Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy to są objawy nerwicy?-WĄTEK ZBIORCZY


mysia

Rekomendowane odpowiedzi

Strasznie się martwię, bo od jakiegoś miesiąca widzę podwójnie. Na dodatek często szczypią i łzawią mi oczy. Czy to może byc objawem nerwicy?

Wkręcam sobie stwardnienie rozsiane, bo wiem, że pierwszym objawem jest właśnie podwójne widzenie :-(

Bardzo dobrze to znam. W lipcu miałam epizod bardzo złego samopoczucia, zrobiło mi się słabo, ciężko mi się mówiło, zawroty głowy i właśnie bardzo złe widzenie. Mąż wystraszył się i wezwał karetkę. Epizod minął ale zostały zaburzenia widzenia i zawroty głowy.

 

Porobiłam wszystkie badania, rezonans w kierunku stwardnienia, okulista, neurolog itp. Nic poza małym niedotlenieniem związanym z praca zawodową objawiającym się zawrotami głowy nie stwierdzono. Złe widzenie minęło samo po 2 miesiacach, po prostu jak samo przyszło tak ustapiło.

 

Odpowidając na pytanie może to być objaw nerwicy, ale do okulisty możesz się przejść, niech dla spokoju sprawdzi czy ci się po prostu wzrobk nie psuje. Na łzawienie i szczypanie w aptece bez recepty coś ci doradzi farmaceuta

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich. Mam na imie Krystian, i mam 16lat. Od końca wakacji zaczęło dziać się coś złego z moim organizmem. Już mowie dokładnie co. Zacząłem mieć dusznosci, bóle w klatce piersiowej, suchość w gardle, ręce i nogi "jak z waty". Trochę się przeraziłem, i poszedłem do lekarza pierwszego kontaktu, po czym on skierował mnie do szpitala na oddział. Podczas pobytu w szpitalu zrobili mi badanie krwi, moczu, prześwietlenie klatki piersiowej. - Badania wyszły idealnie. Po czym lekarz postanowił założyc mi taki aparat który rejestruje prace serca przez 24h. Po zdjęciu go wypisali mnie ze szpitala, i po paru dniach mialy byc wyniki. Wyszło, że mam lekka nerwice serca. Minęło już trochę czasu, a teraz doszła jeszcze częsta biegunka, oslabienie, i uczucie jak to określić, jak byłbym pod jakimiś środkami oduzajacymi. Powinienem się bać o swoje życie, czy są to objawy właśnie nerwicy? Pomożecie, i doradźcie mi co mam robić?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Strasznie się martwię, bo od jakiegoś miesiąca widzę podwójnie. Na dodatek często szczypią i łzawią mi oczy. Czy to może byc objawem nerwicy?

Wkręcam sobie stwardnienie rozsiane, bo wiem, że pierwszym objawem jest właśnie podwójne widzenie :-(

Bardzo dobrze to znam. W lipcu miałam epizod bardzo złego samopoczucia, zrobiło mi się słabo, ciężko mi się mówiło, zawroty głowy i właśnie bardzo złe widzenie. Mąż wystraszył się i wezwał karetkę. Epizod minął ale zostały zaburzenia widzenia i zawroty głowy.

 

Porobiłam wszystkie badania, rezonans w kierunku stwardnienia, okulista, neurolog itp. Nic poza małym niedotlenieniem związanym z praca zawodową objawiającym się zawrotami głowy nie stwierdzono. Złe widzenie minęło samo po 2 miesiacach, po prostu jak samo przyszło tak ustapiło.

 

Odpowidając na pytanie może to być objaw nerwicy, ale do okulisty możesz się przejść, niech dla spokoju sprawdzi czy ci się po prostu wzrobk nie psuje. Na łzawienie i szczypanie w aptece bez recepty coś ci doradzi farmaceuta

 

Dzięki za konkretną odpowiedź :)

Właśnie planuję się wybrać do okulisty po Nowym Roku, bo teraz w święta nie przyjmują ;/ Kurczę, boję się, że przez całe święta będę się tym zamartwiała :c

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz pierwsza średnia. Mam straszne lęki, że może to być jakaś poważna choroba (rak). Mam takie myśli, że to już jest koniec. Co do lekarza to powiedział, że jest to nerwica, i zebyżebym się nie denerwował bo nie mam czym i, że można mnie zapisać do psychologa. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz pierwsza średnia. Mam straszne lęki, że może to być jakaś poważna choroba (rak). Mam takie myśli, że to już jest koniec. Co do lekarza to powiedział, że jest to nerwica, i zebyżebym się nie denerwował bo nie mam czym i, że można mnie zapisać do psychologa. ;)

 

Wmawianie sobie chorób i obawa przed rakiem to typowe u nerwicowców :why: Skoro lekarz mówi, że to tylko nerwica, to mu zaufaj. Nie szukaj niczego na własną rękę, bo skończy się tysiącami chorób, które "na pewno" są, ja to już przerabiałam. Możesz zapisać się do psychologa i o wszystkich mu opowiedzieć, może Ci pomoże :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wielkie za poradę, postaram się umówić na wizytę. ;)

 

-- 16 gru 2014, 19:30 --

 

Jak mi coś jest, to zaraz wchodzę na internet wpisuje objawy, i szukam co to może być. Kiedyś patrzyłem jakie są pierwsze objawy raka bo myślałem, ze właśnie to jest rak.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W nerwicy jednym z objawów jest stałe napięcie mięśni. Stąd między innymi bierze się szybkie zmęczenie, nogi jak z waty itp. objawy "przemęczeniowe". Dlaczego mięśnie gałki ocznej utrzymujące soczewkę i odpowiedzialne za jej pracę, akomodację, nie miałyby podlegać temu samemu efektowi. Stąd zmęczone mięśnie mocujące soczewkę też pracują mniej sprawnie, "rozleniwiają" soczewkę. Nic dziwnego, że oko nie pracuje tak sprawnie jak dotychczas. Zatem, tak, nerwica może dawać takie objawy związane z widzeniem (ja miałam tak, że nie raz przez pół dnia nie mogłam dostosować ostrości widzenia; na przykład po czytaniu, nawet krótkim przeglądaniu netu, nie mogły mi się oczy przystosować do popatrzenia w dal, w związku z tym najlepiej widziałam na krótką odległość (2-3m), dopóki soczewka jakby się nie ocknęła z jakiejś zadumy ;)

Na piekące i łzawiące oczy kup sobie w aptece krople nawilżające z kwasem hialuronowym i bez konserwantów. Ja mam Hyabac i stosuj co kilka godzin na początku (zwłaszcza, jeżeli dużo pracujesz okiem, czyli siedzisz przy kompie, w książkach itp.)

No i oczywiście idź do okulisty, bo jednak warto sprawdzić, czy coś się tam nie dzieje. Może warto zainwestować w okulary.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry,

 

Chciałbym zapytać czy problemy żołądkowe mogą wywołac nerwice?

 

3 miesiące temu wykryto u mnie lamblie (pasożyt), miałem gastroskopie która wykazała przepukline rozworu przełykowego oraz zapalenie żołądka. Najmocniejsze objawy były na tle nerwowym - kołatanie serca, dzwoniło mi w uszach, sztywnienie, ataki odrealnienia etc.

 

Po przeleczeniu lambli objawy typu odrealnienie, dzwonienie, sztywnienie całkowicie zniknęly.

 

Lek na lambie wywołał u mnie rozrost drożdzaka candida, z którym walczyłem dietą. Chyba prawie go pokonałem,

 

Teraz niestety walcze z zapaleniem żołądka. Zdarza się kołatanie serca które podobno moze wywoływac przepuklina - potwierdzone przez gastrologa. Dodatkowo czasem wywala mi nadbrzusze mam wtedy uczucie gorąca które idzie do góry do klatki piersiowej i to wywołuje u mnie atak paniki.

Zaczyna mi bić mocno serce, dłonie robią sie zimne, mam od razu myśli że umieram.

 

Zastanawiam się czy problemy z zołądkiem mogą wywoływać takie objawy.Boje się ze jak pójde do psychiatry to dostane leki które nie rozwiązują problemu, dodatkowo nawet jak mam taki atak to trwa to może ok 30 minut i to nie codziennie. Skąd wiadomo wtedy kiedy przyjmować leki?

 

za pierwszym razem jak miałem taki atak trafiłem do szpitala ale badani wyszły OK. Od tamtej pory miałem jeszcze ze 3 takie ataki ale w podswiadomosci chyba wiem że to nie takie grozne i po pol godziny przechodzi ale jestem po tym wyczerpany.

Robiłem rózzne badania i są OK, poza tymi 3 rzeczami: lamblia(wyleczona), przepuklina + zapalenie żołądka.

 

Nie wiem jak się zachować w takich sytuacjach, czy dalej przeczekać ten atak czy na dłuższą metę to chyba samo nie przejdzie, no chyba że jest to związane z zapaleniem żołądka i jak to wylecze to mi przejdą ataki nerwicowe (brzuch nie bedzie rozdymany etc, nie bedzie szedł w góre), ale nie wiem.

 

Przed chwilą miałem np taki atak, dodatkowo jestem chory. Uczucie nerwowości już mi mineło ale mam scisniety żołądek i boje sie że moze wrócic za chwilę.

 

Pozdrawiam,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

WOMBAT, ja przed trzema laty też nie miałem zadnych problemów z psychiką i zaczęło się tak jak u Ciebie, dodatkowe skurcze, czasami seriami, wysokie tętno. Na początku jeszcze bez strachu, dopiero po jakimś czasie zacząłem się tym przejmować. W pewnym momencie nie wiedziałem czy te problemy z sercem ( oczywiscie badania ok w 100%) to przyczyna czy juz skutek nerwicy. Trzymaj się :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po kilkunasti miesiącach spokoju wydaje mi się, że moja nerwica wróciła.

Zaczęło się tym, że od sierpnia pracuje ponad swoje siły - po 10-12 h, weekendami nadrabiam, sprawdzam pocztę co 5 minut, jem 1-2 posiłki dziennie... Najpierw wylądowałam w szpitalu z ogromnym bólem brzucha - okazało się, że nadżerka w żołądku - zła dieta, stres.

Pojechałam na wakacje - gdzie kompletenie nie odpoczęłam, bo cały czas się bałam.

 

Teraz mam tak, że nagle ogarnia mnie dziwne uczucie- zaczynam się bać i potem samo leci - zapominam, czego się przestraszyłam, a w głowie mam tylko, że za chwilę umrę.

Że stanie sie coś takiego, że nie będę mogła sobie poradzić.

Np. dziś zjadłam kanapkę, z cheleb orkiszowym, odbiło mi sie po niej i na chwilę zastanowiłam się czy można dostać uczulenie na chleb orkiszowy i się udusić od opuchniętego gardła. I 20 minut później nagle zaczęłam się mega bać, że własnie się to dzieje.

 

Macie tak - że Wasze ataki są poprzedzone jakąś błahą myślą, która urasta potem do miana ogromnego problemu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Męczę się z nerwicą już dość długo, ale ostatnio zauważyłam dość nietypowy objaw. Mianowicie od jakiegoś miesiące ciągle mam rumieńce na twarzy, jestem wręcz czerwona jak burak. Do tego dochodzą, małe, czerwone krostki na twarzy, które na jeden dzień znikają i znów się pojawiają. Na dodatek swędzi mnie cała skóra ( nie jest czerwona). Może być wszystko w porządku, a nagle zaczyna mnie wszystko swędzieć i zaczynam się drapać :why:

Myślicie, że to może być spowodowane nerwicą?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

miałem tak w ogólniaku jako 16-17 latek oprócz tego musiałem urywać się z lekcji żeby siekać wafla 3 razy dziennie i chodziłem z oklejonymi spodniami.dziweczyny to widziały i się śmiały.wiem że rzucałem się w oczy z tą czerwoną twarzą i widziałem jak ludzie się na mnie patrzą.to było związane z wysokim poziomem testosteronu w tym wieku.niemiło wspominam tamte czasy.obecnie moja twarz ma kolor ziwmisto-woskowy.może w tobie jest za dużo estrogenu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

miałem tak w ogólniaku jako 16-17 latek oprócz tego musiałem urywać się z lekcji żeby siekać wafla 3 razy dziennie i chodziłem z oklejonymi spodniami.dziweczyny to widziały i się śmiały.wiem że rzucałem się w oczy z tą czerwoną twarzą i widziałem jak ludzie się na mnie patrzą.to było związane z wysokim poziomem testosteronu w tym wieku.niemiło wspominam tamte czasy.obecnie moja twarz ma kolor ziwmisto-woskowy.może w tobie jest za dużo estrogenu?

 

Nie sądzę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×