Skocz do zawartości
Nerwica.com

Napluj w pysk chorobie


marwil

Rekomendowane odpowiedzi

A ja chcę bluzgnąć!: Ty Zajebana Szmato! Wychodź, kurwa! Co, boisz się, że cię zgnoję, narzygam, wdepczę w ziemie? Że ci ryja wytrę w najbardziej śmierdzących kocich odchodach? Ty kurwo niemyta! Zasrana! Zajebana! Idź w chuj....

Przepraszam, ale skoro taki tytuł.... Trochę mi ulżyło :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ach, zimny, zroszony, butelkowy, po pracy, na powietrzu, w upał. W towarzystwie kochanej rodziny, jak ty tego nie lubisz. Wypierdalajj. I jeszcze na złość odpalę ci grilla, cobyś szczezła.

Chooj ci w oko - stara kwoko.

 

-- 20 maja 2014, 16:50 --

 

moge nawet jej narzygac....na twarz

i nasrać do szyi :pirate:

 

Fachowo mówi się "urwać głowę i nasikać do szyi"

ale to tez wyśmienite

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cyklofrenio

Pizdo

zmęczenie

To nie wszystko

uwal

Się na kolana

stękaj niekochana

Chłostana mym Tuskiem po fejsie

Śmieję się..

Śmiesz? Śmiej się.

Jesteś tylko hemoroidem mojego mózgu

Wypierdolę cię czopkiem.

Takim zwykłym.

 

-- 10 sie 2014, 21:11 --

 

Bębny by się przydały...;)

 

-- 10 sie 2014, 22:02 --

 

[videoyoutube=7RkWs6P2IwE][/videoyoutube]

Dedykacja Mira z psychuszki. 500 tab. Litu i poderznięte gardło. W planach broń palna.Czuje się zobowiązany zapodać utwór, przy którym chciał żyć ten zacny ChADMan.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mimo, że udzieliłam się kilka minut temu na tym forum o zwalczaniu lęku... to nie ukrywam, że miota mną niesamowicie potężna nienawiść do Ciebie, bo to przez Ciebie rzuciłam to co kochałam, przez Ciebie czuje się jak cholerna Laleczka z Saskiej Porcelany, taka krucha, delikatna i wrażliwa a żebym się nie zesrała jeszcze czasami. Wiesz czemu nazywam Cię już od dawna chorobą "widmo" ? bo Ciebie tak naprawdę nie ma! nie istniejesz! jesteś tchórzem, większym niż ja gdy mnie dopadasz. Mam Cię serdecznie dość, uwierz mi Nerwico lękowa, że gdybym spotkała Cię w wersji materialnej na ulicy, nie zabiła bym Cię, bo nie zasługujesz na śmierć, zasługujesz na coś znacznie gorszego, na coś do czego sama się przyczyniasz. Powinnaś konać w agonii ludzkiej radości i szczęściu. Nie tknęła bym Cię swoją dłonią, bo brzydzę się Tobą, nie jesteś warta mojego spojrzenia. I wiec, że od chwili pojawienia się w moim życiu wykopałaś sobie grób do którego małymi kroczkami będę Ciebie spychać. I nie martw się możesz na mnie liczyć w kwestii naplucia Ci w pysk i zasypania Ciebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ja też: a sio, ty niedobra ty.

Kurde, chyba za ostro pojechałem.

 

Dobrze że nikogo nie ma na mieszkaniu, bo mój śmiech po przeczytaniu tego wszystkich by pobudził ;).

Kurcze no czemu my tak mamy, tacy fajni (przynajmniej niektórzy ;)) z nas ludzie... no.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×