Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

platek rozy, dobry tekst powiem Ci !!!! Zreszta, ile my to juz razy umieralysmy, nie? :-/

Wiesz co u mnie to tez wlasnie bardziej taki lęk przed lękiem. A teraz to bardziej lęk przed osłabieniem mam :) Bo nawet jak wiem, ze to z nerwow, to jakos sie boje tego stanu, takiej niemocy.

 

bmm, ja to dzisiaj rano obudzilam sie z takim drzeniem! w rekach wlasciwie.

Ale pare razy mialam tez tak, ze obserwwowalam drzenie jednej reki bardziej niz drugiej, i myslalam juz, ze pewnie polowa mozgu zaatakowana czy cos, i polowicznie zlapalo. A potem... przypominalam sobie, ze np. ciezko torbe trzymalam ta reka godzine temu :P

 

-- 14 mar 2015, 10:42 --

 

Jeszcze jeden rzeczy sie akutalnie boje. Ostatnio miewam takie ssanie w zoladku. A ogolnie jak jestem glodna, to musze cos zjesc szybko, bo robi mi sie az slabo i nerwy sie pojawialaja. Wczoraj wyczytalam, ze od stresu latwo miec hipoglikemie (kortyzol jakos tak wplywa, ze sie obniza cukier we krwii). I teraz jak tak czuje, to sie denerwuje, bo nie wiem, czy to jakis scisk zoladka, czy wlasnie nagle mam niski poziom cukru :( A np. w nocy jak tak mialam, to jedzenie nic nie pomagalo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nerwa, a może ostatnio byłas przemeczona albo dużo pracowałas, ja tak np mam jak się dużo uczę co chwila jestem głodna, ostatnio też myślałam, że to jakas choroba ale samo przeszło,

dzięki za słowa otuchy, ale dziś znowu wstałam z katarem i flegma w gardle, a wczoraj było już tak pięknie z nią, dziś moze dwa racy macałam się, ale więcej nie zamierzam, mam wrażenie, że jak macam to są większe, ale zauwazyłam, że te prawy jest mniejszy już, tylko lewy jakis taki jeszcze sporawy, ale dzięki bardzo za wytłumaczenie z tym gardłem i zarazkami, jakos lepiej mi się zrobiło, muszę po prostu o tym nie myślec, a samo zniknie wszystko :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aurelitka, no tak, tylko wlasnie ja czuje to ssanie, ale jednoczesnie nie chce mi sie jesc. Jem tylko dlatego ze czuje ssanie, a nie dlatego, ze mi sie tak 'chce'. Nie wiem, jakies takie to dziwne. Ale pamietam, ze kilka miesiecy temu, mialam cos podobnego, i trwalo to 1 dzien i przeszlo...

 

a Ty nie macaj tych wezlow!!!! :P Ja na szczescie nie umiem nawet nie wiem jak ich szukac, bo sie nie interesowalam tematem, ale wszedzie gdzie przy okazji czytalam, to wszyscy zawsze pisali, ze ona sie powiekszaja od macania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bmm, Ha! Ja sobie wnawiam stwardnienie zanikowe boczne od 3 tygodni (a zaczęłam od rozsianego). Problem w diagnostyce tego cholerstwa polega na tym, że w przeciwieństwie do SM nie ma zmian w mózgu w badaniu MRI. Lekarze mogą zlecić tak zwane EMG, w celu oceny siły mięśniowej, ale siła mięśniowa w początkowym stadium choroby jest zachowana, więc dianoza może zająć kilkanaście miesięcy. Ja się już tyle naczytałam, że ciągle oglądam ręce i nogi wypatrując początków zaniku mięśni. Na dodatek mam pęczkowe drżenia mięśni w (głównie w nogach i na pośladkach). No, książkowe objawy SLA. Obliczyłam nawet, że ryzyko wystąpienia tej choroby w moim wieku wynosi jakieś 0,0003 %. Ale spróbuj to wytłumaczyć chorej głowie. Nie daj się, bo skonczysz na lekach, tak jak ja! Nie czytaj też forum o tej chorobie, bo umrzesz ze strachu. Czytanie tej wspomnianej przez Ciebie książki nie było dobrym pomysłem. W naszym stanie psychicznym powinniśmy się ograniczyć co najwyżej do "Kubusia Puchatka". Każda książka, zwłaszcza biograficzne, w których często opisywane są wszystkie nieszczęścia świata, są dla nas niewskazane. :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nerwa, ja to samo miałam, że mi się cwale nie chciało ale miałam takie ssanie że jadłam, a za chwilę znów to samo, ale przeszło jak przestałam myśleć. u mnie to było tak ze ja tego lewgo węzła wcale wcześniej nie miałam, nie czułam , ale jak wyczułam prawy to zaraz szukałam lewgo i tak macałam chyba z godzinę aż wymacałam, ale dziś jak tak nie macam to są jakby mniejsze, albo to już moje paranoje kolene i zawsze takie były, ale trudno muszę sobie jakos z tym poradzić i nie macać bo na pewno sobie tym nie pomagam :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bmm, Ha! Ja sobie wnawiam stwardnienie zanikowe boczne od 3 tygodni (a zaczęłam od rozsianego). Problem w diagnostyce tego cholerstwa polega na tym, że w przeciwieństwie do SM nie ma zmian w mózgu w badaniu MRI. Lekarze mogą zlecić tak zwane EMG, w celu oceny siły mięśniowej, ale siła mięśniowa w początkowym stadium choroby jest zachowana, więc dianoza może zająć kilkanaście miesięcy. Ja się już tyle naczytałam, że ciągle oglądam ręce i nogi wypatrując początków zaniku mięśni. Na dodatek mam pęczkowe drżenia mięśni w (głównie w nogach i na pośladkach). No, książkowe objawy SLA. Obliczyłam nawet, że ryzyko wystąpienia tej choroby w moim wieku wynosi jakieś 0,0003 %. Ale spróbuj to wytłumaczyć chorej głowie. Nie daj się, bo skonczysz na lekach, tak jak ja! Nie czytaj też forum o tej chorobie, bo umrzesz ze strachu. Czytanie tej wspomnianej przez Ciebie książki nie było dobrym pomysłem. W naszym stanie psychicznym powinniśmy się ograniczyć co najwyżej do "Kubusia Puchatka". Każda książka, zwłaszcza biograficzne, w których często opisywane są wszystkie nieszczęścia świata, są dla nas niewskazane. :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Usagi87, na pewno tego nie masz, jak maiałm tak samo z rakiem języka, przeczytałam, że występuje 3 razy częściej u mężczyzn i że wystęuje u mężczyzn po 50 roku życia od ciągłego palenia, ale to też nic u mnie dalo, bo sobie wmawiałam :)

 

-- 14 mar 2015, 11:45 --

 

baa ja uż widziałam jak mnie niosą w trumnie, i szkoda mi było bo już woalałm umrzeć np na raka piersi co jstem bardziej narażona niż na jakiegoś raka języka co wystepuje u facetów :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja dzisiaj ledwo zyje- to jednak grypa zoladkowa maz tez wymiotowal a ja od 1 w nocy do 6 rano wymiotowalam i latalam do lazienki- usnelam na siedzaco- koszmar jakis :o czuje sie tak jakby po mnie czolg przejechal- znacie jakies sposoby na odzycie po czyms takim ?? wymiotowalam 5 godzin non stop- pije rozgazowanna cole .... tak mi slabo :( naszczescie juz nie wymiotuje :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mili89, pij dalej tą odgazowaną colę, do tego elektrolity i olejek z oregano - super radzi sobie z wirusami. No i zanim gdzieś wyjdziecie to pamiętaj, że zaraża się jeszcze 3-5 dni po ustąpieniu objawów.

 

Współczuję dzieciakom i rodzicom dzieci, które miały styczność z Twoją córką w przedszkolu, na pewno kogoś powali to choróbsko :(

Niemniej tak spokojnie napisałaś o tym wymiotowaniu, że na pewno nie masz emetofobii, poza tym tej fobii nie ma się CHYBA - jakbyś ją miała to w momencie zachorowania córki byś żyła w ciągłym roztelepaniu, z atakami lęku panicznego, albo w ogóle byś gdzieś spierniczyła. Ja czułam stres czytajac Twoje posty, a co dopiero gdybym miała tego doświadczyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aurelitka, Wybacz, ale tak mnie rozbawił Twój post, że omal nie spadłam z krzesła. A myślałam, że tylko ja mam takie jazdy. :D

 

Mili89, W aptece można kupić suplement Elektrolity. Stosuje się głównie po biegunkach, ale wymiotowanie również zaburza równowagę elektrolityczną. Podjedz też jakieś sucharki albo wafle ryżowe. Żołądek szybciej dojdzie do siebie. ;) I oczywiście pij dużo wody.

 

U mnie dziś było osłabienie w stawie lewej nogi. Byłam pewna, że stracę w niej władzę i skończę na wózku. Wyżaliłam się mamie, popłakałam. A osłabienie nogi przeszło po Xanaxie, gdy już snułam ponure wizje o postępującym zaniku mięśni. :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Strasznie jest.....nie dam rady, nie chcę już żyć,nie daję rady,sama się zniszczyłam,jestem zerem i gównem. Nie chcę dalej,nie mam sił. Czy jest coś po śmierci?boję się,aaaaaaaaa,dlaczego tak musi być?!ryczę i nie mam sił,nie chcę umierać,ale nie umiem żyć z poczuciem winy, nie chcę umrzeć na białaczkę, mam dość cierpień, nie mam siły już, gdzie wolność i szczęście, nie chcę już,Matko

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bezsilna_22, uspokoj się, na pewno nie umierasz, żeby lekarze podejrzewali białaczkę na pewno nie wypuścili by Cię ze szpitala, może to jakieś uszkodzenie szpiku, ale na pewno nie białaczka, od razu miałabyś biopsję, jeżeli żaden lekarz tak nie powiedział, to nie masz białaczki, jeśli bedziesz sobie ją wmawiała na pewno się nie polepszy, wiem, ze łatwo tak mówić, ale uwierz mi, że mózg może wszystko, jeśli będziesz myślała pozytywnie to na pewno będzie lepiej, pozytywne myślenie może zdziałać cuda :)

Usagi87, co Ty ja czasami mam takie jazdy, że potem się z tego śmieje, ale niestety tak mam i najgorsze u mnie są te myśli, że to na pewno jakas poważna choroba, i widzisz zaczęło się od języka i przechodzą tak przez całe ciało i teraz te węzły, na które normalnie w zyciu bym uwagi nie zwróciła, ale cóż... o dziwo ja żadnej choroby neurologicznej jeszcze sobie nie wkręcalam, aż się dziwię, póki co macałam dziś te wezły, raz są mniejsze raz większe, jak inaczej ułożę głowę to w ogóle ich nie ma i tak to u mnie, biorę niby antybiotyk ale i tak flegma stoi ;/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bezsilna_22, uszy do góry :) Jesteś zdrowa !

 

-- 15 mar 2015, 00:31 --

 

Tzn nie masz białaczki. Ja mam zdrowe bebechy ale pewnie coś nowego wymyślę zaraz :)

 

-- 15 mar 2015, 00:33 --

 

Teraz mam fazę na raka jelita grubego....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bmm takie drżenia mięśni często występują z braku magnezu i potasu, wiem bo sama to przerabiałam - oczywiście wmówiłam sobie stwardnienie rozsiane, do tego stopnia że czułam jak mi wszystko mrowi i drętwieje. To że piłam hektolitrami colę wówczas nie miało znaczenia :P

bezsilna_22 nie masz białaczki, wierz mi na słowo. Mojej przyjaciółki brat miał podejrzenie i w TRYBIE pilnym w 3 dni miał zrobiony szereg badań, a na pewno nie wypuściliby Cię do domu :)

 

Od siebie dodam, że kupiłam tylko kolejną parę butów i otworzyłam wino - nawet sepsa mnie dzisiaj nie męczy :)))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

alu, wiem, ze narazilam pare osob na ta chorobe ale zupelnie nieswiadomie :( myslalam, ze skoro rano juz jest ok to bylo zatrucie no i te 2 godziny spedzila mala w przedszkolu...

lekarz powiedzial, ze musiala sie zarazic w przedszkolu od jakiegos dziecka bo oprocz chodzenia do przedszkola nigdzie nie wychodzilysmy nawet do sklepu.... ehh

oj uwierz mi ze tak mnie telepalo- ja nigdy nie wymiotuje nawet w ciazy nie wymiotowalam - a wczoraj az ryczalam, trzeslo mna niesamowicie ... ...

ale majac male dziecko musialam jakos wziac sie w garsc....

 

bylysmy wlasnie na pogotowiu bo Niunia mowila, ze boli Ja brzuszek- no i jestesmy odwodnione- to wirus.... dali nam saszetki z tymi elektrolitami do picia ale Mala wogole nie chce tego pic- w smaku takie slonawe mimo ze owocowy smak ma niby....:(

 

do tego ja mam goraczke, bola mnie wszystkie miesnie....w zyciu czegos takiego nie mialam :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mili89, musisz mobilizować małą do picia, bo w przeciwnym razie skończy się to kroplówką :( Jeśli nie te gotowe elektrolity to zrób jej własny: szklanka przegotowanej, ciepłej wody, do tego wyciśnięta cytryna, łyżka cukry, pół łyżeczki soli i płaska łyżeczka cynamonu - lepsze w smaku, domowe, a działanie takie jak płynów aptecznych.

 

Ty też zapodaj sobie taką miksturę - no to właśnie jest grypa żołądkowa, choroba której my - emetofobicy - boimy się najbardziej :hide:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bezsilna_22, jak się czujesz? Lepiej?

 

niestety strasznie...

jestem cała roztrzęsiona, przyjechałam do mamy na trochę i dzisiaj zrobiła mi awanturę taką, że pół godziny ryczałam...

mam lodowate dłonie, ważę 38 kg, jest mi słabo, nie mam sił. chcę umrzeć, nie mam już sił do walki

 

poczucie winy mnie miażdży.

w styczniu 2014 brałam antybiotyki na gardło, po nich dostałam candidę no i wtedy morfologia bardzo spadła, ale później już się naprawiło i od marca 2014 do września 2014 było wszystko ok... i kiedy we wrześniu zabierało mnie pogotowie (zawroty głowy silne) to wtedy własnie zaczęło się psuć... i od tego czasu to trwa, pół roku już, a nawet postępuje...

 

ale skoro było już ok i dopiero po jakimś czasie się zepsuło, to chyba już nie wina antybiotyku??? antybiotyk nie uszkadza szpiku??

jeśli by się okazało, że tak, zabiłabym się. sama chciałam leki na gardło, a zaszkodziłam sobie, nie daruję sobie tego.

 

 

jestem zaryczana, słaba, bez sił. boję się białaczki, raków innych, łysienia, hashimoto, wszystko mnie rujnuje. nie mam okresu, nigdy nie założę rodziny, zostanę sama jak palec, nie mam już sił, chciałabym zasnąć i nie obudzić się.

jaka przyszłość mnie czeka?

wyszłam z anoreksji i było cudownie, a później zaczęło mi zdrowie siadać. na własne życzenie.

kurwa, nie chce chudnąć, po większości produktów czuję się fatalnie. jeszcze trochę, a znowu dobiję do 29 kg... bez komentarza... moja waga, gdy miałam 18 lat.

 

chcę z powrotem 44 kg, chcę być zdrowa, chcę z powrotem miesiączkę.

 

jeszcze z powodu osteoporozy połamię się w wieku iluś tam lat i mam spędzić życie na wózku? bez rodziny?

 

wolę sama sobie pomóc, serio, ja już nie dam rady.

pobiorą szpik, okaże się, że jest uszkodzony, zostanie mi rok życia.

wolę sama sobie je odebrać.

 

i znowu infekcje mnie męczą, nie mam siły nawet na spacer iść. jestem cieniem człowieka, wrakiem. dno, dno, dno, skończone dno i zero.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bezsilna! wiem, że cięzko opierać się na wsparciu "jakiś" ludzi z internetu ale proszę! nie załamuj się tak okrutnie, nie katuj swojej psychiki takimi negatywnymi wersjami. Nie myśl o odebraniu sobie życia, takie myśli osłabiają Twoj ukl. immunologiczny, Ty masz mieć siłę na wydostanie sie z tego stanu.

Byc moze Twoje problemy zdrowotne to skutek anoreksji. Poczekaj do diagnozy. Dbaj teraz o siebie. Dlaczego miałaś awanture z mama, ona nie widzi, że potrzebujesz wsparcia? no niestety tak czasem jest, najbliższi ranią najbardziej.

Pomyśl jeszcze o tej celiakii - objawy się zgadzają. celiakia daje także objawy ze strony ukł. krwiotwórczego, chudnie się, występuje osłabienie, silne bole w jelitach, złe parametry krwi, skutkiem moze byc osteoporoza, anemia, o ile nie zacznie sie tego leczyć. Okresu nie masz bo żyjesz w stresie, utrata krwi w tym stanie jest niepożadana - organizm wie co robi. Zaufaj sobie.

Masz kogoś do pogadania na żywo? jesteś w stanie pospacerować? albo chociaż wyjść posiedziec na balkonie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bezsilna! wiem, że cięzko opierać się na wsparciu "jakiś" ludzi z internetu ale proszę! nie załamuj się tak okrutnie, nie katuj swojej psychiki takimi negatywnymi wersjami. Nie myśl o odebraniu sobie życia, takie myśli osłabiają Twoj ukl. immunologiczny, Ty masz mieć siłę na wydostanie sie z tego stanu.

Byc moze Twoje problemy zdrowotne to skutek anoreksji. Poczekaj do diagnozy. Dbaj teraz o siebie. Dlaczego miałaś awanture z mama, ona nie widzi, że potrzebujesz wsparcia? no niestety tak czasem jest, najbliższi ranią najbardziej.

Pomyśl jeszcze o tej celiakii - objawy się zgadzają. celiakia daje także objawy ze strony ukł. krwiotwórczego, chudnie się, występuje osłabienie, silne bole w jelitach, złe parametry krwi, skutkiem moze byc osteoporoza, anemia, o ile nie zacznie sie tego leczyć. Okresu nie masz bo żyjesz w stresie, utrata krwi w tym stanie jest niepożadana - organizm wie co robi. Zaufaj sobie.

Masz kogoś do pogadania na żywo? jesteś w stanie pospacerować? albo chociaż wyjść posiedziec na balkonie?

 

glutenu nie jem już od 7 miesięcy

podczas gastroskopii teraz pobrali mi wycinki, więc za 3 tyg. będzie wynik

 

mam teraz ciśnienie 80/40, jest mi mega słabo, serce zaciska, dławica serca, duszność, nie mam siły wstać, poszłam zrobic tylko jedzenie i musiałam się położyć, ledwo chodzę, mam wrażenie, że uduszę się zaraz albo serce mi stanie

 

jestem sama w domu, mama pojechała do babci, żałuję w ogóle, że przyjechałam tutaj

 

poza tym ta waga jest dramatyczna, kiedyś miałam tylko anoreksję, wyszłam

 

teraz jestem chora fizycznie, a taka niska waga to zabójstwo, nie mam sił w ogóle, nie wiem co robić, oddycham dzisiaj, jakbym miała zaraz umrzeć

 

może spadł mi potas albo glukoza i umrę??????????????????

 

gdzie szukać pomocy? jak sobie pomóc? jak przytyć, skoro nie mogę tyle rzeczy jeść?

staram się od dzisiaj jeszcze więcej jeść, chciałabym przytyć do 40 kg w 2 tygodnie.

 

jak ja zacznę nową pracę w takim stanie i z takim wyglądem???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×