych ludzi, mam wrażenie że oceniają mnie niekorzystnie tak jak ja siebie sam. Ogólnie jeste zmęczony mam myśli samobójcze.

Takie wachania nastroju co kilka godzin,dni. Czuję taką uczuciową znieczulice[oczywiście nie dotyczy uczuć negatywnych]

Ogromna pustka w głowie, brak chęci do czegokolwiek.

Nuda, rozdrażnienie brak brak czegoś.

Pewnie coś pominołem ale znów to rozkojarzenie i brak pamięci.

:arrow: Nie wiem od kiedy to mam.

Przeszłość nie wspominam emocionalnie. Coś na zasadzie jakbym o niej przeczytał gdzieś. Poprostu albo prawda albo nie.

Jedynie co mógłbym powiedzieć lekarzowi to jedynie to że pamiętam że jako dziecko miałem fantazje samobójcze i zaczołem się strasznie izolować od zewnętrznego świata. Ale czy to nie będzie za mało [dla lekarza] by dobrze mnie zdiagnozować? :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakakolwiek diagnoza mnie ucieszy. :)

Znajdzie się winny :!:

I będzie można cokolwiek zacząć z tym robić a to z kolei oznacza jakąś nadzieję na zmiane :)

Również pozdrawiam :lol:

 

[ Dodano: Pon Cze 26, 2006 10:01 pm ]

Już po telefonach.

Pierwsza wizyta będzie 28 lub w najbliższym terminie.

Jutro będe wiedział napewno.

W związku z tym mam mieszane uczucia.

 

[ Dodano: Pią Cze 30, 2006 9:42 am ]

Właśnie wracam z pzp mam już kartoteke

Kazali być o 12.

Im bliżej wizyty tym różniejsze wątpliwości.

Znikam i czekam ....

 

[ Dodano: Pią Cze 30, 2006 2:58 pm ]

Czekałem 3 godziny

sama wizyta trwała jakieś 2 minuty

przepisał mi jakiś velafax i skier. do psychologa. : /

I nadal nie wiem co mi dolega........

 

[ Dodano: Pią Lip 07, 2006 11:13 pm ]

ja tylko sprawdzam obrazka :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

trzeba sie wyluzowac , musisz znależć czas tylko dla siebie choc 2 razy w tygodniupo jednej godzince jeśli masz dzieci to mąż niech je zabierze do miasta do mamy gdziekolwiek zebys mialą czas tylko dla siebie , a wtedy rób to co lubisz najbardziej i to co ci sprawia przyjemność , idz gdzieś do kolezanki , itp. albo choc posiedz w spokoju w domu . trzeba nauczyć sie relaksu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kali a badałeś tarczycę? to raz a dwa jesli kochasz dziewczynę a ona Ciebie to w czym problem ? odrobinę zaufania! To nic nie pomoże że bedziesz zazdrosny jeżeli miałaby odejść to może sie to zdarzyc wszędzie i nie koniecznie po dyskotece ! Ja też chodze na dyskoteki a mój chłopak nie lubi dyskotek mimo to nie ma nic przeciwko jak idę sama z koleżanką.Uwierz mi zazdrość a szczególnie chorobliwa to nic dobrego ! Nie rozumiem dlaczego jesteś zazdrosny ? Czy twoja dziewczyna ma takie niesamowite powodzenie? czy po prostu kiedyś sie zawiodleś na niej?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich

Ja juz nie wiem co o tym wszystkim myslec.Mam nerwice lekowa od kwietnia tego roku,nie mam juz objawow fizycznych,czuje sie dobrze,mialm ataki przez trzy tygodnie prawie non stop,ale bralam leki i dzis juz tego nie mam,nie biore zadnych lekow,nie boje sie wychodzic z domu,moge robic generalnie to co chce,bez lękow (bo minely),korzystam tez z psychoterapii,ale pozostaly mi glupie mysli typu czarne scenariusze,i jak pomysle ze moge zachorowac na chorobe psychiczna to robi mi sie slabo i niedobrze,to jak mam to wyleczyc,bo juz nie mam na to sily.Boje sie ze jak doznalam jakis zaburzen lekowych to jestem podatna na jakies psychiczne choroby,to myslenie strasznie mnie meczy, psycholog powiedzil ze w ten sposob uciekam od problemow,ale ja sie z tym nie zgadzam,bo ja staram sie rozwiazywac swoje problemy i nie uciekam od nich, a i tak i tak boje sie chorob psychicznych i tych moich czarnych scenariuszy-jak z tego wyjsc?A nie jest mi latwo nie myslec o chorobach psychicznych,bo mam sasiadke ktora zachorowala na schizofrenie,a mieszka na przeciwko mnie i jak widze jej drzwi to juz sie boje.kurcze wiem ze to glupie co pisze ale nie wiem jak sobie z tym radzic bo to mnie strasznie doluje i odbiera checi do wszystkiego,choc nic mi przy tym fizycznie nie dolega,wiec jak z tego wyjsc?czy z tego wogole da sie wyjśc?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tarczycy nigdy nie badałęm.

 

A co do dziewczyny to ja się poprostu boję że ona pozna kogoś kto będzie bardziej do niej podobny i zostawi Kaliego bo kali jest inny niż wszyscy (taki nieśmiały i dyskotek nie lubi) a kali nie chcieć się z nią rozstać bo ją kochać.

 

Jeżeli chodzi o jej powodzenie to nie mogę powiedzieć żeby miała jakieś niesamowite no ale nie można powiedzieć żeby nie miała jak tańczy na dyskotece a ja siedzę to co jakiś czas jakiś przybłęda się do niej przybłąka ale ona się wtedy od niego odwraca albo odsuwa ale skąd mam mieć pewność że tak samo by zrobiła jak by mnie nie było. No ona twierdzi że napewno by nic złego nie zrobiła bo mnie bardzo kocha ale ja się i tak boję.

 

Jezeli chodzi o to czy się na niej zawiodłem to mogę powiedzieć że nie a jak nawet tak to była to tylko jakaś błachostka która wynikała z różnicy charakteru i ona np. zrobiła coś co dla niej było całkowicie normalne i nie powinno budzić moich zastrzeżeń a mi się nie podobało bo wiesz ja jestem chorobliwie zazdrosny i wiele rzeczy mi przeszkadza nawet te które nie powinny i jestem tego świadomy ale mimo to ja i tak swoje....

 

To już pare lat trwa i jakoś niezabardzo mi przechodzi.(no może troszkę)

Tylko jak to zmienić???

Bo ja naprawdę bym chciał ale nie mogę dlatego właśnie tu jestem bo czasami sam mam dość tej swojej zazdrości bo mnie to męczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiem jedno jak Cię naprawde kocha to Cie nie zostawi,choćby się pojawił nawet sam Travolta !Wydaje mi się że jesteś raczej trochę nie dowartościowany,zmienić to można wystarczy odrobina chęci i więcej luzu.Tego typu zazdrośc to nic dobrego musisz sobie uświadomić że jeżeli będziesz tak postepować to dziewczyna może wlaśnie tego nie wytrzymać,nie musi wcale nikogo poznawać żeby Cię zostawić.,zrobi to twoja zazdrość która może rozbić związek wierz mi przeszłam coś takiego po prostu nie wytrzymałam ciągłej zazdrości ,śledzenia i awantur!Nie doprowadź do takiej sytuacji w swoim zwiazku!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przeciez schizofrenia to nie grypa nie zarazisz sie drogą kropelkowa to sa myśli nerwicowe ,jeśli do tej pory nie zachorowalaś to juz nie zachorujesz a zreszta ludzie chorzy na schizofrenie nie zdają sobie czesto z tego sprawy ze sa chorzy a skoro ty masz myśli ze moze zachorujesz to gwarantuję ci ze jesteś zdrowa i nie masz żadnej choroby psychicznej . Zresztą nawet gdybyś zachorowała to cóz wielkiego znam kilka osób chorych na schizofrenie i biorac leki normalnie funkcjonuja w społeczeństwie pracuja i jest ok. wiec przed czym ta obawa. to choroba jak każda inna .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Staram sie tak wlasnie robic ale to dziala na krotka mete.Lubie jezdzic na rowerze ,plywam nie brakuje mi zainteresowan chodze do fitness klubu cwicze joge ale to mi nic nie pomaga.Zyje w ciaglym stresie ze scisnietym gardlem mrowieniami dreszczami i trzesacymi sie rekoma.Mam szum w glowie ciagle sie czegos boje.Ten lek mnie nie opuszcza nawet na chwile-zle sypiam.POMOCY!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja na twoim miejscu udalabym sie do specjalisty ,psychiatry lub psychologa , pewnie przepisze ci jakieś leki na uspokojenie sie na sam początek żebyś powoli zaczeła z tego dołka wychodzić , czasem leki to lepsze zło niz męczyc sie w domu z lękami . Pomyśl o tym

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam wykupiony Pramolan ktory przepisal mi lekarz ogolny do czasu kiedy 6 lipca pojde na wizyte do psychiatry ale nie zazywam tego leku poniewaz mam lek przed braniem tych tabletek-boje sie skutkow ubocznych.Ogolnie to zazywam krople Bacha ktore mi chyba nie pomagaja i pije melise to wszystko jest do niczego-moje objawy ciagle mnie drecza.Boje sie smierci ze umre-ostatnio wymyslilam sobie raka skory bo mam mnostwo pieprzykow i ciagle sie nim przygladam-takie natrectwo.Mieszkam za granica takze boje sie zaufac tutejszym lekarzom-nie wiem czy ten psychiatra bedzie mi w stanie pomoc-ide na ta wizyte z mezem ale jak przypuszczam dostane jakies leki i znowu bedzie ta bariera przed ich zazywaniem.Help!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×