Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zlot 15-18 sierpnia 2013 r. Arturówek (Łódź)


Lord Cappuccino

Rekomendowane odpowiedzi

hania33, ja na zlocie nie byłam to nie pisze opinii w ogóle. 0Rh+, to nie jest to samo. chyba sobie zobaczę przez Google Earth bo widzę, że nic nie wskóram ;)

 

Było pięknie ,tak jak napisał Gods Top 10 . Dookoła las , jeziorko w którym codziennie pływałem z wielką przyjemnością , o zgrozo sam ;) . Pogoda dopisała . Jednym słowem sielanka . :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Candy14, podburzam Rottena? :shock: teraz to mnie rozbawiłaś tym testem :D

 

No nie mow ze nie siedzisz u niego na pw ;) Drazysz temat wiedzac , ze Rotten zle sie z tym czuje. Ja go rozumiem bo sama tak sie czulam w Sulejowie.. wszyscy sie znali z poprzednich zlotow a ja bylam swiezynka. Wszycy byli zintegrowani a ja sie tylko staralam zlapac klimat. Jednak nie przyszlo mi do glowy zeby krytykowac zlot i to , ze ludzie dobrze sie bawili bo to ja mialam problem z aklimatyzacja. Zreszta widzialam, ze ludziska staraja sie zebym czula sie dobrze ( tu poklony dla Wioli i Moni) bo nie patrzylam na to przez pryzmat swoich zaburzen ale staralam sie byc obiektywna. Ludzie byli w porzadku i jednak sporo milych wspomnien mi zostalo. Wiec przestan jatrzyc bo nie wiem jaki masz w tym cel.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mark123, dla mnie w obecnym stanie zdrowia nie dałabym rady nawet jechać. Jakby jechały dwie osoby i ja i tylko tyle to jeszcze ok po oswojeniu się. Ale taka grupa osób to dla mnie hardkor i myslę o ucieczce.

Mnie oswojenie się przy kilku osobach i tak by zajęło dość dużo czasu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Buka mnie zaskoczył bardzo bo z postów które tu wali wnioskowałem że się z nim nie dogadam, a okazało się że wręcz na odwrót

hehe,chyba powinienem ocieplić trochę swój forumowy image:P

Ci co mnie znają to wiedzą że to tylko taka poza dla zgrywy i zgryźliwym tetrykiem naszczęście się nie czuje

 

,takie osoby powinny wykorzystać możliwości jakie daje obecność na forum -możliwość swobodnej rozmowy , spotkania w mniejszych grupach w swoim mieście , w końcu pobyt na zlocie

 

Dobra uwaga.Moje poznawanie ludzi z forum zaczęło się od tego że wsiadłem w pociąg i pojechałem 300km do osoby z która jakiś czas korespondowałem przez forum i na której mi zależało.Potem były spotkania lokalne-3city i wkońcu w moim mieście.

W ten sposób miałem powiedzmy baze osób i parę fajnych znajomości dzięki którym nie czułem się całkiem odludkiem.

Potem jeszcze były dwa duże spotkania(ostatnie Poznańskie) na których jeszcze nie czułem się 100% pewnie i trzymałem mały dystans który to zniknął całkiem po tym zlocie.To trawało mniej więcej tyle co moja bytnosć na tym forum-3lata.

 

Co chce powiedzieć.Jeśli jesteś zamknięty w sobie,nie masz kontaktu z ludźmi i nagle przyjedziesz na takie spotkanie nikogo nie znając to na 90% będziesz nie będziesz czuć się dobrze i swobodnie.

 

Zamiast popadać w syndrom rottena/carlosa-który jak się okazuje na żywo jest innym gościem i na forum robi sobie tylko jaja;)-to pomyślcie co zmienić żeby takie osoby miały łatwiej,co zmienić u siebie żeby łatwiej się zintegrować,no i zadać sobie podstawowe pytanie-czy naprawde chcę się zintegrować.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem w robocie i wpadlem tylko na moment. Prosze Was wszystkich o zaprzestanie dyskusji na temat mojej opinii. Teraz wiem, ze napisanie jej bylo kolejnym bledem. Prosze nie kloccie sie. Porozmawiam z Wami na PW jak wroce do domu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zamiast popadać w syndrom rottena/carlosa-który jak się okazuje na żywo jest innym gościem i na forum robi sobie tylko jaja;)
Wypraszam sobie, ja żadnych jaj nie robię, tylko się nieźle kamufluję, całe życie udawania luzaka robi swoje. A przecież nie jadę na zlot narzekać bo dostatecznie dużo tego robię na forum i mam taką szansę pokazać jakieś swoje drugie pozytywne ja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zamiast popadać w syndrom rottena/carlosa-który jak się okazuje na żywo jest innym gościem i na forum robi sobie tylko jaja;)
Wypraszam sobie, ja żadnych jaj nie robię, tylko się nieźle kamufluję, całe życie udawania luzaka robi swoje. A przecież nie jadę na zlot narzekać bo dostatecznie dużo tego robię na forum i mam taką szansę pokazać jakieś swoje drugie pozytywne ja.

I to jest słuszna koncepcja . Na żywo jesteś spoko gość :smile: Na forum ...czasami ;):mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wypraszam sobie, ja żadnych jaj nie robię,

 

no wiem,wiem,teraz ja sobie robie-co do kamuflowania to chyba większość osób mogłaby to samo powiedzieć.Inna sprawa że w czasie tego zlotu u mnie poprostu całe zło znikło samoistnie i nie musiałem niczego udawać-tak jakbym się naćpał dobrą atmosferą tego zlotu.Dopiero kiedy wróciłem pojawił się syndrom odstawienny i wszystkie problemy wróciły-no ale jak czytam wielu z Was miało tak samo.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prosze Was wszystkich o zaprzestanie dyskusji na temat mojej opinii. Teraz wiem, ze napisanie jej bylo kolejnym bledem

Kurde rotten soul, Twoja opinia jest spoko! Napisales swoje odczucia. Caly bajzel zrobil sie przez wtracanie osob ktorych na zxlocie nie bylo a mialy najwiecej do powiedzenia :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×