Skocz do zawartości
Nerwica.com

Karanie dzieci klapsem


niosaca_radosc

Rekomendowane odpowiedzi

wychowanie rozpoczyna sie zanim dziecko odpierdala maniany - nie po tym

jesli ktos tak robi to znaczy ze nie byl wychowywany wcale albo co gorsza odreagowuje ,,klapsy''

 

Na wychowanie składa się wiele, różnych czynników. Rodzice często są zabiegani, próbują zapracować na rodzinę, a dziecko siedzi z nianią, która robi sobie tipsy i każe dziecku oglądać bajki. A bajkach ma się kilka żyć, jak się komuś wsadzi patyk w oko, to oko odrasta itp. Potem dziecko chce się tylko "pobawić" z kolegami i wszystko posprawdzać, bo ciekawość wynika z natury ludzkiej. Danie klapsa w takim momencie może mocno wpłynąć na niewłaściwe myślenie dziecka i mieć efekt natychmiastowy.

 

Mam wrażenie, że Ty piszesz o traumach, biciu i przemocy. Ja tylko pisałem o klapsach, wiem ile patologii i zła jest w wielu rodzinach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kotek em, ale babcia Twoje jznajome już jest stara i nie wynika to z jej winy a z fizycznych czynników. Dziecko jest bardz orozumnym stworzeniem i jeśli po raz n-ty się powtarza, że czegoś nie wolno i tłumaczy dlaczego a ono nadal robi swoje, to czasem innego wyjścia nie ma. Wiem to po sobie - mi można było setki razy mówić a ja i tak przecież najmądrzejsza.

 

A piszę tak bo w życiu nie dostałam żadnego klapsa a wiem, że były momenty, że bardziej by to poskutkowało niż tłumaczenie mi, które jednym uchem wlatywało a drugim wylatywało.

 

Jasne, że dziecko jest rozumną istotą. Skoro mimo tłumaczeń nadal robi swoje, najwyraźniej rodzic źle wytłumaczył. Konsekwencje powinni ponosić rodzice, a nie dzieci.

Jeśli w życiu nie dostałaś klapsa, to skąd pewność, jaki skutek przyniósłby w Twoim przypadku? Twierdzisz, że pozytywny, teraz, czy może jako dziecko oczekiwałaś, że będziesz w taki sposób karana?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kotek em, nie mozna zwalać wszystkiego na rodziców - wszak w ciągu dnia z dziećmi przebywają bardzo mało - szkoła powinna uczyć dobrych zachowań, media, otoczenie. W dobie internetu rodzic już prawie w ogóle nie ma wpływu na wychowanie dziecka. W szkole zamiast uczyć szacunku i dobrego postępowania uczy się dzieci bycia anty-rodzicom i wciska się im ciemnotę to głów.

 

Z perspektywy czasu wiem, że zdarzały się sytuacje, gdzie gdybym dostała klapsa, to by mnie to do pionu ustawiło. Wprawdzie nie była nigdy jakoś szalenie niegrzecznym dzieckiem - mam na mysli wczesne dzieciństwo. Ale zdarzały "fochy" bo ja zawsze szłam w zaparte i koniec - nie przegadałabyś mnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no pewnie ze tak ale pamietam wpisy z wychowania bezstresowego i tam wlasnie toczyla sie dyskusja z osobami ktore dostawaly klapsy [mark powinien pamietac bo sam sie wypowiadal]

Kojarzę dwie osoby w jakimś temacie, które pisały, że ucierpiały z powodu klapsów. Ale z tego, co czytałem inne posty tych osób, pochodzą oni ogólnie ze złych rodzin, więc myślę, że nie ucierpiały stricte z powodu klapsów, ale bardziej z powodu dysfunkcyjnej rodziny.

 

Skoro mimo tłumaczeń nadal robi swoje, najwyraźniej rodzic źle wytłumaczył.

Albo dziecko nie przyjmuje tłumaczeń.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

blah!, podstawy wynosi się z domu. Skoro ludzie decydują się na posiadanie dzieci, przyjmują też na siebie obowiązek ich wychowania. Jeśli uciekają się do bicia, znaczy, że czegoś nie potrafią, nie radzą sobie, są nieudolni w wypełnianiu swoich obowiązków.

Mówisz będąc osoba dorosłą. Dzieci jednak trochę inaczej odbierają pewne zachowania. Może rzeczywiście klaps w pewnych sytuacjach ustawiłby Cię do pionu, ale może też przy okazji miałabyś dzięki temu zrytą psychikę. Takie teoretyzowanie.

Albo dziecko nie przyjmuje tłumaczeń.

mark123, może i tak być. Można dziecko ukarać, jeśli "pokojowe" metody zawodzą, ale nie bijąc je.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kotek em, nie czytałem wszystkiego, ale czy Tobie nikt nigdy nie dał w dupsko? Może dlatego teraz taka rozbrykana jesteś i załatwiasz różne sprawy krótką spódniczką i tym czymś, co wystaje z tego czegoś tam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kotek em, ponad 50% dorosłych nie nadaje się do posiadania i wychowywania dzieci ;).

Nie przesadzajmy już - klaps raz na x-miesięcy to nie jest bicie, nie popadajmy wparanoję ;).

A co jeśli kary zawodzą hmm...? Dziecko oddać do ośrodka czy jak? Jak już wspomniałam - rodzice nie są w stanie na dzień dzisiejszy wychowywać dzieci w 100% bo zwyczajnie nie przebywają z nimi 100% czasu. Dzieci połowe dnia spędzaja w szkole, gdzie gówno ich uczą, spędzają częśc życia w internecie, gdzie już za grosz dobrego zachowania sie nie uczy, oglądają programy w telewizji, gdzie ładuje się im siekę do głowy - kto niby ma te dzieci nauczyć dobrego wychowania hmm...? Spoko, bywa tak, że np. matka opiernicza dupę wdomu, nie pracuje więc niby może 24h/7 uczyć dziecko dobrego wychowania ale nie...zaraz, szkoła jest obowiazkowa więc jak potem dziecku wybić te pierdoły, które w szkole widzi z głowy? Dla dziecka autorytetem są rówieśnicy a nie rodzice i to sie nie zmieni więc jak rodzic ma tłumaczyć hmm?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bonsai, za to teraz dostaję i jest mi z tym dobrze :P.

 

blah!, czym zatem, wg Ciebie, jest klaps? :shock: I skąd wniosek, że pojawia się raz na x miesięcy? (zaburzeń urojeniowych zdiagnozowanych nie mam)

A co jeśli kary zawodzą hmm...?

jak rodzic ma tłumaczyć hmm?

Jeszcze chwilę i mnie przekonasz, że kary cielesne są niezawodną i jedynie słuszną metodą wychowawczą. Na każdego można znaleźć sposób.

Poza tym, nie uważam, aby konieczne było poświęcanie dziecku 100% swojego czasu, aby móc je wychowywać bez stosowania klapsów. Zgadzam się z tym, co powiedziała elo:

wychowanie rozpoczyna sie zanim dziecko odpierdala maniany - nie po tym

jesli ktos tak robi to znaczy ze nie byl wychowywany wcale albo co gorsza odreagowuje ,,klapsy''

 

Powiem jeszcze raz: podstawy wynosi się z domu, a tych uczy się dziecka od najmłodszych lat. To zasrany obowiązek rodziców, czy opiekunów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem zwolenniczką kar cielesnych, nawet drobnych klapsów. Nie sądzę aby takie kary były wychowawcze i przynosiły jakikolwiek skutek, są inne, znacznie lepsze sposoby na ukaranie dziecka. Bijąc dziecko pokazujemy swoją bezsilność, przez co dziecko z czasem nauczy się nami manipulować i kontrolować.

Mimo to nie uważam, żeby mały klaps powodował traumę. Myślę, że jest to demonizowanie i znaczna przesada

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×