Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nienawidze siebiee


depresyjny86

Rekomendowane odpowiedzi

A co niby miałem zrobić? Pracowałem z psychologami,zmieniłem podejście do siebie,byłem na stażu ,starałem się podejmować różne wyzwania życiowe....no i do tej pory nie wiem po co mi to było,bo przez staż i wolontariat udowodnił się mój brak wiedzy,moja tępota społeczna,debilizm...No i oczywiście bywałem wśród ludzi częściej ale jak zwykle dawałem ciała....

Nerwica - nasiliła się,od roku jest coraz gorzej,ataki paniki ,strach przed nimi to prawie codzienność jest od grudnia 2010, pomimo pracy z psycholożką i terapii farmakologicznej...Teraz po śmierci ojca i po pewnym jego kłamstwie które się wydało,czuje się jeszcze gorzej....jutro mam wyjazd do Częstochowy,a już panikuję teraz,że DOKSY NIE CZYTAJ !dostanę wylewu z powodu eee nakręcenia się przez panikę...

Co robiłem jeszcze.......skończyłem te cholerne studia,z których niczego nie wyniosłem,oprócz tego,że nie nadaję się na pracownika socjalnego - mnie też trzeba tłumaczyć coś 125 razy i tak nie wiadomo czy zrozumiem....

No i ten mój popieprzony charakter - pomimo pracy z psychologiem,takiej uczciwej ciężkiej pracy nad sobą - nadal jestem popieprzony,lękliwy,zamknięty w sobie,nie znoszę towarzystwa ludzi - bo się ich boję......Przez ludzi na studiach byłem uważany za dziwaka, powiedzmy se szczerze - za kogoś gorszego od reszty,zwłaszcza przez płeć piękną.

A no i z astmą u mnie coraz gorzej......dzisiaj przeszedłem może jedną ulicę ze sklepu do domu,i kiedy wiatr zawiał mało co się nie udusiłem...;(Oczywiście próbowałem się leczyć,ale lekarz se stwierdził,że przy tym rodzaju astmy mam kiedy wychodzę " przewidywać sytuację pogodową i nie wychodzić z domu kiedy np. wieje wiatr.No kurwa.....jak będę chodził do roboty to też mam nie przychodzić, bo kurwa wieje wiatr???????Nie ogarniam tego....a leki które mi przepisał,to w dupe można sobie wsadzić,bo nie pomagają...

 

-- Wt lut 21, 2012 6:17 pm --

 

Buuu nikt mi nie odpowie........;( Pewnie Wy też macie mnie za kogoś gorszego co nie?:(....napiszcie mi czy tak czy nie.....bo mam natrętne myśli i nie mogę się ich pozbyć.

 

-- Wt lut 21, 2012 6:21 pm --

 

Za kogoś kto się nie liczy...;(

 

-- Wt lut 21, 2012 8:04 pm --

 

Wszyscy macie mnie w dupie.............................................................................................nawet xanaxy mi nie pomagają;((((((9999

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

człowiek nerwica, Przepraszam, dopiero zauważyłam, że odpisałeś,. Nie wiem jak inni , ale ja nie uważam Cię za gorszego czy jak tam to chcesz inaczej nazwać. Dla mnie jesteś człowiekiem z problemami jak każdy z nas. Nie wiem co Ci można radzić, przykro mi ,że się tak męczysz, a leczenie nie przynosi żadnej poprawy. Myślałeś o jakiejś placówce z terapią? Może to jest jakieś wyjście?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co ja Wam ludziom takiego robię,zrobiłem że jestem dla Was człowiekiem drugiej kategorii

?

 

-- Wt lut 21, 2012 8:35 pm --

 

Przepraszam, nie zauważyłem wcześniej Twojego postu Wiola. Nie mogę sobie pozwolić teraz na placówkę z terapią gdyż muszę szukać pracy....a poza tym wiadomość o tym, że Darek jest na oddziale zaraz by się zrobiła tematem do rozmów i plotek wśród mojej rodziny i nie tylko;/

 

-- Wt lut 21, 2012 8:38 pm --

 

a no i jeżeli miał bym być eee tak całodobowo na oddziale to też nie mogę,bo muszę być przy matce która no........sama ma problemy po śmierci mojego taty

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

człowiek nerwica, To co mowią o Tobie inni to jest ich problem, zawsze znajdą coś , tacy są ludzie,

Jeśli chodzi o pracę, to rozumiem ,że jest ważna i musisz ją zdobyć, ale czy w takim stanie dasz sobie w niej radę? Może jednak warto najpierw doprowadzić się trochę do porządku, żeby mieć siłę . Uważam ,że dla Ciebie taka placówka całodobowa byłaby zdecydowanie najlepsza, bo masz problem z nawiązywaniem kontaktów i przebywaniem z ludźmi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

człowiek nerwica, To w jaki sposób sam na siebie patrzysz uważasz za wyznacznik tego jak jesteś odbierany. To jasne, że nie każdemu przypasuje Twój charakter ale to nie czyni z Ciebie dziwaka. Każda osoba ma indywidualne cechy które nie wszystkim spasują. Jeżeli coś Tobie samemu nie odpowiada w swoim zachowaniu - popracuj nad tym. Znamy się kilka lat i kilka lat powtarzasz te same słowa na swój temat. Znasz to powiedzenie (prawdziwe), że jesteś tym kim myślisz, że jesteś? Od tego powinieneś zacząć. Droga do wyleczenia zaczyna się od zaakceptowania siebie jako całości. Z wadami i zaletami. Popracuj nad wadami i dostrzeż zalety. Za Ciebie nikt tego nie zrobi chociaż jak widzisz wiele osób próbuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

- popracuj nad tym

Tzn co mam zrobić? :-| .....................przykład : wychodzę do ludzi i tak się zachowuje,że inni mają mnie w dupie,bo nie jestem gadatliwy jak inni i nie mam nic ciekawego do powiedzenia,bo w sumie na niewielu sprawach tak na serio obiektywnie się znam...Wiele razy se wchodziłem w różne "środowiska eee ludzkie " i no.....eee no po prostu za kazdym razem było tak,że nie umiałem jakoś tak rozmawiać..choć coś tam się odzywałem....ale nie żebym od razu tak zwyczajnie gadał bez lęku,bo ja jak coś piszę w stresie lub mówię,to a piszę/gadam głupoty i od rzeczy z nerwów.

2. Np boje się jutrzejszego wyjazdu na uczelnie po dyplom bo : boje się,że dostanę ataku paniki w wyniku którego podniesie mi się cisnienie i w konsekwencji tego serce mi wybuchnie albo dostane wylewu albo łeb mi wybuchnie...;/

Dodam,że pracuje z psychologiem..aczkolwiek teraz jej nie ma i musze se sam radzić;/

 

Btw dzisiaj 6 tygodni od śmierci ojca......:(( mówią,że zmarli zabierają za sobą kogoś w ciągu roku...i tak się boje żebym jutro czasem nie zdechł z powodu ataku paniki,już czuje te serce bijąće coraz szybciej i szybciej;(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

człowiek nerwica, Darku, przykro mi z powodu Twojego taty.

Bardzo się wstydzę, że teraz się dopiero o tym dowiedziałam.

Wiedziałam wcześniej, że choruje, ale, że odszedł tego nie doczytałam :-|

 

Myślę, że terapia dała Ci efekty, po śmierci ojca nie dostrzegasz pracy jaką włożyłeś w siebie.

A to, co napisał nasz Tomek...podpisuję się pod tym obydwoma łapkami.

Myślę, że masz zaniżoną samoocenę.

Musisz chcieć ją podnieść. Nikt tego za Ciebie nie zrobi.

Popracuj nad nią na terapii.

Na pewno są rzeczy, które umiesz robić. Masz zalety, których nie dostrzegasz bo zasłaniasz je wadami, które cały czas sobie wytykasz.

Tak nie może być!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nienawidze siebieeeeeeeeeeeeeeeeee,tego że jestem pojebanym nic nie wartym dla nikogo debilem..............:(

 

Wymyśliłeś to sobie. Nie spotkałem się jeszcze na forum z jakąkolwiek negatywną opinią na Twój temat, mam raczj wrażenie, że wszyscy Cie lubią, masz też - jeśli już chce Ci się żartować - naprawdę fajne poczucie humoru. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wymyśliłem Shinobi....Dla ludzi z reala zawsze byłem nikim......Nie wiem czy ja coś robię nie tak?,czy ja wyglądam jakoś śmiesznie,czy dziwnie?....ale po prostu od zawsze było tak,że jak wchodziłem w jakieś grupy ludzkie,to byłem traktowany jak śmieć...najgorzej było w szkole/liceum.Na studiach i na stażu byłem może nie byłem wyśmiewany,ale traktowany raczej jako człowiek gorszej kategorii ...A no i jeszcze oczywiście spotykałem się na studiach z opiniami typu : " to jakiś debil". "to ciul"." itp.....ale w sumie to nic nie było dla mnie nowego,więc się nie dziwiłem jak słyszałem takie krążące opinie o mnie....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odbija mi na forum cośś,,,jak widzę jakieś wpisy nastolatków żyjących tak jak ja bym CHCIAŁ w ich wieku to.....pisze bzdety,bo chciałbym hmm "ukarać"? kogoś za to,że ma kogoś?że ma przyjaciół?....to głupie nie chce tego robić ale to silniejsze jest ode mnie - wszystko mi się przypomina,moją walkę o przetrwanie w gimnazjum,potem liceum..........Cholera nie chcę tego robić,a robię...;/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odbija mi na forum cośś,,,jak widzę jakieś wpisy nastolatków żyjących tak jak ja bym CHCIAŁ w ich wieku to.....pisze bzdety,bo chciałbym hmm "ukarać"? kogoś za to,że ma kogoś?że ma przyjaciół?....to głupie nie chce tego robić ale to silniejsze jest ode mnie - wszystko mi się przypomina,moją walkę o przetrwanie w gimnazjum,potem liceum..........Cholera nie chcę tego robić,a robię...;/

Co racja to racja, proglemy niektórych lduzi na tym forum są z dupy... ale jak pomagac to po całości 8). Ja liceum robię już chyba 6 rok(che, che) i chyba tak rychło go nie skończę, jak mi się śni...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurde co za zrąbany dzień.......znowu myślę o lękach,śmierciach i o tym,że się kiedyś uduszę z powodu astmy,i już boje się szukania pracy,i boje się posiadania pracy w któej np będzie trzeba gdzieś z ludżmi wyłazić,bo wtedy wiadomo,mógłbym się udusić z powodu wiatru;( fuck.,,,,,otacza mnie lęk,a ja stoje w środku tego wszystkiego......

 

-- Śr mar 07, 2012 2:38 pm --

 

Rzygow ciag dalszy.....nienawidze pierdolonej niesprawiedliwosci..Dlaczego jedni są lepszymi ludzmi niz inni...dlaczego jednych ludzie lubia a drugich odrzucaja i wysmiewają...no i dlaczego tak bardzo wszedzie liczy sie ten pierdolony wyglad?

 

-- Pt maja 25, 2012 2:50 am --

 

Aktualizacja: nie przyjeli mnie do roboty...kurwa gdybym nie był pierdolonym no-lifem to pewnie już bym pracował gdzieś...nie wiem,miał coś swojego...Do tego ciągle bol kregoslupa mam...bo boje sie cwiczen,boje sie ze juz mi nic nie pomoze i bedzie potrzebna operacja...albo beda sie pytac czemu tak dlugo (2 lata z codziennym bólem nie pozwalajacym na schylanie sie)...Wracajac do poprzedniego...Dlaczego ja jestem taki ze niczego nie potrafie zrobić dobrze,że sam z niczym sobie nie radzę?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To tylko wrażenie Amon:)

 

-- N mar 24, 2013 6:24 pm --

 

Popracowałem porządnie nad wyglądem - światopogląd mi się nie zmienił........Właściwie wszystko zmieniło się na gorsze pomimo pracowania nad sobą.

 

-- N lut 01, 2015 11:43 pm --

 

Niech ktoś to skasuje! :P :P :P:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

×