Skocz do zawartości
Nerwica.com

Brzydota


owsik

Rekomendowane odpowiedzi

Poza tym na niektórych zdjęciach ubrany jestem w czarną koszulkę bynajmniej nie geekowską, a i tak odbierany jestem jako osoba aseksualna z wyglądu. Ponieważ, gdy ma się tak brzydką urodą jak moja to zawsze będzie się nie w typie, bo tu chodzi o beznadziejną twarz.

 

-- 25 sie 2014, 14:30 --

 

Mój problem ,, z głową" polega na tym, że jestem na starcie nie w typie nie na randkę, ale co tam przecież to chodzi o przekonania. Niejadana kobieta napisała i powiedziała mi prosto z mostu, że jestem brzydki, albo nie podobam się jej fizycznie. Wierzę swojemu doświadczeniu może i masz racje, że u mnie chodzi o brak męskiego wyglądu, ale to jest to samo co brzydota, bo efekt jest ten sam. Czyli niepowodzenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

owsik, wiesz ile razy ja słyszałam, że jestem brzydka albo nie w czyimś typie? wygląd to nie wszystko, jak będziesz o sobie myślał "brzydki" to inni będą cię tak odbierać. zacznij myśleć, że jesteś całkiem spoko i że możesz się podobać. zapomnij o doświadczeniach, byłeś do dupy z zachowania i czekałeś aż któraś się zlituje i zechce iść na randkę. zmień swoje nastawienie, to ludzie zaczną cię inaczej odbierać. albo dalej się nad sobą użalaj i patrz jak ci życie przecieka przez palce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przerabialem te bajeczki i fakty sa takie, ze brzydki facet niezaleznie co osobie mysli i tak fla kobiet jest niepociagajacy fizycznie nie ns randke. Jezeli jest sympatyczny to moze dostac status tylko kolega. Na poczatku liczy sie wyglad a pozniej nie istnieje jak sie jest brzydkim.

 

-- 25 sie 2014, 16:47 --

 

Przerabialem te bajeczki i fakty sa takie, ze brzydki facet niezaleznie co osobie mysli i tak fla kobiet jest niepociagajacy fizycznie nie ns randke. Jezeli jest sympatyczny to moze dostac status tylko kolega. Na poczatku liczy sie wyglad a pozniej nie istnieje jak sie jest brzydkim.

 

-- 25 sie 2014, 18:46 --

 

Przepraszam za te powtórzenia i literówki, jak piszę z komórki to tak mi się robi.

 

-- 25 sie 2014, 18:49 --

 

Wygląd to bardzo dużo i znaczy zbyt dużo by można było udawać, że się nie liczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i co to niby daje nos nadal brzydki. Brody takiej nie mogę zapuść nawet po 2 miesiącach. Świetnie też wyostrzyłaś mi podbródek nie wiem jak to zrobiłaś, jeżeli jednak był to program graficzny to wiadomo, że realnie tak się nie da. Jeżeli mam być szczery z takim wyglądem nadal byłbym nie w typie dla większości kobiet po prawa jest z 2 na jakieś 3. Mam też takie zdjęcie z sesji, gdzie wyglądam dużo lepiej lekko tylko jest podretuszowane, ale realnie tak nie mogę wyglądać, bo to jest wizja i światłocień.

 

W programach graficznych każdego można przerobić na piękność. Tylko realnie już tak fajnie nie jest, bo tu trądzik różowaty,a tu zwykły trądzik itp.

 

-- 25 sie 2014, 20:49 --

 

Jednak za przeróbkę dziękuje. Co do rad libertynki taki typ myślenia w stylu uwierz, że nie jesteś nie w typie ,brzydki mało męski z wyglądu, a nagle w oczach kobiet nagle zniknie Twoja brzydota, jest naprawdę naiwny. Ponieważ tu chodzi fizyczność atrybuty, które są realne. Równie dobrze mógłbym myśleć, że jestem Sułtanem Maroka efekt ten sam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie takie przypadki widziałam, będąc pacykarą wieki temu.

Masz tu coś na zachętę (albo i nie?). Popełniłam w wolnej chwili małą wizualizację, pewnie się obrazisz, ale co tam :P Chcesz, to zgłoś do moderacji. :twisted:

Jakość daleka od ideału, ale może otworzy Ci oczy na ciekawe możliwości.

Oczywiście to tylko moja wizja, a Ty zawsze możesz udać się po poradę do stylisty, jednak do tego trzeba chęci i ... chęci, których najwyraźniej nie masz, skoro puszczasz mimo uszu sensowne rady libertynki.

Dziękuję za uwagę :papa:

 

nos jak u pijaka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w tych książkach new age tez czesto piszą takie bzdury: "twoje myśli tworzą rzeczywistość, jak będziesz myślał, że jesteś bogaty to świat się do ciebie dostosuje, ześle ci fortune, jak bedziesz myślał, że jesteś atrakcyjny, to kobiety beda sie za toba uganiały" itd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

są pewne granice, jesli mi sie dziewczyna nie podoba, to nie przeskoczy tego, chocby wygrala konkurs miss swiata i byla na 100% pewna ze moze miec kazdego, nie zacznie mi sie bardziej podobac, a jesli to na tyle minimalnie, ze nie bedzie to odgrywalo roli, w sensie ze i tak bede na nie. podobnie pewnie jest z drugiej strony, zasadniczo wyglad musi sie podobac, a usmiech itp. to tylko niuanse.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

owsik, miałam na myśli to, że zaczniesz być inaczej odbierany, a nie że cudownie zmieni się Twój wygląd

 

Gdzie ja się żalem na złe odbieranie? Powiem tak Twoje rady sprawiły by, że słyszałbym więcej tekstów jesteś fajny, ale bądźmy tylko kolegami i jestem przekonany, że sporo kobiet chciało by widzieć we mnie kolegę. Tylko mój problem by nie zniknął, bo w oczach kobiet już na samym starcie byłbym nie w typie ponieważ jestem mało męski czy brzydki i nadal nie miałbym szans na randki. Przerabiałem to. Beznadziejnego wyglądu tak się nie da przeskoczyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

są pewne granice, jesli mi sie dziewczyna nie podoba, to nie przeskoczy tego, chocby wygrala konkurs miss swiata i byla na 100% pewna ze moze miec kazdego, nie zacznie mi sie bardziej podobac, a jesli to na tyle minimalnie, ze nie bedzie to odgrywalo roli, w sensie ze i tak bede na nie. podobnie pewnie jest z drugiej strony, zasadniczo wyglad musi sie podobac, a usmiech itp. to tylko niuanse.

 

100 % racji. Dodam od siebie, że takie myślenie na zasadzie "zaakceptuj siebie to inni cię zaakceptują" lub "pokochaj siebie to inni też cie pokochają" jest to błędne myślenie życzeniowe. Często podobne bzdury często są sprzedawane na kursach uwodzenia, które służą tylko wyciąganiu kasy od zdesperowanych nieszczęśników. Takie myślenie nie sprawi, że szef cię zacznie doceniać albo wymarzona dziewczyna/chłopak zwróci na ciebie uwagę. Podam swój własny przykład - X lat temu miałem całkiem dobre zdanie na własny temat a propos urody, zaradności życiowej itd. Nie wpłynęło to jednak ani o jotę na zainteresowanie płci przeciwnej. Powiem więcej - min. porażki na tym polu uświadomiły mi, że własne wyobrażenia na własny temat były błędne i nie pokrywały się z rzeczywistością.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

są pewne granice, jesli mi sie dziewczyna nie podoba, to nie przeskoczy tego, chocby wygrala konkurs miss swiata i byla na 100% pewna ze moze miec kazdego, nie zacznie mi sie bardziej podobac, a jesli to na tyle minimalnie, ze nie bedzie to odgrywalo roli, w sensie ze i tak bede na nie. podobnie pewnie jest z drugiej strony, zasadniczo wyglad musi sie podobac, a usmiech itp. to tylko niuanse.

 

100 % racji. Dodam od siebie, że takie myślenie na zasadzie "zaakceptuj siebie to inni cię zaakceptują" lub "pokochaj siebie to inni też cie pokochają" jest to błędne myślenie życzeniowe. Często podobne bzdury często są sprzedawane na kursach uwodzenia, które służą tylko wyciąganiu kasy od zdesperowanych nieszczęśników. Takie myślenie nie sprawi, że szef cię zacznie doceniać albo wymarzona dziewczyna/chłopak zwróci na ciebie uwagę. Podam swój własny przykład - X lat temu miałem całkiem dobre zdanie na własny temat a propos urody, zaradności życiowej itd. Nie wpłynęło to jednak ani o jotę na zainteresowanie płci przeciwnej. Powiem więcej - min. porażki na tym polu uświadomiły mi, że własne wyobrażenia na własny temat były błędne i nie pokrywały się z rzeczywistością.

 

Miałem podobnie. Dodam jeszcze, że facet, który jest brzydki,a jest pewny siebie ponieważ uważa, że będzie się podobał kobietom. Wygląda zazwyczaj bardzo komicznie, ba ludzie i tak takiej osobie uświadomią, że jest brzydki i że nie ma podstaw by był pewny siebie nie mylić tego z zarozumiałością.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobrze. Nie bronił bym się tak przed,, cudownymi radami", gdybym na serio był przeciętny, co oznacza, że nie byłbym nie męski w oczach kobiet. A nie przeciętny ponieważ nie napisze, że brzydki. W tedy wiem, że cześć tych rad by pomogła. Jednak u brzydkiej osoby to nic nie daje,, Ponieważ i tak brzydota rzuca się w oczy" poprostu ,, Mur brzydoty jest nie do przebicia".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobrze. Nie bronił bym się tak przed,, cudownymi radami", gdybym na serio był przeciętny, co oznacza, że nie byłbym nie męski w oczach kobiet. A nie przeciętny ponieważ nie napisze, że brzydki. W tedy wiem, że cześć tych rad by pomogła. Jednak u brzydkiej osoby to nic nie daje,, Ponieważ i tak brzydota rzuca się w oczy" poprostu ,, Mur brzydoty jest nie do przebicia".

 

A jednak twoja chęć atencji i upajania się zaprzeczeniami nie pozwala ci się oderwać od monitora.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobrze. Nie bronił bym się tak przed,, cudownymi radami", gdybym na serio był przeciętny, co oznacza, że nie byłbym nie męski w oczach kobiet. A nie przeciętny ponieważ nie napisze, że brzydki. W tedy wiem, że cześć tych rad by pomogła. Jednak u brzydkiej osoby to nic nie daje,, Ponieważ i tak brzydota rzuca się w oczy" poprostu ,, Mur brzydoty jest nie do przebicia".

 

A jednak twoja chęć atencji i upajania się zaprzeczeniami nie pozwala ci się oderwać od monitora.

 

Tego nie wiesz co dziś robiłem między ,,upajaniem się". Zaprzeczam też czemuś co faktycznie nie za bardzo działa w moim przypadku.

Poza tym nie jestem przeciętny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobrze. Nie bronił bym się tak przed,, cudownymi radami", gdybym na serio był przeciętny, co oznacza, że nie byłbym nie męski w oczach kobiet. A nie przeciętny ponieważ nie napisze, że brzydki. W tedy wiem, że cześć tych rad by pomogła. Jednak u brzydkiej osoby to nic nie daje,, Ponieważ i tak brzydota rzuca się w oczy" poprostu ,, Mur brzydoty jest nie do przebicia".

 

A jednak twoja chęć atencji i upajania się zaprzeczeniami nie pozwala ci się oderwać od monitora.

 

Tego nie wiesz co dziś robiłem między ,,upajaniem się". Zaprzeczam też czemuś co faktycznie nie za bardzo działa w moim przypadku.

Poza tym nie jestem przeciętny.

 

To po co ciągle o tym piszesz? Żeby mieć okazje na zaprzeczanie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×