Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

35 minut temu, laveno napisał:

 Będzie już z dwa tygodnie, może trochę dłużej. I też dzień w dzien, zaczyna mnie to martwić 😕 nie czuje tego tylko jak chodzę 

Tez na poczatku jak chodzilam to nie czulam bólu a teraz juz nawet chodzic nie moge. Jakbym miala do nog przywiazane ciezary po 5 kg. I to pieczenie,klucie... myslisz ze to nerwowe?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Marcelina 28 napisał:

Tez na poczatku jak chodzilam to nie czulam bólu a teraz juz nawet chodzic nie moge. Jakbym miala do nog przywiazane ciezary po 5 kg. I to pieczenie,klucie... myslisz ze to nerwowe?

 

Nie mam pojęcia właśnie :( z tego co czytałam to chyba tak, niektórzy też tak mieli od nerwów.

A suplementujesz coś? Ja od jakiegoś czasu biorę magnez i potas a od wczoraj zaczęłam jeszcze B12 i jakby trochę lepiej dziś, może coś pomoże. Czytałam że przy niedoborach B12 mogą być różne mrowienia, kłucia w kończynach 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam za to kolejny problem bo dziś już 45 dzień cyklu a ja dalej nie mam miesiączki :( za to boli mnie podbrzusze jak na okres, kłuje w jajniku, przy oddawaniu moczu też chwilami mnie kłuje, jakby kolka. W ciąży napewno nie jestem, już sobie wkręcam jak najgorsze, jak mi nie przejdzie i nie dostanę to za tydzień, dwa chyba zapisze się do ginekologa bo już nerwy mam... Jakaś masakra co chwilę coś ostatnio 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Juz wariuje, cały czas mierze ciśnienie, tydzień temu trafiłem na izbe przyjec z atakiem paniki plus wysokie cisnienie, nie mogli niczym tego zbić, mam 34 lata i mialem jakis czas kontrolę nad cala nerwica ale wkoncu wszystko wróciło. Caly dzien potrafie siedziec z ciśnieniomierzem i sprawdzać, calymi dniami wszechobezwladniajacy lęk, mokre dłonie, ciezki oddech, juz nie wiem jak sobie pomóc, czekam na zarejestrowanie na oddzial dzienny, moze tam sie uda z czasem to troche ogarnąć bo tak sie nie da żyć.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, laveno napisał:

 

Nie mam pojęcia właśnie :( z tego co czytałam to chyba tak, niektórzy też tak mieli od nerwów.

A suplementujesz coś? Ja od jakiegoś czasu biorę magnez i potas a od wczoraj zaczęłam jeszcze B12 i jakby trochę lepiej dziś, może coś pomoże. Czytałam że przy niedoborach B12 mogą być różne mrowienia, kłucia w kończynach 

Biorę magnez z wit.b6 ale to jak mi sie przypomni także w kratkę... Bylam u lekarza z tym ale nic sie nie dowiedzialam konkretnego,podali kilka powodow z czego to moze byc i na tym koniec. Zero leków,nawet badania na elektrolity mi nikt nie zrobił.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, laveno napisał:

Ja mam za to kolejny problem bo dziś już 45 dzień cyklu a ja dalej nie mam miesiączki :( za to boli mnie podbrzusze jak na okres, kłuje w jajniku, przy oddawaniu moczu też chwilami mnie kłuje, jakby kolka. W ciąży napewno nie jestem, już sobie wkręcam jak najgorsze, jak mi nie przejdzie i nie dostanę to za tydzień, dwa chyba zapisze się do ginekologa bo już nerwy mam... Jakaś masakra co chwilę coś ostatnio 

Ja tak miałam w grudniu. Zawsze okres mam jak w zegarku a tu mi sie spoznił 9 dni. Też mnie kuło,bolał brzuch,przez te 9 dni myślalam ze eksploduje.Byłam u gina i powiedział ze to stres+ zmiana lekow antydepresyjnych. Jakie leki bierzesz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Marcelina 28 napisał:

Ja tak miałam w grudniu. Zawsze okres mam jak w zegarku a tu mi sie spoznił 9 dni. Też mnie kuło,bolał brzuch,przez te 9 dni myślalam ze eksploduje.Byłam u gina i powiedział ze to stres+ zmiana lekow antydepresyjnych. Jakie leki bierzesz?

 

Aktualnie nie biorę zadnych leków,ale miesiąc temu miałam duży stres, mam nadzieję że to od tego. Jak do dwóch tygodni mi nie przyjdzie to pójdę do gina. Ja już sobie ubzduralam że może mam jakiś guz na jajniku i on mi uciska na nerwy stąd mam te mrowienia/wibracje w nogach i klocka w jajnikach. Masakra i już się nakręcam znowu.

 

Dzis cały dzień nawet było ok z tymi nogami a teraz znowu czuje jakby mi w stopach od spodu wibrowało czy prąd przechodził 😕

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, laveno napisał:

 

Aktualnie nie biorę zadnych leków,ale miesiąc temu miałam duży stres, mam nadzieję że to od tego. Jak do dwóch tygodni mi nie przyjdzie to pójdę do gina. Ja już sobie ubzduralam że może mam jakiś guz na jajniku i on mi uciska na nerwy stąd mam te mrowienia/wibracje w nogach i klocka w jajnikach. Masakra i już się nakręcam znowu.

 

Dzis cały dzień nawet było ok z tymi nogami a teraz znowu czuje jakby mi w stopach od spodu wibrowało czy prąd przechodził 😕

A dawno badałaś sie ginekologicznie?

Ja przy tych bolach nog tez byłam u gina,ale było ok. A tez wkreciłam sobie ze mam guza albo coś 🙉  nawet pomimo tego ze byłam miesiac wczesniej wlasnie z tym opoznieniem okresu. To był dla mnie koszmar te 9 dni spoznienia,miałam najgorsze mysli w tym nawet ciążę 🥴 ale pamietam ze jak gin mnie zbadal i powiedzial ze ok to tak ze mnie napiecie zeszlo ze za dwa dni dostałam okres.  Noo a po paru dniach zaczelo sie wlasnie z tymi nogami...czyli jak nie urok to sraczka😁

Wiem i juz przekonalam sie parokrotnie w swoim zyciu ze stres moze opoznic okres.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam was po baaaardzo długiej przerwie, nie było mnie tu ze 3 miesiące. Radziłam sobie super! Naprawdę uwierzyłam, że jestem zdrowa, a każdą złą myśl przepędzałam w sekundę słowami jednej z forumowiczek czyli "zaryzykuj, wytrzymaj..." i naprawdę działało, rewelacja. Samopoczucie extra, byalm pełna energii, zajęłam się sportem itp chciało mi się chcieć. Aż do tego tygodnia. Nie wiem co mi się znowu w głowie przekręciło i macam wszystkie węzły 😭 w nocy obudziłam się z tak walącym sercem, zlana potem i znowu mam tak głupie myśli, że nawet ich na głos nie wypowiadam 🤦‍♀️ to jest jakiś kosmos jak w jeden dzień potrafi runąć kilkumiesięczna praca nad sobą 🥺 chce mi się płakać, tak strasznie płakać, a duszę to wszystko w sobie, bo za nic w świecie nie pokaże dzieciom czy mężowi, że mi odbija 🤦‍♀️🥺😭 dlatego przyszłam tutaj. W sumie to nawet nic mówić nie musicie, po prostu czuję, że muszę się wygadać a wy jak nikt inny to zrozumiecie 🥺

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Tanti napisał:

Witam was po baaaardzo długiej przerwie, nie było mnie tu ze 3 miesiące. Radziłam sobie super! Naprawdę uwierzyłam, że jestem zdrowa, a każdą złą myśl przepędzałam w sekundę słowami jednej z forumowiczek czyli "zaryzykuj, wytrzymaj..." i naprawdę działało, rewelacja. Samopoczucie extra, byalm pełna energii, zajęłam się sportem itp chciało mi się chcieć. Aż do tego tygodnia. Nie wiem co mi się znowu w głowie przekręciło i macam wszystkie węzły 😭 w nocy obudziłam się z tak walącym sercem, zlana potem i znowu mam tak głupie myśli, że nawet ich na głos nie wypowiadam 🤦‍♀️ to jest jakiś kosmos jak w jeden dzień potrafi runąć kilkumiesięczna praca nad sobą 🥺 chce mi się płakać, tak strasznie płakać, a duszę to wszystko w sobie, bo za nic w świecie nie pokaże dzieciom czy mężowi, że mi odbija 🤦‍♀️🥺😭 dlatego przyszłam tutaj. W sumie to nawet nic mówić nie musicie, po prostu czuję, że muszę się wygadać a wy jak nikt inny to zrozumiecie 🥺

Czytając pierwsze zdania Twojego wpisu rosło mi serce,że komuś się udało😊 i nawet po przeczytaniu do końca uwarzam że jesteś na dobrej drodze. Masz tylko chwilowe załamanie,które wcale nie oznacza że wszystko runęło. Jesteś  nadal na drodze do szczęścia a to tylko chwilowy dołek. Pomyśl jak wspaniałe były te 3 miesiące a to tylko i wyłacznie Twoja zasługa,teraz już widzisz jak nasze myślenie zmienia życie. Dlatego nie zatrzymuj się,walcz dalej i nie rozmyślaj o węzłach,nie macaj. Przepędź jeszcze tą ledwo tlącą sie nerwicę i ciesz się życiem. Trzymam kciuki.✊✊✊✊

Edytowane przez Marcelina 28

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja ponad rok mialem spokoj, super wyciszony, bez leków, dawałem sobie rade a tydzien temu tak wszystko runęło ze skonczylo sie na cisnieniu 200/110 atak paniki, dopiero hydroksyzyna i lek na zbicie cisnienia mnie powalilo choc po jakims czasie. Teraz bez afobamu nawet sie nie ruszam... Zycie to piekło... Kląć mam ochote z tego powodu bo wszystko sie zesralo... Nie wiadomo co bylo powodem i weź tutaj szukaj pomocy w tych chorych czasach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Marcelina, że się odezwałaś. Tak mało- jeden post, a tak wiele dla mnie to znaczy dzisiaj 🥺 tak dzielnie walczyłam, zajęłam się sobą, dzięki ćwiczeniom nieznacznie schudłam ale moje ciało wyraźnie wypiękniało, był spokojna, zrelaksowana, spalam wyśmienicie, no i coś musiało się zesrać. Nie wiem jak z powrotem wrócić na dobry tor, ten jeszcze sprzed tygodnia!!!! Jakiego słowa użyć żeby moja głowa posłuchała!!!! 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Tanti napisał:

Dziękuję Marcelina, że się odezwałaś. Tak mało- jeden post, a tak wiele dla mnie to znaczy dzisiaj 🥺 tak dzielnie walczyłam, zajęłam się sobą, dzięki ćwiczeniom nieznacznie schudłam ale moje ciało wyraźnie wypiękniało, był spokojna, zrelaksowana, spalam wyśmienicie, no i coś musiało się zesrać. Nie wiem jak z powrotem wrócić na dobry tor, ten jeszcze sprzed tygodnia!!!! Jakiego słowa użyć żeby moja głowa posłuchała!!!! 

Jesli jeszcze tydzien temu było dobrze to krotko,wiec nie pozwól by te chore mysli Ci sie utrwaliły. Tłumacz sobie to chwilowym dołkiem-takim jaki każdy człowiek ma co jakiś czas w swoim życiu. Pamietaj ze wychodzenie z nerwicy to wzloty i upadki,ale to tylko swiadczy o tym że walczysz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Marcelina 28 napisał:

A dawno badałaś sie ginekologicznie?

Ja przy tych bolach nog tez byłam u gina,ale było ok. A tez wkreciłam sobie ze mam guza albo coś 🙉  nawet pomimo tego ze byłam miesiac wczesniej wlasnie z tym opoznieniem okresu. To był dla mnie koszmar te 9 dni spoznienia,miałam najgorsze mysli w tym nawet ciążę 🥴 ale pamietam ze jak gin mnie zbadal i powiedzial ze ok to tak ze mnie napiecie zeszlo ze za dwa dni dostałam okres.  Noo a po paru dniach zaczelo sie wlasnie z tymi nogami...czyli jak nie urok to sraczka😁

Wiem i juz przekonalam sie parokrotnie w swoim zyciu ze stres moze opoznic okres.

 

We wrześniu jakoś, chodzę co rok na kontrolę. 

Dziś też mnie co chwilę kłuje i tak samo jak oddaje mocz to też czuje takie gniecenie w jednym jajniku 😕 co jakiś czas też jakby skurcze tak jak przy okresie. Dziś 46 dzień cyklu. Staram się nie nakręcać i nie denerwować, ale jak tak dalej będzie to za tydzień, dwa pójdę do ginekologa. Mam nadzieję, że to zwykle opóźnienie. Też ze stresu często mi się opóźnia, ale nigdy nie miałam takich dziwnych gniecen, skurczy czy kłucia w jajniku tylko przy owulacji mam lekkie klucia. Najgorsze, że jak to my mamy w  zwyczaju od razu się nakręcamy na najgorsze 😕

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Steve 2011 napisał:

Ja ponad rok mialem spokoj, super wyciszony, bez leków, dawałem sobie rade a tydzien temu tak wszystko runęło ze skonczylo sie na cisnieniu 200/110 atak paniki, dopiero hydroksyzyna i lek na zbicie cisnienia mnie powalilo choc po jakims czasie. Teraz bez afobamu nawet sie nie ruszam... Zycie to piekło... Kląć mam ochote z tego powodu bo wszystko sie zesralo... Nie wiadomo co bylo powodem i weź tutaj szukaj pomocy w tych chorych czasach.

Niestety jak juz ktos nabawił sie nerwicy to już zawsze bedzie ją miał. Uczymy sie poprostu z nią żyć i jest już normalnie. Ja pamietam jak 8 lat temu miałam pierwszy atak i meczyłam sie przez 2 lata, po tym czasie mi przeszło wiec byłam pewna że już z tego wyszłam(nie mialam takiej wiedzy na ten temat jak teraz) I na nowo niestety 3 lata temu po ciezkim dla mnie czasie wróciło z wieksza siła i trwa nadal. Wiadomo raz lepiej,raz gorzej. 

Mając to zaburzenie juz zawsze musimy byc swiadomi ze to może(nie musi!)wrócić dlatego tak ważne jest by dbac o siebie pod wzgledem psychiczny i fizyczynym.

Nerwica w jakims stopniu jest spowodowana przez nasz typ osobowości, jesteśmy wraźliwsi dlatego potrzebujemy specjalnej opieki i to my musimy o siebie zadbac😉

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, laveno napisał:

 

We wrześniu jakoś, chodzę co rok na kontrolę. 

Dziś też mnie co chwilę kłuje i tak samo jak oddaje mocz to też czuje takie gniecenie w jednym jajniku 😕 co jakiś czas też jakby skurcze tak jak przy okresie. Dziś 46 dzień cyklu. Staram się nie nakręcać i nie denerwować, ale jak tak dalej będzie to za tydzień, dwa pójdę do ginekologa. Mam nadzieję, że to zwykle opóźnienie. Też ze stresu często mi się opóźnia, ale nigdy nie miałam takich dziwnych gniecen, skurczy czy kłucia w jajniku tylko przy owulacji mam lekkie klucia. Najgorsze, że jak to my mamy w  zwyczaju od razu się nakręcamy na najgorsze 😕

 Nie wiem jak regularne masz miesiaczki ale takie bóle to przez spóźniający sie okres być może ze stresu. Zrób sobie ciepłą kąpiel(nie gorącą) i spróbuj wyluzować ale jesli za dwa trzy dni nie dostaniesz okresu to móze faktycznie idź do lekarza. Tak dla spokojności😉

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Marcelina 28 napisał:

Niestety jak juz ktos nabawił sie nerwicy to już zawsze bedzie ją miał. Uczymy sie poprostu z nią żyć i jest już normalnie. Ja pamietam jak 8 lat temu miałam pierwszy atak i meczyłam sie przez 2 lata, po tym czasie mi przeszło wiec byłam pewna że już z tego wyszłam(nie mialam takiej wiedzy na ten temat jak teraz) I na nowo niestety 3 lata temu po ciezkim dla mnie czasie wróciło z wieksza siła i trwa nadal. Wiadomo raz lepiej,raz gorzej. 

Mając to zaburzenie juz zawsze musimy byc swiadomi ze to może(nie musi!)wrócić dlatego tak ważne jest by dbac o siebie pod wzgledem psychiczny i fizyczynym.

Nerwica w jakims stopniu jest spowodowana przez nasz typ osobowości, jesteśmy wraźliwsi dlatego potrzebujemy specjalnej opieki i to my musimy o siebie zadbac😉

 

Ważne, aby iść do specjalisty - psychiatry, na prawdę. Bo psycholog to nie lekarz. Owszem terapie poznawczo-behawioralne są super, ale to lekarz tak na prawdę potrafi postawić diagnozę i doradzić czy brać leki, czy wystarczy sama terapia, czy może najlepszą opcją będzie połączyć obie te rzeczy.

U mnie najlepszą opcją byłyby obie, ale niestety finanse pozwalają mi póki co jedynie na farmakologie, choć powiem Wam, że i tak czuję się o wiele, wiele lepiej. Dlatego nie męczcie się i idźcie do specjalisty - psychiatry. To samo nie przejdzie. Ja w końcu po wielu latach się zmobilizowałam i poszłam. 🙂 

A co do miesiączki, to poprzedni miałam nie tyle opóźniony co skąpy - przede wszystkim stres może tak wpływać na nasz cykl. Ale jeśli będzie się to powtarzać to zawsze warto iść do ginekologa. Ja byłam w czwartek i na szczęście jest okej. 🙂 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Marcelina 28 napisał:

 

Od 2008 r męczę sie z tym dziadostwem, moglbym napisac doktorat o tym a w razie paniki dalej reaguje tak samo jakby to sie działo pierwszy raz w życiu, nie da sie do konca tego kontrolować. W najbliższych dniach musze isc do psychiatry i dostać cos przeciwlękowego bo bez tego bardzo ciężko jest. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Steve 2011 napisał:

Od 2008 r męczę sie z tym dziadostwem, moglbym napisac doktorat o tym a w razie paniki dalej reaguje tak samo jakby to sie działo pierwszy raz w życiu, nie da sie do konca tego kontrolować. W najbliższych dniach musze isc do psychiatry i dostać cos przeciwlękowego bo bez tego bardzo ciężko jest. 

 

Idź koniecznie, dobry lekarz jest bardzo ważny.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Eve19 napisał:

 

Idź koniecznie, dobry lekarz jest bardzo ważny.

 

Ciezko znaleźć dobrego lekarza, żonglować psychotropami mozna kazdemu ale trafic z tym prawidlowym to duży problem, kazdy ssri likwiduje poped seksualny do zera a tu mialy byc starania z zona o dziecko. Tak chyba poprostu musi być, męczarnia na wieki wieków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Steve 2011 napisał:

Ciezko znaleźć dobrego lekarza, żonglować psychotropami mozna kazdemu ale trafic z tym prawidlowym to duży problem, kazdy ssri likwiduje poped seksualny do zera a tu mialy byc starania z zona o dziecko. Tak chyba poprostu musi być, męczarnia na wieki wieków.

 

u mnie to popędu było brak nawet bez SSRI więc w sumie niewiele się zmieniło. Ale może jest u Ciebie inna alternatywa. Mogę Ci podać namiary na dobrego lekarza, konsultuje też online. Na prawdę wkłada serducho w każdego pacjenta.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Eve19 napisał:

 

u mnie to popędu było brak nawet bez SSRI więc w sumie niewiele się zmieniło. Ale może jest u Ciebie inna alternatywa. Mogę Ci podać namiary na dobrego lekarza, konsultuje też online. Na prawdę wkłada serducho w każdego pacjenta.

 

Jakby byla alternatywa to przez tyle lat by bylo duzo lepiej. Mialem super terapeutke na NFZ no ale zmyła sie i wez tu na nowo otwieraj sie przed.kims nowym, opowiadaj caly zyciorys od nowa a prywatnie to mnie nie stać ladowac tyle kasy w rozmowy. Dziekuje za pomoc ale online to dla mnie nie leczenie, ja z kims rozmawiajac muszr sie z ta osoba widzieć a nie przez telefon czy komunikatory. To jest najbardziej złośliwa choroba jaka świat zna a kompletnie niewidoczna. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Steve 2011 napisał:

Jakby byla alternatywa to przez tyle lat by bylo duzo lepiej. Mialem super terapeutke na NFZ no ale zmyła sie i wez tu na nowo otwieraj sie przed.kims nowym, opowiadaj caly zyciorys od nowa a prywatnie to mnie nie stać ladowac tyle kasy w rozmowy. Dziekuje za pomoc ale online to dla mnie nie leczenie, ja z kims rozmawiajac muszr sie z ta osoba widzieć a nie przez telefon czy komunikatory. To jest najbardziej złośliwa choroba jaka świat zna a kompletnie niewidoczna. 

Ja chodze juz od  prawie 3 lat z 5 miesieczna przetwa własnie prywanie,raz w tygodniu i naprawdę ciezko finansowo to ogarnac. Od 3 miesiecy wlasnie zmieniłam na terapię w nurcie poznawczo-behawioralna i jest zupełnie inna niż ta na ktora chodzilam dotychczas. W moim miescie terapeuta na nfz to porazka wiec nie mam wyjscia. Jestem tez od października 2018 roku na lekach,które zaczelam brac bo wpadłam najpierw w depresje.  

I tu wypowiem swoje zdanie na temat leków. O ile chodzi o depresje to tak,uwazam ze leki sa potrzebne,bo ja wtedy załamalam sie konkretnie. Czułam pustke,smutek,ciagle plakalam i leki byly mi potrzebne,ale jesli chodzi o nerwice to żaluje tych leków z perspektywy czasu. Od trzech lat łykam tabletki i nie wiem czy one pomagaja mi na nerwice. Nadal mam cała palete objawów a jestem ciekawa jak było by bez nich. Gratuluje tym ktorym lekarz za pierwszym razem trafil w leki bo wchodzenie na nie to koszmar. Teraz jestem od nich PSYCHICZNIE uzależniona. Poprostu czuje sie nadal nie najlepiej a boje sie czy bez nich nie bedzie gorzej. I tak łykam juz tyle czasu. Dlatego jestem zdania jesli ktos moze w miare funkcjonowac bez lekow w tej nerwicy to leków nie polecam a jedynie konkretna prace nad soba.

Przedemna decyzja teraz czy próbuje bez leków czy zmieniam bo te mi nie słuzą. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×