Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

tosia_j, a to nie wiem :P

 

kosmostrada, musze przyznać, że dzisiaj dostałem lekkiego rozwolnienia :D no ale jadło sie miło :D moze masz racje, moze to tez ruch, no ale przetstuje i napewno zdam wam raport ;)

 

mhrps, chyba klimatyzacja to zły przykład, mnie np. zbyt silna klimatyzacja dusi, i nie jest ona za dobra dla zdrowia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

neon, Jestem przekonana, że spanie przy otwartym oknie jest dobrym pomysłem. I spanie w zimnym pomieszczeniu.

Świetnie jeżeli możesz okno w nocy otworzyć, masz na tyle cicho.

 

A propos temperatury. Zawsze mnie dziwiło, jak ludzie zimą tak nagrzewają sobie w chałupie, że latają prawie w gaciach i to samo w samochodzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, nakładam koreczki ;) niektórzy sie przyzwyczaja do ciepła i jak tylko odczuja troche chłodu to odbieraja to jako dyskomfort.

 

załapałem sie na poranny transport i byłem na spacerze z psem za miastem, oprócz tego zniszczyłem słuchawik sony, przytrzasnąłem je drzwiami :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zna sie ktoś tu na przyczepkach towarowych jednoosiowych dcm 750kg?

Ja niestety tylko na kempingowych jednoosiowych dmc 750kg, ale może jest jakiś element wspólny?

 

oś mnie interesuje, ponoć na amortyzatorach lipa i lepiej brać oś skrętną? co to są oldboje na zawieszeniu?

 

Monster6, ja też chciałem kupić podobne, ale dzisiaj jak ogladałem słuchawki to spodobały mi sie bluetooth, bo ten kabel sie nie majta ale trzeba wybulić 300 zł. dlatego narazie bede uzywał noname i zbierał na te lepsiejsze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś, gdy jeszcze mieszkałem z rodziną to jednej zimy spałem przy uchylonym oknie, kaloryfer oczywiście zakręcałem. Temperatura w pokoju była niska. Mi tam spało się dobrze, ale rodzinka sapała, gdyż podobno strasznie im piździło - drzwi pokojowe przy podłodze były nieszczelne i chłód rozchodził się po mieszkaniu. Po czasie zostałem zmuszony do zakończenia owego procederu. Obecnie całą zimę hajcowałem nieźle, ale tylko czasem rozszczelniałem okno na noc i zwykle po prostu przewietrzam przed snem. Taka optymalna temperatura do spania to 18 stopni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale wiesz, taka wentylacja nie ma raczej porównania z otwartym oknem ;) jade do wuja pogadać o tych przyczepkach. on teraz robi 2 własnej roboty, ta oś skrętna najlepsza? czy żukowskie zawieszenie w przyczepce to dobre rozwiązanie? :bezradny: gubie sie w tym wszystkim musze pogadac z jakims flachowcem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie wróciłam z długaśnego spaceru ku rozruszaniu kolan po wczorajszym zasiedzeniu w kinie. Co prawda opadało mnie i psa, ale z cukru wszak nie jesteśmy... :P

Krzaczorami powędrowaliśmy do Lidla załapać się jeszcze na włoskie ciasteczka. ( jakiś dobry cel spaceru musi być, c'nie? ;) )

 

Przeżyłam chwile nerwu, bo w parku biegał luzem pies, mieszanka akity i husky i rzucił się na mojego, ale nie do kotłowania, tylko regularne gryzienie. :evil: Rzuciłam zakupy, smycz i złapałam tamtego psa za kark i obrożę i prawie podniosłam, żeby go przytrzymać zanim właściciel dobiegnie. Słowem - ja pier..... co za akcja, nie da się powiedzieć inaczej. :roll:

 

Tak że miałam sporą dawkę sławetnego tlenu i szczyptę niezapowiedzianej adrenaliny. :twisted:

 

neon, Zazdraszczam spania w koreczkach, ja dostaję schizy, jak nie słyszę, co się wokół mnie dzieje w nocy. A jak by wybuchł pożar? Albo usiłował się ktoś włamać? :zonk:

Czasami mam wrażenie, że sypiam jak delfin, jedną połową mózgu, żeby czuwać... ;)

 

C&S, Na 18 stopni mam nastawiony piec na noc, jakoś tak intuicyjnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, Wlazłam sprawdzić, czy aby się nie odezwałaś i akurat jesteś. :yeah:

A to widzisz też dziś połazikowałaś, z tym że w innych okolicznościach przyrody. :smile: Ja w deszczu i okutana - czapka, szalik.

Były dni włoskie, ale dziś już ledwo co zostało, na całe szczęście moje ulubione ciasteczka wygrzebałam. Z resztą i tak nie mogłabym się zbytnio obładować, bo mam naprawdę kawał drogi do domu. I tak miałam siatę, bo ciastki, nerkowce, żurawina i było już na promo jedzenie dla ptaszków, wzięłam, bo jeszcze im sypię co kilka dni. Nie chciało mi się wracać po nie samochodem.

Ha, spacyfikowałaś futrzaka! :D Do kiedy zostaje u Ciebie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×