Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

kosmostrada, Oj to sie umordowalas :time: a lepiej teraz sie czujesz ????Jak w pracy czas zlecial????

 

mirunia, ciesze sie ze taki fajny dzionek mialas! To pozytywnie laduje akumulatorki.

 

PannaNatalia, dobrze ze samopoczucie sie poprawilo:) oby jak najdluzej sie w takim stani e utrzymalo.

 

Ja wracam z MOps , bylam tam zaniesc decyzje z komisji z Um , i niestety tak jak myslalam Mops kazal mi sie odwolac. Jak bylam s pokojna to zlapalam nerwa i sie roztrzeslam bo ja juz mam dosc chodzenia za tym i zalatwiania a i tak nic z tego nie bedzie. Stresuje mnie to , nie znosze komisji po tych Zusowych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie wieczornie!!!

 

Jestem cholernym mistrzem świata. Do pracy poszłam, wytrzymałam, popracowałam. Nie ukrywam, że dwoiło mi się w oczach i jak wróciłam przewróciłam się na łóżko. Nie dałoby rady do wieczora wytrzymac.

Wstałam na siłę ( to bym sobie zrobiła kuku śpiąc do siódmej), ale nietomna i zrobiłam sobie atrakcję - wyleciał mi z ręki otwarty słoik z kawą i filmowo zrobił parę kaskaderskich obrotów w powietrzu i pokoziołkował jeszcze po podłodze, więc domyślacie się, jak wyglądała kuchnia. :hide:

Mąż zamontował mi zaciemnienie, ale musiał rozmontowac, bo przyniósł z pracy jakieś kawały czarnego materiału, w każdym razie śmierdziało starą piwniczną szmatą :roll: . Właśnie nastawiłam z nimi pralkę.

Teraz leżę i regeneruję siły.

 

platek rozy, Kochana, a może to odwołanie jednak coś zmieni?

 

mirunia, Słońce dobrze słyszec, że Cię tu nie było, bo miałaś taki wspaniały dzień! :great:

 

DarkMaster, Idź na rower, jest szansa, że się porządnie zmęczysz i smacznie zaśniesz, no i endorfinek naprodukujesz. Też bym tak zrobiła, gdyby aktualny stan fizyczny mi pozwalał - złachałabym się na maksa.

I bez defetyzmu mi tu! :nono: Będzie lepiej, bo taka jest prawidłowośc, tylko trzeba to zauważac, że poprawa ciupeńka, ale jest, z dnia na dzień.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, Kochana brawo , dalas rade , caly dzionek minal teraz zeby nocka okazala sie przespana :great::great::great:

 

Ja wlasnie sobie kolacje do piekarnika wstawilam i umylam sie oraz nalozylam odzywke regenerujaca na wlosy.

 

Watpie zeby z tego odwolania cos wyniknelo dla mnie oprocz dodatkowych stresow i znow moj stan na pare dni sie pogorszy.W dodatku mam sie odwolywac do jakiegos wojewodzkiego inspektoratu i tam bede miala kolejna komisje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ellwe, Hej! No cóż, ja marzę o możliwości pojechania na cały dzień za miasto, więc takie wyprawy to dla mnie na dzień dzisiejszy abstrakcja, której bardzo zazdraszczam. :bezradny:

 

platek rozy, No tak Kochana, nasze głowy lubią generowac sobie stres z wszystkiego, więc nie dziwię się, że tak to przeżywasz. Ale to nie pierwsza Twoja komisja i zapewne nie ostatnia, dasz radę jak zwykle.

Co na kolację zrobiłaś? Posłucham chociaż, bo ja dziś na bananie, kanapce, paru krakersach i kilku plasterkach sera....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, na kolacje zapiekanka z pomidora, cukinii sera feta i jajek :)

 

 

mirunia, kosmostrada, w tym sek ze ja po komisjach w Zus dostawalam najwiekszych atakow paniki :hide::hide::hide: juz mam dosc wszelkich komisji i bardzo je przezywam.

 

Znalazlabym prace i bym sie od tego uwolnila !!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Płatek róży Cześć Kamilko :*

u mnie jakoś lecie, jutro mam komisje z zusu i jestem, że tak powiem osrana :(

W ogóle to wczoraj nie ogarnęłam i nie złożyłam Ci życzeń. STO LAT!!!!!!!! :* :* :105::105:;)

 

Kosmostrada ja też marze o możliwości wyjścia chociażby z domu :( Dziś wyszłam coś załatwić i wróciłam po chwili na miękkich nogach. W ogóle cały czas mną telepie i boje się jeździć gdziekolwiek sama.

Dlatego właśnie kogoś szukam, bo nie mam z kim jechać :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bonsai, ten mechanizm działa tak, że jeśli jakaś druga osoba mnie pilnuje to jest ok. powiedzmy umawiam się np. na przystanku czy gdziekolwiek i mogę pójść w dowolne miejsce, ale sama jeśli wiem, że mam coś załatwić to nie daję rady. To mniej więcej tak jakbym do każdego przedsięwzięcia musiała mieć jakiegoś opiekuna

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, tak mnie cieszy i buduje, jak u Was w miarę te dni są spokojne.

Szmaty już w suszarce.

Idę w piątek do lekarki na NFZ, porozmawiam z nią o tej Mircie, jak mówiłaś. Jeszcze poczekam trochę, może to się unormuje i jest efektem przestawiania się organizmu po tych lekach branych na noc. Może wytrzymam.

Choc przed chwilą sobie popłakałam, ale tak zdrowo, pozwoliłam sobie na słabośc, bo cały dzień staram się trzymac.

 

platek rozy, Plateczkowa wiesz przecież, że musisz to sobie racjonalizowac i mówic - to że tak reagowałam poprzednio nie znaczy , że będzie tak tym razem.itp. A pójście na tą komisję - albo nic nie zmieni, albo odwołanie się uda i zmieni na lepsze. Więc nic złego z tym się nie wiąże, oprócz wspomnień i poprzednich reakcji, które jak o nich myślisz, nakręcają spiralę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ellwe, a ja miałem odwrotnie, zawsze wolałem sam wszystko załatwiać, heh. A przy kimś pojawiał się stres. Czy Ty bierzesz 100 mg Seronilu, czy mi się zero dodało w oku? :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bonsai, brałam Seronil ale prozac mi nie pomagał właściwie, tzn. nie poprawiał nastroju, jedynie wywoływał całkowita obojętność na wszystko. Teraz biorę Escitalopram. Tzn. brałam i skończyłam miesiąc temu i ostawiłam se sama głupia :P W piątek idę do lekarki bo mi się wszystkie leki skończyły i musze czekać do 3 lipca :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ellwe, lęki dobrze tłumi paroksetyna lub wenlafaksyna. Rozumiem, że ten Ketrel to na sen, a Lamitrin tak sobie... ;) Nie można tak robić, żeby wszystkie leki się skończyły. :nono: Zanim pojedziesz na Woodstock zadbaj o swój Medstock. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bonsai, ja mam CHAD więc Lamitrin i Ketrel są jakby w zestawie :P Wenlę brałam ale dostałam po dwóch tygodniach górki i powiedziałam lekarce że jestem zdrowa a paroksetynę brałam ale strasznie po niej przytyłam, czego efekty mam nadal. Mogę powiedzieć, że jestem królikiem doświadczalnym ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ach, ChAD, to przepraszam. Myślałem, że zwykłą depresję z lękami zaleczasz dymkiem papierosowym. :) Moim zdaniem największym "utyczaczem" z Twojej apteczki jest Ketrel, a paroksetyna nie powinna dawać wielkich skoków (5-7 kg w długim okresie). No ale każdy królik reaguje inaczej, niestety. :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×