Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ksiądz Gil, pedofil czy ofiara ?


carlosbueno

Rekomendowane odpowiedzi

Słuchaj Reiben , masz prawo do odmiennego zdania i obowiązek tegoż prawa bronić.

Czy napisałem, że słucham księży? Że kreują oni mój światopogląd?

Czy moje stanowisko jest płaskie niczym stanowisko bab dzwoniących do Radia Maryja czy innych nawiedzonych oszołomów?

Obserwuję świat i wyciągam wnioski.

A czy ja pisałem o Tobie bezpośrednio. Postawiłeś wszystkich przeciwników kościoła w jednym rzędzie z gimbusiarnią i bezmyślnymi antyklerykałami, więc ja przedstawiłem w ten sam sposób wierzących chodzących na mszę ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W Polsce nikt nikomu nie każe płacić na Kościół, wrzucać na tacę czy przyjmować Kolędę.

Doprawdy?

Kościół rzymskokatolicki jest w Polsce instytucją szczególnie uprzywilejowaną. Oprócz ponad 1,2 mld złotych z kieszeni wiernych, blisko 2 mld zł dostaje od państwa w formie dotacji. Hierarchowie, którzy bardzo krytycznie odnosili do naszego wejścia do Unii Europejskiej, chętnie sięgają też po pieniądze z Brukseli. Ich coroczne wpływy to łącznie ponad 3 mld złotych.(...) W Polsce zarejestrowanych jest 30 kościołów i związków wyznaniowych, Kościoły katolickie zajmują wśród nich zdecydowanie dominującą pozycję. Według danych GUS do tego wyznania przyznaje się około 90 proc., czyli blisko 34 mln Polaków. Z tego 33,7 mln to członkowie Kościoła rzymskokatolickiego.(...)Jak policzył Money.pl, same dotacje państwa dla katechetów, na katolickie uczelnie, szkoły i przedszkola oraz kapelanów to rocznie 1,65 mld zł.(...)

Z jakiej racji zapiepszam na tych darmozjadow? Byloby pieknie, gdyby sytuacja wygladala tak, jak mowisz, czyli kosciol dzialajacy z datkow swoich wiernych, to wlasnie postuluje, ale chyba to nierealne.

Obecnie CAŁĄ wiedzę o świecie 99% ludzi, którzy uważają się za światłych czerpie bezkrytycznie z tvn24, GW i innych "opiniotwórczych" badziewi... Wszystko co tam zostanie powiedziane i napisane jest automatycznie i bezkrytycznie przyjmowaną prawdą objawioną.

Bogu Dzieki, niektorzy co bardziej swiadomi, opieraja sie na rzetelnych zrodlach, typu "Gazeta Polska" ;), "Fronda", etc. etc.

Spotkałem wielu Księży w swoim życiu.

Żaden nigdy nie chciał ode mnie żadnej kasy. Czy to za ślub, chrzest i komunię syna czy też pogrzeb mojego starego. Żaden nie warunkował wykonania swej posługi wpłatą z mojej strony. I założe się, że większość szczekaczy również z czymś takim się nigdy nie spotkała.

Mieszkasz w jakiejs komunie chrzescijanskiej? Bo to co mowisz, wydaje mi sie zupelnie abstrakcyjne. Pogrzeb, bierzmowanie "na szybko", za wszystko kasa, tak u mnie, jak i wszystkich, ktorych znam.

Jakiś czas temu podobnie było we wszelakich francjach, angliach, belgiach , norwegiach i innych "postępowych" oraz "oświeconych" państwach europy zachodniej. Kościół i religię zredukowano tam do starożytnej i śmiesznej sekty zasługującej na powolne wygaszenie.

Co tam teraz mamy? Kalifaty. Zjednoczonych religią silnych muzułmanów i pozostawionych samych sobie europejczyków którzy tak naprawdę nie rozumieją jak to się stało, że pomału przestają już być "u siebie". Ich jedyną wspólnotą jest internet, którego wyłączenie spowodowało by katastrofę ich cybernertycznego świata.

Jedyne, z czym sie zgadzam w tym oblakanym poscie :mrgreen:

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakiś czas temu podobnie było we wszelakich francjach, angliach, belgiach , norwegiach i innych "postępowych" oraz "oświeconych" państwach europy zachodniej. Kościół i religię zredukowano tam do starożytnej i śmiesznej sekty zasługującej na powolne wygaszenie. Co tam teraz mamy? Kalifaty. Zjednoczonych religią silnych muzułmanów i pozostawionych samych sobie europejczyków którzy tak naprawdę nie rozumieją jak to się stało, że pomału przestają już być "u siebie". Ich jedyną wspólnotą jest internet, którego wyłączenie spowodowało by katastrofę ich cybernertycznego świata.

Więc średniowiecze albo najazd islamu? A może by tak zdrowy rozsądek i trzeźwa ocena negatywnych skutków islamu w Europie zamiast czynienia z chrześcijaństwa lekarstwa na upadek i cofanie się w rozwoju cywilizacyjnym facepalm.gif

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

INTEL 1, Dlaczego miałabym kłamać , pochowałam dwóch braci...nasz proboszcz nie był dobrym człowiekiem..i tyle

później go wyrzucili...inny zgodził sie pochować za mniejsza kwotę...

 

-- 06 paź 2013, 11:13 --

 

INTEL 1, Ja nie kłamię , jak Tobie to udowodnić hmmm , raczej go nie nagrałam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem ile jest prawdy w tym co piszesz, ale takie właśnie lakoniczne i niczym nie poparte, anonimowe twierdzenia pojawiają się w szmatławcach....

Gdzie Ty zyjesz czlowieku? Jestes nacpany? To truzim, norma, standard, kazdy zwykly czlowiek to wie, tego typu sytuacje, to codziennosc! Mojego starego ksiadz nie chcial pochowac bez kasy (a my nie chcielismy placic, bo zwyczajnie nie zasluzyl, pochowala go opieka w koncu 8) ) Ale wiele lat wczesniej juz o tym wiedzialem, bo slyszalem o tego typu sytuacjach xxxx razy od rodziny/znajomych, a ile takich sytuacji slyszymy od zbulwersowanych ludzi w calej Polsce, :hide: O czym my tu gadamy?

Nie pisze juz nic wiecej w Twoim kierunku, zyjesz w katolickim matrixie, szkoda zdrowia :mrgreen:

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

INTEL 1, :brawo:

 

 

NieznanySprawca

Mojego starego ksiadz nie chcial pochowac bez kasy (a my nie chcielismy placic, bo zwyczajnie nie zasluzyl, pochowala go opieka w koncu 8) )

Należało by się teraz zastanowić, czy osoba zmarła zasłużyła na to, aby być pochowaną po katolicku.

Ludzie to mają żądania :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe...

Zarzuca mi "naćpanie" i "katolicki matrix" ktoś, kto ma w podpisie "podejrzenie: F666 (permanentny obled)"

Brawo.

To parodia kryteriow diagnostycznych psychologii, nie masz czego sie uczepic, poniewaz jako obronca kleru jestes na

trudnej pozycji, totez czepiasz sie sarkazmu z mojego podpisu, dno :pirate: Brawo. Bez odbioru. ;)

Należało by się teraz zastanowić, czy osoba zmarła zasłużyła na to, aby być pochowaną po katolicku.

Ludzie to mają żądania :roll:

Ksiadz mial z glebokim powazaniu zyciorys mojego ojca, po prostu powiedzial cene (ze swojego standardowego cennika, zadnych szalenstw), a czy ktos zasluzyl? Ziemia to ziema, zadna nie jest swietsza od innej, a klecha przy zakopywaniu trumny pomoze tyle trupowi, co "zmarlemu kadzidlo".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

NieznanySprawca, Moj brat nie mogl chodzic do kościoła , mial silne ataki padaczki...zreszta ksiądz mial to gdzies :twisted:

 

-- 06 paź 2013, 13:45 --

 

Mi to juz wszystko bylo obojętne wtedy , lecz patrzylam na moja matkę , ktora biega co tydzien na msze i widziałam , jak plącze , bo brat był ubezpieczony niestety bardzo mało..nie wiedzieliśmy ze umrze , zmarł nagle przy mnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

INTEL 1, może może faktycznie w środowisku księży jest więcej zboczeńców niż gdzie indziej. Przecież tylko do tego środowiska idą dobrowolnie mężczyźni którzy oficjalnie rezygnują ze współżycia z kobietami. To nie jest zgodne z "prawem naturalnym".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego media nie rozpętały ogólnopolskiej histerii w tych przypadkach??

Przy lekarzach jest większa nagonka jak się przytrafia przyłapać jakiegoś "pod wpływem" niż w innych zawodach. Policjantów bardziej obsmarowują jak okazuje się że któryś uczestniczył w działalności przestępczej. Piłkarzy - jak przegrywają mecz celowo. Każdy zawód ma inny "czuły punkt". W przypadku księży to właśnie krzywdzenie dzieci, które powinni teoretycznie przecież przyuczać do życia "jak pan Bóg przykazał".

 

Poza tym - bądźmy poważni. Państwo bez lekarzy? Państwo bez policji? Nie ma szans, nie ustoi. A bez religii? Sądzę że jednak ludzie by przeżyli...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

fozzie, wiesz, tak sie zastanawiam:

Ilu jest homoseksualistów wśród duchownych Kościoła katolickiego? Według różnych szacunków od 10 do 60 proc., ks.Jacek Prusak, psychoterapeuta i publicysta zajmujący się problemem homoseksualizmu w Kościele, twierdzi, że najbardziej prawdopodobna liczba to pomiędzy 25 a 40 procent. Jeśli tak rzeczywiście jest, to znaczy, że mamy do czynienia z bardzo jaskrawą nad-reprezentacją. To znaczy, że homoseksualistów jest w Kościele kilkakrotnie (dziesięciokrotnie?) więcej niż przeciętnie w społeczeństwie.

http://wpolityce.pl/artykuly/54875-homoseksualizm-w-kosciele-problem-nie-dopust-bozy-krotka-polemika-z-ks-jackiem-prusakiem -portal prawicowo-katolicki, zadna tam broszura palikota, aczkolwiek te liczby szokuja nawet mnie. Dlatego szukamy dalej:

Natomiast inne badania mówią, że wśród duchownych istnieje nadreprezentacja osób homoseksualnych. To nie dotyczy wyłącznie Kościoła katolickiego, lecz duchownych rozmaitych wspólnot religijnych. Co pokazuje, że nie chodzi o celibat - uważa Tomasz Terlikowski.

Kultowa postac, Terlik i spolka. I jeszcze:

Wśród księży występuje nadreprezentacja gejów

http://wiadomosci.wp.pl/gid,15832043,gpage,8,img,15832081,kat,1342,title,Szokujace-wspomnienia-znanego-seksuologa,galeria.html -Zbigniew Lew-Starowicz.

A teraz dojdzmy do meritum:

Homokościół i homoseksualiści.

 

Raport jest źródłem dość zaskakujących danych na temat orientacji seksualnej księży ‘pedofilów’. W 81% przestępstwa seksualne miały charakter homoseksualny (dotyczyły chłopców).

Obecnie brak jednoznacznej teorii tłumaczącej wysoki odsetek osób z tendencjami homoseksualnymi wśród postawionych przed sądem członków kleru. Jedną z postulowanych przyczyn może być znaczna nadreprezentacja homoseksualistów w Kościele w porównaniu do ogólnej populacji. Brak akceptacji dla „grzesznej” orientacji popędu charakterystyczny dla opartych na religii, chrześciańskich społeczności sprawiał, że kariera duchownego była do nie tak dawna jedną z niewielu możliwości usprawiedliwionego przed światem „pozostania” w celibacie.

 

Nie bez znaczenia zapewne była również stwarzana w seminarium możliwość przebywania wśród „podobnych sobie”. W sensie metafizycznym przystąpienie do Kościoła dawało możliwość rozładowania poczucia winy spowodowanej „grzechem”.

 

Zza grubiej kotary milczenia spowijającej Kościół katolicki docierają coraz liczniejsze dowody na przekraczający znacznie ogólną normę odsetek księży-gejów. Na polskim gruncie zasłonę uchylił ksiądz Isakowicz-Zalewski podający za przykład kurię w której „od biskupa do kamerdynera pracują wyłącznie osoby o ‘takiej’ skłonności”.(...)Okazja czyni ‘pedofila’ ?

 

Trudno jednak przypuszczać, że liczba homoseksualistów wśród księży przekracza 80%. Skąd zatem tak wysoka ilość przestępstw ‘homoseksualnych’ ?

 

Środowiska homofobiczne starają się lansować tezę o większej skłonności gejów do seksualnego wykorzystywania nieletnich. Wobec bardzo ograniczonj liczby badań poświęconych temu problemowi trudno na gruncie naukowym tą tezę kategorycznie odrzucić.

 

Najnowsze prace tłumaczą jednak typowy profil ofiary – chłopca w w wieku 11-14 lat – po prostu ‘wykorzystaniem dogodnej sytuacji’. Oparty na celibacie świat Kościoła Katolickiego, począwszy od ministranta na papieżu skończywszy, to męski świat, w którym nie ma miejsca dla kobiet. Siłą rzeczy społeczne kontakty duchownych dotyczą znacznie częściej dzieci i młodzieży płci męskiej.

 

Ukierunkowane na tą grupę popędu jest naturalnym z punktu widzenia biologii znalezieniem „zastępczego” obiektu seksualnego pozwalającego rozładować napięcie seksualne. Część naukowców teorią „okazja czyni złodzieja” tłumaczy również preferencje wiekowe księży ‘pedofilów’ – nastolatki to osoby najbardziej podatne na wpływ i manipulację dorosłych.

 

Trudno oprzeć się wrażeniu, że w XX wieku to dzieci zapłaciły rachunek za podjętą wiele wieków temu decyzję o wykluczeniu kobiet z hierarchii i życia Kościoła Katolickiego.

http://blogi.newsweek.pl/Tekst/spoleczenstwo/670412,homoseksualizm-a-sklonnosci-pedofilskie-przyklad-kosciola-katolickiego.html

Wiem, newsweek jest nieco zydo-masonski, ale coz ;)

 

O tym wlasnie wczesniej mowilem, uwazam, ze sam kosciol, wraz ze swoja organizacja i dogmatyzmem (celibat nie majacy oparcia w Biblii, powstrzymujacy parcelacje majatkow ksiezy, ktorego przez pierwsze 1000 lat nie bylo) jest srodowiskiem po prostu patogennym pod tym wzgledem. Ja nie mam nic do "czystego" crzescijanstwa (Nowy Testament), za to nie rozumiem, w jaki sposob dochodzi w glowach co po niektorych przedziwna unifikacja wiary, crzescijanskiej moralnosci i organizacji koscielnej. Totez gdy mowi sie o ciaglych naduzyciach kosciola, takie elementy wyskakuja jak z podziemia i bronia na slepo organizacje koscielna, postrzegajac to jako obrone swojego systemu wierzen. To infantylne, i tym wlasnie sie brzydze. Crzescijanstwo jako takie bardzo doceniam, nawet jako agnostyk, ale to, jak ciemna masa parodiuje szlachetne zalozenia swojej religii- zakrawa o pomste do nieba. Moze nie czytalem dokladnie bibli, nie wiem, ale nie widzialem w niej nigdzie, ze kaplan musi byc przy pogrzebie, i cos to w ogole daje "duszyczce" zmarlego, to zwykly folklor, co to ma wspolnego z crzescijanstwem? Chyba, ze przeoczylem, to przepraszam, prosze obeznanych o rodzial, i z checia sie doksztalce :mrgreen:.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze kilkadziesiąt, kilkanaście lat temu jednym z powodów dla których niektórzy ludzie szli "na księdza" był brak pociągu do kobiet. Obecnie większość ludzi zdaje sobie sprawę z istnienia homoseksualnej orientacji seksualnej i się jej nie wypiera i dlatego może po części spadła ilość powołań. Ja pamiętam jak mi proponowano zwłaszcza starsze pokolenie żebym szedł na księdza bo nie wykazywałem w określonym wieku zainteresowania płcią przeciwną. Kiedyś było do wyboru albo żona albo stan duchowny zwłaszcza na wsi, innych opcji nie było.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Autodestrukcja, myślę że dziś i tak powołania są bardziej szczere niż kiedyś, gdzie zwłaszcza na wsi było to wręcz droga kariery, wyrwania się z biedy, szansa na awans społeczny i nie fizyczną prace. A dziś poza tzw powołaniem też dla mnie mocno problematycznym, często tam idą ludzie zagubieni, albo zachłyśnięci oazową atmosferą i pielgrzymkami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbueno, hm tak na serio

to tak, na pewno znajdzie się wielu szczerze oddanych zgłębianiu tajemnic duchowych. czasem mam wrażenie że na takiej samej zasadzie na ktorej jedni wydają sie być stworzeni, powolani do tego by zostac lekarzami, artystam, architektami itp niektorzy są powolani do tego by zostac duchownymi.

kiedys prawdopodobnie bylo troche inaczej, inaczej sie rozumiało moralność niż teraz. ksiądz dziś jest powiernikiem etyki. kiedys raczej glosicielem ,,prawdy" co dzisiaj juz nie przejdzie, moze na wsi, moze wsrod debili od radia maryja, ale nie wsrod bardziej rozgarnietych wierzących.

nie bede sie wypowiadac na temat tego czy ktos czuje powolanie szczerze czy nie. zawsze chyba istnialo to pojęcie tak samo jak poxniejsze wątpliwosci. rozumiem ze rozpatrujesz to socjologicznie itp, na wsi bylo tak w miescie tak i tak dalej. nie wiem. nie wiem czy edofilia byla tak samo powrzechna... moze bardziej? tylko nikt o tym nie mowil? moze mniej bo ksieza byli nieswiadomi i przerazeni swoimi popedami ze wariowali czy cos. nie wiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×