Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

kosmostrada, jeśli jakoś dałabyś radę, to na pewno nie rozczarowałabyś się Londynem. Fajne miasto, mimo iż baaaardzo zatłoczone. Byłem ostatnio z sześć lat temu, dawno, ech.

 

O na pewno byłabym zachwycona! Zresztą mnie żadne miejsce na ziemi gdzie byłam, nie rozczarowało, bo zawsze znalazłam coś fajnego, czy urokliwego. Sam fakt że było po prostu inaczej, było wystarczająco ekscytujące.

 

filip133, W Tarnobrzegu zapewne też znalazłabym jakieś fajne miejsce... ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie:********

Normalnie chyba umieram , w nocy wprawdzie nie biegalam ale teraz zas woda ze mnie leci z piana... no nic nie mija :bezradny::bezradny::bezradny:

Jestem slaba, i nie mam nawet sil do osrodka podejsc zreszta jak??? Bede tam dzwonila , moze uda mi sie wizyte zamowic?

Poryczalam sie rano.... tera z zreszta juz z nerwow mnie brzuch boli.

Mam 37 temep.

 

 

kosmostrada Trzymam kciuki!!!!

 

JERZY62, Hey :********* ja tez niewyspana.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry! :papa:

 

Ale Wam zazdroszczę deszczu i chłodu. U mnie świeci dalej słońce, chociaż nie ma już takiego upału, wieje wiatr, może coś przywieje.

 

platek rozy, biedna jesteś z tym swoim srankiem. Masz prawo być osłabiona, ponoć przy wirusówce tak jest. Pij nadal elektrolity, zrób sobie kisiel, zagryzaj sucharami... no i leki!

Możesz spróbować zadzwonić do ośrodka, może coś wymyślą.

 

Zosia_89, JERZY62, pozdrawiam! :papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry!

 

platek rozy, Platuś weszłam, żeby sprawdzic, co u Ciebie. Kochana mam nadzieję, że uda Ci się do tego lekarza jakoś dostac, bo wiem, że lepiej byś się poczuła, gdyby Cię zbadał. Jesteś słabiutka po tych sensacjach, może byłoby cholera dobrze jakąś kroplówę zapodac. Pomyśl, któ mógłby Cię podrzucic do tej przychodni.

Gdzie jest Acherontia, żeby coś poradzic?

Dziękuję Słońce za kciukasy, przydadzą się, ale teraz martwię się o Ciebie.

 

Zosia_89, To czekam na tą czekoladę... ;)

 

JERZY62, Jerzyku, trochę trwa powrót do spania, wiem po sobie. A i tak mam dni, kiedy albo się cały czas budzę w nocy, albo nie mogę już spac rano.

 

A ja z sensacjami, ale mniejszymi niż wczoraj. lepiej spałam, choc już nad ranem się wybudzałam i telepałam. Głowa mnie boli, ale to przez zmianę pogody, u mnie pada. Dobrze, że nastawiłam sobie budzik, bo młody zaspał. Pierwszy dzień szkoły i spóźniony... :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, mirunia, Dziewczyny dzwonilam do lekarki , pojechala moja siostra do niej i z lekarka przez telefon rozmawialam , mam jakis enterol , smecte i nifuroksazyd.

I jak nie minie do patku mam przyjsc koniecznie i pic mam duzo bo mnie wysla na sor jak nie bede:(

 

 

I moja 100 na butki poszla na leki;(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, JERZY62, właśnie się zachmurzyło, oj jak dobrze, może przyjdzie jakiś deszcz, oby!

 

Kosmo, dziękuję, Tobie również miłego i dobrego dnia bez bólu głowy! :papa:

 

platek rozy, Kochana, dostałaś dobre leki, widzisz zapomniałam o smekcie, żeby Ci wczoraj zaproponować.

No, to teraz powinnaś się uspokoić trochę po tej rozmowie z lekarką i nowych lekach. Pij, pij i powracaj do sił!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja do pracy musze a nie zyc w ubikacji! :evil: zla jestem i zaczynam mylec z e moze moj organizm juz tak przeciazony stresami ze mi zafundowal takie jazdy????

 

mirunia, ja bym najchetniej wziela jakies mocne leki zeby na juz minelo....

 

Ale ulga jak nie ma upalu prawda?

 

AAA dzwonil lekarz od ciotki i dal namiar na lekarza , mam sie skonatktowac z nim i w ciagu 2=3 tygodni bede miala zabieg . O ile wyjde z ubikacji... :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie odkładajmy życia na później, bo nie wiemy, kiedy dostaniemy jedyną wyjątkową okazję spełnienia swojego marzenia, swojego pragnienia...

Nie odkładajmy na później tego, czego pragniemy dziś... Bo nawet jeśli jeszcze nie wiemy, nie czujemy czy będziemy gotowi tak jak byśmy chcieli - podejmijmy wyzwanie... Bo gdy nie zaryzykujemy to potem zostanie tylko żal, że można było coś przeżyć, ale się nie przeżyło… Żyjmy tak, by nigdy nie żałować, że się czegoś nie zrobiło, że się ominęło wyjątkowy czas... Nieważne, czy mamy 20 lat czy 40-stka już za nami – nie twórzmy sobie sami niepotrzebnych ograniczeń...bo czasami...

...drugiej szansy na dzisiejszy uśmiech losu już nigdy nie dostaniemy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×