Skocz do zawartości
Nerwica.com

witam wszystkich


krzyszto1980

Rekomendowane odpowiedzi

znalazlem sie tutaj poniewaz ciezko mi jest sobie poradzic szukam wsparcia pomocy porad ,mianowicie na krotko chcialbym oopisac moj przypadek,mam 34 lata bylem z nazeczona 11 lat w zwiazku bylo roznie ale zawsze dogadywalismy sie bardzo j kochalem i wciaz kocham przez ostatnine 2,3 miesiace zauwazylem ze jest jakas inna w stosunku do o mnie po glepszej analizie i szczerej rozmowie (bardzo trudnej dla obojga)oznajmila zemnie nie kocha i od 2 miesiecy zdradza.mieszkamy w uk mowi ze sie zakochala w angliku kolega z pracy najgorsze toze razem pracujemy w tej samej fabryce na tej samej zmianie ja ona i jej nowy ,przekreslila 11 lat zwiazku dla osoby ktora zna 2 miesiace to byl dla mnie cios bardzo mocny mielismy plany wspolne marzenia teraz nie ma nic pustka,i jeszcze musze na nich w pracy patrzec co mnie doprowadza do jakiejs obseji choroby psychicznej,nie umiem sobie z tym poradzic ciagle o niej mysle niema chwili wiem minal dopiero tydzien ale widze ze to bedzie przezycie traumatyczne w jednej chwili mysle ok kocham ja czyli chce by byla szczesliwa jesli bedzie szczesliwa z nim to chyba dobrze ,a z 2 strony jestem zdolowany,zdradzony,oszukany,samoty nie mysle nawet o tym ze kiedys bede w stanie komus zaufac,sparzylem sie bardzo teraz tylko czasmoze mi pomuc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poleciała na akcent ;)

Ja bym się zwolnił, poszukał nowej roboty, mieszkania (nie wiem czy dzielicie je, czy razem wynajmujecie) i innego towarzystwa. Czasem trzeba zacząć od nowa. Ale uwierzysz w siebie to dasz radę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×