Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

Kombinuję cały dzień z przeglądarkami i żadna nie chce poprawnie współpracować z serwisem mega.co.nz. Mniejsze pliki jeszcze jakoś idą, ale takie kilkusetmegowe przyprawiają mnie o furię. To jest czysty random, raz się uda a raz się nie uda. I to wyczekiwanie, gdy dobija do 99% i albo osiągnie 100 (za 15 minut), albo już w ogóle nie ruszy. ehhh... :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

( Dean )^2, ja nie znam się na tym. U mnie zastosowano terapię mieszaną, która, jak stwierdziła psychoterapeutka, jest optymalna, a przynajmniej dla mnie była...

Z samooceną już nie mam problemów, ale mam różnego rodzaju lęki spowodowane dolegliwościami fizycznymi :( i mimo cudownej psychoterapii powracają. Chyba już jestem w takim wieku, że całkowicie ich się nie pozbędę...tym bardziej, że nie łykam żadnych tabletek, bo po nich moje problemy są jeszcze większe. Czasem łyknę 10mg Hydroxyziny na sen, ale rzadko.

Ty jesteś młodym człowiekiem, więc rób wszystko, co się da...książki, relaksacje, terapia w miarę możliwości.

 

-- 11 kwi 2014, 22:08 --

 

Ja lubię relaksacje, które bardzo mi pomagają, odprężają, wzmacniają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

( Dean )^2, ja nie znam się na tym. U mnie zastosowano terapię mieszaną, która, jak stwierdziła psychoterapeutka, jest optymalna, a przynajmniej dla mnie była...

Z samooceną już nie mam problemów, ale mam różnego rodzaju lęki spowodowane dolegliwościami fizycznymi :( i mimo cudownej psychoterapii powracają. Chyba już jestem w takim wieku, że całkowicie ich się nie pozbędę...tym bardziej, że nie łykam żadnych tabletek, bo po nich moje problemy są jeszcze większe. Czasem łyknę 10mg Hydroxyziny na sen, ale rzadko.

Ty jesteś młodym człowiekiem, więc rób wszystko, co się da...książki, relaksacje, terapia w miarę możliwości.

 

-- 11 kwi 2014, 22:08 --

 

Ja lubię relaksacje, które bardzo mi pomagają, odprężają, wzmacniają.

 

 

Cóż chyba poszukam tej terapii jakieś,bo co mi zostaję....relaksacje to chyba nie to,jestem zarazem załamany i wściekły,taki odrzucony przez świat się czuję,ale nie zestresowany.Książki?Możesz coś polecić?Mam 6 filarów poczucia własnej wartości,przeczytałem ale nie ćwiczyłem tego,może najwyzszy czas...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

DwaGuziki, acherontia-styx, tym bardziej,że dla mnie to od świąt do świąt od w do BN szybko leci i ciągle są święta, zakupy, sprzątanie, akurat jak jestem w strasznej depresji i nie mam na to wszystko siły :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

amelia83, chyba każdy z nas miewa takie wrażenia, szczególnie gdy siedzi w towarzystwie i nie wie co powiedzieć :P.

Wolę milczeć niż mówić głupoty, które ludzie często mówią. Ale z drugiej strony, bez takich "błaznów" spotkania byłyby nudne. Tylko czy każdy musi dużo mówić? Nie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie jeczę. W ogóle nikomu sie nie skarże. Chce tylko powiedziec, ze jesli w ciagu dwoch miesiecy cos sie nie ruszy na plus, bede musiala odejsc.

Trzeba mi uwierzyc w niemozliwe - ze świadomościa, ze to moze sie nie udac. Po to tylko, zeby wykrzesać z siebie siły, na być moze daremna walke.

I tak j/estem duchem. I tak, j/estem duchem. Bardzo dziwnie się patrzy smierci w oczy. Bardzo dziwne jest, kiedy juz sie je zna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×