Skocz do zawartości
Nerwica.com

depresja


kosikura2

Rekomendowane odpowiedzi

Witam jestem mężatką od prawie 10 lat mam 27 lat mam trójkę dzieci. Od jakiegoś czasu nic mnie nie cieszy wręcz przeciwnie z mężem sie nie dogaduję jak on wychodzi z domu to ja placze nie pracuje calymi dniami siedze sama w domku lub na dworze z dzieci nie mam kolezanek ani przyjaciół więc jest mi strasznie ciężko jakież daw miesiace temu połknełam 50 tabletek i zasnełam myslałam że się już nie obudzę ale sie obudzilam i chodzialm naćpana przez daw dni myślałam że maż choć troszkę sie przejmie i jakoś to będzie a on zaczoł się ze mnie smiać i upokarzać mnie zrobiło mi sie przykro i od tamtego czasu ciagle placze nie moge sobie dac rady nawet nie cieszy mnie to jak syn przychodzi ze szkoly z dobrymi ocenami wiem że dlugo tak nie wytrzymam pozdrawiam.....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdybym siedział tylko na tym forum, to rzeczywiście nieźle mógłbym się zdołować. Ale szczęśliwi ludzie też chyba istnieją. Jest jakieś forum dla szczęśliwych ludzi? Może znacie?

 

A wracając do twojego zmartwienia kosikura2 polecam przejść się do psychologa. Z tego co piszesz nie radzisz sobie z problemem. Napisałbym więcej, ale sam w tej chwili czuję się źle, więc wątpię w swój talent "helpera".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosikura2, myślę, że warto spróbować czymś się zająć, żeby nie myśleć. Będzie to trudne, zwłaszcza na początku, ale ciągłe myślenie może doprowadzić do pogorszenia Twojego stanu. Tak jak napisała Lilith, sprawiaj sobie małe przyjemności, pomyśl o sobie, bo w tej chwili to Ty jesteś najważniejsza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Według mnie po pierwsze psychiatra i diagnoza. Leki, jeśli to konieczne. Później wypadałoby pójść na jakąś terapię. Może będziesz tą szczęściarą, której jedna terapia pomoże i wszystko będzie dobrze. Może się też okazać, że to początek długiej drogi, ale bądźmy dobrej myśli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×