Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy to są objawy nerwicy?-WĄTEK ZBIORCZY


mysia

Rekomendowane odpowiedzi

Problemy z ulladem pokarmowym to przy nerwicy normalne to tzw syndrom jelita drażliwego czyli różne zaparcia biegunki bole brzucha to norma najwazniejsze żeby sie nie nakręcać nawet jeśli zauważysz krew przy wydalaniu nie musi to byc objaw od razu nowotworu tylko np pęknięcie jakiejs zylki co przy zaparciach jest normalne. A co do serca arytmia to chyba za duże slowo serce reaguje na wiele czynników na stres przy odpoczynku jak i przy wysilku puls jest inny a przy nerwicy jesteśmy na te zmiany szczególnie uczuleni. Widzę ze dość mocno sie nakręcasz i niepotrzebnie. Chodzisz na jakas terapie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakie macie objawy ze strony układu pokarmowego? Stres to podobno największy wróg jeśli chodzi o układ...

Mi ostatnio doskwierają różne problemy żołądkowe aż nie wiem co o tym myśleć i co wymieniać.

 

-- 09 mar 2014, 17:25 --

 

Nikt nie ma objawów ze strony układu pokarmowego?

Mam do Was jeszcze pytanie: czy mierzył ktoś ciśnienie / puls na ciśnieniomierzu który pokazuje arytmię? Wczoraj będąc u rodziców testowałem ich nowy ciśnieniomierz i mi pokazał arytmię. Fakt ja często tak mam, że jak mierzę ciśnienie to czuję jak nagle mi serce przyśpiesza na samą myśl o mierzeniu. Czy też ktoś tak miał czy ta arytmia to to przyśpieszenie nagłe? Czytając to arytmia to nagłe przyśpieszanie lub zwalnianie serca, to jak wstaję z łóżka i czuję jak nagle serce jakby zwalniało i zaczyna bić szybciej to już mam arytmię? Czy to normalne?

 

W nerwicy mogą wystąpić różne objawy somatyczne. Nasze ciało reaguje bardzo róźnie na stres. Możesz mieć zaparcie albo biegunke, bóle brzucha, nudności. Mi też przyspiesza puls jak mierzę sobie ciśnienie, taka uroda. Nie ma co się nakręcać, bo nerwica polega na akceptowaniu siebie, swoich objawów i zaakceptowaniu lęku (nie pogarszaniu go. Ne nakręcaj się, nie doczytuj o objawach, nie przypisuj ich do żadnych chorób. To tylko NERWY.)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja chcę dziś zapytać o takie coś. Gdzieś tam w poprzednich wątkach opisywałam różne objawy nerwicy, gdy już myślałam, ze choć trochę się uspokoiło i pokonałam cholerstwo zaczęło się od nowa, właśnie wtedy, gdy już mi się powoli układa, gdy już jest dobrze, pojawiło sie sto tysięcy myśli, a co za tym idzie mnóstwo trików. Gdy coś robię nasunie się jakaś myśl, muszę albo zrobić jakiś trik, albo głośno coś powiedzieć lub przekląć wtedy mam na chwile spokój, po chwili znów to samo, ogólnie staram sie panować nad tym w miejscach publicznych robiąc inne niezauważalne rzeczy, ale gdy jestem sama w domu o zgrozo... Od paru lat zamierzam kupić własnego konia, gdy już jestem bliżej niż dalej od kilku dni myśl, że spadnę i złamie kręgosłup, i szał pał do tego stopnia, ze napadł mnie taki strach, że aż mnie ściska, czuje lekkie spięcie w miejscu domniemanego złamania i co jakiś czas jak mnie nachodzi ta zabójcza myśl muszę spiąć plecy, żeby mieć chwile spokoju, a potem znów i tak w koło cały dzień... ktoś ma podobne strachy, ściskania triki czy tylko ja jestem taka nienormalna;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jeśli te tiki ci w czyms pomoagają nie ma w tym nic złego ja tez różne sposoby mam na radzenie sobie z lekiem zazwyczaj dzwonie do kogos i rozmawiam o wszystkim i o niczym dzisiaj moja psychoterapeutka poradziła mi metode "wiązania sznurówki" czyli jak się jest w miejscu publicznym i dostane napadu mam się schylić i udawać ze wiąze sznurówke czy poprawiam coś przy bucie i wziąć bardzo głęboki oddech to powoduje ze mięsnie brzucha się napną i rozluźnią i podobno większości osobom pomaga ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jeśli te tiki ci w czyms pomoagają nie ma w tym nic złego ja tez różne sposoby mam na radzenie sobie z lekiem zazwyczaj dzwonie do kogos i rozmawiam o wszystkim i o niczym dzisiaj moja psychoterapeutka poradziła mi metode "wiązania sznurówki" czyli jak się jest w miejscu publicznym i dostane napadu mam się schylić i udawać ze wiąze sznurówke czy poprawiam coś przy bucie i wziąć bardzo głęboki oddech to powoduje ze mięsnie brzucha się napną i rozluźnią i podobno większości osobom pomaga ;)

 

Szkoda, że ja w trakcie napadu nie mogę wziąć takiego głebokiego oddechu, bo czuję jakąś przeszkodę. Właśnie to głównie problemy z oddychaniem plus lęk, ze umrę, zemdleję, nikt mi nie pomoże to moje główne gówniane objawy :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To chyba najlepiej pojsc do lekarza to trochę uspokoi bo doszukiwanie sie czegoś w Internecie nie jest dobrym pomysłem bo zaklada sie w tedy najgorsze i wiem ze latwo mówić bo sama tez czesto ten blad popelniam..

NiebobrzeMi jak nie mozesz wziąć wdechu moze sprobuj jakiś innych metod np zadzwoń do kogoś. Mam wlasnie dokladnie te same leki robi mi sie slabo szybko bije serce i boje sie ze nikt nie pomoże jak cos sie stanie i tylko jak jadę gdzieś autobusem albo pociagiem. A jak jestem w domu to jest ok tylko w nocy przed zaśnięciem jak cos zacznie bolec to zakladam najgorsze i się nakręcam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To może ja się tu odezwę... Niby mam rozpoznaną nerwicę. Ale dopiero od piątku i ciągle budzą się we mnie jakieś niepokoje, że to może nie ta diagnoza... Gdzieś teraz tutaj czytam jeszcze o tężyczce, że może to. Tak, tak, mam w dodatku małą hipochondrię, ale chyba wolałabym tężyczkę od nerwicy... Jakoś brzmi lepiej. Zawsze uciekałam od chorób psychicznych. Szczególnie, że parę lat temu jeszcze marzyłam o karierze psychiatry. I ja mam mieć nerwicę?

No dobra, od początku... Zaczęło się w lipcu, po powrocie z wakacji od dziwnego dyskomfortu w nogach. Potem w połowie miesiąca omdlenie. Od tego czasu ciągłe dziwne uczucie zawrotów głowy, ale bez przełożenia na równowagę czy coś, tylko takie mielenie w głowie. Potem jeszcze bóle głowy, duszność, ciągłe zmęczenie, brak chęci na wychodzenie z domu. Zmusiłam się do wyjazdu na kolejne wakacje i było pięknie, nie myślałam o objawach, ale to nie znaczy, że ich nie było. Po prostu gdzieś po drodze z nimi walczyłam. One nie znikały. Raz było lepiej, raz gorzej. Ale ciągle było coś. Jeśli zdarzył się dzień bez objawów, był cudem. Mogło mi nic nie być na uczelni, ale tylko weszłam do domu i już głowa. Po drodze miałam zabieg skrzywionej przegrody nosowej we wrześniu, bo padło podejrzenie, że może przez zwalone zatoki te zawroty. Minęło na chwilę, potem wróciło. Zaczęły się lęki - przed wystąpieniami publicznymi, przed szpitalem, gdzie mam zajęcia ze szkoły, bo raz w windzie tak trzęsło, że potem było mi słabo. Doszły mdłości, nudności, strach przed długim staniem, bo zemdleję. Potem jeden atak hipochondrycznego lęku. Uderzyłam się w głowę i miałam wrażenie, że mam krwiaka i już umieram... Oczywiście nic nie mi było ;) Jestem dość nerwowa. Piszę i ciągle 'podskakuję' nogą. Często prześladuje mnie gula w gardle, mam płytki oddech, ziewam jak opętana...

Byłam u psychiatry i dostałam escitalopram 10 mg. Ale czy to na pewno nerwica...

Podkreślam, że wylądowałam od razu u psychiatry. bez pielgrzymki do neurologa. Może zawrócić?...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam leki, ale od dwóch godzin ślęczę nad tabletką espi i nie chcę jej wziąć...

Myślałam, ale tak za dwa miesiące... Najpierw lekami mam uspokoić objawy somatyczne.

Dlaczego nie chcesz jej wziać?własnie są po to by objawy somatyczne ustąpiły a na terapii uporządkujesz Twoje nie uświadomione lęki,obawy to co jest przyczyną złego samopoczucia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo źle się po niej czuję... Tak dobrze się czuję dziś od rana, że boję się tego zepsuć. Ale wzięłam w końcu. Najwyższy czas...

Boję się wziąć ją jutro, bo muszę iść już na uczelnię. Dziś jeszcze jestem w domu, więc pół biedy. Ale jutro chyba zwariuję...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo źle się po niej czuję... Tak dobrze się czuję dziś od rana, że boję się tego zepsuć. Ale wzięłam w końcu. Najwyższy czas...

Boję się wziąć ją jutro, bo muszę iść już na uczelnię. Dziś jeszcze jestem w domu, więc pół biedy. Ale jutro chyba zwariuję...

Na poczatku zwykle tak jest że mozesz gorzej się poczuć lek musi mieć czas by w pełni zacząc działać potem będzie lepiej .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lisa_, Nie wiem czy akurat neurolog, ale generalnie badania warto zrobić. Objawy , które opisujesz mogą mieć wiele przyczyn , a diagnozę nerwica powinno się postawić po ich wykluczeniu, Czy miałaś chociażby badania tarczycy? Niestety u nas lekarze często idą na łatwiznę :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Robiłam TSH - w normie, wiec tarczyca raczej to nie jest ;) Ogólnie całą morfologię mam czystą, bez stanu zapalnego, wszystko w normie.

Przyznam, że unikam lekarzy. Nie lubię do nich chodzić a do psychiatry poszłam za namową rodziny (której połowa się leczy właśnie u psychiatry, więc mnie też tam pokierowali).

Wiem, że psychoterapia by mi nie zaszkodziła. Ale mam opory do leków, bo brakuje mi pewności, że to dobra diagnoza. Jestem nieufnym człowiekiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moje obawy przed pielgrzymkami do lekarzy mnie blokują, nerwica była łatwą odpowiedzią, ale teraz na esci nie jest już tak fajnie z tym...

Czuję się w tym pogubiona i nie wiem, co robić. Zaufać psychiatrze, wziąć te dwa opakowania esci i czekać, czy może jednak działać coś jeszcze...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lisa_, Weż te opakowania a badania możesz zawsze swoją drogą zrobić tym bardziej że jak napisałaś "Połowa rodziny leczy się u psychiatry"mogę zapytać czy to nerwicowe sprawy czy też coś innego?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mam zamiaru ;) Wszystko wszystkim, ale marzę o powrocie do normalności. Do takiego stanu sprzed lipca, kiedy wszystko było w porządku ;) Uda się, na pewno ;) Tylko chyba trochę przede mną. Myślę pozytywnie, nie mam z tym aż takiego problemu ;) Dobijają mnie objawy somatyczne, ale spoko, mam nadzieję, że leki pomogą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. Chciałbym dowiedzieć się czy ktoś ma podobne objawy nerwicy lub czy to wogóle są objawy nerwicy ponieważ większość objawów tj. duszności, lęki, irracjonalne myśli, derealizacja i depersonalizacja, ciągłe zamartwianie się stanem zdrowia i strach przed zwariowaniem występuje. Najbardziej irytują mnie problemy ze wzrokiem (tomograf nic nie wykrył, okulista też, neurolog stwierdził że jestem zdrowy) które objawiają się tak że gdy np. czytam książkę to widzę kątem oka jak światło miga na zasadzie szybkie zmiany ciemniej - jaśniej mimo że światło w rzeczywistości nie miga bo inne osoby tego nie widzą (prosiłem o baczną obserwacje źródła światła ). Kolejnym problemem optycznym jest to że gdy np patrzę się na podłogę to czasami wydaję się ona jakaś wypukła, przybliżona i nienaturalna albo gdy czytam książke to literki wydają się drgać/falować/pływać jakby przesuwały się o milimetr w różne strony. Podobnie jest z księżycem gdy wychodzę z domu wieczorem i patrzę na księżyc to nie mogę się na nim skupić a on drga... Nie należe do osób zamartwiających się ciągle i słabych psychicznie ale ostatnio pod wpływem nerwicy to się zmieniło i tak jak kiedyś nigdy bym nie poszedł do lekarza z własnej woli tak teraz szukam pomocy u różnych. Dodam że leczyłem depresje i nerwice lekiem SSRI który pogorszył sprawę a teraz biorę SSRE i wydaję się troche lepiej ale nie jestem zwolennikiem tabletek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Priest to samo mam z ze wzrokiem sadze ze to sa objawy newicy . ja mam nerwice lekowa ziewam co 5min i spie max po 3-4h dziennie to jest bardzo dla mnie meczace wieczorem wmawiam sobie ze serce mi ledwo co bije i gleboko oddycham i nie spie prawie wcale . przyjmuje leki hydroksyzyne 10mg 3 tabletki na dzien i sertagen 50mg 1 na dobe ale powiem szczerze ze nic mi nie pomagaja ! mam dopiero 17 lat najgorsze sa dusznosci ,kolotanie serca i zawroty glowy :( ale to normalne jest to ze spie po 3-4h?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,mam 29 lat. Od ponad 3 miesięcy mam problemy z jelitami-tak mi się wydaję. Czuje w brzuchu takie gniecenie,uwieranie,czasami pieczenie. Brzuch raczej mnie nie boli. Objawy zazwyczaj pojawiają sie po przebudzeniu jak zaczynam o tym myslec. Nie chudnę,nie goraczkuje. Mam wykonany test z apteki na krew utajona(ujemny). Dwa razy morfologia z on -ok. Badanie krwi pod kątem Helicobacter-ujemny.Usg jamy brzuszek nic nie wykazalo. Stolec oddaje raz do dwóch razy dziennie,raczej z problemami. Zazwyczaj jest twardy i bobkowaty,czasami postrzepiony,nie brudzi papieru. Czesto mam uczucie,że mam dużo gazów w jelicie ale nie mogę ich sie "pozbyc". Uprawiam dużo sportu i czesto podczas gry w kosza objawy ustępują albo są slabsze. Co ciekawe po większej ilości spozytego alkoholu objawy ustępują. Pije siemie lniane,zażywam tribux na prace jeli,raz jest gorzej,raz lepiej. Zaznaczę ze od kilku lat chorowalem na nerwice ktora glownie dotykala mojego serca i czesto wlasnie przy uprawianiu sportu zaczynalem panikować ze ciezko mi sie oddycha itp i dolegliwosci te ustąpiły wlasnie od momentu kiedy zaczął mi tak dokuczać brzuch. Ucisk i dyskomfort występują praktycznie bez przerwy od 3 miesięcy z różnym nasileniem. Dolegliwosci nie wpływają na mój sen.Mam tez biały a wcześniej był biały z żółtym nalot na języku,bylem z tym u lekarze pierwszego kontaktu myśląc że to grzybica ale nic takiego nie stwierdził. Proszę o poradę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A nie pomyślałeś, że to znowu nerwica? Ona lubi nas zaskakiwać. Nie dotyczy ona zawsze serca czy oddychania. Może w Twoim przypadku teraz brzuch Cię boli. Ja miałam np ciągłe nudności... wytrzymać się nie dało - i to była nerwica. Masz jakieś leki p/lękowe, uspokajające? Zacznij się leczyć i zobacz czy nie da to poprawy. 3mam kciuki za Ciebie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×