Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry. Cześć WolfMan, tosia_j

Wpadłem poudawać, że mam dobry humor ;)

 

Zachęcony wczorajszym medalem Włoszczowskiej postanowiłem, że dziś przejadę się moim rowerkiem krossowym po ulubionej leśnej trasie xc. Mam nadzieję, że będzie lać i że będzie ślisko. I że się wyłożę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tosia_j, i że się już nie podniosę

 

Ḍryāgan, cześć. Już nie raz się wyrżnąłem. Fakt, że się nigdy nie połamałem, ale poobijany byłem nieźle. Jeżdżę w kasku i czasem w ochraniaczach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rolosz, ogary poszły w las...

Ja lubię ten cytat z Żeromskiego:

"Macie chore nerwy.

O tak. Ale ja mam także inną jeszcze chorobę. Ja mam zanadto wyedukowaną świadomość. To jest ścierwo obolałe!"

 

Ale leje :hide: Toż to w lesie będzie można uprawiać kajakarstwo górskie zamiast kolarstwa :mrgreen:

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry Wszystkim!

 

U mnie się zbiera i zbiera do chluśnięcia, ale póki co tylko napięta atmosfera... ;)

 

Rano miałam taką derealkę, że bałam się odezwać, żeby jakiś głupot nie gadać, po każdym zdaniu zastanawiałam się, czy aby na temat mówię i czy w ogóle ma to jakiś sens... :P A dorwała mnie w spożywczaku sąsiadka bardzo gadatliwa. :roll:

 

Łeb mi rozsadza mimo kawy i wzięcia procha. Czy to od ciśnienia, czy od tego cholernego kataru, no nieważne, nie wiadomo co z tym robić. Poleżałabym z zimnym kompresem, ale sobie przecież nie zaaplikuję zimnego na załadowane zatoki... :bezradny:

 

rolosz, jak być w strasznym stanie, to już chyba lepiej na rowerze niż na łóżku... ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tosia_j, Taki letni kompres to chyba byłby chwyt psychologiczny... ;)

 

rolosz, No jak się ogarnę to może jest sens w moich słowach, ale w porannym zamule... Mój syn mógłby coś na ten temat powiedzieć, gdy robi o taką minę czasami z rana :shock: , jak nieopatrznie otworzę jednak usta. :P ( a np. kończę myśl ze snu, albo pytam się go kilka razy o to samo, albo odpowiadam nie na temat... :hide: ).

 

Idę zjeść tradycyjne sadzone jajka niedzielne. Swięto, bo na szyneczce. :yeah: A jak pisałam mięska nie jadam, co by to żelazo obniżyć. Muszę powiedzieć, że da się, chociaż pierwszy tydzień byłam cały czas głodna. :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry :D !

 

Taki dziwny dzień dzisiaj...duszno, ciężko, głowa boli...

U mnie już pada i grzmi. Wyjście przełożone, a nawet odłożone. Dzisiaj nie mam nastroju na nic.

To ciekawe, że w ciągu paru godzin psychika tak bardzo zmienia kierunek.

Cieszy mnie jedynie to, że mam świadomość tego, co się ze mną dzieje.

 

Spokojnej niedzieli z lepszym samopoczuciem życzę wszystkim!!!

 

Uciekam, by popracować nad sobą ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ḍryāgan, :D w pewnych sytuacjach nie warto działać przeciw sobie. Czasem trzeba odpuścić. Na pewno nie można dopuszczać do sytuacji zamknięcia się w domu /Tobie to nie grozi-pracujesz/, ale mieć komfort - ja niczego nie muszę.

W domu, zawsze czas się jakoś zagospodaruje...

 

tosia_j, hej :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ḍryāgan, chodziło mi o to, by nie pielęgnować ewentualnie agorafobii /z którą ja miewam problemy/.

 

mirunia, tak, kawusia już była... Mąż kupił w Biedronce winogrona bezpestkowe - Sultanas Turkiye /sezon się zaczął/, w cenie bardzo niskiej / trochę ponad 5 zł/, a to sama słodycz, także będzie bez bezy :D dzisiaj...

Polecam, jeśli macie w okolicy możliwość zakupu-pycha!!!

 

Mimo wszystko, zawirowań psychicznych ciąg dalszy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja teraz jestem na etapie, że siedzę i nie widzę perspektyw, jakbym miała tak tu siedzieć już po wieczne czasy.

Tak jakobym fizycznie i psychicznie się donikąd nie wybierała.

 

Chciałam robić wszystko i mieć wszystko, ale te priorytety się wzajemnie poblokowały i jakakolwiek realizacja planów się toczy bardzo powoli, albo wcale.

 

Jak już nie wiem, co robić, uczę się wiersza, bo to mnie uspokaja i pozwala się oderwać, poza tym jest wartościowe. Mam jeszcze wyszywanki, bo na nich przynajmniej widać jakiś postęp...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×