Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zmęczenie światem


nidalee_javelin

Rekomendowane odpowiedzi

Nie potrafię ogarnąć siebie i świata. Nie rozumiem swojej skóry, mięśni, oczu, nosa, ust, wszystkich narządów, mózgu, krwi, tego, że się poruszam, oddycham, myślę, jestem. Jestem czymś niewiadomym, które pochodzi z czegoś niewiadomego, nie wiem, skąd się tu wziąłem (nie chodzi mi oczywiście o urodzenie) - (a jeśli jestem po prostu zbiorem losowych cech i genów?) - to dla mnie straszne, ta świadomość, że nic nie wiem, co było przed urodzeniem, co jest teraz w trakcie tego życia, i co będzie po śmierci. Za dużo na tym świecie poza tym zła, wszędzie to pieprzone zło! gdzie nie idę, gdzie się nie obejrzę to jest zło, przekleństwa, nienawiść, obłuda. Mam niezbyt sprecyzowany lęk, ale w każdym razie dotyczy on spraw egzystencyjonalnych. Dlaczego na świecie jest takie gówno jak używki, narkotyki? morderstwa? nienawiść?

Poza tym nie mam przyjaciół - mam znajomych, ale nic z nimi w sumie nie robię po szkole - samotność dodatkowo dowala, ale ogólnie ciężko mi nawiązać głębszy kontakt z osobami, którzy w rozwoju są na etapie imprezowania. Jeszcze nie uprawiałem seksu, mimo że chcę, czasem zdarza się okazja, ale wtedy dopada mnie poczucie winy, nie mam pojęcia, czy seks jest dobry ; (. Ponadto mam niską samoocenę, która powoduje u mnie lekkie stadium fobii społecznej. Kompletnie nie interesuje mnie nauka, szkoła, nie widzę w tym żadnego sensu... i tak nic to nie daje, niby jesteśmy mądrzy, a nadal nic, kompletnie nic nie wiemy o życiu i świecie : (. Czasem się boję, że pójdę jakąś złą drogą, albo że mnie coś bardzo złego spotka, tak właściwie to już mnie trochę złych rzeczy spotkało... marnuję życie a nie potrafię z tym nic zrobić, ani się pozbierać, mam chyba jakąś formę depresji, która łapie zazwyczaj wieczorem lub późnym popołudniem. : /

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Te słowa zapadły mi jakoś w pamięci.. Są takie.. takie prawdziwe. :roll:

 

" Jestem zmęczony.. Zmęczony wędrówką, samotnie jak jaskółka w deszczu.. Zmęczony tym,że nigdy nie miałem prawdziwego przyjaciela, żeby powiedział mi skąd, gdzie i dlaczego idziemy. Głównie zmęczony tym, jacy ludzie są dla siebie. Zmęczony bólem na świecie ,który czuję i słyszę.. Codziennie.. Za dużo tego. To tak jakbym miał w głowie kawałki szkła. Przez cały czas.."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nidalee_javelin, cóż ja Ci mogę powiedzieć.. Właśnie przed chwilą dowiedziałąm się ,żem pesymistka i to po jednym zdaniu..

 

Tak nie podoba mi się to co dzieje się z ludźmi, ich całkowity brak szacunku do siebie, kurestwo dziadostwo , które tylko się szerzą i wiele jeszcze innych rzeczy..

Jednak mam świadomość ,że świata nie zmienię..

 

Ja obrałam taki sposób.. To motto mojego znajomego ale podziałało..

"Odrzucam rzeczywistość i zastępuję ją własną" :D

 

Żyję, cieszę się mimo,że nie jestem w stanie zaakceptować tego wszystkiego dookoła..

Żyj po swojemu.. :D Ja to wręcz czasami robię na opak..

Nie uwzględniam czegoś takiego .. "Bo tak trzeba, bo tak wypada , bo każdy tak robi"..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nidalee_javelin, Hmmm..

 

Też to znam.. :D Wcześniej miałam można powedzieć identycznie..

Kurde.. Tutaj jest wymagana praca nad sobą.. Mi się udało w pewnym stopniu ale jakim kosztem..

Nie dokończa się wyzbyłam tego i zdarzają się momenty,że to wszystko wraca..

Aczkolwiek wtedy szukam siły w sobie i pomaga.. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×