Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

kosmostrada, a ja też już w piżamie, moczę sobie stopy w soli, bo coś zaczynam pokichiwać. Popijam czystka.

Trochę polegiwałam pod kocykiem, zerkając na tv.

Kosmuniu, ja w ubiegłym tygodniu miałam podobną kolację, tylko że jaglaną z bananem i łyżeczką dżemu z czarnej porzeczki -dla większego wyrazu. :D

Czasami coś człowieka "najdzie" na takie jedzonko - w końcu bardzo zdrowe i lekkostrawne.

 

A może poszłabyś do rodzinnej i zrobiła ekg, lub żeby posłuchała co tam się dzieje? Nic betabloker nie pomaga?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, Jeszcze nie wygrzebałam się i dobrze, bo poddałaś mi pomysł - nie kolejna herbata, tylko czystek!

Oj Kochana, to stosuj wszelkie domowe sposoby, żebyś się tu nam nie rozłożyła. Trzymam kciuki, żeby przeszło bokiem.

A lubię takie "ciapki" na kolację, jak mówisz lekko i zdrowo.

Moja rodzinna, to nie jestem pewna, czy wie jak ma serce pracować... ;) Da mi skierowanie do kardiologa, a tam pół roku trzeba czekać. Jak nie będzie się uspokajać, to pójdę sobie zrobić ekg za kasę, tak dla komfortu psychicznego.

Mam ligtowego betablokera, bo nie mogę innego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nathaliee, czasem jak jestem bardzo znużona, to odbijają mi się echem hałasy z dnia. Te ludzkie, werbalne, medialne.

 

Teraz mi rąbie we łbie bardzo ładna piosenka, której słuchałam z uczennicą, a miałam się już nie podkochiwać w wokalistach. Ale taki piękny głos :oops:

 

JERZY62, no widzisz? Już kto inny czyta Teleexpress, a ja mam dalej Orłosia w podświadomości. Potężne narzędzie. :zonk:

 

kosmostrada, będę się cieszyć, jak mi umowę dostarczą. Dzisiaj odgruzowywałam aptekę z nieodebranego od dobrych paru dni towaru. Prawda jest taka, że zdecydowali się zatrudnić stażystkę na stałe, bo nie mogli już dłużej czekać aż im jakiś technik po stażu się zgłosi, albo kogoś wlepią na zastępstwo, bo w trzy osoby nie wyrabiali. Jest koleżanka technik i kolega magister plus minus w moim wieku, a przynajmniej z mojego pokolenia, i kierowniczka z pokolenia rodziców. Taki team. I eliksira z kolegą magistrem już mieszałam.

 

Muszę pokombinować z korepetycjami, może część uczniów przekażę komuś innemu, a z częścią się spróbuję dograć, bo mi ich szkoda, ale też nie mogę za bardzo szaleć z grafikiem, bo raz, że niezręcznie, a dwa, że się po ludzku zmeczę :zonk:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry Wszystkim!

 

Jako że skarżyłam się na brak słońca, to dzisiaj już jest tak czarno, że światło trzeba palić... :roll:

Nie mam dobrego dnia. Ale nie będę się nad tym rozwodzić. Jestem w pracy, daję jednak radę, dzień się jeszcze też nie skończył.

Piję miętową herbatkę.

 

cyklopka, Wygląda to obiecująco. :great: Życzę żebyś się szybko zaaklimatyzowała i z chęcią do pracy biegała. Jakie masz godziny pracy, nie musisz wstawać skoro świt?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry! :papa:

 

kosmostrada, to masz całkiem jak u mnie... rano ciemności, teraz jako tako, ale bez słońca. Też się czuję doopiasto. Znowu łeb ciężki i z zawrotami. Staram się robić wszystko co do mnie należy, ale w zwolnionym tempie i z wielką uwagą i skupieniem, by nie machnąć jakiegoś błędu.

Nawet udało mi napisać całkiem logiczne pisma do wysłania. :shock: No, dumna jestem, bo szef pogłaskał. :lol:

 

A teraz zrobię se zasłużoną kawusię i uporządkuję rozwalony segregator z papierami. Mam sajgon na biurku. :roll:

 

Trzymaj się Kochana, oby do 15, a później dzionek tylko nasz! :papa:

 

Miłego dnia Wszystkim.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, a u mnie słoneczko teraz. Wrócisz z pracy w domu będzie lepiej.

 

mirunia, miłego i dobrego dzionka :D

 

A ja zrobiłem takim bardzo powolnym spacerkiem ze ze dwa kilometry po osiedlu i będę tak co jakiś czas łaził. Widziałem parę puszek dla Purpurowego, chwała mu bo puszek tak wile nie ma do zbierania a trochę tych puszek musiał nazbierać na 96 złotych jak dobrze pamiętam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kawa na otrzeźwienie zrobiona...

 

mirunia, Brawo Kochana, że w zamuleniu piękne pisma tworzysz! Też sprawdzam wszystko po kilka razy, żeby jakiegoś byka nie zrobić.

Jeszcze trochę i do domku, myślę, ze jednak możemy sobie strzelić jakąś nagródkę, że w stanie zgonowym w pracy dajemy radę.

 

JERZY62, No jakoś mój rejon ostatnio zaniedbany przez słońce... :bezradny: Mam nadzieję, że tak nie będzie cały sezon. Dziękuję, niedługo już posmęcę w domowych pieleszach. ;)

Ja tez mam teraz tak, że podczas spaceru widzę wszystkie puszki dla Purpurowego. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×