Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

9 minut temu, laveno napisał:

Najgorsze, ze wszystko mi sie zlozylo w calosc :(

Ja na fora bardzo rzadko wchodzilam/wchodzę raczej tez unikam, ale wczoraj w nocy tak mnie "sieklo" przez te poty, ze az musialam i wyczytalam, ze ktos tam mial identycznie jak ja. Mam dosc, marze choc o chwili spokoju takiego jak mialam przed hipochondria ... Nie wiem czy sie do psychiatry tez nie wybiore ... bo na rtg napewno nie, nie mam poprostu sil choc to by byo najbardziej chyba wiarygodne badanie

A ja wlas ke nje mam pewnosci czy mam hipochondrie czy nie ;(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Crazyme napisał:

@zakazana88 właśnie to jest najgorsze, że ja też nie. Patrząc jednak po tym, że tak samo jak @laveno wmówiłam sobie całkiem niedawno ZZ, które zniknęło jak ręką odjął po zrobieniu USG węzłów chłonnych, to jest to całkiem prawdopodobne.

Mialas wiecej wkretek?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@zakazana88 czy miałam więcej wkrętek.. tak, miałam już endometriozę (od zawsze mam bolesne miesiączki, ale w pewnym momencie nasiliły się znacznie), również nie w dniach, gdy jest miesiączka, do tego stopnia, że ledwo funkcjonowałam. Ginekolog wynalazł torbiel - czynnościową, która może wystąpić u każdej, zdrowej dziewczyny. Dość szybko uznałam, że jest to torbiel endometrialna (taka sugestia też padła) i doprowadziłam do tzw. laparoskopii zwiadowczej (jedyny sposób wykluczenia endometriozy) - czyli do operacji!, która nic nie wykazała. Bóle przeszły i nigdy już nie wróciły.. 

Miałam też raka piersi, bo lewa, większa od zawsze, pierś miała "jakieś tam guzki", które okazały się fizjologicznymi guzkami piersi w czasie cyklu miesiączkowego, na USG. Też przestałam macać i szukać. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Crazyme ja tego niestety nie widze, ze mam typowe objawy hipochondrii. Bo zawsze jest cos od czego to nakrecanie sie zaczyna. Nie jest tak, ze ja nagle sobie cos wymysle i to jest najgorsze. Tak jak teraz z tym wezlem i bolem pachy, potem sobie przypomnialam o tych potach, wysypka, crp itd itp. Wczesniej tez cod zawsze bylo co pasowalo do danej choroby :(

Tez mialas moze poty? Ja sobie ubzduralam, ze to crp podniesione w lutym to pewnie byl juz poczatek zz a teraz wychodza objawy ........ 

Wlasnie coraz czesciej zastanawiam sie nad lekami i psychiatra/psychologiem bo juz nie mam sil naprawde do tego. Tylko czy one w czyms pomoga

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najbardziej to mnie ta wysypka martwi. Dziwne miejsce jak na potowki nad dloniami do lokcia i nie schodzi juz od 2 mięsiecy, na poczatku troche swedzialo. Potowki ponoc szybko schodzą.

@Roza00 jesli jeszcze wejdziesz to napisz mi cos wiecej o tych wysypkach co ty czytalas, jakie to są ... Najbardziej mnie wystraszyly informacje, ze u niektorych np na 2 lata przed chorobą pojawiala sie luszczyca czy inne wysypki. Teraz to nawet wysypek sie bede bac. Straszna ta choroba, tyle objawow mozna przypisac tak jak i w sm ehhhhhhh

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, laveno napisał:

Swietnie, trafilam na dane, ze problemy z podwyzszona insulina zwiekszaja ryzykuo zachorowania na te chlonniaki w 20-50%. Mam dosc, jeszcze 4 dni do wizyty .... Nie chce mi się wierzyć, ze nic nie mam pod ta pacha :(

Nie czytaj juz nic! To nic bie daje tylko nas pogrąża. Wierze, ze nic Ci nie jest, jestes zdrowa!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny ja wiem, ze każda z Was ma swoje problemy ale chciałabym dzis trochę się pożalić na temat moich:(

Wydawalo się ostatnio, ze juz jest lepiej z tymi moimi stolcami (przepraszam za to ze tak dosłownie o tym pisze ale nie da się inaczej ) ale dzis znów rano się obudziłam o odrazu poczułam, że muszę iść do toalety i oczywiście było na rzadko :( wczoraj po południu tylko trochę piany wydalilm i czasem piecze mnie w brzuchu lub coś zakłuje masakra. Myślicie, ze to nie żaden rak jelita? Chyba powinnam udać się do lekarza :( 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiecie co?? Umówiłam się do gastrologa 😮 po prostu muszę iść, niech mnie zbada bo juz nie mam siły. Moje objawy niby nie są jakies okropne tylko co rano po obudzeniu budzę się z lękiem i nagłą potrzeba pójścia do wc i zwykle jest to luźny stolec. Potem jem sniadanie i muszę raz jeszcze skorzystać z toalety i zwykle później do końca dnia mam spokój.

Ale generalnie ciagle jestem zestresowana, nie mam apetytu, dosłownie wmuszam w siebie jedzenie zwłaszcza rano 😕 na sama myśl o lekarzu mam skończę brzucha i nie wiem czy nie umrę ze stresu do tego 17 sierpnia :( 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej dziewczynki 🙂 u mnie było już troszkę lepiej, ale znów coś mnie wytracilo  równowagi. Nadal mierze temperaturę i nadal biorę te antybiotyki i szybko się od nich nie uwolnie. I nadal mam to nieszczęsne ponad 37... I na wspomniałam o tym moim koleżanka a jedna wypaliła,ze jej babcia tak miała i okazało się, że się nowotwór rozwijał.... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, zestresowana1990 napisał:

Dziewczyny ja wiem, ze każda z Was ma swoje problemy ale chciałabym dzis trochę się pożalić na temat moich:(

Wydawalo się ostatnio, ze juz jest lepiej z tymi moimi stolcami (przepraszam za to ze tak dosłownie o tym pisze ale nie da się inaczej ) ale dzis znów rano się obudziłam o odrazu poczułam, że muszę iść do toalety i oczywiście było na rzadko :( wczoraj po południu tylko trochę piany wydalilm i czasem piecze mnie w brzuchu lub coś zakłuje masakra. Myślicie, ze to nie żaden rak jelita? Chyba powinnam udać się do lekarza :( 

 

21 minut temu, zestresowana1990 napisał:

Wiecie co?? Umówiłam się do gastrologa 😮 po prostu muszę iść, niech mnie zbada bo juz nie mam siły. Moje objawy niby nie są jakies okropne tylko co rano po obudzeniu budzę się z lękiem i nagłą potrzeba pójścia do wc i zwykle jest to luźny stolec. Potem jem sniadanie i muszę raz jeszcze skorzystać z toalety i zwykle później do końca dnia mam spokój.

Ale generalnie ciagle jestem zestresowana, nie mam apetytu, dosłownie wmuszam w siebie jedzenie zwłaszcza rano 😕 na sama myśl o lekarzu mam skończę brzucha i nie wiem czy nie umrę ze stresu do tego 17 sierpnia :( 

@zestresowana1990 napewno to zespol jelita drazliwego ze wzglendow nerwowych. U mnie bylo tak samo. Tylko , ze ja nie uwierzylam ani gastrologowi, rodzinnemy, dwum chirurgom. Po wizytach bylam w niebowzieta a na drugi dzien wszystko wrocilo. I znow od nowa do póki nie zrobilam kolpnoskopi.

Moze , zapisz sie tez psychologa co?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zakazana juz myślałam o psychologu bo to tyle trwa ze sama sobie chyba nie poradzę :( z jednej strony wmawiam sobie ze to nerwy i jest ok a potem wstaje rano i znów to samo i koło się zamyka :(

a Ty jak oceniasz swoje wizyty u psychologa? Daje Ci to coś? A jak Twoja głowa? Wiesz jak czytałam wczoraj na stronce zaburzeni.pl o objawach nerwicy to praktycznie wszędzie pojawiał się taki bol głowy, który Ty opisujesz. Dosłownie niektóre posty jak czytałam, wydawało mi się jakbym czytała Twoje wpisy takze tez chce Cię uspokoić bo wiele ludzi przechodziło lub przechodzi przez to samo...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Roza00 napisał:

Hej dziewczynki 🙂 u mnie było już troszkę lepiej, ale znów coś mnie wytracilo  równowagi. Nadal mierze temperaturę i nadal biorę te antybiotyki i szybko się od nich nie uwolnie. I nadal mam to nieszczęsne ponad 37... I na wspomniałam o tym moim koleżanka a jedna wypaliła,ze jej babcia tak miała i okazało się, że się nowotwór rozwijał.... 

Róża cały czas zastanawiałam się co tam u Ciebie, jak po wyjeździe??? 🙂

Prawde mówiąc myślałam żeby odpuściłas sobie forum bo leczysz bolerioze i jesteś juz spokojna a tu taki wpis 🙄 kochana nie martw się niczym, jesteś przebadana i zdiagnozowana na prawde nie masz podstaw do tego żeby się zamartwiać na nowo. Masz bolerioze i pamiętaj ze to ona daje te wszystkie objawy!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@zestresowana1990 jak budzisz sie z lekiem to jak najbardziej moze byc od stresu. Ja teraz od tygodnia tez mam biegunki w roznych porach czasem i w srodku w nocy, ale nie zwracam uwagi bo od tygodnia jestem w strasznym stresie.

Brzuch tez okropnie mnie boli z nerwow. Jeszcze 4 dni, strasznie boje sie isc, ze mi powie, ze to to. No prawie wszystkie objawy mam. Jeszcze ta wysypka ktora nie schodzi, ale chociaz nie swedzi. Najgorsze, ze pisza ze mozna nie miec objawow a tylko powiekszony wezel.

Wczoraj sprawdzalam delikatnie pachę i juz prawie nie boli, nie jest napuchnieta, a to cos troche zmalalo jest wielkosci groszku małego, jak na początku chyba, ale nie dotykalam dokładnie, mam nadzieje, ze to jakis miesien czy cos :( Cos czuje ze ja tam zemdleje, bo jak pomysle o wizycie to mi slabo sie robi ...... Zebym tylko cyrku tam nie narobiła jak kiedys mi się zdarzyło .....

Edytowane przez laveno

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Laveno wiem jak bardzo się stresujesz przed wizytą u lekarza bo ja mam dokładnie to samo. Z góry pójdę nastawiona na najgorsza diagnozę ale wiesz co...jestem pewna ze u Ciebie to tylko i aż nerwica!! Nie zamartwiaj się tak, zobaczysz ze nie masz żadnego zz. Tak się na to nakrecilas ze i tak nam tu na forum nie uwierzysz i tylko wizyta i Usg może Cię uspokoi a może i nie. Podejrzewam ze jak wyjdziesz z badania to chwile bedziesz pełna entuzjazmu a potem nerwica i lek znów powrócą. A powiedz...nie chodzisz do psychologa? Przepraszam jeśli może juz kiedyś o tym pisalas może coś ominęłam a może byłam tak zafiksowani na punkcie swoich objawow ze coś mi umknęło 🙂 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, zestresowana1990 napisał:

Zakazana juz myślałam o psychologu bo to tyle trwa ze sama sobie chyba nie poradzę :( z jednej strony wmawiam sobie ze to nerwy i jest ok a potem wstaje rano i znów to samo i koło się zamyka :(

a Ty jak oceniasz swoje wizyty u psychologa? Daje Ci to coś? A jak Twoja głowa? Wiesz jak czytałam wczoraj na stronce zaburzeni.pl o objawach nerwicy to praktycznie wszędzie pojawiał się taki bol głowy, który Ty opisujesz. Dosłownie niektóre posty jak czytałam, wydawało mi się jakbym czytała Twoje wpisy takze tez chce Cię uspokoić bo wiele ludzi przechodziło lub przechodzi przez to samo...

Wiesz, jest niby lepiej bo prawdopodobnie znalezlismy problem psychologiczny przez ktory wywoluje u mnie te objawy i teraz daze to rozwiazania go. Mysle ze. Z czasem mi pomozeto.

Tylko ja nie potrafie poki co przykac do wiadomości ze to tylko moja glowa wywoluje bol glowy :D troche wlsanie pociesza mnie to ze po badaniach na jelita objawy ustapily (czyli byly to nerwy) dlatego mysle, czasem ze z glowa moze byc tak samo.

Glowa jeszcze boli, chociaż wczoraj mialam napiety grafik to chyba mnie nie bolala (albo chce wierzyc, ze mnie nie bolala bo dzis boli).

Ja na inne forum nie wchodze tylko to mie chce sie nakręcac.

Ale, ze glowa bolala tych ludzi bez przerwy? Codziennie? Jak sobie z tym poradzili?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@zestresowana1990 nie chodze, nie umie sie otworzyć tak do obcych, ale coraz czesciej o tym mysle. Nawet nikt znajomych nie wie o tym, rodzinie tez nie wszystko im mowie. Raz bylam na takiej jakby sesji psychologicznej i albo nie odpowiadalam na pytania albo zmyslalam odpowiedzi 😕 nie umie rozmawiac o zyciu prywatnym, nie mam zaufania do ludzi niestety :( Jestem tez DDA wiec pewnie by sie wypytywal itd. Nie wiem co ja bym tam miala mowic, sa opinie, ze psycholodzy czesto jeszcze bardziej namieszaja w glowie ....

Usg mnie uspokoi tylko tyle czy sa wezly powiekszone czy nie. Natomiast wczoraj wyczytalam, ze wezly moga byc na poczatku ok a guz bedzie np na plucach bo sa rozne typy tych chloniakow. Takze no .......... I mozna na początku nie miec zadnych objawow, morfologia ok tylko jakieś wysypki, poty hehehe widze, ze objawy idealna dla nerwicowcow. Podobnie jak z SM, tam tez wszystko pasuje ;) a to ci wczoraj wyczytalam, ze przy cukrzycy czesciej sie choruje na chlonniaki. To mnie dobilo. Teraz sobie zarzucam ze moglam brac te leki na ta insulinę moja. Tyle, ze ja mam stan przedcukrzycowy narazie tylko. A jak przez to cos mi sie rozwija :(

Stronka zaburzeni.pl jest bardzo fajna szczegolnie artykuly i ta "encyklopedia" objawow nerwicy. Bole glowy i biegunki, przelewanie w jelitach to standard. Minus taki, ze nie mozna tam sie użalać na temat objawów jak my tu robimy w tym wątku caly czas hahahah ale na jedno to dobrze ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zakazana ja wierze, żeby uda Ci się pozbyć tych bólów głowy i myśle, ze to kwestia czasu. Z jelitami tez dość długo miałas różne przygody tylko ze wtedy nie bałaś się badań i dlatego kolono Cię uspokoiła :D 

Ja wczoraj jak czytałam o tym jak ludzie uskarżali się wlasnie na bóle głowy to o mały włos i bym skopiowiala jakis wpis i Ci tu wkleiła ale dostałabym opierdziel od innych ze nie można wklejac tu takich rzeczy 😂

w każdym razie niektórzy po prostu byli na badaniach które oczywiście nic nie wykryły, jedli badali dno oka o czym Ci kiedyś pisałam niektórzy leczą sie u psychologa i zaakceptowali te bóle no i tyle. Nikt nie miał guza mózgu to Ci gwarantuje 🙂 te bóle głowy powoduje wysokie stężenie kortyzolu o adrenaliny i niestety ciężko się tego gowna pozbyć. Wszędzie piszą „zaakceptuj objawy” ale to nie takie łatwe bo niby człowiek próbuje nie myśleć ale jak nie myśleć skoro np czujesz ten bol głowy albo ja np wstaje pozytywnie nastawiona ale muszę biec do toalety i entuzjazm mija i znów się nakręcam :( widzisz Ciebie boli głowa a mnie często kręgosłup boli i czuje ze mam mieścinie strasznie pospinane 😮 albo to nerwy albo przerzuty🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na tamtym forum sie nie nakrecisz a jak sobie poczytasz, ze wiecej osob tak moze to moze sie poprawi u Ciebie. Choc z tym tez roznie. Do mnie w lęku nic nie dociera 10 osob moze mowic ze tak ma jak ja a ja i tak bede twierdzić, ze ja moge miec co innego bo czemu nie. Kazdy moze zachorowac itd ...

A Wy chodzice do psychologa? Nie pamietam kto chodzi. Pomagaja cos takie spotkania? Ja mam jeszcze leki antydepresyjne od lekarza i sie zastanawiam czy nie zaczac brac ....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×