Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

kosmostrada,

Wudezet, Niestety oceniasz ze swojego punktu widzenia, człowieka "normalnego", który boi się kary. Dla psychopaty nie jest to żaden odstraszacz.

 

Nie rozumiem, a czy człowiek normalny jest zabójcą bez afektu? Nie. Dlatego nie ma powodów do tego, żeby się bał. Oczywiście, że dla psychopaty to jest odstraszacz, zresztą: nie każdy zabójca jest psychopatą. Zobacz jak żyje sławny Breivik w Norwegii. Ma dostęp do komputera, internetu, ba - skargi składa, że wciąż mu mało.

 

screeny z jego warunków: http://fakty.interia.pl/galerie/swiat/zdjecie,iId,1047520,iAId,73893

 

Tak powinni żyć ludzie, którzy popełniają takie zbrodnie? Nie! On zamordował 77! osób... Za takie coś to dla mnie nie tyle co kara śmierci, a kara śmierci w mękach! Albo najgorszy kryminał, jeżeli chciałby właśnie egzekucji swojej kary jako kary śmierci :>

 

 

 

mirunia,

 

Wszystko się zgadza. Nawet jak byłam nastolatką i nie wszystko jeszcze pojmowałam, to dziwiłam się karze śmierci -którą u nas zniesiono- dlaczego drugi człowiek (w tym wypadku sędzia, prokurator) decyduje o życiu innego człowieka, dlaczego jest takie pisane prawo i kto im dał to prawo do odbierania życia?

Z drugiej strony patrząc - ci zwyrodnialcy, psychopaci mieli daną szansę na życie, żyli ileś tam lat... a te nienarodzone, NIEWINNE dzieci, NIE. :bezradny:

Wiem, trudny temat i nie nam wyrokować o życiu, ale chyba wiesz o co mi chodziło.

Piąte- nie zabijaj!

 

Odpowiem fragmentem biblii:

 

„A gdyby ktoś bliźniego swego umyślnie zasadziwszy się podstępem zabił, i od ołtarza Mego weźmiesz go - i zabijesz!". (Księga Wyjścia, XXI, 14)

 

A piąte przykazanie nie zabijaj naturalnie moim zdaniem odwołuje się do nie popełniania przestępstw na tym tle (a kara śmierci nim nie jest).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, tak, rozumiem Twój punkt widzenia. Oprócz tego, że przyjemnością jest z Tobą podyskutować, choć zapewne w paru punktach byśmy się nie przekonały, :smile:

No nic, na razie się cieszę, że prund jest, ale będę miała oczy otwarte... ;)

 

Wudezet, Pozwolisz że nie będę z Tobą dyskutować. Jak jako jedyną odpowiedź na moje dywagacje wyciągasz Breivika i Biblię, żadnego osobistego, przemyślanego argumentu, przepraszam, ale mnie to nie interesuje.

Z resztą to nie ten wątek.

 

Jak ludzie mówią, dajmy Spamowej spokój. :smile:

 

paramparam, No proszę, nawet pogoda Ci sprzyja. :smile:

A to takie miłe rozpieszczliwości sobie zrobiłaś. Szydełkowanie jest si, czasami stosuję takie drobne dziubanie jako uspokajacz. Np. w piątek przyszyłam wszystkie odpadnięte guziki, jakieś naderwane rąbki itp. A jaką będziesz miała frajdę ze swojej czapki. :105:

 

Monster6, :D To budujące, że jednak mimo wszystko odnajdujesz poczucie humoru.

 

Ḍryāgan, Chyba dajesz radę, chociaż Cię rozrywa? Siła jest mimo wszystko? Już niedługo, trzymaj się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry Wszystkim!

 

Ale ciemność dziś u mnie... Ḍryāgan, może światła nie zgasił, ale u mnie dziś nikt nie zapalił... ;)

Jakiś powiew pozytywnej energii by się przydał, ktoś coś?

 

Na razie staram się jakoś ogarnąć, kolejną dobrą kawę piję i dumam...

 

Miłej niedzieli !

 

tosia_j, :papa:

 

Ḍryāgan, Ile czasu jeszcze będziesz w niepewności, kiedy macie godzinę zero?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada,

 

Wudezet, Pozwolisz że nie będę z Tobą dyskutować. Jak jako jedyną odpowiedź na moje dywagacje wyciągasz Breivika i Biblię, żadnego osobistego, przemyślanego argumentu, przepraszam, ale mnie to nie interesuje.

Z resztą to nie ten wątek.

 

Okej, także ja zakończę tą dyskusję. Breivik i fragment biblii to dla Ciebie nie jest argument? To co nim jest dla Ciebie, jak nie to? Osobiste przemyślane argumenty, żartujesz sobie? :) Jakiego osobistego argumentu oczekujesz? Że zabił mnie jakiś morderca, i ja piszę z nieba, a Bóg potwierdza, że dla morderców bez afektu trzeba brać taką opcję kary, że można wyegzekwować daną karę wieszając ich np. na stryczku. Proszę Cię... I w dodatku utrzymujemy jeszcze z naszych podatków takich skrajnych kryminalistów, którzy często terroryzują tam więźniów za słabsze czyny. np oszustwa podatkowe. Jeden morderca bez afektu boi się bardziej kryminału, a drugi kary śmierci. Także musi być takie wyjście jako kary śmierci, w ramach bezpieczeństwa - żeby było jeszcze mniej przestępstw na tym tle.

 

Ḍryāgan, Pozdrawiam, i gratuluję za wczasu :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyszło słoneczko, ciepłość się zrobiła, wietrzę chałupę. :105:

 

Ale jak światłość nastała, to sobie siedziałam i podniosłam wzrok i cóż ujrzałam - pajęczyny w rogach. No i takie pożytki słoneczka w chałupie, że człowiek za odkurzacz łapie. :P

 

mirunia, No ba, pozytywów masa. :D

Tak, las by się przydał. :105: Ale jakoś dziś ciężko mi się zmobilizować i zaraz tylko z psem w jakieś krzaczory pójdę, żeby jednak skorzystać. Na swoje usprawiedliwienie mam, że okrutnie obolała jestem w obręczy barkowej i jakoś wtedy powietrze z człowieka schodzi. No sama wiesz.

A Ty jak po wczorajszej gimnastyce? ;)

Kawka popołudniowa też będzie, czy to już zbytnie rozbisurmanienie? Bo ja rozważam. :D

 

Ḍryāgan, Już po ptokach, jak słusznie stwierdziła Tosia - tatą już jesteś. :smile: Spokojnie, to jeszcze tylko parę takich trudnych dni. A potem spojrzysz w oczy Księżniczce i po Tobie. :105:

 

tosia_j, Dobrze, że Mirunia coś skrobnęła, to domyśliłam się, że foty mam szukać. No rewelacja! Jesteś trenerem personalnym! :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

WolfMan, Atrakcja niedzielna jest! :great: Jakoś mnie nie ciągnie na ten film... Ale ciekawa jestem wrażeń. W następny weekend mam nadzieję zasiąść na Blade Runnerze. :105:

 

Monster6, Kawa, energetyki, ale chyba jakieś dobre jedzenie też jest w planie? :bezradny:

 

mirunia, Boli jak cholera, najgorzej kark, aż łzy w oczach. Drzwi od samochodu nie mogłam otworzyć. Jakoś muszę się tym zająć.

Ja też pospacerowałam, bo cudnie było. Wyskoczyliśmy z menszem na szybkie jedzonko, ale to tyle jego aktywności. :roll:

U mnie babki nie było, ale za to był keks. :smile:

Cieszę się, że miałaś taką fajną niedzielę, widzisz, jakoś dołka spacyfikowałaś. :great:

 

JERZY62, Chyba dziś u wszystkich było sympatycznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

paramparam, Ojojoj... To szkoda, że tak Ci się niedziela rozhuśtała. :( I tak chyba dobrze, że w łóżku nie przeleżałaś. To jednak nie był reset takie szydełkowanie przy serialach? :bezradny:

To życzę, żebyś w tygodniu złapała kurs...

Masz kontakt ze swoim lekarzem?

 

Monster6, To jest kolejna koopa z tymi lekami. :( No ale chyba już lepiej się spaść i jakoś żyć, co?

Powiedz, starasz się zdrowo odżywiać, czy nie da rady - ciągnie do żarcia?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, Fim można ocenić mniej więcej 7/10- zależy kto ma jaki odbiór , emocje, i poglądy na pewne sprawy-fabuła może trochę przejaskrawiona,ale mniej więcej tak się chyba ten medyczny świat kręci. Koncerny farmaceutyczne też na całym świecie mają brudne ręce i żerują na nadziejach ludzi na piękny wygląd,cudowne uzdrowienie itp.

Wspaniałe domy,wypasione samochody i egzotyczne wakacje nie biorą się u lekarzy z niczego ;)

Jako że jestem trochę cynikiem i realistą to humor sytuacyjny momentami był. Wokół filmu jest wiele kontrowersji i różnych ocen-wiadomo każdemu podoba się co innego ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry!

 

Dziś ja otworzę ciepło Spamową. :smile: Dosłownie, bo u mnie zaskakująca pogoda. Wyskoczyłam w samej marynarce. :shock:

Jak dla mnie może tak zostać.

 

Miłego tygodnia!

 

Monster6, Stabilny i pulchniutki - zabrzmiało słodko. :D

Kark mam trochę zepsuty, a jak mnie na dłużej zepnie, to boli okrutnie. :bezradny:

I jak, turbodoładowanie było i śmignąłeś na terapię?

 

WolfMan, Najważniejsze, że się nie umęczyłeś w kinie. :smile: Zabrzmiało nawet interesująco, ale chyba jednak nie na moje nerwy...

 

paramparam, No zobaczymy, miejmy nadzieję, że Cię ta dawka ustabilizuje i będziesz miała trochę spokoju. Ściskam mocno i odzywaj się, jak dajesz radę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×