Skocz do zawartości
Nerwica.com

loośne gatki (o depresji)


Chada

Rekomendowane odpowiedzi

Makabra, nigdy, deprecha wierniejsza od pecha...

 

Wiecie, tak wracając (jeśli pozwolicie) do głównego tematu - ja mam czasem wrażenie, ze całość tych zaburzeń lękowi-depresyjnych, z jakich łatką przyszło mi żyć, narzuca mi pewien limit energii do wykorzystania, tzn. nie daję rady pogodzić wszystkich aktywności normalnego człowieka, łącząc jednocześnie i harmonicznie czas na pracę, naukę, hobby i czasem jazdę rowerem dla odstresowania. Teraz przykładowo od dwóch tygodni pracuję i wychodzę z domu o 10 rano, wracam po 19. I po takim dniu jestem totalnym klapsem zdeprawowanym kompletnie z wszelkiej energii, nie mogę wziąć się za cholera prawie nic, tyle książek czeka, tyle koralików do kolczyków czeka, tyle słówek do wkucia czeka, a ja siadam na podłodze i wpadam w marazm bez poruszenia nawet palcem. Jakbym naprawdę wyczerpywała jakiś zbiornik. Strasznie mnie to frustruje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie też. Jak chodzę do szkoły, to mam wrażenie, że nie mam już czasu na nim innego. Nie wiem jakim cudem przez chwilę pogodziłam szkołę i faceta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nawet przez weekend nie zdążę odpocząć na poniedziałek do szkoły, chociaż nic nie robię, a przecież chciałabym pójść w sobotę na jakąś imprezę, albo ogólnie spotkać się ze znajomymi...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

---przy całej odrazie i nienawiści do depresji muszę powiedzieć i przyznać rację ,że to bardzo spójna i schematyczna jednostka chorobowa . Wręcz można ją bardzo ściśle zdefiniować , zamknąć w ramach .

To co ją według mnie najbardziej określa to jej ciemna ( już nie szara , jak w przypadku ciężkiego przygnębienia ) , ale ciemnia GŁĘBIA . Jak studnia do której nie dochodzi światło , a Ty ze wszystkich sił patrzysz w górę ( a tam ni hu-ja promyka światła ) , więc podskakujesz , a nuż się uda cos zobaczyć co przyniesie nadzieję .

Drugim aspektem tej choroby jest brak odczuwania radości , ba jakiej tam radości , mówimy o choćby najmniejszej jaka może tylko istnieć przjemnostce . Akurat epizod depresji trwał u mnie gdy wyjechałem nad morze z rodzina na wakacje do miejscowości wypoczynkowej w króej byłem pierwszy raz . Więc powinno mnie cos ucieszyć w tym pobycie , bo i pogoda ładna , sloneczna , bo i atrakcje , morze ( nad którym nie bylem 2 lata ) , "goootowana kuuukurydza , orzeszki w karmelu, popcorn " , ale w wiekszości przyżywalem tylko lęk , anhedonię i co najgorsze ,,, że mi juz tak zostanie do końca życia . Prze-je-ba-neee!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałam swoje światełko w tunelu, które po krótkim czasie mnie rozjechało. Mam 18 lat, choruję gdzieś tak od 5, ale nie tylko na depresję. Dokucza mi też fobia szkolna i społeczna, no i nerwica. Najbardziej rani mnie opinia innych ludzi o mnie, plotki, no i samotność...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałam swoje światełko w tunelu, które po krótkim czasie mnie rozjechało. Mam 18 lat, choruję gdzieś tak od 5, ale nie tylko na depresję. Dokucza mi też fobia szkolna i społeczna, no i nerwica. Najbardziej rani mnie opinia innych ludzi o mnie, plotki, no i samotność...

 

 

Bierzesz na to jakieś tabletki szczęścia? :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po prostu to takie jakby oszukiwanie otoczenia. Wewnątrz smutek, a na zewnątrz szczerzenie się jak idiotka.

 

 

No właśnie ''smutek'' a depresja to nie tylko smutek.Pisałaś że od 5 lat cierpisz na depresję.Według mnie nie da się znieść prawdziwej depresji bez leków ani wyleczyć.Więc skoro nic nie bierzesz i wytrzymujesz to możliwe że wcale jej nie masz :P Przecież się uczysz. W depresji nie masz szans zapamiętać nawet kilku zdań do tego skoncentrować się też jest ciężko.Aż w końcu się centralnie pogarsza i się przestaje wychodzić tym bardziej do szkoły :? Bo się poprostu nie ma siły i przez depresję nieleczoną się nie da uczyć.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wewnątrz smutek, a na zewnątrz szczerzenie się jak idiotka

--- w tym wieku buntu i rozstroju nerwowego , wybuchu lawiny hormonów i niedopasowania międzypokoleniowego większość młodzieży wsadza maski udając innych niż są . Tak jakby najważniejsze w życiu polegało na przypodopaniu się z kluską uśmiechu wobec innych rówieśników .A srał to pies dziewczyno ,zacznij-żyć umawiac się z płcią przeciwną i olewaj olewaj olewaj opinie koleżanek równie sfrustrowanych niemarkową odzieżą co ty ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chada, bo to nie jest tak, że ja mam ją ciągle. Mam przez jakiś czas, potem powolutku wyjdę z tego i uwierzę, że może być dobrze, że kiedyś coś się zmieni, ale wtedy musi stać się coś, co zburzy mój misternie poukładany w głowie świat i znowu jestem w czarnej dupie.

 

Kalebx3, ależ bardzo chętnie, tylko najpierw musiałby mnie jakiś chcieć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Makabra jesteś kolejną osobą która myli depresję jako prawdziwą chorobę z przejściowym gorszym nastrojem.Sory ale czasem to denerwujące że ludzie mówią o depresji przy zwykłym smutku która sam z siebie jakoś mija.To nie jest depresja :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Makabra jesteś kolejną osobą która myli depresję jako prawdziwą chorobę z przejściowym gorszym nastrojem.Sory ale czasem to denerwujące że ludzie mówią o depresji przy zwykłym smutku która sam z siebie jakoś mija.To nie jest depresja :)

 

Ja mogę sobie mylić, ale psycholog i psychiatra niekoniecznie :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×