Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?

[Gość]

Mili89, podziwiam Cię za cierpliwość i stałe odpisywanie bezsilnej_22.

Czytałam poprzednie strony - dobrze, że pozbyłaś się zęba i życzę, by przeziębienie szybko Ci minęło! Co do zazdrości córy - na dzieciach się nie znam, ale z tego co słyszałam to to dość częste zjawisko. Na pewno ogarniesz nową sytuację :)

 

bezsilna_22, Twój post nie przepadł, tylko nikt już nie ma siły ani ochoty po raz setny pisać tego samego. Wszystko siedzi w Twojej głowie, dopóki w to nie uwierzysz to będziesz tkwiła w tym samym punkcie. Niby chcesz wyzdrowieć, niby chcesz by było OK, a tak naprawdę to się w tym pławisz. Twoje poematy o gnijących jelitach są naprawdę imponujące.

Zaufaj wreszcie lekarzom, bo przyznanie się do problemu (tylko do właściwego, a nie do wyimaginowanego!) to już połowa drogi do sukcesu.

[feniksx]

Bezsilna kolezanki neistety mają racje... my czesto nie chcemy wierzyc ze to nasza głowa...

ale tak niestety jest ja nie wierzyłem bardzo długo....

zaczeło się od tego, że rano wstawałem i pierwsze co leciałem zwymiotować....

potem ciągłe uczucie duszenia tzn zimnej klatki przy kazdym oddechu kaszel i wymioty...\potem do kolekcji doszła nie ustająca zgaga, bekanie, wymioty.... tez nikomu nie wierzylem ze to glowa.... kolejne co doszło to serce tachykardia i puls w spoczynku 100-110.

 

I co nie wierzylem lekarzowi, bylem na ekg, gastroskopi bo żołądek mi strasznie nawalał, na wc latałem w grubszych sprawach 4-5 razy dziennie....

brzuch mi mega wywalil do przodu.... a mimo to chudłem w 3 miesiące 5kg....

 

wkoncu sie poddałem i stwierdziłem ok pojde zaczne leczenie przeciez jesli sie pomyla to to leczenie nie pomoze i beda szukac dalej...

no i co okazalo sie ze wszystko po 2 miesiacach zniknelo.... jak reka odjal po 2 miesiacach brania SSRI.....

 

jesli nie wierzysz kolezanka, i innym i uwazasz ze masz probemy z jelitami czemu piszesz o tym na forum nerwicy ?? a nie idziesz na forum zwiazanym z tymi zaburzeniami ???

[feniksx]

dodam tylko, że każdy z nas ma grzyby i pasożyty w sobie i żyjemy z nimi od dziecka.... z pasożytów można się odrobaczyć... grzyby też są leki na nie.... ale one zawsze wrócą, bo jemy i pijemy różne rzeczy....

[Gość]

jesli nie wierzysz kolezanka, i innym i uwazasz ze masz probemy z jelitami czemu piszesz o tym na forum nerwicy ?? a nie idziesz na forum zwiazanym z tymi zaburzeniami ???

o to to to!

[Mili89]

Kurcze kochani trochę się przestraszyłam bo mam ten katar głową boli i zauważyłam że w kąciku jednego oka zbiera mi się zielonkawa wydzielina. Myślałam że to spioch ale wyjelam i po jakimś czasie znów się pojawiło...:/ to coś groźnego? Jutro ide do lekarza ehh

[feniksx]

może to zwykłe zapalenie ?? czasami wstajemy rano i budzimy się z ropą na oczach.... może masz zatoki zatkane... albo coś pyli czego Twój organizm nie lubi ciężko powiedzieć.....

[feniksx]

Bezsilna ja też wiele chorób sobie przypisywalem wiem jak to ciezko jest... jak to jest gdy sie nakrecamy i szukamy kolejnej choroby... jak obala nasza pierwsza.... szukamy az do skutku bo nie miesci sie nam w glowie ze moja glowa moze myslec co innego niz ja i narzucac mi mysli... nakrecac mnie.... przeciez to ja nia steruje....

 

im szybciej uwierzysz lub przekonasz sie do wizyty tym szybciej poprawi sie Twoj stan.... ja do teraz nie wierze w 100%.... wielokrotnie pytam na forum czy wziasc ten lek czy nie.... a potem okazuje sie ze Panika moja byla bezzasadna i jest git....

[Mili89]

To pewnie od zatkanych zatok, ale czy to groźne??

[Gość]

Mili89, na pewno nie groźne, bądź spokojna. Takie historie przy katarze to norma :)

[Mili89]

ALU dziękuje :* ja teraz jestem okropnie przewrazliwiona ... Jutro pójdę do lekarza to może się trochę uspokoje.. Bo już wkrecam sobie różne rzeczy...

[bezsilna_22]

Bezsilna ja też wiele chorób sobie przypisywalem wiem jak to ciezko jest... jak to jest gdy sie nakrecamy i szukamy kolejnej choroby... jak obala nasza pierwsza.... szukamy az do skutku bo nie miesci sie nam w glowie ze moja glowa moze myslec co innego niz ja i narzucac mi mysli... nakrecac mnie.... przeciez to ja nia steruje....

 

im szybciej uwierzysz lub przekonasz sie do wizyty tym szybciej poprawi sie Twoj stan.... ja do teraz nie wierze w 100%.... wielokrotnie pytam na forum czy wziasc ten lek czy nie.... a potem okazuje sie ze Panika moja byla bezzasadna i jest git....

 

do jakiej wizyty mam się przekonać?

 

ja wiem,że jestem znerwicowana, ale proszę tu zobaczcie np.:

http://www.wikirose.pl/2015/02/od-jelit-do-depresji-czyli-depresja-zaczyna-sie-w-jelitach.html

 

nie chcę nikomu już uświadamiać, jak mi fatalnie i udowadniać, że mam chore jelita. piszę tutaj, bo jest mi ciężko. i żadnej choroby nie wymyslam, bo zarówno glistę ludzką jak i candidę miałam diagnozowane. dysbiozę też mam zdiagnozowaną. tyle.

[Ardash]

Bezsilna

 

jesli nie wierzysz kolezanka, i innym i uwazasz ze masz probemy z jelitami czemu piszesz o tym na forum nerwicy ?? a nie idziesz na forum zwiazanym z tymi zaburzeniami ???

 

feniksx bardzo trafna uwaga!

Wspolczuje refluksu.Sama przez to cholerstwo zmagalam sie juz dwa razy z okropna gula/ klucha w gardle. Mialam wrazenie, ze sie dusze.Sypialam prawie na siedzaco

 

Mili ta zielona wydzielina z oka to pewnie przez przeziebienie i ten katar.Moja coreczka tak czasem miewala. Przejdz sie do lekarza.A poki co oczyszczaj dobrze nos sola fizjologicza.Jesli masz sol w kropelkach to mozesz przemywac niaz oko, jesli nie to przegotowana, letnia woda bedzie ok.

[feniksx]

Bezsilna jeden sponsorowany artykuł to jest dla mnie... i tyle.... każdy z nas ma glizdy, pasożyty nie ty jedyna.... wszyscy to mamy w sobie... i zyjemy...

grzyby tak samo.... no to idz na kolonoskopie i po sprawie diagnoza leczenie itp... jesli jestes tego tak pewna... ja bym chcial i wolal wiedziec ze mam chory taki i taki organ podac antybiotyk i po sprawie.... ale ntak nie jest... musza mi dobierac leki...

 

jak do jakiej idz do psychiatry i opowiedz omu o problemach o jelitach itp...

my wymyslamy i szukamy sobie chorob... a czesto sa to zwykle objawy somatyczne poczytaj o nich.....

moja szwagierke tez leczyli.... twierdzili ze ma grzyba, w jelitach, ze ma uczulenie na ten popularny skladnik ktory wszedzie jest cholera zapomnialem jak sie nazywa.... byla nawet na odrobaczaniu wszystko jej zrobili.... i tez gadali ciagle jelita jelita.... po ilus tam latach walki z tym.... co sie okazało.... że ma niedoczynnośc tarczycy.... 2 leki i wróciła do normy....

 

Ardash taka prawda... jak uwazalem ze mam chore serce to chodzilem po forach sercowych.... jak mialem refluks to szukalem for dyskusyjnych o żołądku itp.... nigdy bym nie wpadl na pomysl by pisac i szukac tego na forum o nerwicy...

 

jelita sa waznym organem bo wchlaniaja wszystko co my im podamy.... ale wyszło by to już w krwi... albo kolonoskopii ze trzeba leczyc....

 

 

Ardash no masakre mam ciagle mam wrazenie ze sie udusze... codziennie rano budze się i swedzi mnie cała szyja migdałki mnie pieką... i na poczatku tez podali mi 2 antybiotyki... az stwierdzili ze moze w nocy kwas mi je zalewa a ze spie jak zabity to tego nie czuje....

Clonazepam troche mi na to pomaga bo czuje jakby rozkurczał mi ten ścisk i to swedzenie na jakiś czas znika...

[bezsilna_22]

Bezsilna jeden sponsorowany artykuł to jest dla mnie... i tyle.... każdy z nas ma glizdy, pasożyty nie ty jedyna.... wszyscy to mamy w sobie... i zyjemy...

grzyby tak samo.... no to idz na kolonoskopie i po sprawie diagnoza leczenie itp... jesli jestes tego tak pewna... ja bym chcial i wolal wiedziec ze mam chory taki i taki organ podac antybiotyk i po sprawie.... ale ntak nie jest... musza mi dobierac leki...

 

jak do jakiej idz do psychiatry i opowiedz omu o problemach o jelitach itp...

my wymyslamy i szukamy sobie chorob... a czesto sa to zwykle objawy somatyczne poczytaj o nich.....

moja szwagierke tez leczyli.... twierdzili ze ma grzyba, w jelitach, ze ma uczulenie na ten popularny skladnik ktory wszedzie jest cholera zapomnialem jak sie nazywa.... byla nawet na odrobaczaniu wszystko jej zrobili.... i tez gadali ciagle jelita jelita.... po ilus tam latach walki z tym.... co sie okazało.... że ma niedoczynnośc tarczycy.... 2 leki i wróciła do normy....

 

Ardash taka prawda... jak uwazalem ze mam chore serce to chodzilem po forach sercowych.... jak mialem refluks to szukalem for dyskusyjnych o żołądku itp.... nigdy bym nie wpadl na pomysl by pisac i szukac tego na forum o nerwicy...

 

jelita sa waznym organem bo wchlaniaja wszystko co my im podamy.... ale wyszło by to już w krwi... albo kolonoskopii ze trzeba leczyc....

 

 

Ardash no masakre mam ciagle mam wrazenie ze sie udusze... codziennie rano budze się i swedzi mnie cała szyja migdałki mnie pieką... i na poczatku tez podali mi 2 antybiotyki... az stwierdzili ze moze w nocy kwas mi je zalewa a ze spie jak zabity to tego nie czuje....

Clonazepam troche mi na to pomaga bo czuje jakby rozkurczał mi ten ścisk i to swedzenie na jakiś czas znika...

 

hehe, ja pod opieką psychiatry i terapeutki jestem od wielu lat

miałam anoreksję 5 lat i inne zaburzenia.

 

a teraz przez chore jelita waga mi spadła do 36, więc też nieciekawie. i ja miałam glistnicę, ktora wyszła w badaniu kału!

"każdy ma" - tak można mowic, ja mówię o czymś, co miałam stwierdzone w laboratorium.

niedoczynnosc tarczycy też mam. ale problem mój nr jeden teraz to dysbioza i candida, bo przy dysbiozie to norma,że grzyby rozrastają sie.

[Mili89]

A sprawdzałas niedawno tarczyce? Czy leki dobrze stabilizują ?

 

Eh mnie te zatoki bola... Boje się, że coś będzie nie tak:( nie balabym się tak mocno gdyby nie ciaza:(

Jeszcze tego zęba usunelam boje się że zarazki się tamtędy przedostana: ((

[Gość]

bezsilna_22, a co Ci ostatnio mówiła gastrolog? Już nie pamiętasz?

[bezsilna_22]

nasz-drugi-mozg-w-jelitach-t19795.html

 

tu też przeczytajcie......

[bezsilna_22]

bezsilna_22, a co Ci ostatnio mówiła gastrolog? Już nie pamiętasz?

 

no terapia też musi byc, ale dysbiozę mam i candide

[Gość]

bezsilna_22, no to skoro masz tak dobrze zdiagnozowane przez specjalistów dolegliwości to wyleczenie ich jest kwestią czasu. Przy takich problemach leki i odpowiednia dieta pomagają szybko, zatem szybko będziesz zdrowa jak rydz. To tyle z teorii.

[feniksx]

dokładnie.... jak to napewno to i zdiagnozowane jest to po co pytasz nas ?? my lekarzami nie jestesmy.... oni wiedza najlepiej wiec sie lecz... mozesz doradzic sie na innym forum bo my nie od jelit jestesmy... my chorzy na glowe wiec zbyt duzo nie pomozemy... a terapia pewnie mowisz o psychologu.... a psychiatre jak czesto odwiedzasz i opowiadasz o swoich stanach ??

[feniksx]

dodam, że wkleilas linka który skończył się po 8postach.... nie od dzis wiadomo ze wszystko co jemy i pijemy ma woplyw na nasze samopoczucie... bo wkoncu jak bedziemy jesc zle rozwijaja sie przerozne choroby.... cholesterol... awitaminoza.... ale to nie one steruja Twoimi zachowaniami i nakrecaniem sie... bo ja wiem ze mnie na panike i stres nakreca mozg.... ktory wyrzuca do krwi duze poklady adrenaliny....

[Mili89]

Ja uważam że o ile na samopoczucie ma wpływ to w jaki sposób się odzywiamy... To już stany lekowe są głównie wynikiem zachwianej rownowagi w mozgu. Stąd leki ssri które to wyrównują.

Wiem też, że przez nerwicę kiedyś ciągle miałam odrug wymiotny i biegunki.. To nie była żadna grzybica itp poza tym candida występuje naturalnie w jelitach i jest ona tam potrzebna... Większość bakterii itp występuje u człowieka jako flora fizjologiczną dopiero przerosty powodują problemy chociaż moim zdaniem u bezsilnej candida nie miałaby na czym rosnąć... Ale sama sobie niszczy jelita. Gastrolog zalecił rezygnację z czopków powiedział o złej diecie a ona dalej

[Gość]

Mili89, ja od nerwicy mam ciągłe mdłości, czasem aż mnie dusi i NIC na nie nie pomaga Wiele bym dała, by miało to jakies "organiczne" podłoże, które można szybko wyleczyć. No, + moja emetofobia oczywiście, więc przy takim samopoczuciu jestem przerażona i zdruzgotana.

[feniksx]

krótko i na temat uwazam temat za zamkniety....

zmien odzywainie idz lecz sie do lekarzy ktorzy wiedza co robia... i beda cie leczyc.... my diagnoz nie stawiamy ani nie mozemy zalecac leczenia....

mozemu sugerowac co my bysmy zrobili....

 

tak jak Mili89 powiedziała.... ja miałem biegunki, wymioty, dusznosci, bekanie.... i to sie okazała nerwica choroba ktorej nie zycze wrogowi....

bo jest ciezka.... i drugie rowniez potwierdzam.... mało serotoniny po to wymyslono ten lek by uzupelnil ja i bylo wszystko ok....

jeśli tak jak czytam z Twoich artykolow wynika ze jelita tworza serotonine z pokarmow, nasuwa sie dokladnie to samo co mili i gastrolog powiedzial ?? zła dieta, zmien pokarmy.... na jakie ja nie wiem do dietetyka....

[Mili89]

Alu ja w tej ciąży często wymiotuje w poprzedniej ani razu... To koszmar puls mi odrazu skacze tak, że szok .

A co do odruchu wymiotnego miałam go z pół roku bralam leki na robaki na żołądek... Dopiero jak w sytuacji bardzo stresujacej strasznie mnie złapalo później byłam i lekarki i mój Tata też kiedyś miał podobnie dopiero wtedy mózg zakodował, że to nerwy i przeszło...zupełnie nagle...

Teraz gdy się denerwuje nie potrafię jeść. Mimo, że czuje głód wszystko mi się zatrzymuje w gardle. Przed jakimś stresujacym dniem potrafię nie jeść 4 dni wcześniej...w grudniu jechalam do Pl samochodem 30 godzin i nic nie przelknelam a później pojawiły się zawroty które pewnie były wynikiem osłabienia ale tak się tym przejęłam że stały się normą przy wyjściach i doprowadziły do agorafobii . nerwica idealnie naśladuje tak wiele chorób, tak nakręca w nas strach, że ciężko nam zrozumieć, że to psychika...