Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

JERZY62, tak właśnie jest, każdemu coś dolega, przeszkadza, eh życie...

Być może na Twoje dolegliwości pomógłby ostropest. Ja kupuję mielony, chociaż podobno lepiej samemu to robić w domu. To niedrogie zioło. Jem przed lub po posiłku, albo i przed i po :D Znakomicie wspomaga wątrobę i przewód pokarmowy w ogóle. Jednak wymaga długiego stosowania, jak to zioło. Jednak naprawdę warto. Możesz też spróbować pić rumianek zamiast herbaty, od czasu do czasu.

Jerzy, pijesz dużo herbaty, być może, że właśnie ona jest powodem Twoich dolegliwości?

 

Spokojnej nocki :papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kia_ sportage, cieszę się, że zajrzałaś. Zajęć Ci nie brakuje, czy Babcia poważnie choruje? W którym szpitalu?

Jak Ty się czujesz, jeździsz na terapię nadal?

 

Ja trochę lepiej, ale chciałabym, by było super dobrze.

Na pewno mam mniej obowiązków niż Ty, więc jakoś daję radę.

Czasem brak mi chęci do czegokolwiek, takie depresyjne nastroje zdarzają się coraz częściej.

 

Lunaa, masz nowe konto... Dobrze, że wpadłaś tu :yeah: , bo wyspa znacznie się wyludniła.

 

Purpurowy, och, dawno Cię nie widziałam... Jak się miewasz ogólnie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak jest ktoś w śpiączce to bólu nie czuje?

 

Paskudny dzień, siąpi deszczem i zimno, 15* jest, ubrałem się po zimowemu w domu.

Wychodzę na miasto i mam ochotę kurtkę zimową ubrać ale już jest wyprana po zimie.

 

Mimo to miłego dnia życzę wszystkim ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lunaa, masz nowe konto... Dobrze, że wpadłaś tu :yeah: , bo wyspa znacznie się wyludniła.

 

Wpadłam i zasmuciło mnie co tu zastałam. Kosmo i mirunia odeszły na dobre :-| Część ludzi przeniosło się do wron...część piszę ale jakoś już spamowa po latach świetności podupadła. Ciężko będzie reaktywować wątek bez wspomnianych osób. Postaram się tu wpadać od czasu do czasu i mam nadzieję, że nie będę usuwać się jak nadejdą gorsze chwile ale jestem impulsywna więc moje decyzje są czasem jakie są.

Miałam dość intensywny okres w pracy i w domu..jestem w trakcie remontu i wszystko stoi na głowie w sumie nadal. Trochę samopoczucie padło i nie czuje już kopa ale wizyta umówiona więc może postawią mnie znów na nogi. Miłego dnia :D

 

kia_ sportage przykro mi z powodu Twojej babci...mam nadzieję, że z tego wyjdzie. Nie trać nadziei...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, witaj na forum aż się uśmiechnęłam jak zobaczyłam Twój wpis :D Jakbyś nie zauważyła to gdy się pojawiasz spamowa od razu się ożywia ;) Życzę ci kochana wszystkiego dobrego i samych dobrych dni ;) Cieszę się że nadal masz konto i zaglądaj do nas czasem :D Do lekarza wybieram się w czwartek..na pewno coś zaradzi :D

 

Ḍryāgan, masz rację nie można się zbytnio przyzwyczajać...nic nie trwa wiecznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

JERZY62, ja sie dobijam ale nikt nie otwiera ;)

 

Ogarnęłam ogródkowe sprawy, domowe i zostało mi jeszcze siebie ogarnąć :D

 

Nie ma to jak poczuć prawdziwą wolność.. :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dacie radę prowadzić Spamową, tylko postarajcie się o to i wprowadźcie tu ruch, życie...

 

No oczywiście :)

Ja trochę nie mam czasu bo pracuję - jestem na stażu odnośnie programowania to wiadomo że coś pouczyć w domu się muszę a teraz spaliłem cały tydzień bo wywalałem się na podstawach, ale będę się starał, bo miałem pobudzenie albo od kofeiny albo od choroby + stres i zamiast czytać po kolei rzucałem oko jednocześnie ciupiąc w mmorpg i wyszło że uja się nauczyłem i 3 dni spaliłem się w oczach opiekuna stażu... Szczególnie że dla pracodawcy PFRON ponosi 75% kosztów ceny płacy (w co jest wliczone ubezpieczenia itd.) czyli praktycznie całe wynagrodzenie i zostaje mu finansowanie mi ubezpieczenia etc. Tylko żebym ogarniał. I tak wyszło na to, że jakbym został miałbym lepiej niż po studiach.

 

Co odnośnie mnie, życie mi leci jakoś niezwyczajnie inaczej. Gdy byłem chory czułem się wyjątkowy, teraz życie jest jakieś takie normalne, czasem melancholijne. Dużo się nie różni od tego jak czułem się przed zachorowaniem, czyli jakoś w podstawówce. Czasem mam wrażenie że mi odwala, ale ogółem jest wszystko ok, biorę 300mg Amisulprydu i nie dzieje się źle.

 

Jeszcze nie wiem co się dzieje, ale babcia dzisiaj sama się upiła :( A nie dowiedziałem się o wynikach badań. Bałem się że już wykryli jej raka, ale może to po prostu z samotności po śmierci dziadka. Nie ma co robić i strasznie jej się nudzi. Rodzice mówią że z jej zdrowiem wszystko jest ok... I chyba słyszałem że jej nic nie wyszło.

 

I znów turbo długi post... Whatever. Miłej nocy życzę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×