Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

Teraz, Gabbana napisał:

U mnie ostatnio w pracy dwóch chłopaków dowiedziało się o raku. I w obu przypadkach stwierdzono to przez badanie krwi. Jeden i drugi z tego wychodzi. Jednemu wycieli nerkę a drugi miał jakieś kłopoty z szpikiem i jest już po 4 chemi. Oboje nie mieli żadnych objawów. Bo były to początki choroby i wykryli to w krwi

 

Coś mi się nie wkleiło więc pisze jeszcze raz 🙂

Da się wykryć raka we krwi? Trochę mnie to uspokoilo, pół roku temu miałam morfologie I wszystko było ok 🙂 Ale kolegom współczuje:(

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@zakazana88 tak, wciąż się boję, do tego stopnia, że zleciłam weryfikację opisu rezonansu innemu radiologowi i czekam. Ostatnio robiłam ponownie enzymy trzustkowe i amylaza z krwi pod górną granicą normy, z moczu przekroczona, bo 750 u/l, lipaza 78 u/l, a norma do 78 :-). Czekam jeszcze na wynik elastazy, pewnie będzie do tygodnia. Moja mama, która od lat leczy się na jelita i żołądek miała amylazę 36, a lipazę 12, wiec coś musi u mnie być na rzeczy, że te enzymy są w górnych granicach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@alicja_z_krainy_czarów A ja ostatnio kilka dni pod rząd załatwiałam się normalnie. No byłam w totalnym szoku 😮 dosłownie po południami stolec był idealny. Ale moja radość nie trwała długo bo juz wróciły wodniste, ze śluzem :( do tego coś mnie kłuje pod lewym żebrem i juz mam znowu mysli ze to może być trzustka 😢 tez mam zamiast iść do ginekologa i na Usg piersi ale okropnie się boje a poza tym co mi po tych badaniach jak mi się może coś na trzustce rozwija :( a jak i Ciebie? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Gabbana napisał:

@zestresowana1990 mam to samo. A skoro tyle osób to ma to może jednak to nie rak? No,  bo .. wszyscy na raka chyba nie chorujemy? 

Masz to samo a dokładnie możesz mi opisać co? 🙂 jest to rzeczywiście pocieszenie, ze skoro tyle osób ma bardzo podobne objawy to chyba faktycznie wszyscy chorzy nie jesteśmy  🤷🏻‍♀️

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, zestresowana1990 napisał:

Masz to samo a dokładnie możesz mi opisać co? 🙂 jest to rzeczywiście pocieszenie, ze skoro tyle osób ma bardzo podobne objawy to chyba faktycznie wszyscy chorzy nie jesteśmy  🤷🏻‍♀️

Kłucie pod lewym żebrem, stolec ze śluzem raz wodnisty A raz wręcz przeciwnie (aż za bardzo) w dodatku od miesiąca codziennie boli mnie żołądek (najbardziej rano) I mam do tego nudności - więc trochę więcej objawów mam nawet :(. Jak brałam leki to nie zwracałam na to uwagi. Ale gdy je odłożyłam strach że mam raka powrócił :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Gabbana mi tez często zdarzają się jakies mdłości czy bóle żołądka. Nie pisałam o tym bo nie chce ciagle marudzić na forum. I tak od roku ciagle pisze o jednym 🤔 a w ogóle to wyczytałam gdzieś w internecie jak to dziewczyna poszła na badania takie „na wszelki wypadek” bo w jej rodzinie było mnóstwo przypadków raka, zrobiła min kolonoskopie i wyszło ze ma polipa z kom rakowymi który nie dawał objawow. No a jak ja mam objawy to może jest juz w zaawansowanym stadium. Zmartwiło mnie to strasznie :( cholerny internet...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam , strasznie boje sie raka to chyba kancerofobia  ? Zaczleło sie kilka tygodni temu od tego ze wyszlo mi znamie barwnikowe na dolnej powiece oka . Zaczalem czytać nakręcać się , wiadomo myśli o czerniaku . Nie moglem przestać o tym myslec stale oglądalem w lustrze to czy się nie zmienia .  Poszedłem do dermatologa -  mozna spac spokojnie zaden czerniak .  Mimo to poszedlem po drugą opinię do okulisty  ktory stwierdzil ze "czerniak to raczej to nie jest " , prosze pokazac sie po wakacjach z tym no chyba ze nagle zacznie rosnąć to szybciej .  Zrobilem tez morfologię i OB , wszystkie wyniki w normie a OB chyba nawet ze niskie bo 2 .   Prześwietlilem tez pluca  i wynik byl taki ze opis jedno zdaniowy ze  radiologicznie czysto .  Niby wszystkie wyniki  dobre a ja nadal się boje , przypadkowo trafilem w internecie o raku języka i zaczalem ogladać swoj jezyk i  teraz nie wiem czy isc do laryngologa czy nie .  Do tego mam jakies dziwne bole od kilku dni  w pachwniach po boku .Raz wydaje mi sie ze z jednej strony raz ze z drugiej .    W sumie to nie bol tylko taki ucisk jakby.  Jeszcze są bole glowy plecow  czasami pod pachą cos zaboli . Masakra ja juz nie wiem czy  coś mi naprawde jest czy to wszystko moze byc od leku ? Nawet  ostatnio miałem koszmary senne ze jestem chory . Momentami to az chce sie plakać :(   I ciągle te mysli w glowie , wizje szpitala , chemioterapi i innych .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@zestresowana1990 to zrób sobie badania, jak wyjdzie że nic Ci nie jest poczujesz się lepiej 🙂 A apropo braku objawów, znam kobietę którą też miała objawy od 2 lat i po tym czasie poszła w końcu na kolonoskopie I okazalo się że ma jakiegos polisa który nie był groźny. Ale to nie warto czytać o tym na necie ... równie dobrze może być to zespół jelita drażliwego i objawy są takie same ... albo wrzody... Ale wiem że u nas w glowie I tak zawsze to będzie rak. Ale myślę że warto zrobić badania 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@xD_ Lekarzem nie jestem ale skoro badania wyszły Ci ok to myślę że jest w porządku:) nerwica i lęk mogą dawać naprawdę różne objawy - od bólu, przez wymioty, po nawet chwilowe utraty wzroku a nawet derealizacje itp itd. Też jak sobie wmówiłam zawał serca to mnie zaczęły boleć pachy. A plecy? Hmm możliwe że od stresu spięły się mięśnie? Byłeś u psychiatry lub psychologa? Może warto się wybrać?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@GabbanaW sumie co do pleców to tak szczerze  nie bolą mnie cały czas tylko momentami  i prawde mówiąc to  zawsze je  mialem bo garbie się i prowadzę  siedzacy tryb zycia .  Muszę jeszcze zrobić sobie badanie moczu dla pewnosci. U psychiatry bylem ale poki co nic wielkiego  nie powiedział i zlecił testy psychologiczne . Niestety wizyta u niego byla przed  epizodem obecnym więc  nic nie mowilem mu o lęku przed chorobą . Jedynie ze balem sie choroby psychicznej bo tak było przed lękiem  "rakowym"    

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hipochondrie miałem kiedyś, dziś nie mam. Ilość chorób jakie sobie przypisywałem przekracza zdrowy rozsądek(Zespół przewlekłego zmęczenia, zespół kanału nadgarstka, różnorakie encefelopatie, glejaka mózgu,schizofremie prostą,astygmatyzm,diplopie,stwardnienie rozsiane,zapalenie opon mózgowych i wiele wiele innych na przestrzeni lat.) Latanie po wszystkich lekarzach, różne badania(mri mózgu,eeg, morfologie, echo serca, i wiele innych.)Kupa szmalu straconego na te wszystkie badania, czasu który mogłem spożytkować lepiej.Przeklęta hipochondria!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Gabbana napisał:

Kłucie pod lewym żebrem, stolec ze śluzem raz wodnisty A raz wręcz przeciwnie (aż za bardzo) w dodatku od miesiąca codziennie boli mnie żołądek (najbardziej rano) I mam do tego nudności - więc trochę więcej objawów mam nawet :(. Jak brałam leki to nie zwracałam na to uwagi. Ale gdy je odłożyłam strach że mam raka powrócił :(

A miałas kolonoskopie?? 

Ja się boje ze juz teraz jest za późno na badania :( ze teraz jakbym poszła na Usg brzucha albo kolonke to by powiedzieli ze juz mam zaawansowana chorobe :( 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem załamana...nie dawno bo dosłownie pare dni temu dowiedziałam się, ze ktoś z mojej rodziny ma raka złośliwego :( nie chce się wdawać w szczegóły i tez Was straszyć ale napisze tylko tyle ze nie jest to nic z czym My tu się wszyscy zmagamy. Nie czytałam jeszcze na tym forum zeby ktoś się bal TEGO raka takze spokojnie. Natomiast mam takie przemyślenia ze człowiek nigdy nie wie co go w życiu czeka :( bardzo mnie to zdołowało i szczerze mówiąc tym bardziej boje się iść teraz na jakiekolwiek badanie bo boje się ze jest juz za późno. Ze może gdybym poszła na kolonke rok temu jak miałam pierwsze luźne stolce i dolegliwości jelitowe to może wykryliby jakiegoś malego polipa czy coś. A teraz po półtora roku to juz pewnie coś tam urosło i mnie to przeraża. Nie mogę się na niczym skupić :( 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@zestresowana1990 jeśli myślisz że po półtora roku jest za późno to ja powinnam już nie żyć bo mi się zaczęło jakieś 4 lata temu. Kolonoskopii nie miałam. Nie jestem w stanie się przełamać ale nie dlatego że boję się wyniku bardziej samego badania. Usg brzucha miałam około 1.5 roku temu I było ok 🙂 A uwierz mi że objawy mam codziennie. Jeśli jeszcze nie widać na usg po 4 latach to myślę że u Cb po półtora roku też Nie będzie. A warto się badać! Będziesz spokojniejsza. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja dzisiaj byłem u dermatologa i jestem spokojniejszy , czerniaka nie mam napewno heh ^^ Pokazalem mu wszystkie znamiona jakie mam nawet te najmniejsze . Natomiast lekarz rodzinny to jakas porażka , nawet nie chce dac skierowania na zwykle badanie moczu .  Zamiast zajmować się moimi problemami ciągle wysyla mnie do psychiatry i mowi ze jestem zdrowy  i mam wlasnie hipochondrię ... Tylko ze skad on to moze wiedziec bez badan diagnostycznych ? Owszem morfologie mam idealną , pluca czyste   ale to jeszcze nie znaczy ze NAPEWNO jestem zdrowy . Oni chyba nie rozumieją tego ze jak są objawy to juz jest za pozno dlatego trzeba sie badać jak nie ma jeszcze objawów żadnych .   Tylko jak tu sie badać jak  dostać skierowanie na jakieś badanie to graniczy z cudem . Za płuca sam płaciłem 45 zł , bez zapalenia płuc nie dadzą skierowania heh  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aaaaaaa pomocy! Jutro idę na USG i jestem przerażona, aż mnie cała skóra swędzi, przed oczami najgorsze. Dodatkowa dzisiaj złapała mnie kolka tam gdzie miałam pecherzyk zolciowy i jestem załamana i przekonana że znowu mam gdzieś te kamienie i będę miała przez to OZT. Jeszcze dzisiaj kupa była normalnie żółta... Proszę o troszkę słów otuchy... Pytanie do kobiet - przed okresem nasila sie wam nerwica? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Mia93 napisał:

Aaaaaaa pomocy! Jutro idę na USG i jestem przerażona, aż mnie cała skóra swędzi, przed oczami najgorsze. Dodatkowa dzisiaj złapała mnie kolka tam gdzie miałam pecherzyk zolciowy i jestem załamana i przekonana że znowu mam gdzieś te kamienie i będę miała przez to OZT. Jeszcze dzisiaj kupa była normalnie żółta... Proszę o troszkę słów otuchy... Pytanie do kobiet - przed okresem nasila sie wam nerwica? 

Wiec tak...ja aktualnie jestem przed miesiączka i ZAWSZE mam nasilone objawy nerwicy. Jestem bardziej nerwowa, serce o wiele bardziej szaleje, jestem smutna, no i mam rewolucje w toalecie. Normalnie masakra jest zawsze :( mnie ostatnio boli pod lewym żebrem i tez juz nie wiem czy to nie trzustka. A Ty spokojnie podejdź do tego. Na pewno nic Ci na Usg nie wyjdzie a ta kolka to pewnie na tle nerwowym. Koniecznie daj znać jak bedziesz po badaniu i mocno trzymam kciuki !!! 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, zestresowana1990 napisał:

Wiec tak...ja aktualnie jestem przed miesiączka i ZAWSZE mam nasilone objawy nerwicy. Jestem bardziej nerwowa, serce o wiele bardziej szaleje, jestem smutna, no i mam rewolucje w toalecie. Normalnie masakra jest zawsze :( mnie ostatnio boli pod lewym żebrem i tez juz nie wiem czy to nie trzustka. A Ty spokojnie podejdź do tego. Na pewno nic Ci na Usg nie wyjdzie a ta kolka to pewnie na tle nerwowym. Koniecznie daj znać jak bedziesz po badaniu i mocno trzymam kciuki !!! 

Dziękuję, że odpisałaś. Bardzo jestem zestresowana i wiem że to moja głowa za to odpowiada. Co ciekawe - skupiłam sie na brzuchu i już kompletnie nie narzekam na głowę, uciski w glowie, dziwne uczucie. Teraz moje nerwy są skupione na moim brzuchu, moim stolcu... Przeraża mnie to. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Mia93 napisał:

Dziękuję, że odpisałaś. Bardzo jestem zestresowana i wiem że to moja głowa za to odpowiada. Co ciekawe - skupiłam sie na brzuchu i już kompletnie nie narzekam na głowę, uciski w glowie, dziwne uczucie. Teraz moje nerwy są skupione na moim brzuchu, moim stolcu... Przeraża mnie to. 

Wiem doskonale co czujesz bo ja wstając kazdego dnia rano mam to samo. Lęk przed pójściem do toalety, luźniejsze jasne stolce. Ciagle mnie brzuch boli z nerwow. Ale wiesz co mi chociaż trochę pomaga? Włączam sobie medytacje na youtube. Mam taki kanał gdzie są takie dziesięciominutowe „sesje” i to daje mi takie mega wyciszenie. Babeczka mówi ze trzeba skupić się na oddechu, uspokaja i wiesz co, jak mam np totalnego dola i cała jestem poddenerwowana i brzuch mnie boli jakby mi się chciało do toalety to po takiej medytacji (siedzę sobie na kanapie wygodnie) jakoś się uspokajam. Polecam!!! 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, zestresowana1990 napisał:

Wiem doskonale co czujesz bo ja wstając kazdego dnia rano mam to samo. Lęk przed pójściem do toalety, luźniejsze jasne stolce. Ciagle mnie brzuch boli z nerwow. Ale wiesz co mi chociaż trochę pomaga? Włączam sobie medytacje na youtube. Mam taki kanał gdzie są takie dziesięciominutowe „sesje” i to daje mi takie mega wyciszenie. Babeczka mówi ze trzeba skupić się na oddechu, uspokaja i wiesz co, jak mam np totalnego dola i cała jestem poddenerwowana i brzuch mnie boli jakby mi się chciało do toalety to po takiej medytacji (siedzę sobie na kanapie wygodnie) jakoś się uspokajam. Polecam!!! 

Chyba muszę spróbować, bo mam 26 lat a czuje się na 70,a co dalej będzie. Pewnie dożyje do 80 i całe życie z wymyślaniem chorób. Dziwię się że moj mąż daje radę z moimi głupotami. Dziękuję za wsparcie 😘

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najgorsze że człowiek się uspokoi, ale gdzieś w glowie siedzi głosik i mówi "jesteś chora, nie bądź głupia, pewnie umrzesz wkrótce, musisz się zbadać, bo choroba się rozwija, poczytaj w internecie o objawach". Zazwyczaj ten cholerny głosik wygrywa. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Mia93 napisał:

Najgorsze że człowiek się uspokoi, ale gdzieś w glowie siedzi głosik i mówi "jesteś chora, nie bądź głupia, pewnie umrzesz wkrótce, musisz się zbadać, bo choroba się rozwija, poczytaj w internecie o objawach". Zazwyczaj ten cholerny głosik wygrywa. 

Oj tak, ja mam 29 lat i mam tak samo. Nie dość ze czuje się fizycznie jak schorowana babcia to psychika tez płata mi figle. Często mam tak ze np mój mąż coś tam planuje przykładowo „za dwa lata to pojedziemy tu czy tam” albo „za dwa miesiące jedziemy na wakacje” a ja się zachowuje jakbym miała nie dożyć tego 🤦🏻‍♀️ Wole nic nie planować bo ten głosik o którym piszesz nie daje się cieszyć zyciem :( a jeszcze jak się czyta w necie o ludziach chorych na raka i te teksty „ ona czuła od zawsze ze młodo umrze” albo „wewnętrzny głos zawsze mu podpowiadał ze coś jest nie tak” 😔 masakra!!! Ale dobrze ze nie tylko ja tak mam. Pocieszyłas mnie trochę 

Edytowane przez zestresowana1990

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×