Witam jestem tu nowa i podobnie jak Wy cierpię na takie zaburzenia chociaż chorób urojonych miałam niewiele było to tylko coś z wątrobą po badaniach przeszło mi jak ręką odjął po prostu przestało mnie kłuć czy tam boleć, teraz mam jakieś urojone bóle głowy oczywiście takie które czuję tylko wtedy jak o nich myśle a ciężko mi zająć się czymś innym więc rozmyślam jedynym lekarstwem jest wyjście z dzieckiem na spacer to pomaga nie myślę spotykam ludzi czuję się lepiej do powrotu męża z pracy muszę się tym ratować ale w domu też muszę ugotować położyć dziecko spać więc mam czas na swoje bóle, czekam na decyzje o stażu chcę iść do pracy zająć się czymś bo nerwica mnie zniszczy bezczynność jest dla mnie jak kara, planuje spotkanie z psychologiem nie wiem czego mam się spodziewać jak takie spotkania wyglądają możecie mi coś o nich opowiedzieć?