Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Apek, pisałeś wczoraj i obiecałeś, że dzisiaj będziesz na czysto, jedynie kuracja paro. A tu co? :shock::evil:

A najlepiej wejdź na wątki o Klonie i na Uzależnienia i tam zdawaj relacje ze swoich "ćpuńskich igrzysk"!

Tu na Spamowej zupełnie nas to nie interesuje, tym bardziej, że miałeś już tu odpowiedzi na Twoje posty i nieodpowiedzialne zachowanie.

Odechciewa się wchodzenia tutaj............... :evil::evil::evil::evil::evil:

 

 

Tak, wiem, jestem śmieciem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, wiem, jestem śmieciem.

 

Tak samo jak moje uzależnienie od energetyków. Szczerze, teraz cierpię na depresję poneuroleptyczną i nie mam siły nawet siedzieć na krześle. O ile w dzień było ok, to teraz znów czuję się jak gówno.

3-4 godziny też źle się czułem jak zobaczyłem oferty pracy zdalnej i kwoty pensji.

Wowowow, umiem programować w 5 językach, sysadminuję Windowsa, Linuxa, Archa, znam angielski dobrze w piśmie (w mowie w ogóle), rozwiązuję testy na 133 IQ (wait, depresja też powoduje spadek jak schizo), w warszawie płacą za takich jak ja 3-4k netto a jestem na stażu i ze świadczeniami mam prawie 2k... Niby boli, niby nie boli, nie potrzebuję pieniędzy ale ludzie gadają swoje, pomimo że nie chcę by mnie opinia społeczna obchodziła wpadam w tok myśli "a co pomyślą inni"? No i uczymy się gówno Worda co robię z zamkniętymi oczyma.

O ile w dzień nastrój był całkiem ok, nawet nie jakieś większe manie, to teraz nic nie czuję, słucham muzyki i mam anhedonię muzyczną, przypomniały mi się czasy kiedy ten sam objaw miałem przed odstawieniem zolafrenu i nawet czytałem o anhedonii i jej objawach. Wiem że jakbym odstawił Solian mógłbym mieć nawrót schizofrenii, ale dla mnie schizo jest lepsza niż depresja.

 

Na szczęście w piątek wizyta, mam nadzieję że dotrwam, bo mam tak że mi się chce płakać przez dłuższy czas. Nie czuję się smutny, po prostu nic nie czuję. Człowiek kiedy nie jest w jakimkolwiek obłędzie zastanawia się po co żyje. Ja jestem w takim momencie.

 

Trzymaj się, spróbuj to normalnie załatwić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, na dobry sen może ci się spodoba któraś :D Osobiście wole drugą wersję..

 

[videoyoutube=RDviDaTF6D3mw&index=2][/videoyoutube]

 

[videoyoutube=RDviDaTF6D3mw][/videoyoutube]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć spamowa.

 

Zastanawiam się czy nie poprosić mamy albo samemu zadzwonić by mnie jakoś wcisnęła do psychiatry wcześniej... Wizyta w piątek, a ja ledwo funkcjonuję.

Chce mi się płakać non-stop, mam smutny wyraz twarzy, nic nie czuję, jak idę na spacer to nie mam nawet siły chodzić :(

 

Kupiłem dwa napoje energetyzujące tylko po to żeby jakoś przetrwać. Pojawiły się myśli s. Nadal biorę leki z zaleceniem.

Nie wiem, ma ktoś jakąś radę? Może uda mi się wytrzymać, mam nadzieję. Ale mimo wszystko schizofrenia > zespół deficytowy/depresja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Reghum, do piątku kilka dni a czas w takich sytuacjach wlecze sie, spróbuj się wcisnąć szybciej na wizyte.

 

Wypiłem energetyki dwa i już trochę lepszy nastrój, nie wiem czy też Solian nie zadziałał przeciwdepresyjnie bo mam takie moodswifty ale z nastawieniem bardziej na depresję/smutek, a kiedyś właśnie częstsze były stany maniakalne. Głównie dopada mnie zły nastrój wieczorem, czy jak wracam ze szkolenia, bo jestem zmęczony.

 

Jadę, bo okazuje się że ojcu odj*bało i chce kupić Jorka za tysiaka dla babci. Ja nie wiem czy kogoś nie posrało, kiedy są dwa koty w domu i te zwierzęta mogą się nie przyzwyczaić do siebie.

Minus taki że babcia jest na emeryturze, tata z siostrą jadą na 6-7 do pracy, ja wyjeżdżam po 7 na szkolenie, mama wychodzi o 12 do pracy, zwykle ja wracam o tej samej porze co tata czyli 15:30, mama i siostra przychodzą wieczorem, więc faktycznie jest ~3h sama w domu. Ale i tak uważam że go p*jebało i to ostro.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Eloszka xD

 

Tata kupił tego psa. Ale nim się zajmę później, na razie próbuje się nauczyć żyć z kotami :) Brązowy jork.

Akurat na grupie Apple pojawiła się gównoburza z obrazkiem:

https://scontent-frx5-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/28471816_2027432044248940_5789729776150506904_n.jpg?oh=420f36a33e817834bbbfc7fd3a67bd2f&oe=5B0DBF2B

Udowodniłem, że jestem w stanie ogarnąć Thinkpada, który będzie dorównywał Macbookowi, na dodatek wyliczyłem że marża produktów Appla wynosi 700-900zł.

Wiecie co się okazało?

a) Zostałem zwyzywany od raka, bo "wystarczy wejść na mój profil by zobaczyć mój profil psychologiczny" - zdjęcie z Hackintosha, avatar z Darudu Sandstorm (anime), i pokemonów o 4:30 w nocy xD

b) Mój sprzęt został nazwany gównem, bo go kupiłem za 400zł w formie poleasingowej i "nie dorównuje" sprzętowi Apple.

c) Zgłosiłem obydwu delikwentów za fake profil (nie był fake, i nie dostali bana) ale zostałem zwyzywany od dzieciaka, pokazałem zdjęcie dowodu że mam 21 lat i powiedziałem że przynajmniej nie wyglądam jak pedał w rurkach (bo to prawda, koleś jest grafikiem a zachowuje się jak totalny fanboy i starbakser). Argument ad personam za ad personam? Owszem. Jeżeli by grzebałby w moich danych (bo z nicku PokemonGO można wyciągnąć że mam schizofrenię) powiedziałbym od razu że idę do prawnika (a osoby z orzeczeniem mają za darmo) i bym go ciągał po sądach, to pała by zmiękła za dyskryminację.

 

Ogółem fajny wieczór, pobudzenie mnie trzymało równe 5 godzin, czułem się znów jakby na dragach i byłem "nieobecny" w rzeczywistości, miałem natłok myśli, i ogółem mi się trochę poj*bało.

 

Topowy argument ludzi na dziś:

a) Nie korzystałeś, nie stać cię, nie dotykałeś, albo wyzwiska w stylu ad personam. Tak zachowują się dorośli ludzie.

Edytowane przez Reghum

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Reghum, ja mam z 1,5 miesiąca do wizyty u psychiatry a czuję się tragicznie. Jeszcze mam w tym tygodniu egzamin. Cały dzień leżę w łóżku i zdycham z cierpienia. Wziąłbym mirtazapine i poszedł spać (już nie mogę usunąć bo spałem kilkanaście godzin. Nie wiem co robić :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×