Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

Moi drodzy,

dzisiaj w nocy jak sie przebudzilam, to bolalo mnie to miejsce, dodatkowo promieniowalo do pachwiny.

Zastanawiam sie, czy bol nie zostal nasilony przez moje uciski tego miejsca.

Jesli bol sie nie zmniejszy zastanawiam sie nad wizyta w szpitalu lub w przychodni na wieczornej opiece.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

scooby nie wiem, czy widzialas moj post na poprzedniej stronie. O tym samym pisalam, a mianowicie, ze uciskanie, gniecenie tego miejsca powoduje, ze staje sie ono wrazliwe na dotyk, opuchniete i boli.Mialam to samo jak pare miesiecy temu obmacywalam sobie piers. W koncu byla tak obolala, ze nie moglam jej dotknac.Zaczela kluc itp. Zreszta popytaj dziewczyn, ktore namietnie macaly wezly chlonne.Efekt: bolaca , opuchnieta szyja.

Moja rada: przez pare dni niczego nie macaj, nie dotykaj i zobaczysz czy bol stanie sie mniejszy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ardash, dziękuje za odpisanie, nie zauwązyłam faktycznie :P, a kiedy lekarz ostatnio oglądał te zmiany? jeśli nie kazał usuwać to tego nie rób, wiem, że teraz mi łatwiej jest pisać, bo jestem już po wyniku, ale uwierz mi, że ja mam okropne znamiona wszędzie, duże dziwne, wcale nie okrągłe, i doktor powiedział, że w przyszłości czeka mnie jeszcze jedno usunięcie na pewno, jeśli z tymi pieprzykami nic się nie dzieje to daj im spokój, zobacz ja tego na plecach obcierał przez tyle lat, opalałam na słońcu i na solarium i przecież wkręcałąm sobie z tymi węzłami pod pachą, że to od tego, a doktor powiedział, że wszystko ok, jeśli Cię to uspokoi, choć nie sądze możesz się przejść, ale myślę, że lekarz i tak powie Ci jedno, a Ty będziesz sobie wkręcała

scooby, ja ja macałam szyje i pachy to tak mnie bolały, że szok :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nerwa, Dzieki za zyczenia:******* wiesz niekoniecznie przy migrenach musi byc duzy bol , czasami mam ten mniejszy ale wlasnie zz awrotami , widzeniem za mgla , aurami...

Dzis juz lepiej?

 

Ardash, witaj:) przy infekcjach wirusowych czesto bolaly mnie miesnie nog, na zmiany pogodowe zwlaszcza na duze deszcze tez mam spory bol nog , takie jakby rwanie w nich . To normalne . Moze to cos w ten desen >????

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, no wlasnie ja zawsze mialam aure + potem mega bol glowy i wymiotowanie. Jeszcze dodatkowo od wczoraj mam okres, iwec ogolnie mialam ciezką noc, z dodatkowymi bolami brzucha :/ dzisiaj jestem nieprzytomna, głowa dalej troche ćmi i chyba posiedze sobie w domu.

 

A co do bólu nóg - mnie tez czesto bolą przed deszczem. Takie "rwanie" w kolanach najbardziej, ale i w calych nogach czesto. Nawet ze 3 czy 4 dni temu, bolaly mnie całą noc - musialam natrzec jakimis specyfikami :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak Boga kocham, mam złamanie kręgosłupa i wypadnięcie dysku. Załamałam się, oglądałam swój kręgosłup, w odcinku lędźwiowym jest wklęśnięty!!!!!!!!!!! do tego wszystko u góry nienaturalnie wystaje, no i zero ciała, ale źle wygląda!!! trzeszczy mi przy ruchach, lędźwiowy promieniuje do nóg i strzela z bólem, piersiowy to jakby sztylet mi ktoś wbijał przez plecy do żebra, albo na odwrót, oddychać ciężko, jak się pojawia takie kłucie w żebrze i plecach to pot mnie zalewa i jakby coś uszkadzało rdzeń, na nerwy uciskało i łamało się, jest trzeszczenie i chrupanie w kręgosłupie, duszności, ból między łopatkami silny, boję się ruszać, jakby ktoś wbijał nóż do żebra, do tego odcinek szyjny tragicznie!!!!!!!! ból do szczęki, potylicy!! jak ruszam szyją ledwo co to chrupie, strzela, strzyka, jakby wszystko było połamane, wszystkie kręgi poprzestawiane, dźwigałam pełno kilogramów z dyskopatią, zniesioną lordozą, zwyrodnieniami i osteoporozą, uszkodzilam kręgosłup, kręgi się ocieracaj, bol taki ze duszno, jakby ktoś młotem walil po szyi i potylicy, barki, az do uszu jeszcze ,nic nie pomaga, brałam tabletki, smarowalam 3 x juz diklofenakiem, jakby ktos młotem walił po szyi i potylicy, po łopatkach i co jakis czas wbijal mi sztylet w zebro albo lopatke i to przeszywa tai ból,ze poty zalewaja. teraz tak boli w szyi, ledwo mogę ruszac glowa, głowa wisi, wszystko chrupie, w kazdym odcinku jest dźwiek trzeszczenia, jakby kręgi byly polamane i nachodzily na siebie, boje sie ruszac, jakby to były jakies patyki a nie kręgosłup, wszystko się porprzestawiało, polamało, wypadl dysk, mam uciski, boli wszystko, nie moge juz nawet wody niesc pol litrowej bo bol przeszywajacy promieniujacy, najgorsze te bole i trzeszczenie kosci, uczucie, jakby zlamane wszystko na sibeie nachodzi, mam osteoporoze, wszystkie kosci w fatalnym stanie, zwyrodnienia, ocieraja sie o siebie, trzeszcza, przeszywajacy bol jakby cos wbijal cos, te sztylety wbijane i bol ciągly silny, jaby ktos mi szyje polamal i lopatki, blagam co to jest, boje sie ruszac, to zlamanie, ja sie boje ruszac, te dzwieki, bole stale i sztyletowe, silne nawalanie, rycze pol wieczoru ,boje sie ruszac blagam o pomoc, co to ,waze 36 kg, kregoslup mam zmasakrowany, dzwigalam duzo, wszystko boli, kregoslkup sie zdeformowal, wylamal mi ,nie ma juz ratunku, prosze o pomoc co mam robic bo oszaleje z bolu, zlamanie ,wezwac pogotowie? blagam o pomoc, jak kukla jestem, wszystko nachodzi i dzwieki takie okropne z bolem, jakby wszstko bylo niestabilne,wszystkie odcinki, blagam o pomoc

Czy wymienione przez Ciebie choroby zdiagnozował lekarz, czy zrobiłaś sobie samodiagnozę?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aurelitka lekarzowi tych znamion jeszcze nie pokazywalam bo sa one na nogach.Lekarz ogladal tylko moje znamiona na plecach i brzuchu.

A i co do twojej blizny to pewnie to juz wiesz, ale w razie czego napisze. Nie wystawiaj jej na slonce.Jesli bedziesz sie opalac to przyklejaj tam plasterek :smile:

 

Platek rozy tez doszlam do wniosku, ze lepsza chwila strachu niz zamarwienie sie dniami...

Pobieglam wiec dzis rano do lekarza a tu zonk :(

Do 13 lipca jest na wakacjach :( Nie sprawdzilam tego na ich stronce. Wprawdzie moge isc do lekarza, ktory zastepczego, ale wole tego mojego. To konkretny i spokojny facet, no i zna mnie nie od dzis i wie, z czym sie zmagam.

 

Poki co czuje sie troche lepiej...pewnie to zasluga aerobiku i prochow. Moze jakos dociagne do tego 13 :uklon::uklon:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ardash mam nadzieje, ze będzie lepiej :*

 

mialyscie racje- dziś nogi mniej bola , za to gardlo daje do wiwatu ...:/i glowa peka... nie wiem czy nie będzie z tego anginy ;((

 

bylam dziś na usg i wszystko dobrze- dzidzia wieksza o 2 dni niż z okresu wynika... i ma wielki nosek :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jutro pojde do lekarza. Teraz głową boli jak chodze całą okrutnie ... Ją to mam szczęście... :( poleze trochę wygrzeje się mam nadzieję że się polepszyć

Nienawidzę angin bo po jednej miałam powikłania i od tamtej pory drze na sama myśl...

Ale się marudna zrobilaam:( przepraszam :*

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

scooby- nie znam jeszcze plci- to dopiero 12 tydzień ;) ale obstawiam chłopca ;) calkiem inaczej się czuje niż w poprzedniej ciąży... daje do wiwatu jak typowy facet :D:D

 

co do bolu- to wiadomo, ze jak człowiek się na nim skupia to mocniej go czuje...

przykład- takie ugryzienie komara- jak nie widzisz tego to nic nie czujesz a spróbuj się na niego patrzeć jak gryzie :D

 

mi dziś caly dzień peka glowa a jak się na tym skupiam to już wogole jest masakra...

 

taki bol glowy przy chodzeniu- ale nie bol zatok tylko glowy na gorze jakby może być z przeziębienia ??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam następną schizę :cry:

kupiłam dzisiaj pierś z kurczaka w carrefourze, ale ta z chowu wybiegowego.

Otworzyłam i była lekko żołtawa a ta zewnętrzna strona była śliska i waliła czymś chemicznym. Odkroiłam to i umyłam dokładnie, ugrillowałam. termin do 1 lipca.

Ale waliło chemią :cry:

myli to płynem jakimś? do naczyń?? dezynfekującym????

po co ja to żarłam :cry:

mdli mnie, bierze na wymioty, w brzuchu wierci, zaraz zwariuję :cry:

 

to jakimś płynem myli :cry:

ja pierdo*ę, nie wyrobię, to jakimś płynem cyrynowym waliło i było śliskie, a ja to odkroiłam, umyłam i żarłam, myślałam,ze moze mi sie wydaje, ze nie mogą tak a teraz przeczytałam ze nieraz tak robili i afery były, jakimiś płynami mięso

na wymioty mnie bierze, mam jechać do szpitala z zatruciem????

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od zatrucia ma się sraczkę, a nie zawroty głowy.

Wiedziałam, po prostu wiedziałam! Nawet to wczoraj napisałam, że dziś bezsilna_22 odpuści kręgosłup i wróci do jelit :hide:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od zatrucia ma się sraczkę, a nie zawroty głowy.

Wiedziałam, po prostu wiedziałam! Nawet to wczoraj napisałam, że dziś bezsilna_22 odpuści kręgosłup i wróci do jelit :hide:

 

:cry:

Kręgosłup też boli mocno, byłam dzisiaj na rehabilitacji ,jest b. źle :(

ale pani bardzo fajna, jutro też mam przyjechać. bylam dzisiaj godzinę, ćwiczenia dostałam też itd.

 

no mi dziwnie w brzuchu i na wymioty bierze, w głowie się kręci od żołądka

 

to mięso było śliskie i u gory smierdziało chemią cytrynowa :cry:

a ja to odkroilam, umylam dokladnie,, potem zjadlam :cry:

 

a oni to pewnie środkiem dezynfekujacym albo plynem do naczyn albo podlog myli.

albo cos, co truje organizm, bede rzygac cala noc i biegunke miec?

jak jutro pojde do pracy?????

 

wyzre mi płyn jelita, zatruje mnie, przeciez to jest zagrozenie zycia

 

:cry:

zzarlam plyn do naczyn albo kreta :cry:

 

A czytałam, ze zatrucie srodkami czyszczacymi niektorymi to nawet po 24 h moze byc reakcja zatrucia

Boze, boje sie dzisiaj zasnac

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam jestem tu nowa i podobnie jak Wy cierpię na takie zaburzenia chociaż chorób urojonych miałam niewiele było to tylko coś z wątrobą po badaniach przeszło mi jak ręką odjął po prostu przestało mnie kłuć czy tam boleć, teraz mam jakieś urojone bóle głowy oczywiście takie które czuję tylko wtedy jak o nich myśle a ciężko mi zająć się czymś innym więc rozmyślam jedynym lekarstwem jest wyjście z dzieckiem na spacer to pomaga nie myślę spotykam ludzi czuję się lepiej do powrotu męża z pracy muszę się tym ratować ale w domu też muszę ugotować położyć dziecko spać więc mam czas na swoje bóle, czekam na decyzje o stażu chcę iść do pracy zająć się czymś bo nerwica mnie zniszczy bezczynność jest dla mnie jak kara, planuje spotkanie z psychologiem nie wiem czego mam się spodziewać jak takie spotkania wyglądają możecie mi coś o nich opowiedzieć?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rasza, fajnie, ze chcesz isc do pracy - to prawda, im wiecej wolnego czasu (chociaz przy dziecku i tak nie masz go pewnie jakos bardzo duzo), tym dla nas gorzej :-/

I super, ze zdecydowalas sie wybrac do psychologa - moim zdaniem to jedyna opcja ktora moze pomoc "trwale".

 

A czego sie spodziewac? Hmm.. na pewno na poczatku psycholog bedzie musial zrobic taki "wywiad" tzn, dowiedziec sie o Tobie jak najwiecej, co Ci dolega, jakie masz problemy, jak wyglada Twoje zycie itd.

A potem, jesli bys zaczela jakas terapie (ale to juz musi byc u psychoterapuety, a nie zwyklego psychologa)- to jest to zalezne od nurtu w ktorym jest prowadzona. Sa takie podczas ktorych przychodzisz i opowiadasz o swoim zyciu, terapeuta zadaje pytania, Ty powoli uswiadamiasz sobie np. jakies rzeczy (emocje) z ktorych nie zdawalas sobie z jakeigos powodu sprawy, czy z jakichs zachowan roznych. - ja bylam na takiej terapii wiele lat temu, i przeszla mi po tym calkowicie np. agorafobia, wkrecanie sie w serce, kolatanie, tachykardia itd. Bo skupilam sie na konkretnych problemach w moim zyciu i wtedy te zastepcze zaczely przechodzic (no bo taka prawda, te wszystkie nasze lęki, depresje, niby-choroby, to jest cos co pojawia sie jako objaw inych zupelnie problemow..).

Sa tez inne terapie, np. bardziej skupione na wychwyywaniu co myslimy w danej chwili i zmianie tych mysli na bardziej racjonalne. Czyli np. jak ktos ciagle boi sie o swoje zdrowie, to trzeba wypisywac co sie wtedy dokladnie mysli, i dopisywac racjonalne zdania przeciwne. I z czasem pewnie mozna zastapic te 'złe' myslenie, innym. Oprocz tego mozna poznac rozne techniki radzenia sobie, wlasnie w reakcji stresowej czy w czasie paniki - to tez jest czesto pomocne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×