Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nasze małe i wielkie sukcesy !! :)


Aga1

Rekomendowane odpowiedzi

6 minut temu, Efemeryczna napisał:

Dumna jestem z pierwszego tygodnia w mojej nowej pracy. Nie uciekłam z płaczem, jak za poprzednim razem, w innym miejscu, bo atmosfera  tutaj całkiem ok:)

Super, gratulacje 🙂

Dobra atmosfera w pracy to jak dla mnie podstawa..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 6.12.2018 o 15:37, Aylen90 napisał:

Długo szukałeś?Praca z ludźmi?

Gratulacje, duży sukces 🙂

Wykładanie towaru, czyli tak pół z ludźmi, pół nie 🙂

Bardzo dziękuję za gratulacje 🙂

Jednego dnia usiadłem i zacząłem szukać pracy i od razu znalazłem :D 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Efemeryczna napisał:

Dumna jestem z pierwszego tygodnia w mojej nowej pracy. Nie uciekłam z płaczem, jak za poprzednim razem, w innym miejscu, bo atmosfera  tutaj całkiem ok:)

Gratuluję. Mieć dobrych ludzi w pracy to połowa sukcesu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Elme napisał:

Wykładanie towaru, czyli tak pół z ludźmi, pół nie 🙂

Bardzo dziękuję za gratulacje 🙂

Jednego dnia usiadłem i zacząłem szukać pracy i od razu znalazłem :D 

Zdolniacha, niektórzy po pół roku szukają pracy. 🙂

Praca "pół z ludźmi, pół nie" jest chyba taka optymalna 🙂

Ja np cały dzień jestem z ludźmi, praca w handlu-cały dzień z koleżanką w jednym pomieszczeniu i po pewnym czasie się męczę, muszę wyjść, pobyć sama, czasem wychodzę do łazienki i tam delektuję się samotnością ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Elme napisał:

Wykładanie towaru, czyli tak pół z ludźmi, pół nie 🙂

Bardzo dziękuję za gratulacje 🙂

Jednego dnia usiadłem i zacząłem szukać pracy i od razu znalazłem :D 

Też wykładałem kiedyś towar, to była dla mnie najbardziej luzacka praca jaką miałem, tym bardziej że to były nocki i był spokój. No ale musiałem daleko dojeżdżać, zarobki niespecjalnie także nie bardzo mi się kalkulowało. No i wiecznie niewyspany byłem, bo mam problem ze snem w ciągu dnia.  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od Marca dosyć regularnie biegam i ćwiczę na siłowni, udało mi się schudnąć ze 100kg do 80kg przy wzroście ok 180cm.Musiałem wymienić całą garderobę, zastąpić rozmiary XL na L, najgorsze jest to że normalny człowiek by się z tego cieszył, a ja jak kupowałem nowe ciuchy to miałem jakieś chore poczucie że na nie nie zasługuję, że nie są one kompatybilne z moją pozycją społeczną(Jestem magazynierem i mam tylko maturę) -tak mam popieprzone w głowie :--p

Do tego kontynuuję walkę ze złymi nawykami:

1.jpg.9fbda17836a85585762b5782e3fd359c.jpg2.jpg.9a0ec4b661c5dd68b49e3ec63dfc812a.jpg

Tych po lewej zobowiązałem się przestrzegać bezwzględnie, a te po prawej po prostu ograniczam do minimum(z alko to tylko piwo) i sobie monitoruję w aplikacji jak często grzeszę.W kolejce jeszcze czeka cukier i sól, ale to później.

Do tego jeszcze bardzo dużo czytam, ogarniam J.ang żeby wskoczyć poziom wyżej i ogólnie dbam o siebie.Niestety sukcesów w relacjach damsko-męskich, życiu zawodowym i towarzyskim -brak.Trochę też czuję że mi wola walki słabnie, za rok kończę 30 lat, boję się 30-stki...

Edytowane przez Xonar

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Xonar napisał:

że nie są one kompatybilne z moją pozycją społeczną(Jestem magazynierem i mam tylko maturę)

Co Ty masz z tą tylko maturą. Przy dewaluacji dzisiejszych studiów, które może skończyć każdy nie ma większej różnicy czy masz "tylko maturę" czy skończyłeś zaocznie jakąś pedagogikę czy ekonomię na prywatnej uczelni. W przypadku mężczyzn to nawet stopień wykształcenia nie przekłada się na zarobki, z tego co kiedyś czytałem w małych miejscowościach najwięcej zarabiają faceci  z wykształceniem zawodowym, tylko w dużych aglomeracjach jest odwrotnie.  A co do chodzenia w zbyt "dobrych" ciuchach to przecież większość ludzi którzy w nich Cie widzą, nie wie że jesteś tylko magazynierem z tylko maturą.  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, przeszkadza mi ten brak wykształcenia.Najgorszy problem jest taki jak się jest kimś "Ani w tę ani we w tę" -czyli ani się nie jest zaradnym sebastianem po zawodówce ani wykształconym specjalistą który pracuje umysłowo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Xonar napisał:

Nie wiem, przeszkadza mi ten brak wykształcenia.Najgorszy problem jest taki jak się jest kimś "Ani w tę ani we w tę" -czyli ani się nie jest zaradnym sebastianem po zawodówce ani wykształconym specjalistą który pracuje umysłowo.

Większość Polaków  nie jest ani Sebami ani specjalistami, średnio facet w Polsce ma właśnie średnie wykształcenie a w wieku 40 plus dominuje zawodowe.  Masz jakieś czarno białe wizje świata, ale ja też je mam choć może w innych aspektach. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Xonar napisał:

Nie wiem, przeszkadza mi ten brak wykształcenia.Najgorszy problem jest taki jak się jest kimś "Ani w tę ani we w tę" -czyli ani się nie jest zaradnym sebastianem po zawodówce ani wykształconym specjalistą który pracuje umysłowo.

Mam to samo !

Nie mam pojęcia co chcę robić w życiu, a mam 28 lat. Więc obijam się o jakieś takie byle jakie prace, zwykle po pewnym czasie szukam kolejnej, bo z żadnej nie odczuwam satysfakcji. To trochę kiepsko.

Widzisz? Jest nas- takich szaraków- więcej niż myślisz.

 

Też się boję 30-tki, także piona! 😉

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Ḍryāgan napisał:

To wcale tak nie wygląda, że dzień po urodzinach otwierają się niebiosa z których słychać pełen potępienia głos "Masz 30 lat i nie wiesz co masz życiu robić? Na pohybel"

u mnie tak było ale kazałem spierdalać temu smutnemu losowi sprzed nosa 🙂 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Aylen90 napisał:

Nie mam pojęcia co chcę robić w życiu, a mam 28 lat. Więc obijam się o jakieś takie byle jakie prace, zwykle po pewnym czasie szukam kolejnej, bo z żadnej nie odczuwam satysfakcji. To trochę kiepsko.

Widzisz? Jest nas- takich szaraków- więcej niż myślisz.

 

Też się boję 30-tki, także piona!

Śmiem twierdzić że takich jak my jest nawet z 90%, ale to nie znaczy że powinno się przyjąć pozycję pasywną i nic z tym nie robić.Ducha jeszcze nie zgasiłem,ale powoli już rozmyślam nad tym, jak przejść przez życie jeżeli będę musiał tyrać w gównopracach z patologią i zerową możliwością rozwoju...Jedyne pocieszenie jest takie że w końcu Janusze zaczęli w miarę przyzwoicie płacić, bo nie ma ludzi do pracy.

Ja żeby się dowiedzieć czego chcę od życia, przyjąłem taką strategię żeby przyswajać jak najwięcej informacji, i co prawda w wielu segmentach udało mi się to odkryć, ale jeśli idzie o sprawy zawodowe to za cholerę nie mam pojęcia jak mógłbym inaczej zarabiać na życie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

problemem jest to że ludzie się nakręcają że musi być tak czy tak bo tak się przyjęło że ma być i koniec, idźcie swoją własną drogą i miejcie gdzieś co ktoś wam gada że macie mieć/zrobić to czy tamto 🙂 ja zmarnowałem w chuj życia na takie zamartwianie że o jejku, jaki ja zjebany, nic nie umiem, nie mam dziewczyny co to teraz będzie, przestańcie się nakręcać i dążyć do wyimaginowanej perfekcji bo się wykończycie przed 40estką 🙂 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem konformistą, jakbym dążył do tego co większość to bym konsumował na potęgę, zadłużał się, pajacował w drogich ciuchach...Właśnie niedawno zdefiniowałem mniej więcej czego ja chcę, a nie co powinienem robić wg. społeczeństwa i wyszło mi że np. jeżdżąc wózkiem widłowym całe życie i przebywając w robocie z patologią nie będę nigdy miał komfortu psychicznego.W perfekcję nie wierzę i nie dążę do niej, ale muszę czuć że jest jakiś postęp, że życie idzie w dobrym kierunku.Nie da się tak całkiem mieć wywalone na wszystko...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Xonar napisał:

wyszło mi że np. jeżdżąc wózkiem widłowym całe życie i przebywając w robocie z patologią nie będę nigdy miał komfortu psychicznego

jak będziesz patrzeć na innych z góry, że to patologia, zaraza jedna, to nigdy nie zaznasz spokoju ducha 🙂 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, KotJaroslawa napisał:

problemem jest to że ludzie się nakręcają że musi być tak czy tak bo tak się przyjęło że ma być i koniec, idźcie swoją własną drogą i miejcie gdzieś co ktoś wam gada że macie mieć/zrobić to czy tamto 🙂 ja zmarnowałem w chuj życia na takie zamartwianie że o jejku, jaki ja zjebany, nic nie umiem, nie mam dziewczyny co to teraz będzie, przestańcie się nakręcać i dążyć do wyimaginowanej perfekcji bo się wykończycie przed 40estką 🙂 

Mogę spytać, ile masz lat?:)

Mnie ludzie straszą, że po 30 tce to już kaplica, za późno na dzieci i znalezienie fajnej pracy. Nie wiem sama z czego to wynika ale tak jest.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Aylen90 napisał:

Mogę spytać, ile masz lat?:)

a 31 prawie, no w styczniu tyle będzie

4 minuty temu, Aylen90 napisał:

Mnie ludzie straszą, że po 30 tce to już kaplica, za późno na dzieci i znalezienie fajnej pracy. Nie wiem sama z czego to wynika ale tak jest.

wynika to z tego że tak się gada i ludzie mają to wryte w beret jak roboty 🙂 tak jak kiedyś stara panna czy kawaler, tak teraz naciski, presja, gdzie wnuki, kiedy ślub ? oby nigdy 🙂 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, KotJaroslawa napisał:

jak będziesz patrzeć na innych z góry, że to patologia, zaraza jedna, to nigdy nie zaznasz spokoju ducha

To nie jest patrzenie z góry, po prostu nie odpowiada mi towarzystwo ludzi dla których jedyną ambicją życiową jest nawalić się i obrzygać.Poza tym jak patrzę na niektórych to widzę w odbiciu dawnego siebie, co powoduje szczególny dyskomfort.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Aylen90 napisał:

Mogę spytać, ile masz lat?:)

Mnie ludzie straszą, że po 30 tce to już kaplica, za późno na dzieci i znalezienie fajnej pracy. Nie wiem sama z czego to wynika ale tak jest.

 

Nieprawda.granica sa tylko w naszych glowach.ja w wieku 40 lat uzyskam tytul mgr.psychologii i wcale nie uwazam ze za pozno) troche odwagi i wiary w siebie)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Xonar napisał:

Nie wiem, przeszkadza mi ten brak wykształcenia.Najgorszy problem jest taki jak się jest kimś "Ani w tę ani we w tę" -czyli ani się nie jest zaradnym sebastianem po zawodówce ani wykształconym specjalistą który pracuje umysłowo.

A co ci przeszkadza w pojsciu na studia zaoczne???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Xonar napisał:

To nie jest patrzenie z góry, po prostu nie odpowiada mi towarzystwo ludzi dla których jedyną ambicją życiową jest nawalić się i obrzygać.Poza tym jak patrzę na niektórych to widzę w odbiciu dawnego siebie, co powoduje szczególny dyskomfort.

Już nie przesadzaj, że w pracy fizycznej pracują tylko tacy ludzie, to że w Twojej firmie tak jest nie znaczy że w innych jest tak samo. W korporacjach gdzie pracują niby wykształceni, inteligentni ludzie na imprezach integracyjnych, szkoleniach dzieją się podobno takie rzeczy, gdzie rzyganie po alkoholu to nic. Nie bronię Ci zmiany pracy, pójścia na studia ale nie gwarantuje to że znajdziesz się nagle wśród samych kulturalnych i oczytanych.   

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, shira123 napisał:

A co ci przeszkadza w pojsciu na studia zaoczne???

No wybieram się na nie, ale dopiero w przyszłym roku.

 

4 godziny temu, carlosbueno napisał:

Już nie przesadzaj, że w pracy fizycznej pracują tylko tacy ludzie, to że w Twojej firmie tak jest nie znaczy że w innych jest tak samo. W korporacjach gdzie pracują niby wykształceni, inteligentni ludzie na imprezach integracyjnych, szkoleniach dzieją się podobno takie rzeczy, gdzie rzyganie po alkoholu to nic. Nie bronię Ci zmiany pracy, pójścia na studia ale nie gwarantuje to że znajdziesz się nagle wśród samych kulturalnych i oczytanych. 

W sumie masz sporo racji, chyba mam trochę wypaczone postrzeganie rzeczywistości.No i chcąc się wyżyć przy pisaniu niektórych postów -po prostu przesadzam.

 

10 godzin temu, shira123 napisał:

Nieprawda.granica sa tylko w naszych glowach.ja w wieku 40 lat uzyskam tytul mgr.psychologii

Gratuluję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, shira123 napisał:

Nieprawda.granica sa tylko w naszych glowach.ja w wieku 40 lat uzyskam tytul mgr.psychologii i wcale nie uwazam ze za pozno) troche odwagi i wiary w siebie)

Gratuluję, fajnie, że się realizujesz, do tego też trzeba mieć odwagę i motywację 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 10.12.2018 o 16:18, Pretoria napisał:

Też nie chce przebywać z takimi ludźmi, przeraża mnie ich płytkie myślenie. W takich pracach nikogo nie szanują i nie sa to prace dla myslacych ludzi. Niestety mamy kapitalizm i tylko ludzie z kapitałem maja szanse coś osiagnać. Jeśli nie masz wykształcenia/znajomosci/pieniedzy to prawdopodobnie skonczysz jako podwładny "elity" czytaj: wykonujac prace magazynowe, sprzatanie, aktywna sprzedaż albo inne gówno. Ja tego nie mogłabym robic w dłuzszej perspektywie bo eksplodowałabym z frustracji. Dlatego staram sie o rente. Wole miec te 1000zł niz codziennie meczyc sie za 1600. Chory kraj

Jeszcze do niedawna myślałem że można w życiu do czegoś dojść "Od zera", karmiony kołczingowymi i kapitalistycznymi mitami o wielkiej szansie.Dzisiaj już wiem że to wszystko gówno prawda.Dzieci bogaczy -mają lepsze geny, są wyżsi(Mają dostęp do lepszego pożywnienia od najmłodszych lat), dostają odpowiedni kapitał intelektualny a dzieci urodzone w syfie -taplają się w tym syfie przez całe dalsze życie.Do tego dysproporcja między bogatymi a biednymi stale się powiększa, 1% ludzi na świecie posiada równowartość zasobów 99% reszty.Mam nadzieję że w przyszłości sprawę rozwiążą roboty i wprowadzi się coś na zasadzie dochodu gwarantowanego.Jak każdy będzie miał zapewnione jakieś minimum egzystencji to będzie mógł się w jakiś sposób realizować i robić to co zechce, oczywiście bardzo dużo osób by wszystko przepijała, no ale dzisiaj i tak zasiłki istnieją więc co za różnica jak to się nazwie.

Żeby nie było że nie na temat, to dodam że udaje mi się codziennie czytać i podszkalać w J.Ang.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×