Skocz do zawartości
Nerwica.com

Pokora czy jej brak?


kaja123

Rekomendowane odpowiedzi

Vian, dokładnie. Wiem, jesteś spostrzegawcza.

 

-- 01 sty 2013, 21:21 --

 

Ja o tym jeszcze terapeucie nie mówiłam, ale jak będzie czas to mu to powiem oczywiście. Nigdy nie wiedziałam jak to opisac. :P

 

-- 01 sty 2013, 21:21 --

 

Ale w sumie już chyba sobie zdaje z tego sprawę. Bo powiedział, że jestem pyszna. :bezradny:

A z drugiej str wie, że mam niską samoocenę.

To jest bez sensu :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monar, o tym kompleksie wyższości-niższości..? On raczej sam o tym wie...

 

I jakkolwiek myślę, że to, że rodzice Cię nie nauczyli szacunku, zarówno wobec siebie jak i wobec innych, ma z tym potężny związek, to myślę też, że znaczenie ma, że ... Ty na kimś po prostu musisz sobie odbić to, jak Cię traktują rodzice, brat... Więc odbijasz sobie na wszystkich innych.

 

-- 01 sty 2013, 22:24 --

 

PS.

Tylko wiesz, ja sobie mogę strzępić palce na klawiaturze, a to i tak nic nie da, skoro Ty wychodzisz z założenia, że i tak się nie zmienisz, bo taka jesteś i jak to komuś nie pasuje, to wuj.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

odbijasz sobie na wszystkich innych.

czasem się zdarza, że wybuchnę bez powodu na kogoś, ale jeśli chodzi o Wiolę, to mój zamiar był inny, możliwe, że ją uraziłam, ale nie specjalnie. To ona tak to odebrała...

 

-- 01 sty 2013, 21:27 --

 

i tak się nie zmienisz, bo taka jesteś i jak to komuś nie pasuje, to wuj.

ale po co się zmieniac, powinnam byc sobą, nieprawdaż ?

powinnam dobierac towarzystwo, któremu pasuję i które pasuje mi, które akceptuje moje wady....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie, mnie nie chodzi o jednostkowe sytuacje, a o całą postawę pt. "robię co chcę i jak chcę, nie przepraszam za nic", nie tylko wobec Wioli, nie tylko wobec forumowiczów nawet, ale w ogóle wobec wszystkich. Przecież pisałaś, że wobec swoich przyjaciół z reala zachowujesz się identycznie - albo oni Cię przepraszają, albo po znajomości, bo nie ma szans, żebyś Ty przeprosiła ich. To jest właśnie kompensowanie sobie Twojego niskiego poczucia własnej wartości.

 

Obrazowo można powiedzieć, że jest w Tobie wielka, pusta, dziura w miejscu tego poczucia własnej wartości i próbujesz ją zapchać właśnie arogancką, czasem chamską postawą, częstym obrażaniem się, ble ble ble... Ale tak się nie da...

 

Z nas dwóch ja jestem bardziej pewna siebie, dlatego mnie stać by było, żeby nie wchodzić w konflikt z Wiolą, bo ja wiem, że moja godność, ani wartość nijak na tym nie ucierpi. Ty czujesz potrzebę nieustannego bronienia jej i podkreślania, że "se nie pozwolisz!" - stąd jesteś w stałym konflikcie jak nie z tą, to z inną osobą...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale po co się zmieniac, powinnam byc sobą, nieprawdaż ?

po co chodzisz na terapię ? żeby się zmienić czy żeby pochodzić pogadać i stwierdzić że i tak wszytsko wiesz. Zmieniamy się po to żeby nam się łatwiej żyło, a Ty jesteś z tego co dzisiaj pisałas nieszczęśliwa.

Wiesz jak Cię poczytałam tylko w tym wątku to sama sobie zaprzeczyłaś już nie raz - jesteś starsznie pomieszana.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale po co się zmieniac, powinnam byc sobą, nieprawdaż ?

powinnam dobierac towarzystwo, któremu pasuję i które pasuje mi, które akceptuje moje wady....

Niekoniecznie, ja mam problem z agresją i dominacją. Muszę się STALE kontrolować, żeby ludzi nie próbować naginać do swojej woli, również przy pomocy siły. Czy uważasz, że powinnam siebie taką zaakceptować i znaleźć sobie towarzystwo, które zaakceptuje fakt, że się na nich stale drę, że muszą robić, co każę, a jak mi się sprzeciwią, to ich pobiję..?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

albo oni Cię przepraszają, albo po znajomości, bo nie ma szans, żebyś Ty przeprosiła ich.

a za co mam przeprosić, skoro zawsze to ktoś mnie obrazi, a nie na odwrót? mam przepraszać za to, że ktoś się źle zachował? no bez przesady.

 

Z nas dwóch ja jestem bardziej pewna siebie, dlatego mnie stać by było, żeby nie wchodzić w konflikt z Wiolą, bo ja wiem, że moja godność, ani wartość nijak na tym nie ucierpi. Ty czujesz potrzebę nieustannego bronienia jej i podkreślania, że "se nie pozwolisz!" - stąd jesteś w stałym konflikcie jak nie z tą, to z inną osobą...

wolę coś wyjaśnic, niż zadawac sobie pytania, o co komu chodziło. potem zakończyłam dyskusję i znów do tego wracamy, nieustannie...

 

jesteś starsznie pomieszana.

wiem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a za co mam przeprosić, skoro zawsze to ktoś mnie obrazi, a nie na odwrót? mam przepraszać za to, że ktoś się źle zachował? no bez przesady.

No ale to nie ich wina, że Ty się czujesz obrażona - to Twój problem, więc za co oni mają przepraszać? ;-)

 

wolę coś wyjaśnic, niż zadawac sobie pytania, o co komu chodziło. potem zakończyłam dyskusję i znów do tego wracamy, nieustannie...

No bo widać inni jej nie zakończyli. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to Twój problem, więc za co oni mają przepraszać?

nie oczekuję przeprosin, mogą zniknąc z mojego życia, coś się kończy, a coś się zaczyna.

 

-- 01 sty 2013, 23:00 --

 

No bo widać inni jej nie zakończyli. :)

To jest sprawa pomiędzy mną a Wiolą, jakby nie było....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monar,

 

nie oczekuję przeprosin, mogą zniknąc z mojego życia, coś się kończy, a coś się zaczyna.

No właśnie chyba nie bardzo to takie proste. :)

Tak może zrobić Wiola - zablokować Cię, a raporty po prostu olewać nie czytając, niech ktoś inny sobie je otwiera. Ale jak się ma wspólnych znajomych to już jest trudniej, nie? Siłą rzeczy się gdzieś spotykacie. A jak się chodzi do tej samej klasy, albo - co jeszcze gorsza - jest się współpracownikami, jest jeszcze trudniej. I to nie tylko trudniej dla nich - dla Ciebie też.

 

Widzisz, kociak, problem w Tobie jest taki, że Ty trochę za bardzo uzależniasz punkt widzenia od punktu siedzenia - kiedy Ty kogoś obrazisz, to albo po prostu nie uznajesz tego za obrazę, albo zawsze znajdziesz jakieś usprawiedliwienie i tym samym też uznajesz, że jest ok. Ale kiedy ktoś obrazi Ciebie już tak nie robisz, nie usprawiedliwiasz osób, które Cię zraniły, albo nie uznajesz, że po prostu jest ok. Przeciwnie - często obrażasz się za drobiazgi i trzeba tłumaczyć przez kilka postów jakieś niefortunne wyrażenie, bo poczułaś się dotknięta. I dlatego ciągle ktoś Cię rani, ciągle przez kogoś cierpisz - bo nie umiesz radzić sobie z konfliktami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie usprawiedliwiasz osób, które Cię zraniły,

to one powinny wytłumaczyc, dlaczego, co i jak. a nie ja. to oni powinni się "usprawiedliwiac". np. mówiłem tak, bo byłem zły...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a mała kłótnia to dyskusja cos jakby można by rzec.

Jak dla mnie nie można.

Dyskusja jest z definicji spokojna i merytoryczna, a kłótni, nawet małej, towarzyszą negatywne emocje. Nie wiem jak dziewczyny, ale ja nie mam żadnych negatywnych emocji wobec Monar, spokojnie z nią rozmawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monar, Pamiętasz może , opisałaś kiedyś jakąś kłótnię z kolegą. Poszło coś o muzykę ?? Tam z tego co kojarzę też Ci odpisałam .

Nie pamiętam. A dziwne, bo ja pamiętliwa jestem.

 

"Bo miałam zły dzień"

No to by mi wystarczyło. Spytałabym, co takiego się stało, pogadałybyśmy sobie, jakby zechciała i raczej wszystko byloby w porządku.

to zależy od wagi problemu, od tego, jak przebiegała kłótnia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×