Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

Mam wyniki rezonansu..

 

cały czas płaczę.. w odcinku szyjnym i piersiowym wyszły mi jamy hydrosyringomyeliczne w centrum rdzenia kręgowego.. zaczęłam czytać w internecie i jest taka choroba jak jamistość rdzenia.. z tego co czytam rzadka, postępująca. Na innych stronach znalazłam info, że takie jamy mogą się tworzyć w przypadku nowotworów, zapaleń lub w.w. jamistości. Do tego wykryli mi możliwego mięśniaka na macicy i torbiel na jajniku, niewielkie naczyniaki trzonów th2 i 12. Nie wiem co mam ze sobą zrobić w związku z tymi jamami w rdzeniu kręgowym. Tyle wszystkim powtarzałam, że się źle czuję, nikt mi nie wierzył. Czuję, że jestem z tym sama i nikt mnie nie zrozumie. Smutno mi strasznie :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie. Dopiero się dowiedziałam. W niedzielę lecę do UK, jutro sobota, wracam za tydzień.. nie wiem jak to wytrzymam :( Zastanawiam się czy w tej sytuacji w ogóle lecieć skoro to nie nerwica tylko poważna choroba.

 

Zna tu ktoś jakiegoś dobrego neurologa lub neurochirurga?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kurde evvelinka, :( mialam nadzieje, ze nic ci nie wyjdzie w tym rezonansie jednak.

Ale moze nie bedzie tak zle, tez cos wyczytalam, ze czesto to nie postepuje i nie lecza nawet - czyli, ze nie zagraza chyba? Wiec moze jakos to ogarna nawet nieoperacyjnie? Ciekawe czy to pewne wyniki z takiego rezonansu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

księżniczka nic nie powiedziała, bo nawet się z nią nie widziałam. Wyniki poprosiłam żeby wysłali mi mejlem, a jak odbiorę za tydzień to wolę iść od razu do lekarza neurologa.. chyba, że ona będzie wtedy na miejscu to może pójdę podpytam.. w sumie dobry pomysł, dzięki.

nerwa dzięki za pocieszenie, ale mi jest chyba od jakiegoś czasu gorzej.. zwłaszcza po długim chodzeniu. Wszystkie te moje objawy związane z mrowieniami nóg, sztywnieniem, drętwieniem i ciężkością się teraz potwierdzają jakby. Stwierdziłam, że przestanę chyba o tym czytać w necie, bo już tyle razy miałam nauczkę, że nigdy nic nie wiadomo. Na to się robi operacje? Przecież to środek samego rdzenia kręgowego. U mnie jest w samym centrum.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

znacyz jakies wysuszanie tych jam robią czy cos takiego. Ale sie nie wczytywalam dokladnie. U Ciebie najgorzej, ze to ewentualnei powoduje te problemy z chdozeniem :-/ bo tam cos czytalam, ze jak bolowe problemy to po prostu dają leki i tyle. Ale moze na takie dolegliwosci tez jakies leki pomoga? Obgadasz z lekarzem to bedzie wiadomo, bo tak to faktycznie nie ma co czytac - ludzie rozne rzeczy wpisuja czasem :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jebie co za dzien... najpierw ten szpital, teraz inne "zajebiste" informacje, kurwa... dzisaj zdecydowanie taki dzien ze wolalbym chyba jebnac.... Ide spac, bo mam paskudne uczucie ze sie zesram i porzygam jednczesnie tka mam flaki scisniete.;/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

evvelinka, a wez przestan. Ja zawsze sie obczytam. Mam nadzieje, ze wszystko bedzie u Cb dobrze. Ja mam wrazenie,ze totalnie odjechalam. Odlozylam nawet tusz do rzes ale teraz boje sie alergii gdziekolwiek i wciaz sie sobie przypatruje xd. Juz nawet woda sie boje myc xd. Sluchajcie,ide z chlopem nad rzeke na piwo, bo normalnie oszaleje xd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

evvelinka bedzie dobrze kochana...moze nie taki wilk straszny....pogadasz z lekarzem i bedziesz spokojniejsza:)))

ja czesto mialam bole glowy w potylicy i dretwienia palcow no i dretwienia policzka i neurolog podejrzewala zespol Arnolda Chari((:tez sie oczytalam i byla masakara....ale jakos samo minelo..tzn te dretwienia...

a ty jakie mialas objawy??

 

cos tu ostatnio spokojnie kochane...malo piszecie..chyba humor dopisuje...alebo wlasnie nie(((:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja to wam powiem szczerze, ze ostatnio mam neizly zapierd.ol. Nawet wczoraj, musialam wstac o 7 bo fachowiec przychodzil cos naprawiac :) (a dla mnie to noc) potem pol dnia ogaranie roznych rzeczy a na wieczor jeszcze do roboty poszlam. Bylam wykonczona (tak fizycznie) ale za to wtedy lepiej psychicznie. Dzisiaj tez w robocie siedze, ogarniam sprawy i jakos tak nie mysle o niczym innym i jest lepiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma nikogo bo wiosna :)

 

rozczarowana idź idź, ja też byłam z moim na spacerze w lesie. Oszczędzałam się. Wolno chodziłam i o dziwo nie było tak źle jak zwykle. Mimo wszystko czuję ulgę, że wiem co mi jest.

 

marta albo pogadam i znowu mnie nastraszą :/ Ja właśnie czytałam o jakimś dziecku chorym na tę jamistość rdzenia, że miało najgorszą postać.. wypełnioną płynem - jak u mnie i postępującą w kierunku mózgu - tu nie wiem jak u mnie jest, ale miała podobną szerokość tego do mojej, bo 5mm - ja mam 4mm, ona miała krótszą, u mnie zajmuje chyba ze 3 kręgi. Poza tym mam to w dwóch miejscach.. jak kończy się szyja i gdzieś na wysokości bioder mam drugą jamę tym razem 3mm. Ktoś opisujący przypadek tej dziewczynki napisał, że nie chcą tego operować, bo grozi paraliżem całego ciała. Zrobiło mi się niedobrze jak to czytałam i już wyobrażałam sobie siebie. Ale chyba nie ma się co oszukiwać, że ciekawie to nie wygląda.. jak rdzeń kręgowy ma średnicę 1cm u mnie 4mm w środku zajmuje jakaś jama wypełniona płynem.. to brzmi jak dla mnie póki co tragicznie.

 

Objawy mam od roku. Na początku z przerwami, teraz non stop. Jak chodzę ulicą dziwnie się czuję.. taka zamroczona, mam bóle głowy, sztywność karku i ramion, zawroty głowy.. chwilami czuję jakbym miała upaść, zachwiać się, potknąć, a najgorzej jest z nogami.. bóle, sztywność, drętwienie, mrówki i różne uciśnięcia, gorąco.. jakby góra i dół ciała miały inną temperaturę, do tego opuchnięte stopy i łydki, ciężkość, drętwienie dołu pleców i tyłka..

 

Dobra idę się pakować do tej Anglii. Z jednej strony może wyjazd tam pozwoli mi to się odprężyć, z drugiej boję się, że coś mi się stanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

evvelinka, ale tez wczoraj jak gdzies spojrzalam, to napisali, ze w wiekszosci przypadkow w ogole si etego nie leczy bo ani nie postepuje tak, ze przeszkadza, ani nic. Wiec moze nawet troche osob to ma, ale nawet o tym nie wiedza. I u Ciebie tez nie jest powiedziane, ze wszystkie objawy są od tego, bo czesc moze byc tez nerwicowych, ale przez to ze masz dretwienia itd, to wszystko sie nakreca nawzajem. Nie wiadomo - z lekarzem pogadasz to sie wyjasni, ale mysle, ze bedzie dobrze. Wiec jedz do Anglii, baw sie dobrze i postaraj nie myslec przez te czas :)

 

 

A ja kurde dzisiaj mam te problemy z cukrem chyba... a w zasadzie to moze i od wczoraj. Bo tak mam, ze zjem obiad i niby jestem najedzona, a jednoczenie takie ssanie w zoladku czuje. Wiec i tak jakbym byla glodna, ale jednoczesnie najedzona. Dziwne uczucie. Ale dziwne, ze jak cos slodkiego zjem to tez nie przechodzi :( Boje sie, ze to cos z insuliną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wy o cukrze, a w biedronce -25% na czekolady @.@.... to se zjem... a co mi tma, na zdrowie o 21 :D.

ps. A moj TŻ jak plakalam ze nie chce isc do szpitala mowi mi " nie boj sie, FAJNIE BYLO! jak byłem w gimnazjum to chodzilem sobie w szlafroku i popychalem kroplówke i miałem szpik nawet pobierany! i sie smiałem z takij dziewcyzbki bo kupy nie trzymala! :D!"

 

A ja.... SZ...Sz...SZPIK? a on " a no, bo krwinek jakis tma woogle nie mialam ale po 10 dniahc rpzesżło mi xD"

 

 

@.@... chce mieć takie podejscie do zycia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

o kurde, no to wyluzowany :) ale ja zauwazylam, ze faceci jednak sa bardziej wyluzowani jesli chodzi o kwestie zdrowotne. Co widac po tym ilu tu facetów a ile nas :P

 

Ja raz bylam w szpitalu, chyba z 10-12 lat temu. I to wiecie z czego.. w sumie tez hipochondrii :D Sama sie nakrecilam, i to jeszcze net mi pomogl w tym. Bo od dziecka bylam przerwazliwiona na punckie serca, a dodatkowo balam sie lekarzy wiec jak mnei badali to skakal mi puls, i oni wtedy tak sie dziwili co taki wysoki - wiec juz zawsze zwracalam uwage jak serce mi szybciej bilo albo kołatało.

I pewnego dnia, tak sie w to wkrecilam, ze zaczelam szukac na necie, o tachykardii, no to mi wyskoczyla jakas strona z operacjami serca, ze to moze byc ojbaw czegos tam i leczy sie operacyjnie. Sluchajcie... w jaka ja panike wtedy wpadlam!!! Puls mi wystrzelil w kosmos, ojciec mnei zaprowadzil do lekarza, ten patrzy puls nie wiadomo jaki, to do szpitala - bo nie wiedzial co robic. No i tam z tydzien bylam, badania rozne mi robili, nawet na OIOMie lezalam z monitorigniem serca :))) No i nic nie wykryli... dali potem cos doraznie na obnizanie pulsu i tyle. A ja juz tam placze mialam, ze operacja bedzie i ze ja nie chce bo sie boje.

 

-- 12 kwi 2014, 20:24 --

 

A jeszcze jak na tym OIOMIe lezalam, to pamietam jak dzis... przyszly 2 lekarki, tak patrzyly na mnie, jakbym umierala juz... Taki smutek mialy na twarzy, jakby juz nic sie zrobic nie dalo! I tak mowili... taka młoda... :) heh

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Marta, napisalam ze 2 storny wczensiej... ze na KOLEGENOZY, beda mnie badać ;/;/;/;/;/ MASAKRA :D bo podwyzszone eozynofile mialam... i bola mnie stawy i wlasnie na bolerke tez bed emiala niby badania i na kurwa nie wiem OWSIKI pewnie :D bo szita tez zbadaja :D hahaha

 

Parakseda... baba byla taka sucz.... ze chcialam jej napluc wtwarz;/ tak sie odnosila...;/ a miala mi tylko temrin wyzynaczyc...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No więc kochane tak-we środę przyjęli mnie do szpitala,poszłam na oddział z małżem bo był ze mną,dostałam pokoik i zaczeły się badania-pobrali krew,potem usg,potem ekg,założyli wenflon.....potem zupka i czopek:)i po zupce czekałysmy na rozmowę z anastezjologiem(naczekałam się bo byłam ostatnia w kolejce),wlazłam do pokoju babka spojrzała na moje wyniki i powiedziała,że operacji nie będzie bo mam jakąś niedokrwistość z niedoboru żelaza i wogóle moje krwinki są małe i mogły by być jakieś komplikacje,że mam iść do rodzinnego i szukać przyczyny........KUR..wyszłam ze łzami w oczach i do męża,,że chyba mam białaczkę.....Mężu cały osrany poleciał do lekarza i ten go trochę uspokoił nawet lekarz miał pretensje,że męża straszę...No nic pojechaliśmy do domu.

Mąż na drugi dzień pojechał po wypis i na konsultację do mojego profesorka,dostałam tabletki na zmniejszenie krwawienia miesiączkowego(mam obfite @ i lekarz stwierdził,ze od tego)i żelazo i skierowanie na za miesiąc.........

Normalnie jestem zdołowana tymi wynikami...I jeszcze za 5 dni mam odbiór cytologii i już się trzęse i wymyślam ....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×