Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

dzisiaj kolejny ciężki dzień. cały czas bardzo mocne napięcie i depresja. ledwo żyję. chciałbym znaleźć inny oddział dzienny, ale nie wiem czy wytrzymam. myślę o pójściu na całodobowy. problem polega na tym, że są to odziały zamknięte. a tutaj lato idzie. motocykl jest. równo tydzień temu byłem w świętokrzyskim...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, wiesz, że to działa w obie strony...Ty o nikim nie zapominasz Kochana :uklon:

 

Dobry, tzn. skuteczny jest żel Altacet. Kiedyś tego nie kupowałam, ale przekonałam się, że działa :D

 

Właśnie wróciłam ze spaceru. Przyjemnie, wiaterek delikatny, chodzenie sprawia przyjemność...

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jaktobylo, cześć, potwierdzam słabą frekwencję, jadłem kolację :P

Ale ten no, na "wczasach"? :P

 

A ja teraz słucham ERA - Ameno na okrągło :bezradny:

Dźwięki dzieciństwa..

AtroposIsDead, no a ja teraz tego słucham... leci w koło.

Czyli pewnie zapętlone, czyli pewnie nie w radiu, obstawiam jutjub

misty-eyed, ale to tak na okrągło słucham cicho w Winampie i mnie to uspokaja.

Prawie trafiłem heh.... no i ten no od kiedy to można na yt zapętlać?, o ile wgle można

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monster6, wytrwasz :) Ja moją decyzję o leczeniu podjąłem dawno, ale myślałem, że leczę zaburzenia osobowości, po czym okazało się, że muszę brać antypsychotyki, żeby nie słyszeć głosów xD Moje największe marzenie to chyba przespana noc. Cała noc, choć może życzę sobie zbyt wiele.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jaktobylo, chciałbym na wczasach :P Ale do wczasów zostało kilka tygodni, a potem - Norwegio, nadchodzę!

"wczasy" wziąłem w cudzysłów, więc pewnie chodziło mi o ciut co innego, inne "wczasy", możliwe, że o te, na które pójść się zastanawiałem we wcześniejszych postach:p

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wieslawpas, spróbuj tutaj:

 

1/ https://swiatprzychodni.pl/osrodki/spzoz-warszawa-wola-srodmiescie-marianska/

 

2/https://swiatprzychodni.pl/osrodki/instytut-psychosomatyczny-warszawa/

 

3/https://swiatprzychodni.pl/osrodki/centralny-szpital-kliniczny-msw-w-warszawie-warszawa-mokotow/

 

4/ https://swiatprzychodni.pl/osrodki/samodzielny-zespol-publicznych-zakladow-lecznictwa-otwartego-warszawa-ochota-skarzynskiego-1/

 

5/ https://swiatprzychodni.pl/osrodki/niepublczna-specjalistyczna-przychodnia-lekarska-psyche-warszawa/

 

W wym. przychodniach są poradnie, ale nie wiem, czy na pewno prowadzą terapię. Zadzwoń tam i zapytaj po prostu.Ten pierwszy adres to dobra przychodnia, przy Świętokrzyskiej, słyszałam, że tam prowadzą i indywidualną i grupową. Trzeba podzwonić...powodzenia!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pytanie do osób które w lajfie zdobyły perka entomolog- co to za małe robaczki (gabarytów muszki owocówki) o tej porze roku wlatują przez okno, najwyraźniej przegrywy w grze "śmierć kliniczna" (bo idą w stronę światła), gryzą boleśnie i wysysają więcej krwi niż Edward z pewnej sagi?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na moskity to już dawno mam naszykowanego nuka launchera i mini-głowice, niech się zbliżą tylko. Co do alkoholu to bardziej preferuję walory organoleptyczne trunków go zawierających, niż profil farmakologiczny samej substancji. No ale można (czy wręcz jest wskazane), aby się czasami nabzdryngolić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już się otarłem o alkoholizm jako nastolatek na początku piłem dla towarzystwa przyjemności odprężenia,potem gdy chad się ujawnił piłem by się lepiej poczuć,potem już piłem żeby poczuć się normalnie,tylko po alko czułem się normalnie,potem już mi się wyrobiła taka tolerka na alko że ile bym nie wypił siedziałem smutny w depresji,gdy wszyscy najebani ja siedziałem /cenzura/ trzeżwy,potem żeby nie czuć bólu psychicznego w depresji musiałem pić do odcięcia dopiero wtedy nie czułem bólu psychicznego.Wtedy już do znajomych do ekipy wychodziłem tylko po to by się napić,jeśli nie było alko to miałem to w dupie,wszystko było zwiazane z alkoholem każda impreza każde spotkanie każde wyjście do ludzi.Na dłuższą metę się nie opłacało bo musiałem pić do zgonu inaczej nic nie dawało.

Skąd ja to znam?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Arfour pewnie z autopsji :D

No niestety z autopsji. :?

Raz w tygodniu - Piotruś, idziemy na piwerko?

Potem dwa razy w tygodniu - Piotruś, idziemy na piwerko?

Potem trzy razy w tygodniu z Piotrusiem piwerko, a reszta tygodnia samemu.

Potem wniosek że tanie wińsko wychodzi taniej niż piwerko dojenie dzień w dzień samemu, samodzielne robienie wińska, wypijanie każdego płynu jaki w domu był i miał %.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem tylko teraz że jak brat jeszcze malutki zacznie błądzić to ja już go na prostuję :D Nie dam mu się szybko ''stoczyć'' jak to nazywają.

Heh, no i prawidłowo, jak by co to go tam nakieruj na dobrą drogę. :D

Lecę spróbować zasnąć. Dobranoc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×