Ile macie wzrostu i ile ważycie?

[mark123]

Ja jem często o 21-22 a o 2230 idę spać, na głodniaka nie zasnę, nadwagi nie mam. mark123, 47 kg przy 175 zwłaszcza u dorosłego faceta to już poważna sprawa że nikt cie do szpitala nie wziął jeszcze bo to tego wymaga.

Nie jest łatwo dostać się do szpitala (przynajmniej w moim regionie).

[carlosbueno]

185 cm/93 kg - utyłem od leków i zmiany diety.

ja ważę tyle co Ty ale trochę wyższy jestem, mi waga w tym roku skacze od 87 do 96 kg wszystko zależy ile pracuje i od stresów bo jem ciągle podobnie.

[acherontia styx]

Ostatni posilek do godz 19, ostatnie picie do godz 19.

*_*, bzdura. Jak chodzę spać ok 1 w nocy to przez 6h mam głodować?!

Ostatni posiłek 2-3h przed snem, a o piciu to już w ogóle nie wiem skąd ta teoria.

[Hans]

carlosbueno, ja schudłem teraz, bo ważyłem 98 kg, ale ograniczyłem ilość spożywanego jedzenia i zacząłem się więcej ruszać i tak gdzieś w 2 miesiące z wagą o 5 kg zjechałem. Muszę wrócić do ćwiczeń siłowych, bo dawno tego nie robiłem, a po nich lepiej się psychicznie czułem.

[mark123]

Ja płynów wypijam mniej niż litr na dobę, bo problemy nie pozwalają na więcej, no i spożywanie płynów muszę zakończyć najlepiej 1.5 godziny przed snem.

[carlosbueno]

carlosbueno, ja schudłem teraz, bo ważyłem 98 kg, ale ograniczyłem ilość spożywanego jedzenia i zacząłem się więcej ruszać i tak gdzieś w 2 miesiące z wagą o 5 kg zjechałem. Muszę wrócić do ćwiczeń siłowych, bo dawno tego nie robiłem, a po nich lepiej się psychicznie czułem.

ja do grudnia pewnie zejdę poniżej 90 chyba że rzucę pracę bo szykuje się po 70 h w pracy tygodniowo przez najbliższe parę miesięcy.

[Evia]

Nie jest łatwo dostać się do szpitala (przynajmniej w moim regionie).

 

w jakim regionie mieszkasz?

byłeś u gastrologa lub chociaż u lekarza pierwszego kontaktu?

[mark123]

Nie jest łatwo dostać się do szpitala (przynajmniej w moim regionie).

 

w jakim regionie mieszkasz?

Nie podaję takich danych.

[mark123]

byłeś u gastrologa lub chociaż u lekarza pierwszego kontaktu?

Byłem u lekarza rodzinnego, dostałem skierowanie do gastrologa i byłem prywatnie raz u gastrologa, bo nie mam możliwości być prywatnie pod regularną kontrolą gastrologa (a na NFZ dopiero terminy na przyszły rok, ale nie ma jeszcze zapisów). Dostałem leki, ale problemy dalej postępują, dlatego planuję zdobyć skierowanie do szpitala (na oddział wewnętrzny, bo są krótkie terminy, a na gastrologię też musiałbym do przyszłego roku czekać).

[Evia]

mark123, lekarz rodzinny może wystawić skierowanie do szpitala. Kiedy ostatnio robiłeś morfologię? Jeśli wyniki będą złe, to będziesz miał podstawę do takich roszczeń

[mark123]

mark123, lekarz rodzinny może wystawić skierowanie do szpitala. Kiedy ostatnio robiłeś morfologię? Jeśli wyniki będą złe, to będziesz miał podstawę do takich roszczeń

Miałem badania krwi niedawno i wyniki wyszły dobre.

Muszę jeszcze wspomnieć lekarzowi przy najbliższej wizycie, ile mam wzrostu i ile ważę, bo tego dokładnie nie podawałem.

[Evia]

Miałem badania krwi niedawno i wyniki wyszły dobre.

Muszę jeszcze wspomnieć lekarzowi przy najbliższej wizycie, ile mam wzrostu i ile ważę, bo tego nie mówiłem.

 

Badania obejmowały również crp?

 

Nie widać po Tobie tej niedowagi, że musisz o tym informować lekarza?

Mój brat przy podobnym wzroście (178) kiedy ważył ok 55-60kg to wyglądał jak szkieletor...

Więc co dopiero przy wadze 47kg...

[mark123]

Miałem badania krwi niedawno i wyniki wyszły dobre.

Muszę jeszcze wspomnieć lekarzowi przy najbliższej wizycie, ile mam wzrostu i ile ważę, bo tego nie mówiłem.

 

Badania obejmowały również crp?

 

Nie widać po Tobie tej niedowagi, że musisz o tym informować lekarza?

Mój brat przy podobnym wzroście (178) kiedy ważył ok 55-60kg to wyglądał jak szkieletor...

Więc co dopiero przy wadze 47kg...

Nie pamiętam, co obejmowały badania, było sporo rzeczy wypisanych, a wynik jest u lekarza.

Widać po mnie, że mam niedowagę, ale czy widać, że aż taką, to nie wiem. Lekarz rodzinny powiedział, że widać, że jestem dość chudy, ale gdybym był niedożywiony, to wyszłoby to w badaniach krwi. Nie pytał się, ile dokładnie mam wzrostu i ile ważę.

[alone05]

170 cm, 95 kg

[Candy14]

alone05, wow ..konkret kobitka

[Hans]

87 kg. 11 kg w dół, to chyba rak, nareszcie.

[Gość]

Prawdopodobnie 188 cm, 70 kg.

[Gość]

Ja też.

 

I ja też.

 

A często spotykałem panie, które miały jakiś kompleks na punkcie swojego wzrostu. Nigdy tego nie rozumiałem.

[Gość]

Carica Milica, uważaj na tego typa z brodą nad Tobą, laska go rzuciła i on teraz sam poluje, żeby coś wyrwać, wykorzystać i na końcu porzucić.( wersja oficjalna jest, że pocieszenia szuka)

 

A często spotykałem panie, które miały jakiś kompleks na punkcie swojego wzrostu. Nigdy tego nie rozumiałem.

No i co? ja też mam, akurat mi przypomniałeś ( chciałabym być wyższa tak z dziesięć cm), jak chcesz, to możemy porozmawiać o tym czego nie rozumiesz.

[elo]

Ja też.

 

I ja też.

 

A często spotykałem panie, które miały jakiś kompleks na punkcie swojego wzrostu. Nigdy tego nie rozumiałem.

 

i ja ja tez! pomimo tego ze sama sie zachwycam malymi istotami potrafie narzekac ze jestem za niska - nigdy tego nie zrozumiem gdzie tu logika gdzie tu sens?

[Gość]

No i co? ja też mam, akurat mi przypomniałeś ( chciałabym być wyższa tak z dziesięć cm), jak chcesz, to możemy porozmawiać o tym czego nie rozumiesz.

No i nic. Nieee, dziękuję, postoję. Możemy robić wszystko, ale nie rozmawiajmy. :> Hmm, swoją drogą, to myślałem, że jesteś bardzo wysoka. Za to pamiętałem, że elo to taki mały szkrab. <3

[Gość]

bonsai, nie, bo jak na babę, to dość wysoka jestem, ale jak bym była te z 10 cm wyższa, to bym była prawie jak Dragan i mogłabym patrzeć na większość ludzi( zwłaszcza facetów) z góry.

 

Pocieszenie byłoby dość czadowe. If you know what I mean.

No niewątpliwie.

[Gość]

Ḍryāgan, przecież ja tylko z troski - chronię Cię przed jeszcze większą tragedią , widzisz Carica sama napisała, że marna z niej pocieszycielka...

[Gość]

Ale nie wiem, czy mi ego pozwoli.

A róbcie sobie co tam chcecie, byle potem nie było : "A nie mówiłam" ze mnie tym bardziej żadna pocieszycielka...:)

[Gość]

Ḍryāgan, Jak Cię znam,w moim przekonaniu idzie Ci górka-uważaj na Siebie.