Skocz do zawartości
Nerwica.com

CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III


Amon_Rah

Rekomendowane odpowiedzi

nienawidze lata.robale wyłażą,jedzenie szybko śmierdzi,motłoch rozkwita feerią pozytywnej energii, młode dupeczki szpanują kolczykami,tatuażami,kwadratowymi cyckami,w ciepłej wodzie glony gniją,niema powietrza.trzeba wietrzyć całymi dniami i zamykać okna na noc.czekam niecierpliwie na pazdziernik.w dzieciństwie kochałem lato bo można było jezdzić na rowerze,kąpać się w bałtyku.dopiero na stare lata dostrzegłem te syfy.nienawidze odsłaniać ciała.lubie być okryty ale fizycznie sie nie da.w zimie było fajnie wszystko robić w długim płaszczu kozakach i kaszkiecie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Również z utęsknieniem czekam na zimę. Chociaż to lato wyjątkowo miało dla mnie swoje uroki. Przede wszystkim wyjazd do Nicei na mecz z Irlandią i zwiedzanie Lazurowego Wybrzeża. Można nakurwiać nordica wyjeżdżając do lasu nawet o 19 lub 20 i nie trzeba odśnieżać auta z samego rana. Tyle z plusów no może jeszcze Tour de France i Rio, reszta to minusy. Pogoda na szczęście ostatnio się popsuła i tego lata tak się nie czuje. Pocieszam się ,że do września 1,5 miecha zostało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam do Was pytanie. Wiele osób przyjmuje tu lamotryginę. Zaczęłam wprowadzać ja jakies niecale 3 tyg temu. Odstawilam antydep bo bujalo mnie niemilosiernie. Początkowo dwa tyg 25 bez jakis mega ubokow podniosła do 50 i się zaczelo dostalam parogodzinnej hipomanii jakiej nie miałam nigdy nawal myśli i nie mogłam usiedzieć przeszlo po paru godzinach. Ale przyjmując dalej 50 mam taki niepokój ruchowy napiecie w całym ciele nie mogę spokojnie leżeć ciągle się kręcę i spinam mięśnie rąk i nóg bo tak mnie spina do tego mega rozdrażnienie. Dzis bylam taka wsciekla jak nigdy w zyciu miałam ochotę normalnie komuś przyjeb.... Poszłam pobiegać żeby się wyżyć. Jestem pewna że to po tym leku bo najgorzej jest jakies 3h po zażyciu. Miał ktoś coś podobnego? Niewiem czy to minie czy odstawić ten lek. Pomimo wszystko mam wrażenie że nastrój jakby troche stabilniejszy ale ten niepokój i rozdrażnienie. Proszę o radę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zdiagnozowana, ja doświadczylam podobnych dolegliwości do opisywanych, będąc pod wpływem lamotrix'u, z tą różnicą, że u mnie nie przeszedłby nawet dziarski spacer na kilkanaście metrów - bujanie i rzucanie. Nieodparte wrażenie, że mechanicznie jakaś siła przytrzymuje tępo energię emocjonalną. Gdzieś w wątku z nazwą substancji czynnej leku w tytule (poddział: indeks leków) znajdziesz mój post z testowania tego specyfiku. Rzuciłam w pi.du. Jeszcze świeże opakowanie mogę oddać za friko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kur... Nie chce tego leku odkładać. Dzwonilam do znajomego psychiatry powiedzial ze to mu wygląda na akatyzje czy jakos tak... Ale ze nie widział mnie więc nie wie. Idę w poniedziałek do mojego lekarza pilnie. Będę wdzięczna za każde pomocne doświadczenie czy ktos tak miał po lamo i czy przeszlo czy muszę to odstawić. Dobrej nocki :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zdiagnozowana, Jeśli nie chcesz odstawić, to zmniejsz dawkę z powrotem do 25mg, napewno zmniejszą się skutki uboczne, a jutro do lekarza. Ja takich objawów nie miałem, działa na mnie dobrze, bez zauważalnych skutków ubocznych, ale jak wiadomo nie każdy lek działa tak samo na wszystkich .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monster6, Uwierz że każdy z tego działu ma takie rozkminy,jedni sobie radzą lepiej drudzy gorzej,Ja bardzo póżno zachorowałem ,,trochę,, pożyłem jako zdrowy człowiek i też jestem wkurviony na życie, na los że dostałem taki bonus w pakiecie.Uwierz takie katowanie się i zamęczanie takim myśleniem naprawdę nic nie zmieni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mogę kur wa spać a jutro a raczej dzis znowu trzeba wstać i udawać w pracy ze się jest normalnym. W pizd du z takim życiem z chorobą ktora cię rozpier dala. Bez kitu mam ochotę wykrzyczeć calemu światu że mam dość tej choroby i udawania jaka jestem dzielna i jak świetnie sobie radzę. Kur wa chce być zdrowa jak dawniej. Cieszyc się praca życiem i marzyć. Teraz nawet nie wiem czy mam prawo marzyć. Chciałabym zniknąć albo żeby mnie rozpier dolili terroryści zamiast tych niewinnych ludzi. Jestem mega napalona pobudzona agresywna i rozdrażniona. A to wszystko przez tą jebana lamotryginę. Chyba się zjaram jak za dawnych lat troche mnie przymuli.... Przepraszam za szczerość ale musiałam jakoś rozładować napięcie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monster6, Mogę Ci potwierdzić że mniej więcej tak wygląda stabilność,ale choroba zawsze w myślach jest i od tego nie można uciec.Jestem od długiego czasu stabilny,ale mam za dużo problemów osobistych,dziwię się że je wytrzymuje i nie mam nagłej zmiany fazy w depresyjną ;)

zdiagnozowana, Spokojnie ;) Widzisz mi Lamotrygina akurat dobrze służy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dużo do życzenia pozostawia też rynek leków. Firmy na pewno kombinują i nie zrobią celowo leku, który będzie złotym środkiem i wyleczy wszystkie objawy. Na tym polega niestety biznes Albo kombinujesz i zarabiasz albo Ciebie ruchają. Celem nadrzędnym dla firmy zawsze będzie sprzedaż leku i związanie klienta(w tym wypadku pacjenta) ze swoim produktem na lata. Nigdy nie dadzą całej ręki. Tak samo jak jest z samochodami,smartfonami, i inną elektroniką. Muszą się psuć ,żeby ludzie płacili za serwis, albo zmieniali urządzenia na lepsze, kupowali dodatkowe części itd. Żyjemy w 21 wieku. Wszystko w tych czasach zostało już odkryte i wymyślone. Nie tacy magicy istnieją w innych branżach i skuteczny lek na depresje już dawno by powstał gdyby komuś z ideą na tym zależało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie zawsze trzeba mierzyć ludzi swoją miarą.I co tak im wszystkim wierzysz w ciemno? Przy każdej transakcji finansowej jest wyzysk. Zobacz na hanldarzy samochodów, polityków, biura podróży, które padają i zostawiają ludzi w obcym kraju, amber gold, firmy pożyczkowe. Sam nawet nie wiesz jaki syf znajduje się w żywności, którą na co dzień jesz. Jak działają papierosy, napoje energetyczne, alkohol? Myślisz ,że takie firmy farmaceutyczne nie kombinują przy produkcji leku? .Sam fakt ,że te firmy współpracują z lekarzami i wpływają na ich decyzje jakie leki mają pacjentom wypisać za określone finansowo profity jest kombinowaniem i krótko mówiąc łapówką. Przyczyny większości chorób są już znane. To nie średniowiecze . Wymyślili Internet, laptopy ,smartfony wymyśliliby i skuteczne leki. Co było z wycofanym lekiem na nowotwór? Ja im nie ufam. Nie mam nawet podstaw. Sam przecież narzekasz na te leki ,że źle się po nich czujesz a i tak musisz je brać.

[videoyoutube=oRyy4FrRh6Y][/videoyoutube]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie są objawy psychotyczne, bo choruje tylko na F33. Co do lekarzy to wielokrotnie od nich samych słyszałem takie opinie ,że te leki to gówno i ,że firmy farmaceutyczne zarabiają pieniądze kosztem pacjentów. Nie chodzi mi konkretnie o jakieś badania czy dowody, ale wczuj się w sytuacje ludzi zarządzających taką firmą farmaceutyczną. Myślą o sprzedaży a nie o zdrowiu pacjenta. Biznes jest dochodowy, bo zachęca do systematycznego łykania pigułek. Efekt placebo? Praktycznie taki sam jak skuteczność każdego leku. Sam lekarz mi mówił ,że niektórzy pacjenci wymuszają na nim przepisywanie określonych recept. Mechanizm tego biznesu jest taki sam w przypadku bioenergoterapii, psychoterapii i wielu innych chorób. Niby pomaga ,ale nigdy nie pomożę. Trzeba chodzić na kolejne wizyty a u lekarza trzeba brać ciągle leki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe teorie... Bardzo bliska mi osoba jest fizykiem medycznym i pracuje w USA w laboratorium przy badaniach leków. Przy ostatniej wymianie zdań stwierdziła ze caly amerykański koncern farmaceutyczny jest skupiony na szukaniu nowych antydepresantow które zapewnił by bilionowe zyski. W końcu cale stany chodzą do psychiatry a antydepresanty lykaja jak witaminki. Stwierdził żebym zapomniala o nowych lekach na chad czy schizof chyba ze przez przypadek. Bo poprostu nim ich nie szuka bo się nie opłaca ale antydepresanty to inna bajka. A jesli chodzi o psychiatrow sama mam znajomego co jest grubo urobiony z lekarskich kombinacji ale to nie znaczy ze przepisuje tylko te leki które są oplacalne. Zawsze stara się pomoc jak tylko może.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bylam u swojego lekarza i dostałam opierdol ze panikuję i wymyślam. Ze w zyciu nie słyszał żeby ktos miał takie jazdy po 50 lamo a do tego jak dzis do niego sie wybrałam cudownie ozdrowialam nie odkladajac lekow. Może faktycznie panikuję przepisał antydep typowo przeciwlekowy oczywiście w towarzystwie lamo. Do tego dodal ze jak widzi moje paniki zaczyna wątpić w to co mi naprawde jest. No cóż...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×